W oczekiwaniu na kolejne GT

P I L N E !!!
Kolejny przeciek z BP !!!
Jak donosi tajny przez poufny informator,firma jest w posiadaniu zdjęć kobiet z toruńskiej imprezy
Zdjęc dostarczyła Aldona* do karnisza była przyczepiona,była Blazersa narzeczona
Właśnie trwają intensywne prace fotoszopistow ponieważ nie wiedzieć dlaczego owe kobiety przedstawione są bez oczu, kilku zębów i części włosów.
W firmie tez nikt nie wie dlaczego ale do wyjaśnienia została powołana komisja składająca sie z wybitnych ekspertów.Prace będą trwały całą noc albo dwie albo kto wie
Ze względu na drastyczne treści zdjęcia ukażą się po uzupełnieniu ubytków i nałożeniu makijażu

* Aldona Row-Marianska.

 

Tak to chyba każda kobieta mówi, ale raczej po to, by usłyszeć zaprzeczenie Nie, nie! Jesteś, piękna, zgrabna i powabna

To powiadacie, że Cysorz ma coś z Greya? Hmmm, osobowość czy wygląd?

No i wylazłam z krzaczorów

Bry wieczorne

 

Podkarpacie się kłania, miasteczko Łańcut

 

również jestem z podkarpacia, ale obecnie studiuje w Krakowie

 

A wy kobiety z Mazur to takie kokietki jesteście

 

Ja też na końcu świata

Mam nadzieję, że żaden mężuś nie czyta

 

spokojnie....może czytać a ja jeszcze dodam, że w tłumie nie zginie....widać Cysorza z daleka

 

to do mnie masz niedaleko super

 

no to co Wy smutacie że z Mazur jak na naszych Mazurach jest najpiękniej (zaraz po górach )
fakt-wszędzie mamy daleko-ale nie nad jeziora

 

Jak Wy na końcu świata to zapraszam do mnie
Irlandia/wciąż nie lubię / wieje,leje i do domu daleko.Wszechobecna zieleń przełamują miejscowe krowy,barany i inne owce.Nawet nie muszę sie logować żeby poczuć się jak na farmie.
Ostatkowa lampkę wina wypiłam i już się czuje jak po pawulonie.Ehhhh

 

Przełamanie zieleni baranem zdarza się też w rodzimych klimatach, wystarczy się dobrze rozejrzeć

A ja mam pytanie do tej garsteczki, która jeszcze pamięta, co się tutaj kiedyś działo.
Pytanie brzmi: co się stało z łabędziem Emilem...?
Jest to zagadka kryminalna, obecnych bywalców krzaków (czyli niegdysiejsze filary wątku) zapraszam do burzy mózgów (licząc się oczywiście z tym, że nikomu się już nie będzie chciało - trudno).
Więc jaki los spotkał nieszczęsnego Emila...?

 

Swego czasu angielska prasa donosiła ,ze wszystkie łabędzie zjedli Polacy.Emila z imienia nikt nie wymieniał ale...jak wszystkie to wszystkie.

 

Co się miało stać ? Ma warsztat w Lublinie.
[ciach]
i profil na fejsie
[ciach]


Post edytuję, usuwam linki. Na forum nie zamieszczamy linków ani reklam innych for, itp..

SMOD_Atena.

 

Ty popatrz, a w PL chyba nie jedzą...?

Ale poważnie się obawiam, że sprawcy tragedii należy szukać w świecie zwierząt. Pewnie dlatego, że one takie uczłowieczone, żeby się dzieciom milej gnój wywoziło.
Wyjaśnię: poszlaka kryje się w opisie do ostatniego etapu misji z Emilem w tytule.
Wiem, czyta się to ciężko - ale jak ktoś lubi kryminały, to warto się poświęcić.
Chociaż pewnie nikt tu nie lubi kryminałów

Genialne
Myślisz, że dla tej firmy karierę baletową poświęcił...?

Post edytuję, usuwam link jak w oryginale.

SMOD_Atena.

 

Jedzą,jedzą tylko w prasie nie piszą

 

No to świetnie, mamy dwie wersje śledcze
Idąc dalej twoim tropem w kierunku pieczystego, mamy dodatkowe pytanie: kto zeżarł Emila...?

 

Pewien Waldi z Pruszkowa na imprezie o tym opowiadał.
Przez pewien czas był chroniony jako świadek koronny ale datki sie skończyły i głód okrutny go dopadł.
Wobec powyzszego nie wiem czy sie żalił czy chwalił
Włókna z czapki niewidki do gęby mu właziły wiec nie wiem czy dokładnie Emila łabędzia miał na myśli czy swoja ex
PS.Odbijało mu sie co chwila

 

No więc ja tam jednak pamiętam dobrą starą łacińską sentencję (fanów pozdrawiam serdecznie ): is fecit cui prodest, z Seneki zresztą, czyli zbrodnię popełnił ten, komu przyniosła ona korzyść.
A kto w zastępstwie Emila pląsa po scenie, no kto...?
Niejaki Eliot
Czy odciski łabędzich stóp nadają się do porównań, wie ktoś może...? Albo DNA...?

PS. Łabędź na lądzie to ptaszysko wyjątkowo niezgrabne. Interesujący ten pomysł z baletem, nie powiem

 

Dobry wieczór, aż mnie z krzaczorów wygnało, bo my prawie sąsiadki znaczy z sąsiedniej wioski pochodzę, teraz mnie troszkę bardziej na zachód wywiało, ale wciąż na Podkarpaciu. Wracam w krzaczki i nie przeszkadzam w śledztwie

Edit: no i na te obiecane fotki czekam, bo już po 22 a Cysorza i jego świty jak nie było, tak nie ma...

 

A ja tak z ciekawości kliknęłam sobie w adwentowy kalendarzyk i dowiedziałam się,że 1 grudzień -"niestety ten dzień już minął.Możesz ciągle nabyć to ciasteczko za 8 florenów :Bonusowe prezenty czekają na Ciebie"I zagubiłam się.Tzn. gdzieś zgubiłam 1 grudzień wdł BP