W oczekiwaniu na kolejne GT

teraz juz nie.moj Kuba sie 2 razy zalapal.reszta chorobsk to grypy,anginy,mocne przeziebienia itp i od wrzesnia sie tak ciagnie odkad w przedszkolu jest. moze niejasno wczesniej napisalam.

 

No wiadomo, infekcja karuzelowa.
Rodzice nie mają co zrobić z dzieciakiem, to pchają do przedszkola z zaczynającą się jakąś tam infekcją... a później to tak w kółeczko idzie.
Straszne.
Od września tak...? To ja bym się chyba poddała i zabrała dziecko z takiej wylęgarni

 

Dobry wieczór

Wyszłam z krzaków, ale tylko na chwilę. Real i urlop rozleniwił mnie na całego i nie chciało mi się udzielać w żadnych rozmowach. W zasadzie nic się nie działo, więc nie było o czym dyskutować. Aż do wczoraj. I tu moje zdziwienie Jedni mogą wyrażać swoje niezadowolenie odnośnie poruszanych tematów, przesłodzonych fotek, kawuś i powitań, a drudzy nie? Są lepsi i gorsi? To już nie można napisać, co się myśli? Przeczytałam kilka postów i poczułam się jak w szkole podstawowej
Idę tam, skąd wyszłam

Dobranoc

 

I tak,powolutku,znikają wszyscy Już coraz mniej ludzi na forum się udziela-kto światło zgasi?????????

 

TL

 

A kto powiedział, że nie mogą...? Ależ mogą, jak najbardziej
Problem w tym, że zamieszczając jakiś komentarz, opinię itd na otwartym forum trzeba się liczyć z odpowiedziami, odmiennymi opiniami i dyskusjami.
I wtedy jest fajnie.
No, chyba że ktoś woli coś napisać i myk w krzaki... wtedy to już nie ma żadnej kontroli nad tym, co się dzieje dalej.

 

no chyba tak-tylko co za sens w tym? te dzisiejsze bany-nie,że chce dyskutować,bo nie.Ale...Chyba trochę za gorliwe...Życie na forum zamiera-kto ma w tym jakiś cel?I czy o to chodzi?Moze tylko do tysiąca nam wolno liczyć?(łubu dubu,łubu dubu....)

 

Życie na forum zamiera nie przez bany.
Mam wrażenie, że niektórzy doskonale wiedzą, dlaczego zamiera
Ale nie martwcie się, w końcu i ja sobie pójdę i będzie tak, jak powinno być w tym wątku

 

nie wiem - nie licze a jak sie kiedys za liczenie wzielam to mam teraz 5 letniego przedszkolaka
a tak serio to wiele tu niepotrzebnych i bezsensownych akcji sie zadzialo....a co do wladzy no coz ...przemilcze...

 

No i wylazłam z krzaków

Ten, kto je włączył

Tak, coś o tym wiem... O wywoływaniu dyskusji też

Może nie każdy lubi lub chce odpowiadać na ironiczne posty?

 

Nie myśle,że akurat ty(przez małe t)się do tego przyczyniasz. Raczej,to doskonałe trzymanie się regulaminu przez niektórych MOD-ów.Bo co poniektórzy potrafią oko przymknąć.A co bardziej gorliwi...Trudno,lalki se dziergać będe...

 

Odpowiadać też nikt nikomu nie każe.
Ale nie odpowiadając traci się kontrolę nad własną opinią... i pozwala innym na dowolne interpretacje.
Oczywiście na szczęście zawsze znajdą się obrońcy.

Co do wywoływania dyskusji, to fakt: przecież to skandal, żeby na forum odchodziła jakaś dyskusja, prawda...?
I w ogóle co to za obce słowo jakieś, dyskusja
Jak ma być na tym forum, to ja dobrze wiem przecież, ogromne ilości przykładów można znaleźć na każdym kroku (bo wszystkie wątki takie jakieś dziwnie podobne się zrobiły).
Sama wiem, że tu nie pasuję... ale co tam, jeszcze trochę tu się pokręcę jako lekarstwo na nudę

 

A ja naiwna,myślałam,że mnie forum od realnych problemów odciągnie A się okazuje,że tu więcej problemów i nie wszystkie się da rozwiązać Fajnie było na początku,teraz nie zawsze wiem,o co kaman Jak się jakiś fajny temat zaczyna,wkraczaja MOD-zi i po ptokach Na prawdę chyba o to chodzi,żeby te małoletnie dzieciaczki pisały a nie my.I najlepiej w ogólnych,to po 3 postach i ukierunkowaniu na regulamin,ewentuanie po daniu linka ,można zamykać. Ale co Ja ( ) tam wiem...Edycja-idę spać-zobaczymy się jutro,czy bilet dostanę w jedną stronę? Bo to podważanie albo lekceważenie czy inne obrażanie może być.Sama już nie wiem.Drażliwe te nasze MOD-ki strasznie

