Raszple 50+

Danuś, a te kluchy to co to?
a TS...pomarańczowe pewnie...albo jeże..
dobranoc.
Mireczko...a ta sąsiadka to złocona trochę?

 

Witam w słoneczny poranek i pięknego dnia życzę Z TS dostałam - gołąbki , orzełki i schronisko dla wron oczywiści wszystko do paska Nastka to nie kluchy tylko makaron rury bo takie lubi mój mąż

 

Podoba mi sięNo to u mnie jest MKR i oczywiście MKK - czyli kocury

Mireczko kochana - ja naprawdę nie jestem uraźnięta i nic mi duszy nie zraniło, a to że u mnie czas przeszły, cóż życie.. A wspomnienia są przepiękne i takie stawiające do pionu, więc nie ma mowy o zamartwianiu się codziennym - cieszę się każdą chwilą, dla mnie szklanka jest zawsze przynajmniej w połowie pełna i tak w ogóle to jak nie jest gorzej u MKR czy MKK - to jest już bardzo dobrze ooo czcionka zmienila kolorek...a niech tam
Dla kociarzy mam sprawdzone rady jak w miarę bezstresowo ( dla kota) pobrać siku do analizy - dziś ten wyczyn mam za sobą i na 9-tą zasuwam z "eksponatem" do lecznicy, mam nadzieję, że wyniki będą poprawne..
Buziaczki zostawiam i zmykam Teresa
PS Kiedyś piekłam w domu chlebek i cały tydzień wszyscy byli zadowoleni - muszę powrocic do tego - no i gdyby nie forum, nawet by mi nie świsnęło koło ucha w tym temacie

 

Buuuuuuuuuuu!!!!! zabraknie mi komiksów do pnącza , ale nic to.
Dzień taki piękny, za całe15 zł. kupiłam sobie cebulę czosnku olbrzymiego / roślina dekoracyjna /, już wkopany do ziemi w ogródeczku Pozdrawiam.
Z TS 2x pasek i szopy , nie miałam.

 

Noż ta skleroza.. z TS mam koty, wytwórnię guano i bocianki... Jedne już mam, więc gdyby ktosik kiedyś na G&T mi się przypomniał - nie ma sprawy - wszystko mogę wysłać Zmykam podszykować obiad do kuchni, dziś ludzie i koty będą szamać świeża - nie mrożoną - rybkę mniam

 

Bu...bu...
Wy macie tyle skrótów a ja tylko QOO i to od 45 lat (zboczenie)
Z TS dostałam wrony,misie i chomiki czyli do paska
Czy mogły byście wspomóc mojego QOO komiksami bo nie da rady już sam uzbierac (brak 39 )ładnie proszę bodzio200370
buziaki
na GT będę szukac bockówi tych nowszych

 

Evencik skończony Boćki mam do oddania w dobre ręce , tylko proszę o przypomnienie bo mała skleroza u mnie

 

No cóż pnącza nie ma, za dużo komiksów potrzeba, ale boćków też nie mam...więc już się piszę

 

​

Koniec eventu... a ja goła i wesoła... ale nie pierwszy to raz...

Danuś... rewelki nie miałaś... no może te gołąbki... ale je na pewno już miałaś...
hihihi... ja tak samo jak Nataszka myślałam że to kluchy... okularki na nos muszę już włożyć...

no to jak już idziemy w skróty to ja mam TŻ... kiedyś miałam MKMZ (Mojego Kochanego Mężczyznę Zaobrączkowanego)... ale niestety nie był dla mnie TŻ... był za to dla innych...
hihihi... widzę, że znowu ganiałaś za kocurkiem... ale zbiorniczek pełny... oby wyniki były dobre... trzymam kciuki...
naprawdę warto piec swój własny chlebek... powróć do tego... a jaki chlebek Ty piekłaś???...

Anitko... a kto to QOO... i to od tylu lat...
widzę, że TS też bardzo słabiutkie miałaś... ja nawet TS nie miałam... zakończyłam na 2 zadaniu... o boćkach... jeżach... i żabkach będę jeszcze dość długo marzyć... ale za to koguciki mam... pieją na farmie, że o hej...

gratki... gratki... i jeszcze raz gratki... podziw...

nie smutaj się Aniu... ja dużo komiksów miałam i też nie mam pnącza... roślinek za dużo trzeba było siać... a u mnie z wolnym czasem nie za bardzo... ale nie ma co...

​

Nataszko... ja same złote sąsiadki mam... no i jednego rodzynka z Francji.. od samego początku gry...nie mogę się tylko za bardzo z nim dogadać... ale uprzejmości ślemy do siebie...

biegnę kolacyjkę dla taty zrobić... później kąpiel... i trochę telewizji pooglądam... do potem...

 

Heja Dziewczynki

Ano każdy z nas coś ma na ""garbie" takie życie.
QOO to oznacza Qmpel Od Obrączki
Komu koguty pieją to pieją u mnie tylko gdaczą

 

Wpadłam powiedzieć Wam Dobranoc... oczka mi się już mocno kleją... chociaż jest jeszcze przed północą...

