Oryginalny klub miłośników dyskusji o dyskusjach (lub ich braku)

Oj nie.
Chociaż moje pewnie opadną, jak małżonek do domu wróci

 

Dobrej nocy wszystkim

 

Dobranoc Marku
Dziękuję wszystkim za towarzystwo

 

oqupa

mam nadzieje ,ze emocje juz opadly po wczorajszym meczu

teraz szykujemy siły na sobote,ten mecz trzeba wygrac
Aweva to Ciebie nie bedzie w sobote , mam nadzieje ze jednak wszyscy sie odliczymy i bedziemy kibicowac

 

ja wczorajszy mecz oglądałam w pubie, fajnie było, ale nie tak, jak z Wami

http://demotywatory.pl/4392958/To-nie-nasza-reprezentacja

 

Sayka,
teraz wiesz, że nie należy się szwendać po obcych landach tylko oglądać mecze we własnym domku
a demotywator cudnej urody jest bardzo mi się podoba

 

Okupa! a ja się od was zaraziłam tym kibicowaniem jak zawału dostanę to będzie wasza wina
ZK małżonek wrócił i emocje opadły? a ciśnienia ci nie podniósł

 

Małżonek wrócił. Do tego skubańca nawet nie mogłam zjechać, bo się spić nie raczył
Ciśnienia nie podniósł. Nawet kolację sobie sam zrobi

 

ZetKa, masz anioła nie chłopa (tylko mu tego nie pokazuj )

ale wiadomo, przeciwieństwa się przyciągają, więc tylko anioł może z Tobą wytrzymać

 

Coś w tym jest. Moja mama powiedziała mi, że mąż na rocznicę ślubu żadnego prezentu nie powinien dla mnie kupować. Niby prezentem jest samo to, że już tyle czasu ze mną wytrzymuje

W takim razie idę mu schabowych na drogę nasmażyć, bo jadą z Młodą do Wiednia.

 

wow
jadą do Wiednia
no to https://www.youtube.com/watch?v=89fiS7ApbHI

 

ZK i nie będziesz tęsknić? i komu teraz będziesz swoje pyszności gotowała?

 

Oni szybko wracają
Na tęsknotę mam świetne lekarstwo - koleżanka i dobrze zaopatrzony barek

 

Okupa Dobry wieczór

Zetka
Aż jestem ciekawy co Mąż zrobił na tę kolację ... bo nasi Siatkarze wczoraj jedli ruskie ...
I teraz wykombinuj proszę lepszą kolację

 

leniwe ????

 

OKUPA Wszystki,

My też 3 dni obchodziliśmy coś tam czyli 36 lat wspólnego....
Jednakże kolejny dzień był smutny bo jeden z działkowiczów chciał zakończyć żywot, ale wiara działkowa mu nie pozwoliła. Oj ciężko było.
Jutro powinnam mecz oglądać a nie czytać , zobaczę (zakupiłam co nieco)

 

Witaj Ewa
Jeszcze nie czas na leniwe Ewa ... jeszcze nie czas

 

Ruskich raczej nie przebiję. Mogłabym próbować barszczem ukraińskim, ale to śliska sprawa. Zostańmy może bezpiecznie przy naszej w lesie wędzonej szynce...

 

Dedykacja Maryniu dla Was, na kolejne dni ... miesiące ... lata ... KLIK

 

ZetKa, co ty wyrabiasz z tymi sukienkami? co jedna to lepsza, ale ta ostatnia nijak (mimo wszystko) mi do Ciebie nie pasi

Marku, leniwe to takie skojarzenie z ruskimi (głupie skojarzenie ze starym dowcipem ), a że nie czas na leniwe to wiadoma rzecz