Raszple 50+

Dobranoc Raszpelkowo

Dzięki za poczęstunek przydał się , po pracy pojechałam w maliny, jestem padnięta, dobrze że chociaż kolację mam z głowy

 

Hej,
Kanapki w kompie siedzą już, bo ja też niejadek jestem...chyba, że lody zobaczę...albo rybę smażoną
Mireczko- Zuzia napisała, że jest jak osiołek.
Zuzia, ty nie pytaj, tylko zobacz do lustra..masz to złoto już , czy nie?
jooy69, się pytam, kto cie w te maliny wrzucił... i za co?

I dobranoc.

 

Sama się w nie wpakowałam, tak dla zabicia czasu

 

aj taś...." W malinowym chruśniaku..."

Spoiler: B. Leśmian

W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.


Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.


Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.


I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.


I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.

???​

 

No ładnie ... oglądam sobie to nowe forum ... i widze że jakaś narzędziownia działa
Raszlpe, pilniki, szlifierki ... i co tam jeszcze ... a tu baaaach ... erotyki Leśmiana
- a następna zwrotka ?? - jak to szło bo nie pamiętam zbyt dobrze ?
- śledzą nas .... ?

Spoiler: i kolejne strofki ...

Śledzą nas... Okradają z ścieżek i ustroni
Z trudem przez nas wykrytych. Gniew nasz w słońcu pała
Śpieszno nam do łez szczęścia, do tchów naszej woni,
Chcemy pieszczot próbować, poznawać swe ciała.

Więc na przekór przeszkodom źrenicą bezradną
Chłoniemy się nawzajem, niby dwa bezdroża,
A gdy powiek znużonych kotary opadną,
Czujemy, żeśmy wyszli z uścisków z łoża.

Nikt tak nigdy nie patrzał, nie bywał tak blady,
I nikt do dna rozkoszy ciałem tak nie dotarł,
I nie nurzał swych pieszczot bezdomnej gromady
W takim łożu, pod strażą takich czujnych kotar!

 

Ja to mam w zbiorze poezji Leśmiana...bez napisu "dozwolone...". Lubię poezje...Leśmiana też...


...
"Niedostępna ludzkim oczom, że nikt po niej się nie błąka,
W swym bezpieczu szmaragdowym rozkwitała w bezmiar łąka,
Strumień skrzył się na zieleni nieustannie zmienną łatą,
A gwoździki spoza trawy wykrapiały się wiśniato.
Świerszcz, od rosy spęczniały, ciemnił pysk nadmiarem śliny,
I dmuchawiec kroplą mlecza błyskał w zadrach swej łęciny,
A dech łąki wrzał od wrzawy, wrzał i żywcem w słońce dyszał,
I nie było tu nikogo, kto by widział, kto by słyszał......"

do dziś znam go na pamięć....

 

Heja Dziewczynki
Niestety Nastka chyba złoto zdrapali przy zdejmowaniu maseczki--bo nie mam
Soku malinowego na dzień dzisiejszy 4 litry i to jeszcze nie koniec od dziś zaczynam produkcję soku z czarnego bzu --mniam
Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam przeziębiona a jeszcze trzeba zaopatrzyc córkę i wnuka

 

Witam i zapraszam na kawkę Miłej i słonecznej niedzieli życzę Zrobiłam 3 zadania i teraz zabieram się do czwartego

 

Łał chyba załapałam się na kawusię z ciachem --ale łakomczuszek ze mnie
ewent kończę jutro ostatnie 10 babeczek
słonecznej niedzieli
buziaki

 

