Opinie Laboratorium miłości

Zeszłorocznego walentynkowego eventu, mojego pierwszego niestety nie skończyłam, a po roku ciężkiej pracy na farmie, gromadzeniu doświadczeń, potrzebne prezenty zebrałam 40 godzin przed końcem .Byłoby trochę wcześniej, ale rano uparłam się karmić kozę ciastem i dziwnym trafem w ogóle nie chciała jeść. A takie smaczne było . Niestety żadnych dodatkowych itemów nie dostałam, ale może jeszcze coś się trafi.
Gram od 2014 roku, mam poziom 80+, nie mam kasztanka, drzew nawozowych i innych udogodnień, które były do zdobycia drzewiej. Nie kupuje koszyczków, kombajnów itp., mimo to event zrobiłam spokojnie, bez nerwów. Wypadajki leciały jak zwykle, czyli byle jak, prezenty też umiarkowane, ale event choć trochę nudny, to podobał mi się.

 

Ja niby już po evencie ale nadal karmię nadprogramowo bo eventówki sporo mam jeszcze. Sieję cebulę 2x na dobę i czasem goździki na małych polach z CMJ to zapasy sąI wypadajki też bo cebulę mam uszlachetnioną- prawie brakuje miłości do SN ale co tam i tak teraz nawozem nie leje. Wypadajek mam na 11 ciast z 3 łąk

 

60 prezentów dla pandy oddane. Z ciekawszych "opłat"za karnecik na taniec z panną, pan panda dał pomocników na 12 godzin i jedną sadzonkę. Wpadło też trochę Sn i Sp.
Siać mi się nie chce, cebula nie chce zakochać się w SN, pisklaki nie chcą się bawić.... nuda ....
Nie wiem zatem co zachce mi się jutro. Dzisiaj był i długi spacer z psem i joga. Trzeba jakoś przeciwdziałać ... nudzie

 

U mnie dokładnie taka sama sytuacja, ponieważ mam jeszcze parę tysięcy roślinek - to produkuję te smakołyki dla pand. Niestety nic fajnego nie wypada - tylko PD i TPD. A wierszyki rzeczywiście lecą bardzo słabo. Event ukończyłam dzięki uszlachetnionym goździkom. Już trochę jestem zmęczona tym eventem, poprzedni był pełen emocji i super prezentów.

 

Pnącze uaktywnione. Jeszcze trochę mi zostało do ukończenia całego eventu

 

Fajna ta panda Szkoda, że z niej jest takie skąpiradło. Cały dzień ją karmię i bez szału. Na chwilę przerzuciłam się na kozy i koty. Tam też kiszka. Kończę kolejny dzień bez dodatkowych itemów.

 

Uff... Skończyłam event
Najwyższa pora była, bo troszkę się ciągnęło.
Od jutra pracujemy na nadwyżki, bo roślinki trochę zostało, a wypadajki same się zrobią
Powodzenia walczącym

 

witaj Zetka
ale fajniusią masz kiecunię
a ja się zastanawiam co zrobić,czy posiac eventowe i uruchomić jutro kasztanka i postukać jeszcze wypadajek (brak mi listów,ale mam duże nadwyżki pozostałych:foremek 1233,wstążek 621),brak mi też gerbery,orchidei i jajek,czy odpuścić sobie już event..................

 

zostało mi 7 ciasta i 9 bukietów do wykorzystania. Na bahamie posiałam ewentową. Może się uda wykorzystać do końca.

 

Panda zaskoczyła mnie swoja hojnością - dała mi jedną skarpetę.
Moja "mocna" nominacja do absurdu (vel żenady) roku

 

Kot i panda zrobieni. Startuję z kozą i zrobię ile dam radę. Badyla mi brakło

 

Witam do końca się zbliżam i za trud mój podarowano mi jałowiec górski -MEGA RADOŚĆ.

 

witam wszystkich, do skończenia brakuje mi jeszcze 40 wierszy czyli do wieczora będzie skończone, pozdrawiam wszystkich i powodzenia walczącym do końca

 

Rzeczywiście marnie. Jednej skarpety to nawet do gumowców nie założysz...
Dzień dobry

 

Witaj w klubie , moja panda tez była bardzo hojna trzy razy mi dała po 1 szt./na 20 prób/. Rozkoszna

 

A wiesz ile razy ja dostałam po jednej skarpecie? Całą rodzinę mogę nimi obdarować

Niby to event walentynkowy, a jakoś tego nie czuję Może dzisiaj zwierzaki okażą serce?

 

wymęczony koniec Zwierzaki skąpe, nic ciekawego nie chcą dać Miłego dnia

 

Witam, do skończenia brakuje 30 wierszy, a takie pytanie co to jest ta skarpeta??

 

Dołączam się do mizernych nagród.
Skarpety leżą spokojnie i czekają na lepsze czasy.
Na 100 nadprogramowych pand i kilkanaście kotów oraz kóz brak dodatkowego jakiegokolwiek itemu.
Tak nędznej losowości to jeszcze na farmie nie miałam.
Pozdrawiam walczących.

 

Turbo nawóz Zosi - ten na drzewka, wyglądem przypomina skarpetę