Raszple 50+

Też miłego dzionka życzę..u mnie tak bardzo szaro, jakby dzień się nie zaczął.. albo już skonczyl i czuję się do kitu, mam uboczne skutki tego świnstwa przeciwko beztlenowcom.. i humor do bani, ech życie, Trzymajci się Raszpelki

 

​

Witam popołudniowo... czytam, że prawie wszędzie brzydka pogoda... szaro... buro... i ponuro... na psa urok... ale to nic... najważniejsze, że już po pracy... jupppi... i rozpoczął się oczekiwany przeze mnie weekend... dłużej będę spała... ale czy na pewno?...

nie uwierzycie... wczoraj przed 22 już spałam...a przeważnie idę o północy... nie miałam siły siedzieć... oczy mi się same zamykały... a staruszek zadowolony... "nareszcie o normalnej godzinie idziesz spać"- stwierdził... może i normalnie... ale za to w nocy kilka razy się budziłam... wstałam niewyspana... to jednak nie moje godziny spania...

* * * * *

Ledwo z twoim uśmiechem się spotkam
Albo w oczach oczyma utonę,
Ja nie tobie piosenkę ślę słodką,
Lecz urodzie twej nienapatrzonej.

O śpiewaku zorzanym mówili,
Że on różę wysławia o wschodzie,
Że, kląskając, miłośnie się chyli
Nad kolebką jej wonną w ogrodzie.

Lecz władczyni ogrodu nie szepnie
I nie westchnie, i śpiew jego prześni...
Tylko pieśni jest piękno potrzebne,
Ale pięknu nie trzeba i pieśni.

z netu...

​

na szczęście Janinko, że nie był to piątek i do tego 13... ale chyba się nic poważnego nie stało... bo jesteś nadal z nami...

no to babcia i wnuki zadowolone... pomimo przeziębienia i nie najlepszego z tego powodu samopoczucia spisałaś się na medal... a dziś już masz wolne... tak jak ja... więc odpoczywajmy... miłego wieczoru...

Witaj Ewo... ja też nie zawsze mam czas tutaj wpaść na ławeczkę... mam takie przebłyski... wiadomo, że real najważniejszy... ale miło będzie jak znajdziesz trochę czasu dla nas...
a co do oprawy wpisów... każdy ma swój styl... nie musisz nic wstawiać na siłę... z biegiem czasu nauczysz się i tego... może dzieci Tobie pomogą... powodzenia...

Alu... pogoda nas jednak nie rozpieszcza... u mnie deszcz ze śniegiem... i chłodno... tak się zastanawiam... czemu my tak narzekamy... przecież to luty... jeszcze zima trwa... i tak naprawdę nie mamy prawdziwej zimy... ale tak po cichu marzę już o wiośnie... hihihi... ale przekrętas jestem... oby do lata...

Danuś... jesteś niezawodna... dzięki za ciepłą kawę... w sam raz na taką pogodę...
prosisz... masz... czy odczuwasz już ciepełko?...

Tereniu... przykro mi, że nadal cierpisz... oj bym poddusiła tą Twoją dentystkę... może trochę humorek się tobie poprawi...

Rozmowa męża z żoną:
Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
– Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
To kup w puszce, żeby się nie stłukło.


a gdzie się Krysia nasza zapodziała???...

miłego wieczoru wszystkim...

 

Hejka, witajcie dziewczynki, jak miło Mireczko, że zajrzałaś. Narzekamy na pogodę, chyba by lepiej było gdyby był mróz na dworze, albo niech przyjdzie już upragniona wiosna. Krysia leczy oczka. Również miłego wieczorku wszystkim.

​

 

Witam wieczorowo...szkoda że tak szybko się pełnia skonczyła ...ta misja jest trochę za krótka..na sadzonki kasy brak..kino u mnie ostatnio nie działa..i tak to pomalutku leci..a co do ostatniej nocy całą noc przesiedziałam przed kompem ..lub czytałam ..gdzieś mi sen znikł..dopiero koło 6 tej rano zaczęłam odczuwac brak snu....może to wynik pełni?

 

zamiast tej chlapy też wolałabym śnieg i mróz... ale ja wolę ciepełko... choć zima też ma swoje uroki...
Alu... dzięki za info o Krysi...życzę jej zdrówka...

to prawda Janinko... szkoda... nie zdążyłam nawet zebrać straszydełek.. kino u mnie też nie działa... ale wszyscy tak mają... brak sponsorów???... florenków ani jednego... więc chyba żadnych sadzonek nie kupię... trudno...

