Raszple 50+

To prawda Słoneczko - ja potrafię się śmiac ze wszystkiego i jakoś łatwiej przychodzi przetrawić niestrawne A tak w tajemnicy, to Włodek tak naprawdę ma na imię AniaAlbo tak mi się wydaje Twoja mama też z Tobą mieszka i wydaje polecenia?...My z moją często obśmiewamy problem, oczywiscie wtedy, gdy ona czuje się lepiej..Ale nie ma co, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej A wracając do lodówki, to zrobiłam sobie prezent, jak szlag trafił starego Polara i kupiłam no frost.. tak więcteraz tylko wyjmuję od czasu do czasu, myję i wkładam z powrotem.. boska rzecz. A zawsze coś dobrego jest zachomikowane na tzw gwizdany obiad, czyli co kto gwizdnie, to sobie odgrzeje i zje Idę coś wstawić do oazy - może coś fajnego wyskoczy? narazie

 

Oj kochane , obsmiałam się jak dawno... Tak czasami bywa.

 

Witajcie Dziewczęta chociaż późno ale wpadłam na chwilkę a tu tak gwarno od rana , Danusiu dzięki za kawusię i ciacho , ja dzisiaj nie miałam za nic czasu a wszystko przez te moje remonty .... zachciało mi się to mam..... jeszcze jutro i potem już tylko posprzątać ale prawdę mówiąc mam serdecznie dosyć .
Aluniu ja też Twojej córci życzę wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka .
Witaj Gosiu wśród Raszpelek jesteś imienniczką mojej córci czuj się jak u siebie i cieszę się ,że jest nas więcej bo robi się gwarniej na naszej ławeczce ja mam na imię Krysia.
A co do ewentu to nie wiem czy zdołam go ukończyć jestem dopiero na drugim biegu i całkowicie utknęłam a po paliwo zbyt daleka droga no chyba ,że mnie ktoś doholuje hihihihihi .
Kochaniutkie życzę kolorków na sen , dobrej nocki i do jutra. Hejka!

​

 

Ło matko dziewczynki , nie miałam czasu tu zajrzeć bo u nas imprezka dopiero co dobiegła końca. Moja córcia Ewa bardzo a bardzo dziękuje za życzonka. A co ja tu widzę mamy nową Raszpelkę Gosię, serdecznie witam i myślę, że będziesz u nas codziennie, toż to mus, chyba, że Cię choroba zmorzy albo jaka bardzo ważna rzecz. Marysiu ja wiem, że wiersza Ty nie napisałaś tylko przesłałaś, może źle się wysłowiłam. Aniu pierogi z kapustą, szkoda, że nie jadę w tamte strony, bo bym zawitała. Ja już nie tylko mam oponkę, ale oponę chyba od tira, a pierożki uwielbiam. Mój traktor stoi w piątym biegu, w nocy mam do zebrania plony, więc powinnam skończyć event, ale pewnie zrobię to rano. Życzę Wam spokojnej nocki i bajecznie kolorowych snów.

​

 

Pa dziewczynki, lecę na twarz.. ale przeczytała,m jeszcze ogłoszenie i mną zatrzęsło.. W tym roku cwaniaczki zostają na liscie, odbiorą im "tylko" część nagród.. i jak to się ma do farmerki / farmera, który uczciwie zdarłz siebie ostatnią koszulę i wrzucił ostatnią sałatę.. i się nie załapał? W zeszłym roku, jak ci, co kombinowali, wylecieli z listy na twarz, paru takich nieszczęśników przeżyło ogromną radość.. w tym roku mogą tylko dostać wrzodów na żołądku.
.............................
Spadam...

 

Niesprawiedliwe Tereniu . Weszłam przysiąść na ławeczkę bo nie mogę zasnąć. Dobranoc.

