MOD_Ananke

do sweterków i szalików to jeszcze chyba daleko droga na razie ucze się jakiś podstaw, żeby cokolwiek mi wychodziło i nieeeeeeeee jest to łatwe

 

ja sie ucze grac na gitarze....dziś mam kryzys, nie wychodzi mi i sie denerwuje tylko zaczynam miec dosc haha ale nie, nie poddam sie ;P

 

ja mam dwie gitary w domu, bo mój ojczym gra, ale jakoś nie mam odwagi się próbować grać na nich za to zapisałam sie na lekcje gry na djembe i są rewelacyjne, mimo obitych palców

 

ja kiedyś miałam swoją-dostałąm ją w wieku 6 czy 7 lat, próbowałam wtedy ale paluszki bolały wiec gitara lezała
potem znowu wzielam i tak pare razy ale nigdy nic konkretnego z tego nie wyszlo. podstawowe akordy znałam, ale w końcu zmusiłam się, w sumie ktos mi dał pewną motywację jakby do nauki i dlatego zaczelam
moja stara gitarka dalej lezy, niedawno kuzynka na niej grała, ale cos tam z nią nie tak jest i sie szybko rozstraja-nie wiem co i jak ale ojciec kupił kilka lat temu sobie, a ze juz nie gra, bo pływanie na rejsy to przeszlosc to wzielam od niego. Kolega, który mnie uczy twierdzi że na razie jest dla mnie odpowiednia, moze kiedys jak bede juz lepiej grac to kupie sobie, ale narazie tak zeby grac sama dla siebie i sie uczyc to mam tatową
mam co jakis czas kryzys, bo im wiecej cwicze to tym gorzej mi idzie no ale nie poddaje sie w grudniu niestety nie bede miała jak grac bo wyjezdzam bez gitary no ale po powrocie po bozym narodzenie wznowie nauki

 

ja to jak ruszam którąś tatową to dostaje po palcach więc już się nauczyłam że od gitar to na odległość te dwie gitary to ukochane dzieci mojego ojca poza tym ja to za bardzo muzykalna nie jestem

 

ja póki co to jak nikogo w domu nie ma także wykorzystuje momenty spokoju na ile się da

 

też tak próbowałam ale ojciec to zawsze gdzies się dopatrzy i znajdzie odcisk mojego palca

 

mi na szczęscie "oddał" swoją, to znaczy moge grac kiedy chce ale że ja wstydliwa zazwyczaj jestem jeśli chodzi o granie itp to tylko jak nikogo nie ma

 

wszyscy się czegoś uczą, kurczaczek, jeszcze zacznę pod Waszym wpływem

 

Kalinko ja na bębenku, Chrumcia na gitarze, ty możesz nam pośpiewać

 

pośpiewać też mogę-bardzo chętnie
może jakiś zespół założymy?
pieśni farmy

na nauke nigdy nie jest za późno jedynie żałuję, że wczesniej się za to nie wzielam

 

tak, tak i ludzie nam będą płacić majątek, bym tylko zamilkła będziemy bogate

prawda, że zawsze dobrze się czegoś nowego nauczyć

 

to co wydaje z siebie raczej śpiewem bym nie nazwała to może porobie wam za tło potańcze, pokręcę się

hahaha bo jeszcze nie słyszałaś jak ja wyje toż to dopiero tragedia fortunę uzbieramy

 

tak, tak będziemy niezwykle majętne w takim razie zaklepuję jakieś chórki w stylu "uuuu" w repertuarze mogę coś pobrzdękać na klawiszach ewentualnie, jeśli uda mi się przypomnieć sobie, jak to to działa

 

ty porobisz "uuuu" ja porobię "aaaaa" i będzie w sam raz

Boszeee, klawisze? toż to jakaś już wyższa matematyka to ja chyba jednak zostanę przy jakimś tańcowaniu

 

łoj...ja nie pamiętam, co gdzie i jak...także wiesz...efekt będzie marny..

 

kiedys i ja probowalam na klawiszach...ale na tych probach sie skonczyło
pozostane przy gitarze jednak

 

a może się przestawię

 

a ja w piątek mam bębny i sie nie przestawiam bo się zakochałam w bum bum bum

 

bębny brzmią nieźle dawno dawno temu próbowałam się nauczyć odrobinkę i mi się strasznie podobało od dawna bębnisz?