W oczekiwaniu na kolejne GT

Dokładnie.Taka sytuacja

 

Minie....wszystko mija. Glowa do gory, przespij sie z blusem , przetraw go i bedzie lepiej...

a propo eventow, kiedys dosyc czesto mozna bylo wykrecic na kole 200% PD i 100% do stodoly...to byly czasy.
Pamietam pierwszy event pelni ksiezyca...wtedy wykrecilam 2 razy 100% do stodoly. Bonusy sie sumowaly...roslinek natrzaskalam, ze az milo. Nietoperze zdobylam-szczyt moich marzen...ech...
A pierwsze BB i polowanie na kolorowe zwierzaki...

 

Taak... pierwsze BB, czas kiedy były tylko owce i króliki pamiętam, jak wchodziły kury... jak się łapałam za głowę, że tak dużo tego i że nie do spamiętania te wszystkie nazwy i które jest które z kolei.. a teraz?

 

Może żeby sobie podnieść ciśnienie posłucham raczej braci Figo-fago? (chyba tak się to pisze?)Kiedyś usłyszałam ich....hmm dzieło pt."Bożenka" i szok mnie nadal trzyma. Że ktoś tego słucha i chodzi na ich koncerty...

 

Ja tam jak mam taki... nijaki humor to słucham tego...
I odstawiam choreografię z refrenu przed kompem
Ale chyba nie powinnam tego głośno pisać, bo mnie w kaftan ubiorą

 

Ale muszę przespać nastrój w tej tonacji:

 

Dzień dobry
Jestem Ewa i jestem Farmoholiczką
Na farmie jestem od czerwca 2011 roku . