Raszple 50+

Witajcie. Tereniu pierniczki cudo, pewnie tak smakują jak wyglądają. Janinko dzięki za kawusię. Też mi się udało zdobyć nowe drzewka, ale czarnej wierzby nie mogę się nijak dorobić. Tereniu też już ubrałam choinkę u mamusi i u siebie, bo później nie będę miała czasu, może trochę wcześnie, ale co tam, ten czas z choinką taki krótki, niech stoi dłużej, nacieszymy oczęta tym widokiem, lubię bardzo. Jutro rano po 10 tej. jedziemy po mężulka. Życzę spokojnej nocki, pa.

​

 

po bardz pracowitej sobocie padam na klawiature ale muszę powiedziec dobranoc i do jutra !

 

Miłej i ciepłej niedzieli życzę

 

Witam miło ...dzis tak tylko z doskoku się pojawiam ..praca w domku wre prawie jjak ten wrzątek w garze, syna wymiotło do pracy a ja w domku wiecznie mam coś do zrobienia, życzę udanego popołudnia ...

 

Dzień doberek. Dzięki dziewczynki za kawusię, a Danusi jeszcze za pyszne rogaliki i ciacho. Małżonek już w domku .

​

 

Witajcie , mam nadzieję że to juz ostatnie zakupy - są za mną / no może jakieś drobnostki/, tłumy ludzi w slepie.
Przedemną nocka i do wigilii wolne - dopiero popadnę w pęd przedświątecznego gotowania i pieczenia.

 

witam późnym wieczorkiem
wczorajsza sobota minęła na przedświątecznych porządkach i zakupach - leń, chyba nie może trafić do domu i dobrze,
wieczorem byłam już tak zmęczona, że padłam jak rażona piorunem...
a dzisiaj rano kręgosłup trochę się buntował, ale pojechaliśmy ze ślubnym do jego mamy, żeby jej trochę pomóc (ma problemy z chodzeniem, mieszka na IV piętrze, bez windy) i znowu jestem nie do życia, zaraz posieję na jutrzejszy event i do łózia...
spokojnej nocy życzę

 

Ja też witam wieczorową porą i życzę wszystkim spokojnej nocki, zmykam zaraz po kołderkę. Dobranoc.

​

 

Hej wieczorkiemUff, wszystko, co mi będzie potrzebne, oprócz pieczywka i włoszczyzny mam w domu..prezenty spakowane..i schowane pilnie, bo kocurom oczy sie świecą do tych wstążeczek, szeleszczących papierów i różnych dyrdymałek. kręgosłup powiedział dość i tak sobie siedzę w kocyku z lapkiem przed sobą, zaraz się położę, rano powinno być lepiejW tym roku wszyscy mają apetyt na tradycyjną sałatkę jarzynową.. pewno zrobię dwa razy, pierwszy raz w Wigilię, a potem popołudniu w drugie święto, jak po pierwszej śladu nie będzie - ostatnio tak to wyglądało u mnie Alu - fajnie, że już w komplecie, i możecie się cieszyć swoją obecnością, Krysia też miała "wyjazdowego" małżonka, ale teraz chyba ma go już w domu na stałe.. Kolorowych snów, muszę jednak się położyć, łupie mnie jak czort.

 

No tak , te rusztowania dają nam wszystkim do wiwatu.
Ja leniuchowałam a od jutra tyrka. Teraz jestem w pracy , sadziłam że będzie luzik - a tu zong!!!, aby do rana.
Dobrej i spokojnej nocki.

 

Taka sałatka z majonezem mi jakoś nie pasuje jako postne danie wigilijne. No chyba że zrobisz w Wigilię, a będziecie jeść na następny dzień.
W ogóle u mnie Święta to czas, kiedy jada się coś specjalnego, czego nie jada się co dzień. Na wigilijny barszcz z uszkami czy kapustę z grzybami czekamy cały rok. Tak samo na pyszny kompot z suszonych owoców, który wprost uwielbiam
W same Święta też zawsze jadamy coś ekstra. Nie "zwykłego" kurczaka, ale indyka, kaczkę albo gęś. I nie pieczone z samymi przyprawami, ale nadziewane jabłkami albo wątróbkami. Również ciasta są specjalne. Piernik czy miodownik piecze się u mnie w domu tylko raz do roku. Nie dlatego, że wymagają za dużo pracy, albo że ktoś za nimi nie przepada, ale dlatego żeby właśnie nie spowszedniały.