 

Witam w słoneczną sobotę Miłego i spokojnego dnia życzę

 

Hejka ! Ponoć dzisiaj dzień bez z zakupów, a ja już byłam w większym mieście w Lidlu. U nas nie ma Lidla. Pojechałyśmy po rękawiczki, portmonetki i paski (Wittchen), zakupy udane. Danusiu dzięki za kawkę i śniadanko. W realu dopiero robię. Wszystkim miłego dnia życzę.
A zapomniałabym, evencik skończony.

​

 

Czołem Dziewczynki.. od wczoraj zniesmaczona bardzo jestem, bo po tym komunikcie to wyszło tak, że na liście same oszukańce i łotry, to z litości nikogo nie usuną... Kurde, gram od paru lat, a to był mój pierwszy TOP, ściboliłam owoce i kasę prawię cały rok, żeby mieć z czym startować.. i co? Dobrze, że zrobiłam screena, jak mi wszystkie nagrody dopisali, to taki bilet do klubu uczciwych graczyAle oczywiście, jak sie gracze cieszą , jest fajna atmosfera, to trzeba na to nsmarkać, żeby im za dobrze nie było.. a i jeszcze mi banany zajumali, ciekawe czy oddadzą Nawet sie nie zezłościlam, wiadomo, że zawsze coś się musi spartolic.. no dosyć tego narzekania, ze zwykłych pand wyszła mi właśnie cyrkowa
........................
Wpadam wieczorkiem, a tu pusto, ciemno.. dobrze, że śniadanko od Danusi ocalało, takie apetyczne, że chyba jutro ten zestaw podam z rana..Alu dzięki za cynk, w poniedziałek lecę do dawnej pract, ( imieniny mojego bywszego szefa, Andrzejka) i obok jest Lidl - polecę pobuszować.. a i jeszcze rozejrzę się za pachnidełkiem dla mamuś, mieli tam kiedyś idealną podróbę Coco Mademoiselle, no w innej nazwie oczywiście.. A mamuś lubi ten zapach, dla wiekszości ludzi był nie do odróźnienia od oryginału.
Dobranoc Raszpelkowo, kolorowych snów, do jutra

 

Dobry wieczór.

Tereniu - tak, mieszkam z mamą i mama wydaje mi polecenia. Ale chciałabym aby te polecenia były jak najdłużej.
Oczywiście te rozsądne wykonuję, a mniej rozsądne negocjuję. Czasem jest ciężko.
Najtrudniej jest z dzwoniącymi namawiaczami na przyjście na spotkanie np. na kupno "cudownych" garnków. To prawdziwa plaga.
Na szczęście niedawno mamie zginął kluczyk do skrzynki pocztowej a ja nie zamierzam dorobić nowego.
I w związku z tym zaproszenia wędrują do kosza.
A mama z reguły nie pamięta kiedy, gdzie i po co miała iść.

Lodówka odmrożona i umyta. Na nową się nie zanosi. Tzn. co jakiś czas jest o kupnie mowa i na tym się kończy.

Z fantazji zaprosiłam do nas masażystę. Świetnie robi masaż kręgosłupa.

​

 

Jakoś Morfeusz mnie nie lubi , nie zabiera mnie w swoje ramiona a niestety wstać muszę raniutko - msza za Rodziców i Braci o 7 i jeszcze nocka przede mną
Oświećcie mnie - co daje wybieg solo / oprócz punktów/
Dobrej nocki Raszpelki i nie tylko , pieknych snów.

 

Witam i zapraszam na poranną kawkę Za oknem pada a trzeba wyjść Ale z cukru nie jestem Miłej i ciepłej niedzieli życzę

 