Spoiler: Kleją mi się moje oczy...

jest już grubo po północy
wszyscy sobie smacznie śpią
marzę by do łóżka wskoczyć
i oddać się błogim snom

próżne jednak me nadzieje
i nie dla mnie spanie teraz
zanim dobrze rozwidnieje
jeszcze ziewnę pewnie nieraz

robię sobie kawę z mlekiem
by natręta stąd przegonić
może kryzys ten przeczekam
i za chwilę będzie po nim

efekt mnie nie zadowala
tak jak nigdy kleją oczy
cały czas się bardzo staram
nie pokonam jednak nocy

wiercę się jak mucha w smole
tylko gwiazdka do mnie mruga
czas się wlecze ja się dwoję
na zegarze jeszcze druga

L.Mróz-Cieślik

​

 

Witam środowo
zostawiam przebudzankę i wyruszam w teren

miłego i słonecznego dnia życzę

 

Witam Raszpelki i pięknego dnia życzę Jadę popracować na działce , trzeba wykorzystać słoneczko

 

Heja Dziewczynki

kawusie łykłam ale lenia mam nadal w ogrodzie chwast coraz bujniejszy powoli trzeba liście grabic a ja sobie czytam romans(chcę wiedziec co mnie w życiu omineło)
buziaki

 

Witam słoneczne Raszpelki naprawdę chcesz wiedzieć co Cię ominęło? Nie potrzeba tu romansidła, wystarczy sobie zrobić wyliczankę taką często dla jaj czyli ominęło mnie : bycie facetem, bogactwo, sława ( a na ch..rę mi ona?) i tak dalej.. nieustannie potrafię sama siebie rozśmieszyć w ten sposób..
alenia to ja mam koncertowego, odkąd dwa lata temu poszłam w życie emeryta.. no robię jakieś tam zleconka, ale nie da się to porównać do życia z zegarkiem w ręku : rano przed wyjściem do pracy miałam spis przed nosem, co muszę zrobić przed pracą, , no a potem biegiem do domu,zakupy, obiad, wyjść jeszcze na spacer z mamą, różne wizyty typu lekarze itd. , no i cała robota w domciu moja.. koty też już nastały.. i czasem się śmieję, że miałam wtedy więcej czasu
Miruś - chlebek pieczony był mały pszenny dla mamuś i na grzanki, i dla wszystkich taki pół mąki pszennej i pół żytniej, na drożdżach i z różnymi dodatkami - słonecznik, dynia i co tam mi do głowy wpadło.. czasem nawet śliwki Buziole zostawiam
A bocianki, tak jak Danusia też chętnie oddam w "dobre ręce"

 

Tersea mogę zakonotowac się na bocianka--''ręce mam dobre''( psy poświadczą)
buziaki

 

Hejka,
Pomarańczowy chlewik dostałam... to za Fiśka chyba.. i rybki i łośki -zwykłe łosie.
Kiedyś zbierałam świstaki i polany świetlików...polany potrzebne, świetliki wcięło, więc nici z kolekcji...

A ja myślałam, że to Qchany Ogromny Olo...

Dobrego wszystkim...

 

Witajcie Raszpelki... MOD-ki... i nie tylko...


​

no i mamy nadal piękne lato... słoneczko od rana grzeje... wszyscy uśmiechnięci... dobrze się wtedy pracuje...
byłam dziś na targu... kupiłam aronię... zrobię z niej soczek... będzie akurat na zimę... jeżeli ktoś chętny to daję przepis... sprawdzony...

Sok z aronii... ​

składniki:
2 kg aronii
2 kg cukru
3 litry wody
3 cytryny
40 liści wiśni

sposób przygotowania:
aronię z liśćmi wiśni zagotować i gotować na małym ogniu ok. pół godziny... odsączyć... dodać cukier i sok z cytryn... dobrze wymieszać... rozlać do słoiczków... gotować 20-25 minut... i gotowe...

Witaj Grażynko... przebudzankę mam codziennie niestety o 5 rano... staruszek na 6 musi dotrzeć do pracy... ja na 7.... ale i tak już nie mogę spać.... więc wstaję razem z nim... kawka wypita... dzięki... pozdrawiam serdecznie...

przyjemności na działeczce... nie przepracuj się tylko... a ja do pracy musiałam niestety...

Anitko... romansik nic nie pomoże... a można wpaść w "doła"... nie ma co się patrzeć wstecz... co było to było... zawsze można odnaleźć wspaniałe wspomnienia... a tego w książkach nie znajdziesz...
i uważaj na te chwaściory...

ja do żytniego też daję co mam pod ręką... ale śliwek jeszcze nie dawałam... uwielbiam pestki z dyni...

hihihi... no i boćki przeleciały mi koło nosa... ale nie ma co marudzić... kto pierwszy ten lepszy... może następnym razem przyfruną i do mnie...

EDIT:

Witaj Nataszko... to zawsze coś niż nic... zawsze coś na wymiankę będziesz miała... buziaczki...

 

zapisałam.. ale mam sklerozę i gdybym zapomniała, gdzie zapisałam, to na wszelki wypadek uprzejmie proszę o przypominajkę w stosownym czasie Buziaczki Teresa

 

Nastka Ty naprawdę zbierasz itemy o ile tak a będzie można wysłać to mam Krzak gwiazdkowy i Marzannę utopioną