W oczekiwaniu na kolejne GT

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 4 stycznia 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. olcia857

    olcia857 Naśladowca mistrzów


    Naprawdę nie rozumiesz czy się z nas nabijasz? Zwierzę to nie głuchy człowiek w śpiączce. W wielu zabytkowych miastach na zachodzie strzelanie w sylwestra jet zakazane z powodu pożarów. Może do nas też kiedyś dotrze nieprzymuszone dbanie o przestrzeń w której funkcjonujemy. Wiem, że tego niestety nie doczekam.
     
    -katie1234-, renia111979 oraz Sookie lubią to.
  2. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    Agi chodzi o to ,że wiele psów boi się po prostu strzałów i dostaje nerwicy a nawet traci przytomność ze strachu . Moje psy nie reagowały wcale na strzelanie ale pies moich przyjaciół już przeddzień sylwestra (ponieważ strzelają już wtedy) siedzi w łazience pod wanną i trzęsie się .Podają mu wtedy luminal i jest trochę spokojniejszy . Reaguje tak samo na burzę .
    Oczywiście byłoby dobrze gdyby wszyscy zaprzestali strzelania w sylwestra ale jest to nierealne . Trzeba zwierzaki zabezpieczyć lekami i niech lepiej prześpią te niespokojne dni .
     
    -katie1234- i Sookie lubią to.
  3. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

    Rozumiem i to lepiej niż Ci się wydaje. A że powstrzymuje mnie regulamin forum, to nie napiszę co myślę.

    Dobranoc
     
    -MarekW-, -katie1234- oraz xBabciaEwa lubią to.
  4. blazers

    blazers Wszystkowiedząca wyrocznia

    Święta , Święta i po Świętach 8).
    Z własnych doświadczeń : Śp. Gustaw był z tych co nie przepadali za Sylwkiem (akurat w tym temacie był wrażliwy) , obecny (Olaf) ma raczej lekko wywalone na fajerwerki , a wiem to stąd że próby już się odbywają od kilku dni (idiotyzm).
    Wiem , wiem (powtarzanie tych samych słów ma moc ;)) dopiero za kilka dni będzie kumulacja , ale i teraz daję radę ocenić zagadnienie.
    Tak mi się wydaje 8).
    Mowa oczywiście o czworonogach.
    Zresztą kogo to , ważne że nie jest drętwo xD.

    Bry przejedzone.

    Ps. Pozdrawiam Katosy.
     
  5. wolf031973

    wolf031973 Książę forum

    Gdyby to chodziło o jeden wieczór to ok. Ale to wcale nie tak. U mnie pojedyncze petardy słychać już było od 10 grudnia. A ostateczny koniec "sylwestrowych" fajerwerków, wzorem roku ubiegłego nastąpi 10 stycznia. Jakby nie patrzeć jest to 30 dni, podczas których musiałam podawać mojemu psu relanium, by w ogóle wyszedł na spacer i jakkolwiek funkcjonował. Podsumowując: W imieniu mojej nieżyjącej już psinki, życzę jak najwięcej popalonych paluchów.
     
  6. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

    Rozum i kultura osobista nakazują pozostawić mi te życzenia bez komentarza8)
     
  7. Antenka18

    Antenka18 Ambasador forum

    Mój psio też źle znosi petardy, nie da się wyprowadzić na spacer bo się boi, przez co nie załatwia się tak jak powinien. I nie byłoby problemu gdyby ludzie strzelali od 12:00 do 1:00 albo 2:00 w nocy tylko w sylwestra, ale jak u mnie strzelają już od ponad tygodnia i co wyjdę z psem to ucieka przerażony do domu to już jest problem.
     
