Magiczna Kocia Chata

Jeszcze się tak pomęczysz 12 dni?

Potem będzie pełny relaks

A jak się tak myjesz to nie czujesz się jak na wakacjach u dziadków?

Miska,gąbka,woda,mydło itd...

Dobranoc, pięknych snów

 

To tylko my zostałyśmy ukręciłam 20 papierów i idę na farmę zobaczę co można z tym zrobić

 

Jak nie masz roślinki to niewiele zdziałasz

Ja mam 4 sztuki mniej ukręcone

 

No właśnie już o tym się przekonałam ale ukręcone jest i niech czeka na roślinę
Za 27 min zbiorę i wtedy może coś zrobię

 

Ja się pochwaliłam,że wykonam 2 zadanie a nie wykonałam. Roślinki nie mam.

3 papierki mache się jeszcze kręcą.
Będę mieć już 13. 4 już do 1 zadania poszły.

Zdobyłam właśnie 5 bananów na Bahama.

 

Możemy powiedzieć, że początek całkiem niezły zmykam już Karola, jeszcze ogarnę się, zbiorę i zasnę snem sprawiedliwego
Pa Tobie też dobrej nocki i do jutra

 

Ja czekam na świetliki

Obejrzę może jeszcze coś w tv lub na lapku

Nie jest wcale źle.
Spokojnej nocy i kolorowych snów

 

Witam koteczki z Poznania jeszcze ...evencik się robi między wizytami i koncertami..wszystko na dobrej drodze..dco potem

 

Witam wieczorowo .
Widzę, że chyba wszystkie Kociaki łapią słodycze do koszyków . Ja niestety jeszcze nie i nie mam pojęcia ile czego mi brakuje do końca I części . Nie czekałam aż wszystko uzbieram tylko zaczęłam ozdabiać wozy i teraz trzeba będzie trochę policzyć .

Te 2 tygodnie to tak szacunkowo , zobaczymy ile wyjdzie ostatecznie .

Dokładnie to samo zrobiłam rano . Nastawiłam młyn, a potem poszłam dekorować wóz, a tu zdziwko .

Witaj . To super, że wszystko idzie ku lepszemu . Nadal trzymam kciuki, żeby wszystko się udało .

 

Witaj

Wpadłam zebrać szarłat,bo już czas
Też nie wiem,ile czego mam, wóz dekoruję na bieżąco.
Niczego jeszcze nie łapię do koszyków

To niech ekipa się spisuję i wyjdzie krócej niż oszacowali

 

witam serdecznie odezwac sie musze do Was bo stesknilam sie za Wami
ciesze sie ze pamietacie o mnie <dziekuje ci Nutko za sowke>
pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia w lapaniu slodyczy zycze

 

Jak tu cicho i spokojnie. Przycupnę trochę.

Janino - trochę Ci "zazdraszczam" tych koncertów. Dawno na żadnym nie byłam. Tylko kino, kino.
Chyba pójdę za Twoim przykładem i pokoncertuję troszkę.

Carlain - piękna jest Twoja polana w świetlikach.

-----​

Dziś po raz pierwszy ustąpiono mi miejsca w tramwaju. Poczułam się bardzo dziwnie.
Z jednej strony to było bardzo miłe. Ale z innej to tak nie bardzo.
Wróciłam do domu w melancholijnym nastroju.
Na zewnątrz jestem kobietą w średnim wieku, ale w środku jestem cały czas młoda.
W środku jestem czasem dzieckiem.

Czas
Dzieciństwo i starość
dwa brzegi danego mi czasu
spięte jedną klamrą pamięci
I nieustanne zdziwienie:
to ja – wciąż ta sama choć inna?

Zwinna Zosia skacząca na jednej nodze
podczas zabaw
brodząca za kwiatkami po łąkach
jak bocian za żabami

i przygarbiona stara Zofia
drepcąca po parku
słuchająca jak trawa rośnie
i ptaki ćwierkają
lub zbierająca kasztany

Kasztany… te cacka natury
urocze mikrogloby
z magiczną mocą zatrzymujące czas

Czyż to nie wczoraj
zbierałam je dla moich lalek?
Każde coroczne ich spadanie
budzi me zdziwienie –
to już pora kasztanów?