 

​

Witam o poranku... jak na tę porę roku bardzo ciepłym... szkoda, że nie będzie śniegu na Święta...

mam już wnusię w domku... jest niestety chora... dziś idę z nią do lekarza... oby na święta wyzdrowiała... dziś w nocy bardzo kaszlała...

Dzień dobry!

Każda chwilka, nawet chwileczka,
co wita z dzień dobry
jest słodka, gdyż czeka na odpowiedź
drugiego człowieka...

Każda godzina, nawet godzinka,
jak wita z dzień dobry
jest milsza, bo pozdrowieniem
łączy obcego i przyjaciela...

Każdy dzień, nawet dzionek,
kiedy wita z dzień dobry
jest radosny albowiem ma smak
z miodem kromki chleba...

- Aleksandra Baltissen





​

przeczytałam wszystko... nie odniosę się jednak do każdej z osobno... brak czasu... tak jak u Was i u mnie gorączka przedświąteczna... i jeszcze do tego praca...

dzięki za odwiedzinki MOD-Zgredku... u mnie niestety Święta "spowszechniały"... choć staram się coś ekstra przyrządzić... pozdrawiam...

miłego poniedziałku wszystkim życzę... wybaczcie, ale nie zawsze będę mogła wpadać teraz tutaj... do rychłego zobaczenia...

 

Witam i spokojnego i Dzisiaj zaczyna się nowy event - przypominam O śniegu można tylko pomarzyć U nas 10 stopni i pada deszcz

 

Witam Raszpelkowo. Wpadłam Wam pożyczyć przyjemnych przygotowań świątecznych.

 

Hejka. Danusiu dzięki za kawkę. A ja sałatkę tradycyjną robię, bo wszyscy ją bardzo u mnie lubią, a dokładnie miałam ją rok temu, czyli bardzo dawno. Wiadomo, że coś extra, świątecznego też się robi,bo to taki czas, inny niż dzień powszedni, magiczny. Część prezentów już popakowałam, jeszcze trochę zostało, no i trzeba zakasać rękawy i brać się ostro za robotkę. Mireczko, zdrówka dla Amelki, nasza też była chora, ale już coraz lepiej, tak że do świąt będzie super. Życzę wszystkim miłego dzionka i żebyście się nie przepracowały.

​

 

witam
miałam takie plany na dzisiaj i co? awaria wodociągowa i zakręcone kurki, nic nie mogę zrobić, nie licząc kawy - do tego ciasteczko i leżenie do góry brzuchem...
a na dworze - szaro, buro i deszczowo...
farma zamknięta do eventu, nudy na pudy...

 

Witaj Zgredku - rzeczywiście sałatka nie ląduje na wigilijnej kolacji.. ale ponieważ jadamy ją bardzo rzadko - podejrzewam że zostanie zmieciona do zera już w pierwsze święto, tak jak piszesz - co pojawia się rzadko na stole, mimo, że zwykłe, staje się czymś extra U mnie nie ma barszczu - jest grzybowa z borowików z łazankami..kompot z suszek też i tylko raz w roku go gotuję - na kolację w Wigilię własnie, pozdrawiam
............................................
Buzi dla Majusi, Mireczko - oby jak najszybciej poczuła się dobrze..
Grażynko - miałam podobnie, ale przez chwilkę - sąsiedzi nic nikomu nie mówiąc robili jakieś prace łazienkowe i zakręcili główny zawór.. inni z sąsiadow, z następnej klatki schodowej i mający małe dzieci zrobili takie piekło, że woda wróciła.. a ja spokojnie pojechałam do dawnej pracy, obdarowałam kumpelki z mojego( dawniej) działu , wypiłam kawę, poplotkowałam i niedawno wróciłam, właśnie rozmnażam roślinki. Rusztowanie nadal boli, ale wszystko mam zrobione, tylko czekać pozostało na przyjazd rodziny, do potem

 

Witam. Dzisiaj pracuję w kuchni i z doskoku rozmnażam roślinki. Jutro będzie jeszcze więcej pracy. U mnie też deszcz pada, ale w środę ponoć już ma być słonecznie, nadzieja. Życzę spokojnej nocki i do jutra.

​

 

Hejka,
wesoło tu u Was i świątecznie... Pięknych Świąt! Dla tych co z nami, dla tych co na morzu i łąkach...
buziole dla wszystkich i każdego z osobna... ehh... nie skończę..

 

co za radość, o 18 oddali wodę i mogłam zacząć gotować bigosik, resztę gotowania przeniosę na jutrzejszy dzień, bo to czekanie pozbawiło mnie energii do przygotowywania świątecznych potraw...
zmykam, dobranocki