W oczekiwaniu na kolejne GT

Rany stać kogoś nie stać...Szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi.A prawda jest taka,że niech sobie ludziska kupują co chcą gdzie chcą i w ilości jaka im sie podoba.Często lub bardzo często kupuje się "bo okazja taka" bo pseudopromocja bo ktoś znany to reklamuje. A potem płacz -nie ma na rachunki,nie ma na leki,które nagle mogą być potrzebne (jak wiadomo choroba przychodzi w najmniej odpowiednim momencie) ale w sumie to nie moja sprawa. Chyba,że taki szczęśliwy nabywca dóbr wszelakich nie mając na to czy na tamto zwróci sie z prośbą o pomoc np. w formie pożyczki lub(najchętniej) darowizny finansowej- bo nie ma a choroba przecież Wtedy zaczyna mnie to dotyczyć. I te ilości wyrzucanego jedzenia...kupionego okazyjnie .

 

Chodzi mi o takie matki, co zabierają ze sobą dzieci tylko po to, by szybciej coś załatwić. Nie spotkałaś się nigdy z taką? Ja niestety tak

 

taaa i kredyty na swieta biora po to zeby przejesc czesc a reszte w kubeł zapakowac..

Aga wiesz co nie rozgladalam sie....mozliwe,ze takie sa..no coz-nie poradzisz nic na to wszystko jest dobre w granicach rozsadku i tyle.

 

Bardzo jestem ciekawy, ile jeszcze lat upłynie, zanim tę oczywistą prawdę wszyscy zrozumieją.

Ale uczymy się pilnie, każdego roku stajemy się bardziej odporni na chwyty marketingowe, pułapki promocyjne i te niesamowite okazje w sprzedaży bezpośredniej. Pewnie wynika to również stąd, że ten pierwszy głód został już w pewnym stopniu zaspokojony, w wielu domach i garażach stanęły te wymarzone i długo oczekiwane dobra, zaczynamy szanować pieniądz i potrafimy go dobrze policzyć przed wydaniem. Ale te dziesiątki lat w komunistycznych dybach pozostawiło niestety piętno ... i szybko się go nie pozbędziemy.
Cwaniactwo, nieróbstwo, zawiść, pęd do sukcesu po trupach, po najmniejszej linii oporu i za wszelką cenę - to niestety obrazki, których nie trzeba szukać długo i daleko, są zawsze gdzieś blisko, tuż obok.

 

Ewo masz racje bo jedni lubia rybki a drudzy akwarium co akceptuje i mnie nie dziwi .Moze sie nawet okazac ze jest i amator na wode ze zwirkiem tez ma do tego prawo i tez to akceptuje .Mnie natomiast zastanawia cos innego -jak mozna wytykac w cywilizowanym w koncu kraju obecnosc w kolejce matki z dzieckiem .Obojetne jakie ma przywileje to i tak nalezy je uszanowac bo dzieci sa nasza przyszloscia i szczesciem .Nie wolno w ten sposob podchodzic do sprawy .A niech sobie kupuje poza kolejnoscia ma taki przywilej to i tak malo jak na nasze spoleczenstwo a nie jeszcze ja pietnowac .Nastepna naganna sprawa to wtykanie ucha w czyjas rozmowe -nie znosze impertynentow .A teraz ciekawa sprawa .Otoz jak sie witaja dwie rozne osoby to podaja sobie prawe dlonie a jak to wyglada jesli ta sama osoba wita sie z sama soba (ewenement)i to jest dla mnie najciekawszy temat od kilku dni
Przepraszam jesli ktos sie poczul urazony , nie moja intencja jest kogokolwiek obrazac a tylko sklonic do refleksji.
Mam prosbe -pomagajmy wszystkim mamusiom bo wszystkie dzieci sa nasze

 

Jedne z pierwszych świąt,które obchodziłam a właściwie organizowałam sama,już nie w domu rodzinnym- kupowanie wszystkiego dużo, bo musi być na bogato- i po świętach,kiedy sporo musiałam wyrzucić -te jedne święta nauczyły mnie nie ulegać magii reklamy i owczemu pędowi.
ross mam kolegę,który twierdzi ,że lubi wszystkie dzieci bo nie wie,czy przypadkiem na swoje nie trafi...A tak serio- ja nie mam takiego podejścia. Mam 1 dziecko a te inne nie są moje i już.