  8. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    W sylwestrowa noc wychodza ze mnie pies z kotem, bo za petardami nie przepadam, tak samo za idea zabawy sylwestrowej.
    Najczesciej ta noc wykorzystujemy na powrot do domu, bo autostrada tylko dla nas kusi;) W tym roku sylwester z rodzina, jakos nie spieszno nam wracac do siebiexD
    Bry okragle
     
    toDzasta i wolf031973 lubią to.
  9. toDzasta

    toDzasta Komandor forum

    Ja też się wybieram nad morze:) Chyba do Sopotu pojedziemy, ale jeszcze nic pewnego. Za szybko ten sylwester, jestem po świętach przejedzona, a tu zaraz kolejna impreza:oops:
    Fajerwerki mimo wszystko lubię oglądać. Wiem, widzę co się dzieje ze zwierzakami, przykro okropnie.
     
    {Monia} lubi to.
  10. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Mój pies też panicznie boi się petard. I to nie jest strach polegający na tym, że zachowuje się niespokojnie i jest zaniepokojony. To jest totalna panika. Bieganie od łazienki do piwnicy w poszukiwaniu miejsca gdzie jest jak najmniej okien i jak najmniej słychać strzały. Próby włażenia do szafy, pod stół, pod łóżko, wszędzie. Nie jest w stanie usiedzieć w miejscu nawet minuty, a jak nie ma mnie w zasięgu wzroku zaczyna wyć i skiałczeć. Rok temu dałam mu specjalne kropelki na uspokojenie, które zalecił weterynarz, ale po nich był strasznie "nieobecny" i ogólnie jakiś strasznie dziwny. Aż mi się płakać chciało jak na niego patrzyłam i nie wiem, czy w tym roku mu je znowu dać, poszukać innych, czy po prostu spędzić jak zwykle tą noc ze szczelnie zamkniętymi oknami, zasłoniętymi zasłonami i muzyką puszczoną na tyle głośno, żeby zagłuszyć strzały. W każdym razie od lat nigdzie na sylwestra nie wychodzę, bo nie wyobrażam sobie co by się stało, gdybym go zostawiła samego. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ale co roku cała MASA psów w czasie nocy sylwestrowej umiera na zawał serca, lub w szale paniki jakimś cudem wymyka się właścicielom i ucieka, gnając przed siebie i kończąc pod jakimś samochodem, lub nie potrafiąc już nigdy wrócić do domu. I NIE, nie przesadzam. To nie są pojedyncze przypadki. Jasne, że są i psy, które totalnie nie zwracają uwagi na takie rzeczy, ale tych przerażonych jest niesamowicie dużo. Pies posiada instynkt. Pies nie rozumie, że ten huk to zabawa. Dla niego ten odgłos to zagrożenie i ciężko mu się dziwić. Mówimy cały czas o psach, ale problem dotyczy oczywiście również wielu innych zwierząt, w tym tych dzikich. Zawsze będę potępiać zabawy z fajerwerkami. Pomijając już fakt jakim niesamowitym absurdem jest wysyłanie w powietrze co roku takiej niesamowitej ilości pieniędzy - taka zabawa jest po prostu egoistyczna. Nie jesteśmy na tej planecie sami. Za to jesteśmy jedynymi zwierzętami, które potrafią być złośliwe względem innych. Urwanych rączek mi żal, selekcja naturalna kieruje się również kryterium głupoty. Żal mi niewinnych istotek, które niczym nie zawiniły, a umierają, bo ktoś się bawi.
     
  11. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Mój ŚP. pies też bał się panicznie petard, biegał jak oszalały po domu, kropli nie podawaliśmy żadnych, bo ciężko byłoby to zrobić (był oporny na branie jakichkolwiek leków, jak trzeba było coś podać to walka zawsze była), w takich wypadkach brało się go na ręce żeby uspokoić i szło się do pomieszczenia, gdzie nie było słychać tych strzałów (łazienka).


    A w tym roku niestety zdrowie zadecydowało, że sylwester w łóżku będzie.....
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dokładnie.
    Nic dodać, nic ująć.
    Smutne to bardzo.

    Urwane rączki to cóż - kandydaci do nagród niejakiego Darwina. Współczuję tak średnio.
    Ale zwierzaki... pamiętam, co się działo w zoo w moim rodzinnym mieście, kiedy tuż obok, w dziwolągu zwanym "stadionem narodowym" urządzono festiwal petard.