Witam całe Raszpelkowo , MOD-ki i gości w niedzielne popołudnie pozdrawiam bardzo cieplutko wczorajszy dzień mi uciekł jak pociąg ekspres zdążyłam tylko raz wpaść na farmę pozbierać i wieczorem raz ..... ręka nadal bardzo boli jestem po dwóch zastrzykach a dzisiaj będzie przerwa bo nie mam możliwości wziąć ... dopiero jutro
Dziękuję Wam kochaniutkie za wszystkie poczęstunki w biegu łapnełam kanapeczkę i chlipnęłam kawusi a wieczorkiem załapałam się do Danusi na grilla i wcisnęłam udko.
Mireczko dobrze ,że Twój tatko już odzyskał lepszą formę i wróciła mu radość życia u nas jakoś jeszcze
grzybki są rzadkością ale po niedzieli ja wybieram się też do lasu może już też coś uzbieram.
Tereniu z tego co pisałaś to cząstkę ogródka masz na tym swoim hihihi... małym jak kibelek...balkoniku
U mnie ewent jeszcze daleki do ukończenia utknęłam na 3 zadaniu.
Kochaniutkie życzę milutkiego i słonecznego popołudnia ... u nas niestety nawet promyczka nie uświadczysz ...
mgła od samego rana i ponuro, do potem Raszpeleczki. Hejka!


Wrześniowe słoneczko

Wrześniowe słoneczko mą twarz muskało,
ostatnim podrywem mnie opalało.
Siedząc tak sobie,się wygrzewałem,
mojemu ciału radość sprawiałem...

Myśli po głowie mi przebiegały,
wraz z marzeniami się przeplatały.

Marzyłem o lecie, które mijało,
które powoli nas opuszczało.
Ostatnim tchnieniem się jego cieszyłem,
ostatnim ciepłem tak bardzo syciłem.

 

Witam Raszpelkowo

Moje zrywanie nie skończyło się tak pięknie.....niestety..

 

Hejka Dziewczynki, widzę mnóstwo zmia, nawet nie wiem czy dobrze piszę posta i czy on się doda W grę chwilowo nie gram i nie wiem czy wrócę, chyba się znudziłam Zajżałam tylko aby Was pozdrowić i powiedzieć, że o Was pamiętam. Nie odpisujcie mi bo raczej tego nie przeczytam. Od października będę miała trochę więcej czasu to może częściej zajrzę, ale nie obiecuję. Buziaki dl wszystkich i tych starych stażem i nowych. Trzymajcie sięciepło. Macie śliczne kiecki
Ha, ha - znów jestem nowicjuszem forum, a przecież tyle mnie tu było... szybko o mnie zapomniano

 

Hej,
Zuzia, maseczkę z drożdży teraz zrób, to złoto może też urośnie na nich...
jooy69, a od czego wyobraźnia....swoją drogą, skopiowałam te zwrotki z netu / bo szybciej/...patrzę dziś, a tam błędy...jakiś nauczyciel polskiego poprawiać musiał...

 

Widocznie nie zrywałaś w odpowiednim towarzystwie

Pozdro

 

​

Dziś byłam ze staruszkiem na grzybkach... trochę się nachodziliśmy... niestety same duże zostały... małych jeszcze nie widać... przydałby się deszcz... bo słoneczko cały czas przygrzewa... za to sówek trochę przytargałam... pierwsza partia zjedzona...
z lasu przyjechałam cała osmolona... znalazłam purchawkę... i jak to kobieta ciekawa chciałam zobaczyć ją z bliska... w ręku mi strzeliła... twarz, ręce i ciuchy czarne... w buzi gorzki smak... pierwsze wejście do domu to wzięcie prysznica...

koszyk dorodnych podgrzybków...

​

i trochę sówek...

​

Witaj Taniu... wiem, że teraz nie przeczytasz... ale może kiedyś... jak znajdziesz trochę czasu dla Raszpelkowa... dzięki, że wpadłaś... niestety wszystkie zaczynamy od zera... czyli od Nowicjusza forum... ściskam Ciebie mocno... stęskniłam się za Tobą... i czekam na następną Twoją odsłonę... do zobaczenia...

 

z drożdży to ja przed chwilką ciasto zjadłam
buziaki

 

no to za chwilę zaczniesz świecić... jak jeszcze Tobie tego złotka zostało... hihihi... zrób to dla Nataszki...

witaj Waldeusz1... miło mi, że zaglądasz do nas... a co do starego forum i Twojej sygnaturki... masz link do niego... możesz skopiować sygnę sobie na nowe forum... ale może o tym wiesz... pozdrawiam...

https://board-pl.farmerama.com/index.php

 

Nie zrobię!

 

ups... ojej... Anitko... nie złość się... smutno mi się zrobiło...

 

Nie smutaj się