Urocze czterdziestki +

Witaski

Event zakończony...i dobrze bo już oczopląsu z koszowstrętem zaczęłam dostawać
fajny był ale tak jak pisze Ewa czasu dużo zżera to łowienie dobrości...mam 3 dni wyjęte z życiorysu z kąta sterta papierów na mnie się wydziera

 

Beatka dawaj po kawusi
i w papierkowo ruszamy. Ja dzisiaj też nie moge się obrobić,
A tu do liczenia i zusy i wypłata i faktury nie zaksiegowane.

 

kawusia łapię i do roboty bo zaraz opiepsz zbiorę

 

Witaski

Wcięło mi cały post
Napiszę w skrócie, zagrody marne strasznie, ale cóż event był dobry pod innym względem, dość że zagrody na miarę kurczaka, łabędzi ani wydr nadal nie mam, a przy okazji walki z eventem puściłam w kosmos wszystkie florki, kino nie działa a realnej obiecałam już nie inwestować, wprawdzie mam już jednego za poziom, ale trudno będzie szybko coś uzbierać

 

Witam Urocze.
Ja jeszcze nie wystawiałam kawożłopów. Gdzieś mi się nie śpieszy. Poczekam jak bedzie event ze stajennymi i wtedy wystawię. Może coś lepsiejsze wpadnie.
Kino to się do imentu popsuło.

 

Beatka pisali na forum że kina nawet u Niemców nie ma, to my tym bardziej nie dostaniemy. Pewnie za mało wpływów było na konto i ciachli darmowe florki

 

Witam Urocze panienki. Jak tam Beciu? Ja papierkowo wczoraj podgoniłam ślicznie i jestem już obrobiona na cacunio. Dzisiaj trochę faktur z lutego wklepać i lewizna do zrobienia została, ale do 25 to czasu od groma.

A z uwagi że to już czwarteczek to czas najwyższy na kawusię. i co inne, jak ktoś nie chce kawusi.

 

Do d..uszy Mariolu, jak mnie migrena przedwczoraj po południu złapała to mnie tłukło do dzisiaj do 2.00 w nocy

Dzieńdoberek Uroczyska

Siedzę dzisiaj kamieniem nad papierami bo mam takie zaległości, że ho ho dobrze, że przed chwilą się rozjaśniło bo byłó tak ciemno jakby była 6.00 a nie 9.00. Kawkę łapię i do roboty...do roboty...

 

Witaski kochani
U mnie pogoda do chrzanu, więc i chęci nie ma, ale obrobiłam się już i mogę sobie pohandlować jajami, bo u mnie po 500sg idą. Drzewka jajcowe się przydały
ps. zdobyłam najcenniejszą eventową nagrodę - naklejkę

 

a ja już bum bumy otworzyłam i ....pancerniki i żółta mleczarnia dla kóz...no wypas ta mleczania

Dzień doberek pogoda śliczna ( przynajmniej przez okno), chęci do pracy są więc robota tylko furczy
Idę zobaczę po ile u mnie jajca może bym coś sprzedała kasy nigdy nie za dużo

 

Witam Urocze. Koteczka u mnie załatwiona. Teraz Pandusia czeka na papu

 

Dobry wieczór
Jaja stanialy ale jeszcze nie jest źle Drzewka i stajenny czekają sobie na lepsze czasy, jakos kicha ostatnio wychodzi, jak poleżą w pasku to skruszeją

 

Kasiu, też tak uważam. Jak trochę przysmierdną może będą lepsze. ze świerzych to nawet skorupka źle schodzi.

 

Dzień dobry
Mariolauco racja to racja
Eventa zrobiłam, jakoś mnie nie powaliły nagrody, całe dwa kupony na kombajn wypadły, 3 drzewa na wyspe, 2 zagrody......
Jak zwykle jak mam wolne to pogoda do chrzanu. Wzięłam się za butlę i pudło na ślub kolegi, ale coś pomysła nie mam

 

Witam Urocze.
Kasiu wena się znajdzie sama. Nie płakusiaj.
Pandzie brakuje 20 prezentów i kozie 20. Się strasznie wlekę ale mam nadzieję się doczłapać .
Trzymają mnie wiersze miłosne, no ale w tym wieku to już miłosnych listów coraz mniej.

 

Witaski
Mariola, bo teraz ciężkie czasy na listy miłosne, nikt nie pisze, nikt nie wysyłaTylko sms i maile ludziom w głowie

 

Witam.
Kasiu wstajesz o bardzo nieludzkiej godzinie,


tu coś coby nie narzekać na to co mamy.

 

oj Mariola poprawiłaś mi humor

Przejechałam wczoraj 520 kilometrów, wyjechałam o 7.30 wróciłam na 20.00 byłam taka zmęczoina, że szok...to już jednak SKS
Jedno dobre z tego wynikło, że moja kocica pierwszy raz od dwóch tygodni wszamała miskę nawet nie bardzo ją wąchając ostatnio tak już wymyślała, że chciałam ją na skórkę przerobić
Zaraz zbieram ostatni rzut zielska bo mam wypadajki ale nie miałam badyla i kopert nie mogłam nakręcić. Nagrody bida z nędzą, 4 sadzonki na wyspę i 2 na farmę ani jednego kibelka a nakarmiłam się tego tałatajstwa sporo ponad program.
kawaaaaaaaaaaaaaaaaa tak po staroświecku

 

Mariolu, wolne mam to dlatego wstaję rano
Trzy godziny walczyłam ze ściągnięciem programu do e-deklaracji i walkę wygrałam Normalnie jestem z siebie dumna

 

Też jestem z Ciebie dumna. To już nas jest dwie.
Beatko szklanica moja.
A co do kota-głodówka zawsze pomaga.
=
A propos głodówki.
Państwo wyjeżdżali na wczasy na 2 tygodnie i zostawili psa pod opieką sąsiada. Wyposażyli go w 300 zł, żeby było na karmę i listę co pies jada najchętniej.
Sąsiad listę zużył w wychodku, 300 zł przerobił na płynną odżywkę dla siebie i swojego kumpla a psu nakroił chleba i polał mlekiem. Pies 3 dni nie ruszył tego ale na 4 dzień zeżarł wszystko.
Państwo wróciło z wczasów, psa odebrało. Na następny dzień przyszli do sąsiada, dali jeszcze stówę w podziękowaniu za wspaniałą opiekę, bo na wsi piesek nabrał takiego apetytu i wszystko ładnie zjada jak nigdy wcześniej.