TO NIESPRAWIEDLIWE

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika WhateverHappenes, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Ja bym powiedział coś niesprawiedliwego, ale zaraz by tu wpadł moderator i by mnie wysłał na Bahama. A chwilowo mi się tam nie spieszy. Jutro jadę w polskie góry i nie zdążyłbym wrócić -.-
    Dlatego napiszę tylko sprawiedliwe PIIP (kto czytał Pratchetta, wie już wszystko :p)
     
  2. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    to wielce niesprawiedliwe ze strony PIPy, że nic nie widzi -może ma za słabe okulary.....
    w takim razie ja pracuję w oazie szczęśliwości:oops:
     
  3. Mychor

    Mychor Generał forum

    Bo PIP-a lubi kontrolować tylko prywatne firmy i wytknie im nawet niedomyte ki...łazienki.
    Państwowe to państwowe jak PIP-a - swoich sie nie rusza....a zwłaszcza ministerstw i sądów

    pensja też reglamentowana....głodowa + 10 zł dodatku funkcyjnego (w moim przypadku) + wysługa lat... 11 cholera
     
  4. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    bo w papierach się zgadza a pracownicy nie skarżą ;)
     
  5. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    chyba, że ktoś zostanie niesprawiedliwie zwolniony :pale i tak PIPa lojalnie uprzedza o niespodziewanej kontrolixD
     
  6. Mychor

    Mychor Generał forum

    PIP-a nie grzebie w papierach, a skargi pracowników najczęściej lądują w niszczarkach. Byłam świadkiem w sprawie o mobbing, gdzie zagubiono aż 3 kolejne skargi jednej z pracownic, dopiero 4 cudem się odnalazła, ale tylko dlatego, że któraś z nowo przyjętych do pracy pań z kadr zarejestrowała pismo i posłała dalej do administracji. Dodam, że panienka już w kadrach nie pracuje, a ta osoba, która założyła sprawę o mobbing dostała opinię o swojej pracy taką, że wytknęli jej chyba nawet niepasujący do mundurka pracowniczego kolor włosów (mundurek błękitny, kolor włosów - rudawy blond).
    Pani owa od 2 lat siedzi na bezrobotnym z omal wilczym biletem, sprawa w sądzie ciągnie się już 3 rok. Nawet jeśli pani wygra (w co wątpię), to i tak będzie nieźle w plecy, bo nie sądzę, żeby dostała więcej niż 30-40 tyś, 50 tyś max odszkodowania. Raczej nie poszaleje za tę kasę i z taką opinią. A gdyby chciała walczyć o zniesławienie to kolejna sprawa....

    Sprawę znam, bo pracowałam z synem tej pani. Jak wyszła sprawa, to natychmiast zlikwidowali i jego stanowisko pracy (niby redukcja etatów) - mnie wtedy nie zwolnili akurat dlatego, że poszłam "chorować" na ciążę, a potem jak wróciłam, to był inny prezes, inny dyrektor, inna kierowniczka kadr no i zaproponowali mi też inne stanowisko oraz podwyżkę funkcyjną - 10 zł. W rezultacie muszę obecnie obrabiać poletko swoje i jeszcze 2 osób....
     
  7. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    hmmmm? o_O

    Nigdy nie miałam kontroli PIP (odpukać), ale z tego, co mi wiadomo PIP, oprócz rozmów z pracownikami, sprawdza przede
    wszystkim papiery - umowy, karty ewidencji czasu pracy, wynagrodzeń i takie tam inne.
    Pracownica składa skargę o mobbing w dziale kadr a nie od razu w sądzie pracy? o_O Taka jest procedura? o_O
    Sprawa w sądzie trwa 3 lata? o_O Tyle świadków i okoliczności? Powinna zakończyć się po 3-4 rozprawach. Skąd wynika ta przewlekłość postępowania? A w ogóle sprawa jest zasadna?

    Zjecie mnie:
    Generalnie to nie rozumiem tego: jest mi źle w pracy, nie mogę dogadać się z szefem, mam za dużo pracy, ale nadal tam pracuję zamiast znaleźć sobie inną albo samej zostać super szefem - znaczy otworzyć własną działalność gospodarczą, zatrudnić ludzi i patrzeć jak chętnie pracują 8)
     
