Raszple 50+

Moje dziecięce wspomnienia (całe pierwsze 18 lat) to też stara kamienica. Była elegancka, choć bez windy, w mieszkaniach piece w każdym pokoju. Korytarze przestrzenne, schody szerokie. Właścicielami było małżeństwo niemieckie które po wojnie po prostu we Wrocławiu zostało. To chyba raczej odważna decyzja była. A i że państwo w tamtych czasach zostawiło im tą własność
W każdym razie źle wspominam zimy, bo trzeba było w piecach palić, a jak się nie napaliło to wiadomo. A piece piękne ale same nie chciały napalić. No i ciągle do piwnicy po węgiel. I ten węgiel przywieźli Mieszkanie miało 136 m2. Chyba do dziś niewiele tam sie zmieniło jak patrzę z zewnątrz, poza plastikowymi oknami.

 

Moje wspomnienia to też piece !!! Bardzo nie lubiłam palić w nich ! Może dlatego nie lubię do tej pory zimy !!!!Dźwiganie wiader węgla z piwnicy A teraz już nie palę w piecach

 

witam
rano jak wychodziłam z domu, na dworze było bajecznie, biało pod stopami, ośnieżone drzewa, palące się latarnie, które dodawały uroku padającemu śniegowi... a jak wracałam, masakra - na ulicy pośniegowe błoto, a na chodnikach rozdeptany śnieg i po cudownych doznaniach...

w kwestii domowego ciepełka, to ja też z domu rodzinnego mam wspomnienia piecowe, noszenie węgla z komórki i rąbanie drewienek na rozpałkę...

 

witam już w domku w piecu nie zgasło ...w ubiegłym roku zabrano mi ogród pod budowe domu komunalnego...musiałam zrezygnowac z moreli .2 czereśni i innych drzew ozdobnych ..prociełam -rąbałam te drzewa na drobniejsze dwie piwnice miałam drwa ale pale od wrzesnia i...ubyło mi opału...dziś zamówiłam brykiet sosnowy 500kg jeszcze dziś ma dotrzec..i znów będzie miło i cieplo..piece mają swój czar a dzwiganie to pestka nie cwicze hantla -g otowanie na piecu to i smak inny potraw nawet kawy z wody gotowanej na ogniu...chyba się starzeje...

jak to jeden piec wywołuje miłe wspomnienia z przeszłości..no no...
.....i byle by do wiosny!

dowiezli mi dziś pół tony brykietu sosnowego...i ja sama... dałam radę jest już w piwnicy ale czuję się jakby mnie ktoś w pralce automatycznej przez godzine kręcił...może to przeżyję ...idę się wypluskac ..i do łóżka.
dobranoc!

 

Oj dziewczynki poczytałam Was, ale już nie będę się odnosić do każdej z osobna. U mnie w domu też były piece, ale już nie ma. Tereniu nie wiem jak ja to czytałam, że napisałam mąż zamiast brat , no widać zdarza się, ale mam nadzieję, że już u braciszka wszystko dobrze. Zmykam kochane dziewczynki, życzę kolorowych i spokojnych snów.

​

 

Witam i zapraszam na kawkę Miłego dnia życzę

 

Witam. Danusiu dziękuję za kawkę i pyszne ciasto, właśnie w realu zamierzam sobie zrobić. A wszystkim miłego dnia życzę. Mróz trzyma, ale zaczyna delikatnie prószyć śnieżek.

​

 

Kochanienkie ...żyje więc jestem...kawe drugą popijam spokojnie ciastko zaliczyłam wzrokowo..czyli bez kaloriii..tak jest lepiej i mam dziś luzik...jutro znowu szał pał w garkuchni,,,,ale to jutro dziś...jestem

 

Ja dzisiaj po nocy też mam wolne. Leniuchuję z pełna świadomością . Adaś z siostrą jeszcze dzisiaj załatwiają końcowe sprawy w zakładzie pogrzebowym / wczoraj ja z nimi jeździłam i doradzałam/.Aga siedzi w mieszkaniu babci z dziećmi swoimi i Adasia brata - Gabrysia pękła , popłakała się i przyszła do mnie. Ma przecież 12 lat i inaczej odczuwa śmierć babci niż Karol / 8 lat , a Wojtuś 3,5 roku/
Zaraz zapodam sobie kawkę , Gabi na podwórku z koleżankami , pogoda ładna - śnieg leży i tylko jezdnie czarne , - 3 stopnie.
Czytam tą wyrocznię i dalej nie wiem co hodować , piszą o zwierzynie , ale nie zatrybiłam jakiej. Wystawiłam po parę sztuk i tak wątpię czy ogarnę nadchodzący ewent.