Marysiu - moje koty mają w nosie moją przyjemność, dbają o własną Dzien dobry w deszczowy poranek.. A wracając do mamy, to jest już ze mną 14 lat.. po klinice zabrałam prosto do siebie.. i mamuś przejęła stery.. do tej pory ma wrażenie, że wszystko idzie w domku dzięki niej.. i tak trzymać. Oczywiście robię swoje, a łatwiej mi o tyle, że niestety mama już prawie nie widzi i ma kłopoty z równowagą, chodzi na "zewnątrz" za takim fajnym wózeczkiem, na którym może usiąść i mogę ją kawałek podwieźć.. tak więc łatwiej mi ukryć odstępstwa od poleceń seniorki - sama już nie wychodzi. Tak ogólnie to wesoło czasem jest, bo praktycznie mieszka u mnie też córcia ( ma swoje mieszkanie) - bo tak jej wygodniej
.......................
Piję sobie właśnie w realu kawę i leniuchuję, Danusi wirtualna wzmaga smak tej mojej Dziś będę hodować lenia, bo dzieciątko wpada w szał kuchenny i obiad serwuje ona Poczytam sobie, mam cały stosik gazet, na które jakoś czasu nie starczyło w tygodniu

 

Witam Ja tylko na chwileczkę wpadłam Dziękuję za miłe przyjęcie i zrobienie miejsca na ławeczce Niestety łepetynka dziś trochę boli po wczorajszej imprezie
Marysiu, ten Twój kociak jest świetny, szkoda, ze mój mnie tak nie rozpieszcza

 

Witam niedzielnie. Wczoraj wieczorkiem nie wpadłam, bo dom jeszcze pełen gości i nie wypadało. Niedziela pochmurna i ponura. Danusiu dzięki za kawkę, wypita. Tak powoli już za drugą się rozglądam, ale chyba trochę za wcześnie. Nic się nie chce, wczoraj to chociaż poszliśmy na spacer, było zimno, ale przyjechał kuzyn(z Gdyni) z żoną, synem i jego dziewczyną a, że długo nie byli, to chcieli pospacerować i zobaczyć co się zmieniło w naszym miasteczku. Dzisiaj jakoś tak smętnie. Życzę wszystkim miłej niedzieli.

​

 

Czas na drugą kawkę i coś słodkiego Event skończony

 

Danusiu gratulki za skończenie eventu i dzięki za kawkę popołudnjową, przydała się .

 

Witam serdecznie kochane Raszpelki
trochę mnie tu nie było i bardzo się za Wami stęskniłam...
przed 1 listopada pojechałam do mamy i miałam zostać kilka dni, dopóki siostra nie wróci z sanatorium, ale mama tak mnie prosiła, żebym została, że nie miałam sumienia jej odmówić...
wróciłam do domu i na początek musiałam doprowadzić mieszkanko do stanu używalności... tak to jest, jak na włościach zostaje słomianny wdowiec
jak znajdę jeszcze wolną chwilkę, to zajrzę tu

 

Dobry wieczorek Raszpelki
Oj nie było mnie długo nie było i chyba nie mam usprawiedliwienia. przyznam się, że nawet kilka dni do swojego ogródka nie zaglądałam, ale chwastów nie zastałam, bo same zagrody i drzewka zostawiłam.
Oczywiście kara za zaniedbanie ogródka musi być, żadnych szans na zrobienie eventu, za późno zaczęty, tylko kilka nagród zgarnę i tyle, ale dobre i to.
Serdecznie Was pozdrawiam, nową Raszpelkę również. Dobranoc

 

O - Tania i Grażynko się znalazły, jak miłoA ja sobie dziś poopylałam się gruntownier, nawet zrobiłam sobie kąpiel z pianką i posiedziałam chwilkę..rzadko sobie na to pozwalam, bo uczulam się od paru lat też na chlor, normalnie prysznic i chodu spod strumienia wody No i po ponad półwieczu koniec też z basenem, grrr. Nic to, przeżyję, bo muszę
Jutro nawiedzam moje dawne miejsce pracy, ostatnio tam mało bywam, bo skonfliktowani są wszyscy ze wszystkimi i nieprzyjemnie, jak ktoś co chwilę usiłuje pluć mi do ucha na wspólpracowników. Jutro złożę życzenia solenizantowi, usiądę przy kawce i nie pozwolę nikomu na obszczekiwanie nieobecnych Najwyżej mnie obszczekają po wyjściu