 

Kolorowych snów Raszpelki Okrywam kołderką , do jutra

 

Ja chyba też zmykam, trochę poczytam i jak oczka zaczną się zamykać pójdę spać, ostatnio też wcześniej się kładę, jakoś nie chce się siedzieć, chyba, że tak jak Janinka ma się bezzsenną noc, to dłużej buszujemy w necie. Życzę dobrej i spokojnej nocki.

​

 

U mnie też już cisza nocna nastała... synalek jutro do pracy... a staruszek o tej godzinie już dawno śpi...

idę tak jak Ala jeszcze coś poczytać... okryję się kołderką Danusi... i w sen zapadnę... ale nie zimowy... bajecznych snów...

Noc taka piękna!... Z błękitów patrzy gwiazd plejada,
Fala gwarzy i błyska ponad tonią ciemną,
Las śpi we mgle i przez sen cichą baśń powiada...

Noc taka piękna!... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?...

Tam, w ogrodzie dwie lilie zakochane rosną,
Woń rozkoszna z kielichów pochylonych płynie...
Tam, za rzeką, dwa głosy nucą pieśń miłosną,
Tęskne echo po wodnej ściele się równinie...

Pieśń zamilkła... Cyt... Słyszę plusk płynącej łodzi...
Łódź przemknęła i znikła, w łódce — ludzi dwoje...
Od szpaleru woń lilij rzewna mię dochodzi...

Milczą brzegi, drżą gwiazdy, lśnią przejrzyste zdroje.

Fala błyska i gaśnie... Lekki wietrzyk wzdycha,
Las się budzi, szmer bieży w jego głąb tajemną...
Wietrzyk ustał, szum zamilkł... Noc tak jasna, cicha,
Noc tak błoga... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?!...

Bogusław Adamowicz



http://img0.liveinternet.ru/images/attach/c/7//4002/4002620_chasuy_s_kotyonkom.swf






​

 

Teraz śnieg z deszczem , ja znów pracująca- jak ten czas szybko leci.....
Katar i kaszel dalej po mnie jeździ- mam juz dość !

 

annals...a zrób sobie domowy syropek z cebulki...może pomoże!
...dobranoc....

 

Witam i miłej , słonecznej soboty życzę Kupiłam 2 TS-y i mam derenia ale na wyspie nowości brak !!!!!!

 

Witam pogodnie jak u mnie za oknem..słonko wyszło i to jest piękne.. z sadzonek miałam japonskie drzewko xxl i korab xl na więcej niestety nie mogę sobie pozwolic...czyli derenia i wampee trzeba kupowac na targu.....udanego dnia !
Cisstko takie kuszące a kawa mniam!

 

Witajcie kochaniutkie Raszpelki. Kupiłam 6 TS i mam nowość na wyspie, a na farmie niestety, ale dało jałowiec górski i 2 tabebuja to i tak ładnie , myślę. Mojej najmłodszej wnusi już było lepiej, a od wczoraj katar, kaszel i temperatura, już drugi tydzień jak choróbsko trzyma i nie chce się wynieść. Danusiu bardzo dziękuję za kawkę i pyszne ciasto, z owocami i galaretką, moje ulubione, a do tego krem, ale budyniowy pycha , a boczki się zaokrąglają. Mireczko super ten filmik z kotem bawiącym się nakręcaną myszką. Życzę miłego dzionka.

​

 

​

Witam w sobotni wieczór... domek posprzątany... pranie wyprane... obiadek zjedzony... kawka dymi... teraz chwilka relaksu przy kompie...

u mnie pogoda jesienna... troszkę padało... troszkę mżyło... niebo jest zachmurzone... i tak jakoś ciemno... brrrrr... czekam z utęsknieniem na wiosnę... może szybko przyjdzie...

Prośba o wyspy szczęśliwe

A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

Konstanty Ildefons Gałczyński








​

Aniu... a ja myślałam, że dziś masz wolne... zaraz po pracy połóż się do łóżka... i weź jakieś mankamenty... dałaś się chyba osłuchać lekarzowi... Janinka radzi syropek z cebuli... może być... ale myślę. że tym się już kurujesz... zresztą wiesz co najlepsze... nie będę Tobie radzić...