 

no wynika z tego ze jak jedna osoba to lewa reke podaje prawej rece lub na odwrottylko co mowi na powitanie?
czesc dawno cie nie widzialam? czesc co slychac?

 

Ja tez nie szaleje bo ida Swieta ,znam nasze mozliwosci i wiem co lubimy wiec skupiam sie na tym i tak kupuje zeby nie jesc Wigilli do NowegoRoku jest kilka potraw ktore robie tylko w ten wyjatkowy czas ale w ilosciach na jedno posiedzenie ,gora dwa
Co do dzieci nie to mialam na mysli a szacunek dla istnienia

 

Jeżeli wita się ze swoim odbiciem w lustrze to też podają sobie(tzn ta osoba i odbicie) prawą rękę
A co mówi? Hmm Witaj. Nie widziałam Cie od rana. Pięknie wygladasz

 

Miałam kiedyś taką sytuację przy kasie. Stoję z kilkuletnim dzieckiem, mam niewiele produktów w koszyku, po chwili podchodzi do mnie kobieta i pyta się czy ją przepuszczę, bo jest z dzieckiem (sądząc po wzroście było starsze). Odpowiedziałam, że też stoję z dzieckiem. Wzdrygnęła ramionami i foch. O takie matki mi chodzi Ja już nawet mogę machnąć ręką na taką w kolejce. Ale jak słyszę, że zdrowa osoba pożycza od kogoś z rodziny kartę parkingową dla inwalidów, by móc zaparkować prawie pod drzwiami sklepu, to mnie strzela Ostatnio nawet pokłóciłam się o to z koleżanką i chyba dawno nie widziała mnie tak zbulwersowanej

 

upsss to faktycznie nieelegancko .mi bardziej sie rozchodzilo o male dziecko w wozeczku bo wiadomo ze taki "byk " jak moj Kuba na przyklad moze sobie postac w kolejce i to moja broszka zeby go ogarnac....no chyba,ze siku....ostatnio mnie pani puscila bo mialam 4 produkty na krzyz a ona duzo a bylo juz przebieranie nogami i policzki w kolorze buraczkowym i "mamo siku"

 

Aniu tutaj gdzie obecnie mieszkam jest utarte ze witajac sie nalezy spytac -jak sie czujesz i tu ...no cos mi nie gra bo zapytana osoba z usmiechem odpowiada ze wszystko w porzadku ale jak Ty sie czujesz -pyta dalej no i co tak sama siebie .Nie znam sie na psychologii i nie wiem jak to zakwalifikowac bo to jakies hallo wedlug mnie .To tylko moja ciekawosc i chec jej zaspokojenia bo kazdy moze robic co chce wiec prosze nie brac tego do siebie

 

No jak to co ?
Facet mówi - cześć

A kobieta to co zwykle przed lustrem :
"Wiedziałam, że jesteś super atrakcyjna babeczka i świetnie wyglądasz ... ale dzisiaj to przesadziłaś"

 

Znam to w trochę mniej forumowej wersjiI oczywiście w takiej powtarzam to co rano

 

No właśnie, wszystko zależy od sytuacji. Dziecko płacze, ma pewną potrzebę, ktoś za mną ma tylko 1 produkt, a ja cały koszyk itp. Jakbyś stała za mną i przebierała z nogi na nogę, bo Ci się siku chce, to też bym Cię przepuściła

 

A ja nie Czekałabym aż się zsika celowo przedłużając i rechotałabym szyderczo pokazując palcem albo lepiej-fotkę bym strzeliła i na fejsa wrzuciła. Dzisiaj młodzież tak się bawi. A ile lajków bym dostała...Bo wiadomo cudze nieszczęście lub pech bawi najlepiej

 

@nasikalabym ci do torby z zakupami

 

Dobre, nie pomyślałam o tym Pewnie dlatego, że nie mam fejsa Od jutra Anka zacznie chodzić w pampersie do sklepu

 

Bardzo mnie zainteresował ten temat więc siadłam sobie i pomyślałam . Wyszło mi że jak ktoś się wita sam ze sobą to robi to lewą ręką do prawej ręki ale jeśli ktoś ma dwie lewe ręce to wita się lewą z lewą . Chyba że robi to patrząc w lustro to wtedy myśli sobie : ciekawostka co robi pozostałe sześć cudów świata (dzięki Sayka za cytat ) i nie podaje sobie żadnej dłoni tylko przesyła całuski .

 

No już kiedyś pisałam że jestem @-wdł chińskiego horoskopu to muszę się dostosować charakterkiem