  8. Mychor

    Mychor Generał forum

    PIP-a nie znalazła skargi (patrz powyższe). Procedura w instytucjach publicznych jest taka, że składa się skargi, które w pierwszej kolejności rejestrują kadry lub dział administracyjny (np. w osobie dyrektora... o kierowniku nie mówiąc, bo on musi wszystko pchnąć dalej)
    Sprawa może mieć kilka - kilkanaście terminów. Przy obecnym obłożeniu sędziów (wiem coś o tym), sprawa trafia na wokandę nie częściej niż raz na 7-8 miesięcy, przewlekłość postępowania ok... ale nie przy referacie 420 spraw/1 sędzia

    moją działalność gospodarczą wykończył Tusk... bardzo szybko - w 2 miesiące nie było co zbierać, a o pracę zdecydowanie nie jest łatwo w niektórych sektorach
    Życzę Ci Kangoo takiego optymizmu i szczęścia jak do tej pory - wróć do realnego świata, poczytaj, posłuchaj i dopiero się wypowiedz.
    Ja to znam od podszewki. Sama założyłam 4 sprawy w sądzie o zapłatę, a 2 razy byłam jako strona pozwana (tu z kolei o uchylenie uchwał), 3 ciągną się do tej pory (jedna już przeszło 5 lat), 3 wygrałam po 3-5 latach, nie liczę spraw prozaicznych (czyt. spadkowych, zachowkowych) a moja jedna z prac od 11 lat wiąże się bardzo ze sprawami administracji publicznej i sądownictwa, choćby sporadycznie jako biegłej w dziedzinie żywienia....
     
  9. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    Sądziłam, że każdy pracownik, nieważne gdzie jest zatrudniony, może zgłosić sprawę od razu w sądzie pracy. Przyjmuję, że nie wiem wszystkiego. Zresztą średnio mnie to interesuje.

    Mowa była o sprawach w sądzie pracy. Tylko do tego wyraziłam zdziwienie, że tak długo. Ile trwają sprawy cywilne i karne, wiem.

    Jak Tusk mógł Ci wykończyć działalność? Tusk ułatwił Ci jej założenie - jedno okienko - działa, bo mój mąż w ubiegłym roku pracując na etacie dodatkowo założył sobie formę. Teraz, gdy zatrudniasz pierwszego pracownika, czyli stajesz się pracodawcą, nie musisz już tego zgłaszać do PIP, robi to za Ciebie ZUS. Czyli jest łatwiej. Wg mojej wiedzy, jedyne co Tusk mógł Ci zrobić, a właściwie jego minister, to nakazanie urzędom kontroli skarbowej, aby 75% kontroli w firmach kończyło się "pozytywnie" - znaczy znalezieniem uchybień (ten procent podaję z pamięci, ale był wysoki i mnie zmroziło, gdy o tym czytałam).
    Chodzi o koszty prowadzenia działalności? Koszty zatrudnienia pracownika? Miliardy formalności i papierków przy prowadzeniu działalności i zatrudnieniu pracownika? Witamy w klubie. Tak jest z tej drugiej strony.

    Nie jestem optymistką, jestem właśnie realistką. Daję pracę ludziom od kilkunastu lat. Nie chciałam Cię urazić, Mychor. Wyraziłam tylko zdziwienie i watpliwość. Ty przyjęłaś, że sprawa wygląda tak, jak przedstawił Ci ją kolega. Ja z doświadczenia wiem, że są dwie prawdy - pracodawcy i pracownika. Jeżeli powiecie, że prawda jest jedna... ok, w takim razie są dwa punkty oglądu tej sprawy. Rok temu na starym forum pisałam o tym, jak psychicznie wykańcza mnie moja pracownica, którą zatrudniłam z polecenia znajomego, bo taka biedna i bardzo potrzebuje pracy. Ja wtedy szukałam pracownika. Nie będę powtarzała już tego, co ona robiła. Mowa jest o tej, która ubiera się w sieci "dżi end em" ;) Może ktoś kojarzy. Chodzi mi o to, że w mojej ocenie dziecko nie nadawało się do pracy, pomińmy prawie codzienne spóźnienia. Jakiś czas później znajomy opowiedział mi, jak ona na mnie skarżyła się - ciągle zwracałam jej uwagę, czepiałam się, spóźnienia? jakie spóźnienia? no może z raz jej się zdarzyło - to była jej wersja.

    Generalnie to pewnie niepotrzebnie wdałam się w tę dyskusję, bo wątek służy do zgłaszania subiektywnych niesprawiedliwości a nie szukania obiektywnej "prawdy".
     
  10. Mychor

    Mychor Generał forum

    Kangoo - Tusk wykończył moją firmę przez ZUS i VAT (firma założona w latach przedTuskowych).. więcej mówić nie muszę. Miałam w ciągu jednego roku 3 kontrole skarbowe z rzędu, które nic nie wykazały, ale bałagan musiałam sprzątać przez parę tygodni.
    Zatrudniłam raz - sekretarkę na pół etatu, niby zaufana.... i podziękowałam po 6 miesiącach - i tak 90% pracy musiałam odwalać sama, bo panna myliła terminy, gubiła kwestionariusze, umawiała na niedziele itp....

