pietruchin48

Przyznam się to ja

tylko troszkę inny typ wypoczynku preferuje

 

Ja widzę to tak Piotrze.

Irminko czy mam rację...
Ci to wiedzą jak sie ustawić....


Tak jak Ona..mnie się najlepiej wypoczywa


Tak też lubie wypoczywać...

 

O ja też ja teżwłasnie tak

 

Wklejając zdjęcie miałam na myśli klimat a nie formę wypoczynku
Nie jestem typem leżakowca czy hamakowca
Odpoczynek to cały czas w ruchu

 

Emi, Emi, na tej łódce z murzynem, hmm, to ja, to właśnie ja. Ale wspinaczki górskie to przede wszystkim moja bajka, choć teraz nie mam już takiej kondycji , żeby się wspinać czarnymi i innymi szlakami. Nawet na Ślęzę z mozołem mi to idzie. Zasiedziałam się i sie posypałam, niestety.
Spacery po płaskim, lesie mnie nudzą. Klimaty gorące nie dla mnie. W hamakukażdy supeł mi sie wpija, nie powiem gdzie. A może powiem, to wpadnie Casino z nożyczkami. Chociaż tak wpadnie.
Cały czas w ruchu nie wchodzi w rachubę. Może dlatego wynalazłam sobie jogę. To relaks całoroczny, bez znaczenia jaka jest pogoda.
Ale, ale Nigdy nie pomyślałam o innej możliwości. Usiąść w łódce i moczyć kija Sorrki Piotr. Musiałam sobie pożartować
Sama z siebie też się śmieję
Ale na tej łódce........., tyle, że długo nie wytrzymałabym. A na zdjęciu konturów lądu nie widać. To trzeba by było wpław wracać

A teraz mam malutką prośbę do Rybki24, Krysi - czy dobrze pamiętam?
Żeby, jeżeli tylko zechce, zabrała nas w świat tańca.

 

Ja nie predko sam ruszę w tany ale posluchać , popatrzeć zawsze chętnie .
Coś bez szalenstwa tak bardzo lubiane przeze mnie . Super muza z super filmu kto nie widział polecam szczerze



Są noce gdy słucham po kilka razy . Tańczcie Dziewczyny popatrzę

 

Witam rano
śniadanie zostawiam

Klimat taki to też nie za bardzo, chociaż tam gdzie wyjeżdżam to w lipcu jest ok 40 stopni(a nawet dochodzi nieraz do 48, chociaż suchy klimat nie daje odczuć tej temperatury,
dlatego moje ulubione miesiące na urlop to marzec/kwiecień lub też wrzesień

mam nadzieje że zechce

 

Dzień dobry.
Na śniadanko serek biały ponad wszystko, mniam. Inne zresztą też.
Fajny kawałek Piotr wrzucił. Rozmarzyłam się, a tu ni ma, trzeba szykować się do pracy. Na szczęście od dziś do końca tygodnia luzik.
Taki luzik ma też swoją wadę - nie wiadomo co robić. Ma jednak też swoja zaletę - człowiek staje się bardziej konstruktywny, bo trzeba coś wykombinować, żeby czasu nie marnować.
Sama już nie wiem czy czas jest naszym przyjacielem czy wrogiem

Pochwal nam się Marzenko, dokąd jeździsz? A przy okazji mogłabyś kapnąć kilka słów o tym kraju. Wydaje mi sie, że wszystko co na wschód to takie mało nam znane.
Koniecznie coś napisz - chętnie w pracy poczytam.

 

Jadę do Armenii, nie wiem na jak długo bo o nocleg nie muszę się martwić
może w drodze powrotnej wpadniemy jeszcze na tydzień do Gruzji

Cudowni ludzie to przede wszystkim. Przysłowie "gość w dom, Bóg w dom" najwyraźniej widać, wszystko rzucą bo ty w tej chwili jesteś najważniejszy
Kościoły po prostu bajka, ołtarze kapiące złotem, otwarte non stop
Smaki potraw nie do opisania

z ciekawostek
dla pań w porównaniu do cen w Polsce tanie złoto, ładne wzornictwo, wysokie próby
dla panów paleta koniaków/ brandy
a wino morelowe

Z jednej strony szkoda bo warte zwiedzenia
z drugiej ma to swój urok, bo nie są przepełnione turystami

nie wiem co jeszcze chcielibyście wiedzieć, a ja dziś jakoś podejścia nie mam do pisania

 

Byłaś tam prawdopodobnie już kilka razy, to na pewno masz troche do opowiedzenia o tym kraju, konkretnych miejscowościach, zwyczajach. Może jakieś zdjęcia znajdziesz. Jak im się tam żyje.
A w ogóle to ja muszę iść i zobaczyć gdzie to leży.
A to kiszenie wszystkiego to z Armenii?
O rany, toż to już Azja. Czy jest tam spokojnie? W końcu Iran po sąsiedzku.
Jakiego języka używają? Ormiańskiego czy rosyjskiego? Coś tam było z trzęsieniem ziemi chyba. do jakiego miasta jeździsz?
Kuchnia u Ciebie to pewnie mieszana. A czy szanowny małżonek polubił naszą swojską?

