Kuchenne tajemnice

Witam,święta za pasem a tutaj pustka? poszukuję przepisu na szczupak,takiego w świątecznej wersji,na bogato najlepiej pieczonego nie smażonego

 

Spróbuję na Święta z bananami egipskimi są lekko winne, mniej mączyste niż tradycyjne.

 

Od razu zaznaczam, że w tym temacie jestem zielona całkowicie, więc jeśli pytanie jest głupie, to... można się śmiać
Istnieją jakieś typowo świąteczne pierniczki, którym nie potrzeba dwóch tygodni dojrzewania, tylko można je upiec teraz?

 

Tak , istnieją i Twoje pytanie nie jest wcale głupie.

Chcesz upiec pierniczki czy może jakiś piernik? np. z bakaliami albo z polewą czekoladową ?

 

Właśnie chodziło mi o takie typowe pierniczki w różnych kształtach, kolorowo ozdobione. Nigdy czegoś takiego nie robiłam, teraz się trochę późno obudziłam, bo wszystkie o których słyszałam to właśnie te, które potrzebują czaaasu.

 

Zajrzyj tak za godzinkę jakiś przepis będzie na Ciebie czekał


EDIT

Pierniczki jak alpejskie- z tego przepisu wychodzą puchate pierniczki , można wykrawać serduszka, półksiężyce albo okrągłe bo bardziej precyzyjne kształty zginą gdy pierniczki urosną
Dzień przed pieczeniem

• 1 kg mąki pszennej

• 8 żółtek

• 3 białka

• 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków

• 3 łyżki kakao

• 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%, w temperaturze pokojowej

• 3 łyżeczki sody oczyszczonej

• 4 łyżeczki przypraw (2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka goździków, pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej, pół łyżeczki pieprzu), można zamiast dodać przyprawę korzenną do piernika

• 250 g masła

• 400 g miodu

Dzień przed pieczeniem
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić.
Miód zagotować z przyprawami, odstawić. Dodać masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swoją objętość.
Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając do powstania gęstej i błyszczącej piany. Dodać żółtka i zmiksować. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać. Dodać miód i ponownie wymieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, wymieszać.
Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce (do lodówki), w ciągu 24 godzin zgęstnieje.
W dniu pieczenia
Ciasto lekko podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3 - 5 mm (nie cieniej, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki ułożyć w niedużej odległości od siebie.
Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12 minut (w zależnosci od grubości i wielkości, około 7 minut). Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.
Pierniczki polukrować lub ozdobić. Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem posmarować lekko rozmąconym białkiem.


pierniczki- te tak nie rosną i nadają się do ozdoby np. lukrem królewskim albo kolorowymi piskami spożywczymi

Składniki na około 55 pierniczków:

• 
  
  • 300 g mąki pszennej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 2 duże jajka
  • 130 g cukru pudru
  • 100 g masła, roztopionego i lekko przestudzonego
  • 100 g łagodnego miodu np. akacjowego*
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić do otrzymania gładkiego ciasta (można mikserem). Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.
Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je małą ilością mąki - tylko tyle, by ciasto nie kleiło się do stolnicy.
Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut (długość pieczenia zależy od wielkości pierniczków, mniejsze pieczemy nawet krócej). Wyjąć, wystudzić na kratce. Dowolnie udekorować.



Gdy pierniczki są twarde
Może się zdarzyć, że pierniczki z nieznanych nam przyczyn po kilku dniach stwardnieją... (powoduje to dodatek miodu). By zmiękły potrzebują pochłonąć odpowiednią dawkę wilgoci np. z powietrza lub owoców. Wtedy będą rozpływały się w ustach! Ułóż pierniczki (jeszcze przed lukrowaniem) na kratce i przenieś do pomieszczenia o wysokiej wilgotności, uchyl okno podczas deszczu . Jeśli u Ciebie w domu jest dość sucho, schowaj pierniczki do szczelnej puszki z kawałkami obranych jabłek lub kromką chleba. Jabłka wymieniaj co parę dni, by nie zaczęły pleśnieć. Pierniczki będą chłonęły wilgoć z owoców.