 

Aniu, teraz na neonowy ponoć krowy,kaczki i owce

 

Dzięki

 

Hej Raszpelkowo Dziś miałam umiarkowanego lenia... coś tam popracowałam i wróciłam niedawno do domu.. wiem, wiem święto, ale co ja na to mogę, że serwery Zus są w takie dni grzeczne i przyjmują przesyłane dokumenty w ułamku sekundy?!! W normalne dni można nieraz szału dostać, wyjść po zakupy , wrócić, a tu może i przeszło, ale potwierdzenia brak..
..................
Aniu - przytulam... ciężko to wszystko przejść..
..................
U mnie wreszcie śnieg popadał i przykrył zmarzlinę, jest minus pięć, wiatr przycichł i śmiejemy się, że prawie lato.. do potem Raszpelkowo

 

​

Witam wszystkich w Dniu Święta Trzech Króli... wreszcie spadł śnieg... aż miło było wyjść na spacer...
i świętować...

Podróż Trzech Króli


Kiedyś trzej mędrcy ze Wschodu
rzucili rodzinne gniazda,
by odbyć podróż w nieznane,
gdzie wiodła ich lśniąca gwiazda.
Choć droga była niełatwa,
trudy znosili z ochotą,
niosąc bogactwa swych krajów-
mirrę, kadzidło i złoto.
A gdy Dzieciątko ujrzeli,
upadli przed Nim na twarze,
nie wiedząc, co tak naprawdę
przynieśli Maleństwu w darze.
Że znosząc trudy podróży
za gwiazdą lśniącą na niebie
ofiarowali Dziecinie
największy dar - samych siebie.
Ja także chcę pójść ich śladem,
ku Gwieździe, co w dali lśni,
by zanieść w darze Dzieciątku
swe serce, uśmiech i łzy.

Kalina Beluch



​

poczytałam Was trochę.. Aniu... przykre to jak ktoś na chwilkę gdzieś idzie i już nie wraca... utulam Ciebie i całą Twoją rodzinę... bądź przy wnusiach... teraz jak nigdy potrzebują Ciebie...

ło matko... Tereniu... też widzę miałaś "przeboje" z braciszkiem... jak ja z moim staruszkiem... ale chyba już jest dobrze...

a co do palenia w piecach... też je kiedyś miałam... mój były miał dwie lewe ręce... więc wszystko sama musiałam robić... nawet wodę na pierwsze piętro wnosić i wynosić... WC też nie było... a mieszkałam prawie w centru miasteczka... teraz mam centralne i wodę... żyć nie umierać... dla mnie to są luksusy... ale brakuje mi tego pieca...

ooooo!!!... jakiś nowy event będzie... trzeba postawić zagrody... dzięki za info... pozdrawiam wszystkich bez wyjątku...

 

Witam wieczorkową porą
i stało się... ten paskuda leń znowu się uaktywnił, dzień minął na nicnierobieniu... dobrze, że chociaż ten łobuz dał mi szansę na małe co nieco i nie padłam z głodu...

mam do Was pytanie, macie może przypadkowo na stanie item Wędkarska zabawa?

dobranocki

 

Witam wieczorkiem. U nas mrozi, a śnieg nie chce popadać tylko trochę przyszroniło drzewa. Grażynko ja nie pamiętam, muszę sprawdzić w ogrodzie ozdobnym i na wyspie skarbów co tam stoi bo w pasku nie mam takiego itemu. Teraz życzę miłej nocki. Dobranoc.

Ps. Grazynko, mam tylko "Potwór ze stawu"

​

 

Grażynko - określ bliżej ten item- może mam, jeśli tak...jest Twój

 

Nie wiem czy dobrze pamiętam taki gruby niedźwiadek z wędką czy wiaderkiem, ale chyba tak.

Tak sprawdziłam 2x2 niedźwiedź nad stawem i łowi rybę , ale złowił buta, a później rybę.

 

znikam zmęczona lenistwem..

 

Witam i miłego dnia życzę Mróz dalej trzyma a śniegu ni ma

 

Witam poniedziałkowo

po wczorajszym lenistwie, dzisiaj z samego rana wzięłam się za robótki domowe, nastawiłam pranie, zrobiłam porządek w prasie - spakowałam na makulaturę, przejrzałam szufladkę z rajstopami, te grubsze dałam z przodu i teraz zrobiłam sobie przerwę na kawkę...
Danusiu, dziękuję
Aniu, to ten item o którym piszą dziewczynki...

do następnego wejścia