A może innych pór nie było?
Przecież to wczoraj ciągle trwa…
Czyż to możliwe
że między Zosią a Zofią
przepłynęło życie?

Zofia Korzeńska

Lubię ten wiersz. Mam nadzieję, że Wam też się spodoba.

 

Witaj waszunio Dziewczęta,które być może zaglądną później też pozdrawiam.
Dziękuję, cieszę się,że się podoba. Ja jestem dumna z mojej leśnej polany

Wiersz piękny,mnie bardzo się podoba.
Jak idzie event?
Ja mam jeszcze 2 ostatnie zadania do wykonania.

 

Witajcie Kobietki .

Niesamowicie prawdziwy ten wiersz . Dziękuję . Oddaje dokładnie moje uczucia . Ja do pracy chodzę na piechotę i w ogóle mam bardzo mało okazji jeździć autobusami, to może za szybko się nie dowiem, że już jestem starsza pani .

Ja już się pławię w dobrach rozdawanych przez BP . Niesamowite uczucie . Życzę Wam byście jak najszybciej dotarły do koszyczka .

 

Polana ze świetlikami jest piękna. Szkoda, że nie można wstawić zdjęcia gdy te wszystkie świetliki fruwają nad swoimi drzewami.

Event w proszku. Na razie udekorowałam schody. Ale jakoś nie martwię się tym.

O tym, że jestem starsza pani, to dowiedziałam się od mojego kolegi. Miałam wtedy 35 lat.
A wiersz ten bardzo lubię. Co jakiś czas do niego wracam.
Proste słowa, a tak wiele mówią.

 

Też dużo chodziłam na piechotę, dalej staram się dużo chodzić.
Lubię się tak przejść, jak mam czekać 30 minut na autobus to ja za ten czas dojdę do domu. I jeszcze zdrowie zyskam
My też Nutko obłowimy się w dobra rozdawane przez BP.
Koszyczków mam 99 sztuk.

Tak nie da się tego na screnie uchwycić. Jedne świetliki fruwają, drugie kończą lub zaczynają i tak na zmianę.

Kolega nie wiedział co mówi

 

Witajcie Kobietki
Wpadłam na chwilkę, przeczytałam ten piękny wiersz i nabrałam nowych sił na jutrzejszy dzionek w pracy. Też tam biegam na piechotkę. Co do wieku to czasem spotykam się za malutką zaczepką a potem słyszę przepraszam. Wyglądam jak to się mało ładnie mówi - z tyłu liceum a z przodu muzeum. No cóż ważne jest to co u nas w duszy gra i jak nas widzą przyjaciele....
Koszyczków i papieru sporo tylko roślinek nie mam kiedy siać i zbierać.
Z kocim pomrukiem życzymy Wam dobrej nocki - ja i malusia

 

Mi chodziło o ten ruch. Szkoda, że nie można ruchomych zdjęć wstawiać.
Te świetliki to są jak rybki w akwarium. Można siedzieć i gapić się na rybki godzinami.
Bardzo uspokajająco działają na człowieka. Świetliki podobnie.
Jedyna różnica- świetliki wirtualne, rybki realne.
Inne farmerowe zwierzęta tak nie działają.

A co do kolegi to na moje nieszczęście powiedział to podczas jakiejś imprezy i dłuuugo miałam ksywkę "starsza pani".

A koszyczków mam na razie 85.

 

W zasadzie ja chodzę, bo mam 7 minut drogi . Choć, kiedyś miałam dużo dalej i też chodziłam .
Życzę Wam jak najszczerzej byście się obłowiły . Jeszcze mam ok. 50 koszyków, a już zdobyłam 30 ZB, ok. 100 SP . Szok .