    Człowiek to nie tylko jedyne zwierzę, które bywa złośliwe wobec przedstawicieli innych gatunków. To niestety także jedyne zwierzę, które prowadzi planową, systematyczną eksterminację wszystkiego dookoła.

    Aha, dla przerażonych zwierzaków polecam coś, co się nazywa KalmAid - można kupić u weta, w każdym razie w większych miastach. Nie rozwiązuje problemu w całości (chyba tylko pełna narkoza by rozwiązała), ale pomaga przetrwać, zwłaszcza tym mniejszym psiakom.
     
  13. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Przykro mi,ale skrzywidziliście-tyle że o tym nie wiedząc. Tu już nie chodzi o psy mieszkające w domach ,mające właścicieli,którzy się o nie zatroszczą. Ale ptaki, zwierzęta nieudomowione .A głupi ludzie nieumiejętnie odpalający fajerwerki dostają to na co zasłużyli-za głupotę się płaci.
    Na ale cóż-przecież najważniejsze jest,żeby ludzie mieli zabawę.Za to wpłacimy parę złotych na schroniska-może kupimy trochę karmy-to uspokoi sumienie...
    I cieszę się,że organizatorzy sylwestra we Wrocławiu zrezygnowali z pokazu sztucznych ogni-ze względu na zwierzaki właśnie.Szkoda,że inni nie idą w ich ślady
    Moja sunia niestety w tym roku ma zleconą hydroxyzynę..
     
  14. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Zdaję sobie sprawę, że to przypadek raczej odosobniony, ale opiszę psa moich przyjaciół. Psa całkiem ładnego, blond hovawarta. W rodzinie jest od szczeniaka, a niedługo mu stuknie okrągłe 10 lat :)
    I nigdy, ale to przenigdy, nikt temu psu nie potrafił wytłumaczyć, że może się czegoś bać, albo czegoś nie jadać. Żre dosłownie wszystko i w każdych ilościach. Potrafi wsunąć na jedno posiedzenie kilogram karmy i na widok dziecka z kanapką w ręku przybrać wygląd psa, który od miesiąca nie miał niczego w pysku :D Lubi makaron, ogórki kiszone, czekoladę i cytrusy. Jest zdrowy, nie ma żadnych problemów z trawieniem, nie jest też spasiony.
    Jest lepszy od dzwonka do drzwi. Gdy jest w mieszkaniu, nikt nie podejdzie do drzwi bez asysty hałaśliwego szczekania (głos ma adekwatny do swoich 40 kilogramów). A gdy ktoś otworzy drzwi, z imponująca prędkością rzuca się na człowieka z jednym tylko celem: zalizać go na śmierć xD
    Ma tylko dwie słabości.
    Jedna to patyki. Każdego rozmiaru. Nie przepuści żadnemu dopóki nie przerobi go zębami na drzazgi wielkości zapałek. Najgorzej jest na spacerze w lesie albo w parku, kiedy przez kilkaset metrów ciągnie za sobą jakąś pięciometrową gałąź przeszkadzając wszystkim dookoła xD
    Druga to konieczność gonienia wszystkiego, co tylko ucieka. Ptaków, kotów, wiewiórek, innych psów w celu oczywistym: zalizać na śmierć xD
    Zachowanie tego psa w Sylwestra jest bardzo przewidywalne. Problemem nie jest stres. Nikt mu nie wytłumaczył, że stres jest naturalną rzeczą. Dla tego psa naturalne są tylko trzy rzeczy: jedzenie, patyki i radość :D
    W Sylwestra największym problemem jest patyk przy racy. Patyk leci, czyli ucieka, czyli... trzeba go gonić :D:D
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jasne, zdarzają się i takie psy :)
    Miałam kiedyś zwierza, dla którego w życiu liczyła się tylko piłka - szkolne boisko podczas lekcji wf-u to był dla niego odpowiednik raju (raz udało mu się tam dostać - pan od wf-u średnio się ucieszył). Bardzo łatwo było odwrócić jego uwagę od wszelkich kataklizmów typu fajerwerki - pytanie "gdzie piłeczka" załatwiało sprawę.
    No a mój obecny zwierz czyli Gordon nie boi się niczego, ponieważ od dziecka przywykł, że to jego wszyscy się boją, więc on sam może się nie przejmować.
    I Bogu dzięki zresztą - pewna znajoma Gordona, skądinąd dog czyli spore zwierzątko, na petardy reaguje wskoczeniem na najbliższe kolana, jeśli pod ręką jest niemowlę, to także na kolana niemowlęcia (niemowlę przeżyło i ma się dobrze).