Danuś... kawka z ciachem super... dzięki... ja sadzonek nie kupiłam... brak florenków... ale coraz więcej bierze mnie chętka, żeby coś kupić...

Janinko... dziś do południa miałam wiosenkę... teraz zrobiło się jesiennie... ale u niektórych i zima ponownie powróciła... ale pomiany w pogodzie...
też chyba owoce drzew będę kupować na targu... już mi 4 drzew brakuje... może kiedyś coś kapnie mi z nowości...

Alu... Tobie się coś poszczęściło... gratuluję... współczuję wnusi... życzę szybkiego wyzdrowienia... przez te anomalia pogodowe dużo ludzi choruje...
ten koteczek też mi się podobał... niestety nie umiem tak jeszcze tworzyć... zostawiam za to mój klipek z własnymi obrazkami... może komuś się spodoba...

http://s01.yapfiles.ru/files/1392577/Untitled4.swf


przyjemnego wieczoru...

​

 

Cześć Dziewczynki.. przepraszam, wczoraj nawet nie wysłałam prezentów.. rzadko mi się zdarza, ale się zdarzyło
.....................................................................................
Postawiłam na noc po trzy sadzonki, zobaczymy jutro, co sięwykluje..Kolorowych snów, zdrówka zycze. Aniu - nie lekceważ kataru i kaszlu, wredne powikłania są w tym roku po grypie.. buziaczki
PS. Mireczko, kotek jest przefajny, ale o wiele za wolny.. moje diabełki śmigają w zabawie tak, ze nie nadążam

 

Witam wszystkie Raszpelki
Już wieczór a mi się dopiero teraz udało wejść na farmę i pooglądać: Mirko ten twój klip jest super
Teresko te kotki na awatarze to twoje- takie ślicznoty.
Aniu nigdy nie lekceważ grypy bo komplikacje są straszne, a my sobie nie zdajemy czasem z tego sprawy

"Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.

Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Miejsca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale -
Gdy zdrowie wcale

Gdzie nie masz siły,
I świat nie miły.
Klejnocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie !"

Jan Kochanowski

Ja też czasem o tym nie pamiętam.
Kochane Raszpelki trzymajcie się zdrowo i wypoczywajcie miło.

Pozdrawiam Ewa

 

Hejka. Co prawda już późno, ale dopiero wróciłam od sąsiadki. Mireczko, klip przecudny, Ty i tak jesteś zdolna bestia . Ja to nawet kiecki nie potrafię włożyć, krawcowa zdolna, pięknie uszyje i jeszcze musi niezdolnego człeka ubrać. Aniu wylecz się dobrze, nie bagatelizuj, znasz się, to w twoim fachu (nie choroba, ale leczenie). Uciekam, miłej nocki życzę.

​

 

Dzięki za rady i życzenia powrotu do zdrowia.
Niestety ten katar i kaszel to wina zatok , właśnie zrobiłam sobie inhalacje ze słonej wody i porządnie wydmuchuję nos. Powtórkę zrobię raniutko przed pracą
Miłej niedzieli

 

Tereniu... ja też nie zawsze rozdam prezenty... więc się nie przejmuj...
Ewo... Alu... za ciepłe słówka... miło mi...

Aniu... kuruj się... a nie możesz wziąć wolnego... po co się męczyć na dyżurze...

kur zapiał... już od godziny pijane chłopaki wrzeszczą pod moim oknem... jeden to jakieś dziwne dźwięki wydaje... nienormalny... idę się położyć... spokojnej nocki wszystkim życzę...

Wczesny błękit

Kiedy obudził mnie łagodny zapach,
ujrzałem gwiazdę,
jak, uśmiechnięta, schodziła mi z oczu;
- uśmiechnięta, że tak przetrwała
calutką noc przede mną
obnażona i wonna, uśmiechnięta.

Juan Ramón Jiménez

tłum. Janusz Strasburger




​

 

Witajcie Raszpelki.
Pozwoliłam sobie tu zerknąć bo jakoś tak zaczęłam się zaliczać do tego szanownego grona - młoda duchem a reszta ....
Dziś wolno nam tak więc podano



Może czasami mnie wpuścicie za próg. Smacznego