Czego wlaśnie słuchacie ♪♫

moja wieczorna muza....

​

 

Dobry wieczór
Przypomniałam sobie o karierze muzycznej Pana Fronczewskiego

​

 

Skoro muzyczna kariera naszych aktorów to:

 

Na dobry wieczór

​

 

To teraz Borys Szyc

​

 

Lubię Szyca jako aktora i jako wykonawcę piosenek , ale nie lubię go jako człowieka

​

 

awewa ja nie lubię Szyca jako aktora ,głos też ma mierny ..Natomiast jako człowiek..no nie znam człowieka
A śpiewający aktorzy lub jak kto woli grający piosenkarze cd:

 

Śpiewających aktorów ciąg dalszy

co do głosu Szyca to muszę zgodzić się z Sookie

​

 

i nadal śpiewający aktorzy

 

Tu śpiewający Małaszyński

​

 

No wiesz...przynajmniej przystojniejszy (od Szyca znaczy)
A tu :

 

hahaha muszę się ponownie z Tobą zgodzić , zamiast owieczki z nutkami wstawiła tą i dopiero teraz to zauważyłam
Małaszyński całkiem dobrze sobie radzi z tym śpiewaniem
Nie mogłam się powstrzymać i teraz satyryk o wielkim temperamencie w śpiewaniu

​

 

uwielbiam Andrusa i teraz nie potrafię się powstrzymać,żeby nie wrzucić tego:
i tego:

 

THE BEATLES - OH! DARLING

 

Można by powiedzieć ,że ekspresja Andrusa bardzo podobna jest doekspresji Młynarskiego

Teraz aktor i satyryk w jednym

​

i jego Ojciec

​

 

Ach, znowu ten saksofon,....

 

​

 

A miałam się nie odzywać, aż nie skończę etatu cyborga i się nie wyśpię...

Dobry wieczór!

Do Szyca mam stosunek obojętny, a jako człowieka to i wcale nie znam, ale... w temacie ludzi wybitnych "jako" i... nie nam osądzać... ale o trudnym życiorysie prawdziwym, to...

Moją absolutnie... ever... na zawsze... ulubioną piosenką jest ta, która w najlepszym polskim tłumaczeniu, na jakie trafiłam, ma taki tekst:

...Gdy nie skomlał, nie skarżył się,
choć pochmurny i zły, lecz szedł
i gdy nawet odpadłeś ty,
to on drżał, ale trwał...​

Nie wielu Polaków pewnie zna tę twarz absolutnie genialnego aktora teatralnego (bo przede wszystkim takim aktorem był) Władimira Wysockiego, ale to rzeczywiście był wybitny talent... Jego Hamlet do dziś jest legendą, mimo że sam twierdził, iż teatr to tak... rzemiosło... a poezja to pasja...
Polacy znają go głównie dzięki Jackowi Kaczmarskiemu, który śpiewał jego piosenki buntownicze, ale mało kto zna te inne... a szkoda. Wysocki zaśpiewał wiele przepięknych piosenek "górskich", a piosenki miłosne poświęcone Marinie Vlady... ach... i och... Historia ich miłości to właśnie historia gromu z jasnego nieba przez żelazną kurtynę... i dowód na to, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje... (A może to był ten wyjątek potwierdzający regułę? ) Któż to wie. Na pewno to był przykład tego, JAK się walczy o kobietę


Moja absolutnie ukochana - w 100% "życiowa", chociaż twarda i bez złudzeń - piosenka Wysockiego to Piosenka o przyjacielu z filmu "Вертикаль" (dosłownie "pion", ale w realu bardziej "ściana"), który zresztą serdecznie polecam.

​

IMHO najlepsze polskie tłumaczenie jest Pawła Orkisza. Jest ono najbliżej oryginału. Zresztą właśnie ten pan najdokładniej chyba "czuje" te inne piosenki Wysockiego, więc polecam poszukać właśnie jego tłumaczeń. Ta piosenka w polskiej sieci także występuje pod nazwą Byle do góry.

​

Inną piosenką, którą bardzo lubię, jest trochę takie desperackie i bardzo autobiograficzne dla autora wyznanie miłości czyli "Лирическая" albo po polsku "Liryczna":

...Niech na liściach nie błądzi rannej rosy mgła,
niech się niebo z ziemią pokłóci...
Wszystko jedno, ja i tak zabiorę Cię tam,
gdzie flet już piosenki nam nuci...​

​

I po polsku... chociaż mam duży dylemat... czy najpierw Wam zagrać bardziej dokładne i piękne, czy mniej dokładne, ale fantastycznie "wyczute", które się stało dla mnie odkryciem dzisiejszego wieczoru...

Może zagram tak, jak planowałam, a załączycie sobie tak, jak będziecie chceli

Bardziej dokładne i piękne, choć wykonanie jest tylko cieniem oryginału:

​

A to nieplanowane...niedokładne tłumaczeniowo, ale fantastycznie "wyczute":

​

Ach, Dziewczyny... i widzicie, co narobiłyście... a za 6 godzin do pracy...

Dobranoc!

 

Ja też dodam, ale nie krajowych Colin Firth, Pierce Brosnan /obydwu bardzo lubię/ i trzeci, którego nie potrafię wymówić