Magiczna Kocia Chata

witam kochane kociaczki u mnie dzień mija fajnie oglądam filmy wczoraj dostałam super prezenty mam kubek z kociakami i kalendarz też z maleńkimi kociaczkami bardzo mi się podobają i dużo słodyczy pozdrawiam

 

witam miło .... choc jestem wczorajsza , trzeba się za farmę zabrac i skończyc event!

 

Witam .
Bierz się bierz za ten event, nie wypada nie skończyć . Fantastyczna laska z Ciebie , ale może jesteś taka wczorajsza przez papierochy . Ja już otwarłam dodatkowych 79 prezentów i to jeszcze nie koniec . Chociaż coraz gorsze te prezenty.
Przynoszę obrazek Świąteczno-koci na poprawienie humoru .

​

PS.
Janinka nie chowaj tej pięknej kiecki po kątach , tylko daj ją na środek .

 

"Bóg się rodzi...."
Witam jeszcze świątecznie

Mnie brakuje jeszcze 20 prezentów do ukończenia eventu
Mam prezenty nadprogramowe dla pingwinki,dla drugiego zwierzaka również
Co dostaję to szczegółowo nie pamiętam,najwięcej to PD,TPD oraz SG reszta tak bardzo mi przydatna i potrzebna,jak SNZ,SN oraz SP,banany i kupony a także coś z tajemniczości wpada tak od czasu do czasu


Nutko ileś nasiała tych roślinek eventowych,że jeszcze prezenty zbierasz o wypadajkach nie wspomnę??

 

Witajcie dziewczyny jeszcze świątecznie dziękuję za życzenia i Wam też wszystkiego radosnego i szczęśliwego a w nowym Roku samych szczęśliwych dni

Janiny kreacja naprawdę cudna i jak mówi Nutka nie trzeba jej chowac tylko pokazać na środku

Tekla w Stylowej masz wskazówki jak sie ubrać w to co masz udziergane

Kara do poniedziałku bo chyba tyle trwa event spokojnie skończysz

Ja mimo problemów przy pomocy domowników event skończyłam ale wszystko zrobiłam co do sztuki, nic ponadto

 

Szkoda, że dodatkowo robiłaś prezenty dla pingwinki i lisa, bo teraz Ci brakuje, ale na pewno skończysz do poniedziałku .
Jak pisałam wcześniej uruchomiłam pnącze i narobiłam trochę wypadajek, a jak je miałam to dosiałam roślin, tym bardziej, że miałam jeszcze te +1 z kalendarza, które uruchomiłam dopiero rano jak już miałam rozsiane wszystkie eventówki .
Stokrotko masz już komputer naprawiony, czy tylko z doskoku?

 

​

Skończę Stokrotko nie mam wątpliwości
Jutro to nastąpi


Nutko prezentów dla pingwinki mam tylko 3 a kandyzowanych jabłek 7​

 

Sprzęt mam tymczasowy nie wiadomo jak długo pociągnie mam nadzieję, że zdążę odłożyć zanim sprzeniewierzy się na amen
Pan naprawiający mojego laptopa powiedział, że może działać jeszcze długo a może paść za kilka dni taka loteria, ale jak teraz popsuje się to już nic go nie uratuje codzienie więc przy włączaniu mam nowy zastrzyk adrenaliny

Kara tym kapselkiem od Tymbarków przypomniałas mi jak moja córka je zbierała i miała je nanizane na sznurek, było tego duuuuużo...dopiero teraz podczas porządków pozbyłam sie ich definitywnie

 

Chciałam,żebyś wiedziała jak się cieszę,że Cię widzę na forum, w naszej Magicznej Kociej Chacie
A Ty kochana nie zrozumiałaś przesłania

Mam nadzieję,że sprzęt podziała do czasu,aż będziesz mogła zakupić nowy,co posłuży dużo dłużej

 

To trzymam kciuki za trzymanie się sprzętu .
Kara, z poprzedniego postu jakoś doczytałam, że więcej tego narobiłaś .
A mnie właśnie oświeciło, że mam tyle roślin, że mogę dokarmiać też pingwinkę, żeby się nie zmarnowały . Oj, coś mi świąteczny urlop niestety nie pomógł na kojarzenie . Ale lepiej późno niż wcale .