Dekoracja

polewa czekoladowa
najprościej kupić gotowca i postępować wg. przepisu ale można też w kąpieli wodnej ( gorąca woda w garnuszku z zanurzoną miseczką) rozpuścić tabliczkę dowolnej czekolady + łyżka masła



Polewa lukrowa:

• 1 szklanka cukru pudru

• 2 - 3 łyżki wrzącej wody (lub soku z pomarańczy, rumu itp.)

Cukier puder przełożyć do miseczki, dodać wrzątku. Utrzeć grzbietem łyżki do otrzymania gładkiej polewy lukrowej. Jeśli lukier będzie zbyt gęsty - dodać więcej wody, jeśli zbyt rzadki - więcej cukru pudru.
Nakładamy najlepiej pędzlem albo nożem. Ta polewa tworzy tylko taką "glazurę" na pierniczkach


Wyższa szkoła jazdy

Składniki na lukier do ozdabiania pierniczków (lukier królewski):

• 1 białko
  
  
  
  • 1 szklanka cukru pudru

Białko utrzeć z cukrem pudrem np. drewnianą pałką, łyżką lub po prostu mikserem. W lukrze nie powinno być najmniejszych grudek. Prawdopodobnie trzeba będzie dodać więcej cukru pudru (kilka łyżek - do pół szklanki) co zależy od rozmiarów jajka. Lukier powinien być bardzo gęsty. Gęsty na tyle, że będzie się dało z niego zrobić wzorek. Można zrobić próbę: wziąć na patyczek do szaszłyków małą ilość lukru i zrobić wzorek - nie powinien się rozlewać. Z papieru do pieczenia wykonać rożek, odciąć końcówkę (powinna być bardzo mała). Niektórzy używają dodekoracji jednorazowych rękawów cukierniczych, woreczków z odciętym rogiem - musicie wyczuć, jak Wam będzie łatwiej. Dekorować pierniczki. Lukier zastyga niemal od razu, grubsza warstwa lukru wysycha dłużej.
Lukier można zabarwiać barwnikami spożywczymi - wtedy trzeba dodać więcej cukru pudru, bo lukier się rozwodni. Niewykorzystany, dobrze się przechowuje przez noc w temperaturze pokojowej, ale koniecznie w woreczku. Jeśli zastygnie zbyt mocno, wystarczy dodać odrobinę wody.


receptury pochodzą z bloga Dorotki, która mam nadzieję nie miałaby nic przeciwko temu aby więcej osób mogło się cieszyć jej przepisami
ja piekłam już z jej przepisów wiele ciast i tylko raz trafiłam na ciasto, które mi nie smakowało

 

Brzmi świetnie i jest opisane tak, że nawet antytalent mojego pokroju powinien sobie poradzić dziękuję bardzo!

 

Proszę bardzo jak będziesz mieć jakieś pytania to pisz śmiało

 

to ja się nieśmiało wtrące, wszystkie te ciasta są bardzo lepkie, najlepiej małymi porcjami rozwałkowywać między 2 arkuszami papieru do pieczenia, można nawet przenieść z arkuszem na którym się rozwałkowywało na blachę, oczywiscie po usunięciu zbędnego ciasta po wycięciu foremkami różnych kształtów, a to usunięte ciasto zlepić w kulkę i na chwilę do lodówki

 

Wzystkim pasjonatom gotowania i jedzenia życzę spokojnych, radosnych świąt pełnych smakowitości

 

Przez przypadek tu dzisiaj trafiłam... widzę, że moje ciasto się spodobało chyba będę tu częściej zaglądać

 

A tu sobie - jak widzę - cichutko zdycha potencjalnie bardzo ciekawy wątek

 

Bo wszyscy na wagę po świętach weszli i na dietę poszli.
A tak na serio... całe forum wymiera powoli.
Nieliczne wątki jakoś się trzymają.
Może całkowicie jednak nie zdechnie...