    Załatwianie formalności mam tak obcykane, że zajmują mi 1 - 2 dni w urzędach.

    Apropo's ubierania - ja się ubieram w second handach i całą rodzinę także - na więcej mnie nigdy nie było stać. Nawet jako przedsiębiorcy, moja praca nie liczyła więcej niż 5 zł/h.....

    Pracując ok. 360h/miesiąc przez ostatnie kilka lat nie byłam w stanie zapłacić wszystkich rachunków, a przed Tuskiem w 5 lat zakupiłam kawalerkę na Pradze Płd w Warszawie - jest różnica????

    Uważaj teraz - zaczynałam działalność w 1997r. ...
     
  11. marynia53

    marynia53 Fanatyk forum

    Czytam i czytam i i nie rozumiem o co chodzi? Ja przepracowałam 37 lat na "państwowej posadzie" i e jednej firmie i i i nie narzekam.
    Może tak trafiłam w pracy, ale w życiu gówniano. Mieszkanie mamy własnościowe, mamy działkę, nie mamy samochodu ale stać nas na taksówki. Czy jeszcze bym coś chciała? Tak, ale nie powiem czyli nie napiszę.......
     
  12. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    życie jest niesprawiedliwe po prostu;)
    a jutro znowu poniedziałek.....
     
  13. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    cbdu
    Czyli nie byłaś zadowolona z jej pracy a jak znam życie, to panna oceniła Cię pewnie tak, jak mnie moja była pracownica.

    W sumie ja też już nie. Mnie zainteresowało tylko różne postrzeganie wykonywanej pracy przez pracownika i pracodawcę.
    Mychor tłumaczy wszystko Tuskiem. Ja natomiast widzę czas przed kryzysem, w czasie kryzysu - bo naprawdę zauważyłam, że ludzie mniej wydawali i teraz, gdy chyba z niego wychodzimy. No chyba, że przyjąć, że to Tusk spowodował kryzys ;) Ale chyba to dyskusja nie na to forum ;)

    ale niesprawiedliwe tylko dla tych, którzy muszą iść do pracy ;)
     
  14. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    i dla tych, którzy chcą, a nie mogą, bo im się auto spsuło, i woleli wziąć wolne niż jechać 2x30km taksówką, co jest trochę kosztowne... :mad:
    a także dla tych, którzy poszli w góry i nie dość, że się nie wyspali, to jeszcze przemokli do suchej nitki :mad:
     
  15. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    Tym od taksówki ostecznie możemy współczuć a tym od gór powiemy, że dobrze im tak - wschodów słońca się zachiało... xD
     
  16. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    ale taksówkarz też człowiek i chce zarobić a takie Zgredy mu to niesprawiedliwie uniemożliwiają :p
     
  17. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Taksówkarz za przejechanie 30km poza miasto weźmie koło 100zł. Z powrotem drugie 100. Razem wyjdzie 200zł w ciągu dnia. Powiedz mojemu szefowi, żeby dał mi sprawiedliwie zarobić tyle, żebym zapłacił taksówkarzom i jeszcze mi zostało na życie.
     
  18. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    powiem Twojemu szefowi jak Ty powiesz to samo mojemu8)na szczęście mam do pracy sprawiedliwe 12 minut autobusem
     
  19. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Ja mam 30. Samochodem. Podróż dwoma autobusami z przesiadką to prawie 2h -.-
     
  20. Mychor

    Mychor Generał forum

    Panna wybitnie nadawała sie do malowania paznokci i gadania z koleżankami ze służbowego.
    zatrudniłam babę na pół etatu,, bo do ogarnięcia miała raptem ok 12h/tydzień, na które ja już nie miałam czasu. Pracowała i tak kiedy chciała - czasem była w pracy o 10, czasem o 8, czasem o 17. rezultat był taki, że kalendarze kupowałam kilka razy w roku - tak wszystko było pokreślone, telefony były zapisywane na świstkach, które oczywiście ginęły, tak samo jak zginęła służbowa komórka. Co ciekawe zginęła natychmiast jak pannie nie przedłużyłam umowy.

    a co do Tuska. Moja firma w kryzysie już nie istniała, a umowy na zlecenie pojawiły się jak grzyby po deszczu!
    Nie rozumem zatem idei kryzysu.

    a na taxi to w ogóle mnie nie stać.
    Na bilet wydaję 100 zł miesięcznie. Samochód kosztuje mnie ok 500 zł miesięcznie (łącznie z ubezpieczeniem). Na taxi wydawałabym 80 - 100 zł dziennie (licząc dni robocze)