 

Kara...Kochana moja obyś się ie myliła a ja no cóż może nie myślę ale to zmęczenie poświąteczne
A jeszcze chciałam poskarżyć sie na Mikołaja..wśród skądinąd milutkich prezentów okrutnik podrzucił mi kremy przeciwstarzeniowe
No jak mógł

No to nie jestem sama z opóźnionym zapłonem sprawdziłam stodołę i mam jeszcze troszke na zrobienie kilku dodatkowych prezentów ale jeszcze nie wiem kogo obdaruję ​

 

Ja mam po ponad 4 tys. roślinek . Na farmie mam tylko drzewka, które zbieram w zasadzie raz dziennie więc potem już nie mam wypadajek.Jak rano zbiorę, ukręcę laski i jabłka, to z pozostałych roślinek będę mogła kręcić ciastka, bo w poniedziałek do pracy więc nie zdążę niczego nakręcić i nakarmić.

 

Śmiałam się głośno jak czytałam ostatnie zdania
Wybacz Kochana....
Ja byłabym zmęczona,gdybym się objadła. A,że się pilnuję,to jest dobrze.
Pochwalę się,że nawet dziś ubrałam sukienkę,którą mama w tamtym roku nie mogła na mnie zasunąć zamka z tyłu a dziś bez problemu się zamek zasunął
Na Mikołaja nie skarżę, spisał się
Pocieszę się,że takie kremy to ja powolutku mogę zacząć użytkować,aby się nie "pomiąć"

Mogłam napisać kilka prezentów

 

A ja okazało sie mam na 24 ciasteczka i starczyło na 2 laski czekam aż ukręcą się ciasteczka i zobaczymy jakie niespodzianki na mnie czekają

Kara ja też bez problemu weszłam w kieckę tyle, że już dawno jest w rozmiarze, który mnie nie zadawala

 

Ja się nie skarżę, tylko dziękuję za takie kremy, bo kupił na moją prośbę .
Stokrotko masz 2 posty jeden po drugim, zaraz ścierą dostaniesz świąteczną .
Nie używacie Wy albo ktoś kogo znacie kuchenki indukcyjnej takiej na 1 fazę do gniazdka?

 

To ja mam na odwrót, rozmiar kiecki mnie zadawala i nawet obiecałam sobie i mówiłam znajomej,że chcę trochę zgubić t i ówdzie,żeby znów móc ją ubrać.
I dało się,choć jakoś o to za bardzo się nie starałam.
Po prostu wyciągnęłam dziś z szafy, ubrałam,poszłam do mamy,poprosiłam o zasunięcie zamka,jest z tyłu a nie z boku. Udało się,więc pomyślałam,jest dobrze


Nutko ja nie mam kuchenki tego typu.
Kuzyn ma chyba indukcyjną,ale nie wiem czy to taka na 1 fazę do gniazdka A o co zapytać,gdyby coś??

 

Ja mam płytę ale nie indukcyjną, mam ją już chyba z 15 lat i jetem zadowolona niesamowicie....gary zawsze czyste a rachunki porównywalne jakbym płaciła za gaz i prąd a teraźniejsze te indukcyjne zapewne są lepsze

Kara ja całe zycie walczę z kilogramami ale moja miłość do słodyczy stawia mnie na przegranej

 

Lubię słodycze,ale uważam na nie. Tych sklepowych ciastek,batoników,cukierków to też za bardzo nie mam dużo do wyboru,które lubię.
Jak kupuję to coś naprawdę dobrego i wtedy dłużej się tym delektuję,nie pochłaniam na raz.
Ciast i ciasteczek też sklepowych czy też w cukierniach nie jadam zbyt często,jeśli już to od przypadku do przypadku.
A domowej roboty to wiadomo na jakieś uroczystości się piecze,ale to też nie pochłaniam nie wiadomo ile.

 

Zazdroszczę takiej samodyscypliny, ja niestety jakoś nie mogę się powstrzymać a za marcepanowymi czekoladkami przepadam
Zawsze mówię, że wezmę sie w garść i na tym sie kończy
Wypada mi tylko sie cieszyć, że zeszłoroczne czy sprzed kilku lat ciuchy nadal są dobre

 

Co do słodyczy, to niestety też moja zguba i chyba się to już nie zmieni.
Jestem pewna, że taka kuchenka jest lepsza od gazowej, tylko nie mam siły w mieszkaniu i muszę kupić taka na 1 fazę, dlatego szukam kogoś kto coś takiego ma żeby potwierdził czy warto, czy się nie okaże, że to za słabe i nie da się na tym gotować .