Urocze czterdziestki +

Dzieńdoberek

Pobudka

 

Witaski

Wstałam..no przecież rabanu narobiłaś za pięciu

A kawy mi nie wolno, wczoraj ciśnienie okropne miałam, i tak już od tygodnia chyba było, bo miałam zawroty i ból głowy, a że nie mierzyłam bo ja zawsze niskie, to sobie kawę dodatkową robiłam no i by było

 

Ewa u mnie to samo, zawsze niskie ciśnienie miałam a ostatnio dziwne samopoczucie i mój zwrócił mi uwagę, że jakaś taka różowa jestem...byłam u łapiducha i ot tak zmierzyli mi ciśnienie, jeszcze nie zatrważające ale za wysokie i popołudniowa kawa poszła w odstawkę jakbym miała wyrzec się porannej to chyba bym nie przeżyła

 

No ale sama piszesz, że tylko JAKOŚ przeżyjesz.
A że nie zbierasz, to nu nu.

 

Cześć dziewczynki
Bo z tym ciśnieniem to chyba problem naszego wieku. U mnie też ciut za wysokie, pomimo, że od półtora roku stale na lekach jestem. Chociaż w porównaniu do wyjściowego to te moje obecne 140/80 miodzio jest. Wyjściowe było 215-220/180. Owszem czułam się źle i głowa bolała, ale doszłam do wniosku, że tak mam. Ciśnienia nie sprawdzałam, bo zawsze było w normie. O jego wysokości dowiedziałam się przypadkiem, gdy wylądowałam w szpitalu na drobny zabieg. Od tego czasu zaczęłam leczenie i lepiej się czuję
Aż się dziwię, że pikawka mi to wytrzymała. A może ja po prostu bez serca jestem...?

 

Oszszsz kurde. Ale straszycie. Już od 3 dni mnie głowa pobolewa, ale łykam ibum i mija. A ciśnienie.....a skąd ja mogę wiedzieć takie rzeczy. 15 lat temu miałam bardzo niskie 110/60. No ale jak wtedy było niskie, to teraz chyba też.
Chociaż z drugiej strony patrząc , jak mnie przybyło to mogło i ciśnienia przybyć.

 

Zmierz sobie to ciśnienie, żebyś się nie doprowadziła do takiego stanu, jak ja się doprowadziłam. Z wysokiego ciśnienia krwotoki się pojawiły, z czego wynikła anemia, a jak anemia, to i niska krzepliwość krwi i tak w kółko.
To nie jest straszenie, tylko ostrzeżenie, żebyś się kobietko przebadała

 

Mariola ja miałam takie samo niskie, czasami jeszcze niższe aż dziw, że chodziłam. Kiedyś jak poszłam do dochtora pracy pielęgniarka zatrzasnęła mi drzwi przed nosem prawie mi zęby wybiła, po piętnastu minutach ( przerwę przecież ma) wzięła mnie na badanie ciśnienia...mierzy i głową kręci, jeszcze raz mierzy i mówi "ależ ma pani niskie ciśnienie" a ja do niej "trzeba mi było zmierzyć zanim mi pani prawie zębów nie wybiła" zalecenie : rano mocna kawa albo lampka koniaku, no przecież walić gazu nie będę od samego rana oytwieram więc oczy i krzyczę kaaaaaaawwwwwwwwaaaaaaaaa i męża przynosi do łóżka

 

Eeee, na razie udam , że mi nic nie jest.
A mój do łóżka kawy nie nosi, bo sam pije okazjonalnie( jak jest w gościach, albo ktoś do nas przyjdzie-ale to też nie zawsze), to nie wiem , czy umiałby zrobić. Raz szwagrowi zrobił, to nasypał 5 łyżeczek rozpuszczalnej do szklanki.
Ale się cieszył, mówi że 3 razy sobie wody dolewał.
Ale co, będzie szwagrowi żałował.

 

Bry wszystkim
No bez kawy rano to się nie da Popołudniową czasem sobie daruje. Ciśnienie zawsze miałam 80/50, lekarz sprawdzał czy żyje
Zastanawiam się czasem czy ta kawa naprawdę potrzebna, ale każdy nałóg ma swoje prawa

 

Kasia, co prawda, to prawda. Raz chciałam się oduczyć i przestałam słodzić. No niedobre toto było, wystarczała jedna na cały dzień wypijana na szybko jak była zimna. Tylko, że teraz lubię gorzką i znów chlejam. Teraz dla odmiany nie lubię słodzonej.

 

Też nie słodzę, ale za dużo piłam więc przerzuciłam się na rozpuszczalną Poza tym jakiś nałóg trzeba mieć Wyobraź sobie poranek lub ciacho bez kawy.. toć to byłaby tragedia Próbowałam kiedyś pić herbatę z guaraną zamiast kawki, fakt , że kopa dawała lepszego, pachniała nawet kawką ale smak nie ten

 

Ja przez lata piłam czarną niesłodzoną ale jak zaszłam w ciążę to mój stwierdził, że ni hu hu chociaż mleka będzie mi dolewał i tak już mi zostało. Ostatnio kupiłam zieloną kawę niby dobra na odchudzanie ale jessoooo jakie paskudztwo, wypiłam tylko raz a teraz stoi i się na nią codziennie przyglądam

 

Beciu dodaj sobie do tej herbaty suszonych owoców, będzie lepsza. Ja herbat mało piję, a zieloną tylko z dodatkami, bo czysta jest niebardzo
Kupiłam taką na oczyszczenie organizmu, ale jakoś zapominam o piciu jej

 

Kasiu to kawa zielona nie herbata ale sposób dobry będę dodawała po troszku do normalnej ( jak się da ) bo cholernica droga była i szkoda mi wyrzucić

 

No to kiepsko czytałam A ja się zastanawiałam czy kupić taką kawę, ale skoro wypróbowałaś, to nie będę się męczyć
Doszłam ostatnio do wniosku, że moja waga bardzo mnie kocha, bo co bym nie robiła to nie chce się zmniejszyc

 

Witajcie Młodzieży
Wpadłam poczytac co u młodych a tu więcej o zdrowiu niż u nestorek
pozdrowienia

 

Witajcie Urocze...

czyżby dopadły Was lata przejściowe... ja to już mam za sobą... buziaczki na wieczór zostawiam...

 

No co Wy dziewczyny, przecież my młódki Ja za miesiąc kończę osiemnaście, jak co roku

 

Ja sobie rano ciśnienie zmierzyłam, o 10 jeszcze raz, a że spadło to maleńką wypiłam...i co o 12 -tej miałam 118/78, czyli kawa robi mi dobrze

Dobra nie krzycz bo mi się podniesie

Nie no takie to dla mnie abstrakcja, moja babcia i mama też zaczynały od b. małego ciśnienia, a przy 160 to u jednej był udar a u drugiej wylew podpajęczynówkowy, myślę że 200 bym nie przeżyła, taka moja uroda, ale znam takich którzy po 200 dopiero się dobrze czują.

To tak jak ja, ja to górne miewałam poniżej 100-u.

To jest myśl....spróbuję, tylko że będzie mnie budził przed siódmą, bo on z kurami chodzi spać i wstaje raniej, ja lubię do 7.30 chociaż.

Ma....lepszy taki niż inny

Oj to ja tak dziś zaczęłam i jakoś poszło


Cosik nam Wojtula zaginął

Ostatni rodzynek nam ucieka, i to jaki rodzynek

Woooooojteeeeek .