 

Tak to własnie wygląda...zwolnienia się nie bierze, żeby z dzieciakiem w domu zostać, zachyrlane, zasmarkane sie zostawia i w długą, a później nawet telefonu kochani rodzice nie odbierają
U mnie jest dokładnie to samo, młoda przez 5 lat nie chorowała tyle, co przez ostanie pół roku..a zapisana być musi, bo to zerówka niby
Reszty oczywiście nie komentuję, bo szkoda ..chociaż może..taka jedna mała refleksja..karma wraca..zawsze..

Dobry dzień, będziemy żyć, cola działa

 

Takie przedszkolne rotawirusy to najbardziej koszą dorosłych. Mutują w grupie przedszkolaków, a jak już wyjdą na zewnątrz, to nie ma zmiłuj

Wieje... Ptaki śpiewają - wiosnę czują? Będzie jeszcze zima czy nie?

 

Cudny kwiatuszek znalazłam w FAQ do eventu
No muszę się nim z wami podzielić

​

"Papierów", serio...?
Rozkoszne

Definicja papier-mâché z wiki:

"Papier-mâché (z fr.) – dająca się formować, twardniejąca po wysuszeniu masa z rozdrobnionego i rozmiękczonego w wodzie papieru (makulatury) z dodatkiem substancji wiążących: kleju, gipsu oraz uszlachetniających: kredy, barwników i konserwujących."
​

Ot, niespodzianka - nie każdy "papier" to polski "papier"
Ten akurat to papier francuski... ale po co to komu wiedzieć, wszak Polacy nie gęsi i nie muszą znać języków obcych

 

No proszę.Okazuje się,że próba polemiki nie jest dobrze widziana.Co bardziej martwi- przez userów. Czyli -ktoś pisze,że nie podoba mu się to czy tamto(a ma do tego prawo) a wszyscy inni powinni albo przemilczeć(co moim zdaniem jest nietaktowne) albo przyklasnąć. Ale nie dotyczy to wszystkich piszących ...Niektórych można,ba nawet jest w dobrym tonie krytykować a z innymi nawet nie powinno się podejmować próby dyskusji. Wszystko zależy czy ktoś jest mniej lub bardziej "lubiany"

 

Widzę, że wszyscy się tu za mną stęsknili, skoro jeszcze mnie wspominacie.
Brak tematu - źle. Są tematy - źle...
Żeby nie było. Ja jako ja do tej pory żadnego tematu tutaj nie krytykowałam i nie zabraniałam o nim rozmawiać.
Jeśli chodzi i kawusie, witaski i cmokaski - też nie ja zabraniałam.
Psy, zwierzęta - też nie ja. Raz ośmieliłam się wyrazić swoje zdanie na temat przebierania zwierzaków dla własnej uciechy i gromy się na mnie posypały.
Pamiętacie (szczególnie ankagdw powinna) rozmowy o dzieciach i ich katarkach, remoncikach i tak dalej? Te tematy też są na zbyt niskim poziomie dla szanownego grona?

Zarzuca mi się od razu atak i nie wiadomo co jeszcze... ale trudno... Przynajmniej nauczyłam się, że nie warto za kogoś karku nadstawiać i narażać się na nieprzyjemności.

Jeśli chodzi o waszą klacz... chodzi o to, że na początku był to temat nawet zabawny. Ale dobrze same wiecie, że "co za dużo to i świnka nie chce".

Do pewnego momentu wątek był super. Świetnie się czytało wpisy. Wszystkie. Jedne były na wesoło, inne smutne, czy poważne. Potrafię dać lajka i docenić dobry wpis bez względu na autora (co zzizzi i Anka pewnie zauważyły). Potyczki słowne i przepychanki tylko dodawały smaczku temu wątkowi.
Ale skoro parę osób che mieć prywatny folwark to... patataj...
Napiszcie po prostu, że mam nie pisać i się tu nie odzywać.

 

Toś se nagrabił... i w imię czego? jakiegoś numerka?

Przy okazji mam coś dla wszystkich, którzy chcą się ślizgać

Tylko proszę ostrożnie. Bo jeśli po upadku złamie się rękę, to nie będzie jak pisać na forum

 

Ale wiesz, że lodowisko zamieniło się w bajoro?