 

Fakt, aktywność na forum też przymiera.
Szkoda, kiedyś było fajnie

 

W sumie szukam czegoś...
Dobrego, sprawdzonego i najlepiej prostego przepisu na suflet czekoladowy.
Ktoś coś?

Aktywność się poprawi przy okazji pewnego popularnego eventu, na który oczekujemy w pewnym innym wątku

 

Mi ten wątek wyjątkowo przypadł do gustu, ale niestety posta pod postem pisać nie można

 

To teraz już będziesz mogła
Ja się już tu nie udzielam, bo się okazało, że mile widziane są tylko przepisy od mamy, z babcinego kajeciku, od koleżanki oraz ewentualnie z prasy kobiecej. Takie z netu, choćby osobiście sprawdzone, spotykają się z (zasłużoną zapewne) pogardą. W dodatku te zagraniczne są niepatriotyczne, wszak Polacy nie gęsi i swoją golonkę mają.
No więc moje fantazje kulinarne się nie kwalifikują, trudno

Zła, suflet to horror jest, podobno złośliwie opada. Zrób lepiej chocohotopots* Nigelli w indywidualnych kokilkach
Ups, znowu ten mój kosmopolityzm podnosi odrażający łeb Już się zamykam

*jak się uprzeć, to można to przetłumaczyć jako "gorące czekoladowe kubki".

 

Zuza, masz sprawdzony przepis?
Akurat ja się nie upieram, że ma być od babci, czy mamy. Może być z netu, ale sprawdzony, wypróbowany, ew. przetworzony.
Jeśli masz, to poproszę ślicznie

A ten suflet musi być złośliwy, skoro taki dobry

 

Witam Smakoszy.
Właśnie dla Nałogów wyprodukowałam przepis na pasztet to mogę i tu załączyć może ktoś będzie zainteresowany.

Pasztet domowy
Nie jest to jakiś specjalny przepis. Napiszę jak ja to robię.
Podstawa to mięso gotowane. Ja osobiście zbieram to co rodzina nie zje z rosołu -obieram z kości i zamrażam. To samo z mięs pieczonych, duszonych , smażonych, skóry z kaczki i indyka bo u mnie nikt nie je. Jak się tego trochę nazbiera to jeszcze dogotowuję jakiegoś mięsa z warzywami tj, na rosół - marchewka , kawałek selera i pietruszkę . Jak jest samo "jasne" mięso to jeszcze dosmażam trochę wątróbki.
Do tego 2 cebule pokrojone na grubo -podduszona na maśle,
Moczone w wodzie lub mleku 2 bułki "dziabane" i słuszna pajda chleba.
Jak ktoś lubi 2 ząbki czosnku
jak jest suche mięso np. dziczyzna lub chude mięso to kawał słoniny taki wielkości połowy kartki A4.
8-10 jajek w zależności jak wielkie.
No i teraz mielimy mięso 3 razy.
Pierwszy raz mielimy samo mięso,
drugi raz mięso i cała reszta, : słonina ,cebula,warzywa, wątróbka odciśnięta lekko bułka i chleb.
wymieszać to wszystko ręką i zmielić wszystko jeszcze raz.
Do tego dodać żółtka i przyprawy: pieprz, sól (uważać jak mięso było wcześniej solone), przyprawa do mielonego mięsa, gałka muszkatołowa.
Spróbować -jak dobre to ubić piane z białek i wmieszać ręką do masy. wyłożyć na blachę wyłożoną pergaminem ( składniki na dużą blachę) i piec ok godziny.( aż na środku będzie sucha skorupka). Zostawić na trochę w piekarniku -15-20 min niech odpocznie. i gotowe.
A i jeszcze jedna ważna rzecz.
Mięso mielimy w tym samym dniu co pieczemy. Jak zmieliłam sobie dzień wcześniej to pasztet oklapł. Był dobry ale nie tak "puszysty".

 

Dawaj przepis. Ja ostatnio zrobiłam owoce pod kruszonką z przepisu Nigelli, z ubitą śmietaną zamiast lodów. Pycha