    Ale to wszystko nie znaczy niestety, że petardy są ok, bo tylko pojedyncze egzemplarze boją się huku. Niestety jest dokładnie odwrotnie - tylko pojedyncze egzemplarze nie reagują atakiem skrajnej paniki na gry i zabawy sylwestrowe.

    EDIT: Z czekoladą to bym uważała. Tabliczka gorzkiej czekolady to dla psa coś jak cyjanek potasu. Zabija, radykalnie i na śmierć.
     
    Ostatnie edytowanie: 28 grudnia 2015
  16. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    A propos stresu. Pamiętam sytuację, kiedy ów hovawart dorwał jakiegoś nieostrożnego kota, który zbyt wolno uciekał. Przyparł go do muru, przytrzymał łapą i zaczął lizać. Kot mało nie zszedł na zawał xD
     
  17. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Do listy zwierzaków u mnie, czyli na terenach mocno zalesionych warto dopisać stada przerażonych saren przebiegające z zagajnika do zagajnika. Przez ulicę. Z pozdrowieniami dla kierowców.
     
  18. wolf031973

    wolf031973 Książę forum

    Cześć zzizzie
    KalmAid jest słabiutki, wiem to od weta. Na sylwestrową hecę, zwłaszcza u większych psów, nie wyrobi. Kto jeszcze nie zdecydował, jaki uspokajacz zakupić dla swojego psa, to polecam relanium. Trzeba się tylko odpowiednio wcześniej ogarnąć, bo rzecz jest na receptę, więc bez wizyty u weta ani rusz.
    I jeszcze w temacie uspokajaczy: czytajcie dokładnie ulotki leków, które wam próbują wcisnąć. I unikajcie takich, które unieruchamiają zwierzę, zamiast je uspokoić. Wiem, z doświadczenia moich teściów, że są w sprzedaży takie środki, tabletki w kolorze niebieskim, niestety nie pamiętam nazwy. Po takim "lekarstwie" pies będzie się chwiał na nogach a niespokojny będzie nadal.[/QUOTE]
     
    zzizzie lubi to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Biedny kot xD
    Zawsze miałam wrażenie, że pies goni kota po to, żeby gonić, a nie po to, żeby złapać. Przypuszczam, że każdy z moich licznych psów, które lubiły gonić koty, byłby ogromnie speszony, gdyby udało mu się kota faktycznie dopaść.

    A tak w ogóle to zawiadamiam, że mam urlop xD
    Ale nie martwcie się, nie będę tu często zaglądać - temat fajerwerków mnie wciągnął, ale mam inne plany na dziś, jutro, pojutrze...

    @wolf031973 - fakt, te niebieskie "głupie Jasie" są do niczego. Mądrzy weterynarze już to wiedzą, niestety sporo jest tych niezbyt mądrych.

    A KalmAid jest bardzo dobry dla małych zwierzaków - niestety dla tych większych za słaby, trudno psu wlać w gardło całą flaszkę.
     
    Ostatnie edytowanie: 28 grudnia 2015
    NASTKA.BURAN i wolf031973 lubią to.
  20. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Zatem wracasz w Sylwestra? Akurat żeby jak co roku puszczać fajerwerki podczas eventu w grze :p

    Nie znam się zbytnio na tym, ale nie można dolać do miski z żarciem lub wodą?
     
    wolf031973 i zzizzie lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.