 

Nie mam możliwości na urlop w marcu, kwietniu czy wrześniu. Klimat śródziemnomorski nie jest zły a jeszcze lepszy podzwrotnikowy. Tam upałów się nie czuje.
Niebawem będę miała okazję sprawdzić klimat, w którym lubisz przebywać

 

wpadłam powiedzieć dzień dobry przyniosłam kawusie

i życzę dużo rękawic pomimo ciepła

 

Hejka

Tak jak napisałam że to są moje ulubione miesiące, ale niestety nie zawsze mogę o tej porze tam jechać, chyba że Święta Wielkanocne wypadają w końcówce kwietnia to mogę do majowego weekendu sobie pozwolić na urlop,

Ja jeżdżę do stolicy do Erewania, do samego centrum

Park Zwycięstwa z pomnikiem Matki Armenii, muzeum militarne

moje ulubione miejsce to Kaskady


w nocy i w dzień

jest to ok 500-600 schodów, kiedyś próbowałam policzyć
są ławeczki kwietniki, na każdym ''piętrze'' jest pomnik
przy ładnej pogodzie widok z góry jest cudowny
można na górę wjechać windą
w środku jest muzeum

polecam też targ nieopodal Ambasady Polskiej
metro podobne do rosyjskiego
Opera, niedaleko opery jest park w którym malarze wystawiają swoje prace na sprzedaż

piękne kościoły
za dużo by o każdym pisać

warto wybrać się do Echmiadzinu
ok 20 km od stolicy
jest to taki "ormiański Watykan" siedziba patriarchy Kościoła Omiańskiego( bardzo podobny do rzymskokatolickiego Kościoła-według mnie, choć ja aż tak zabardzo się nie wgłębiałam)
najstarszy kościół w całej Armenii budowanu w latach301-303, kilkakrotnie burzony. Obecny jest z 480r


Teraz coś dla Piotra Jezioro Sewan, najwyżej położone jezioro,występuje tam 6 gatunków ryb, i fabryka koniaków Ararat

Dość spokojny kraj, spokój zapewniony głównie przez Rosję, niespokojnie jest tylko przy granicy z Azerbejdżanem w Górnym Karabachu

Ormiański, rosyjski też, angielski też, nawet kilku Polaków można spotkać i na stałe mieszkających i przyjezdnych

było trzęsienie i do bardzo silne nie będę podawała dat bo nie pamiętam, można powiedzieć że zrównało z ziemia prawie całe miasto

o zwyczajach może później o ile jeszcze będziecie zainteresowani

 

Jezioro Sewan Ładne mi jezioro skoro zajmuje prawie 10% powierzchni kraju. Polatałam trochę po Erewaniu Parki, fontanny, fontanny, parki. To naród tłuczony, łupiony przez wieki, to i nie dziwota, że mnóstwo tzw. miejsc pamięci.
Sama zaczęłaś nas oprowadzać "militarnie"
Ale, że jestem babą, to chciałam trafić na ten wernisaż czyli targowisko na placu Hanrapetutyan. I wiecie co? Nie trafiłam albo się zgubiłam. Nie znalazłam żadnych zdjęć.
Kaskady śliczne

 

Dzień dobry, Marzenko bardzo mnie zaciekawiłaś mam nadzieję wstępem do opowiadania o Armenii, uzmysłowiłam sobie, że bardzo mało wiem o tym kraju; zaraz wujaszka google pomęczę i bardzo proszę w wolnej chwili rzuć jeszcze jakimiś ciekawostkami.

 

Ja chcę na targowisko pełne złota i przepychu (ponoć)
To jedziemy? Tylko nie wiem dokąd




To pewnie Sewan

 

Troszkę tak, ale ten pomnik króluje nad miastem, stoi skierowany w stronę Turcji "broniąc" Armenii

biorę sobie za obowiązek zrobić kilka zdjęć przy najbliższej okazji
tylko to nie wygląda jak nasze targowisko
bardziej przypomina takie nasze wystawy kamieni szlachetnych i minerałów

mie wiem czy wiecie ale korzenie ormiańskie miał nasz Mickiewicz, Sienkiewicz, aktorki Bohosiewicz, Makłowicz ten od programów kulinarnych, jeszcze kilka osób ale to bym musiała sobie poszukać w notatkach




ten pomnik został stworzony specjalnie na wizytę Jana Pawła II

 

Geghard - skalny klasztor. To zabytek z listy UNESCO. Robi wrażenie. Byłaś tam?



No i....
Gata. Ponoć najlepsza spod tego właśnie monastyru.Czy to jest na słodko? Jakie nadzienie?
Czy chaczkary to coś takiego jak nasze krzyże?

 

Ja tak tylko dlikatnie dorzucę w kwestii Armenii

 

Co tam w środku jest? Pewnie koniak marki Ararat.
Mnie intryguje tutowka - ma powyżej 50%. To destylat z owoców morwy.
A morwy u nas pod dostatkiem. To co? Pędzimy? Czy zrobić ciach?

I coś do przekąszenia. Takie rzeczy na straganach. Bez konserwantów




I jest imprezka Ależ tam jest cudnie. I kobiełki nie jakieś tam skeletony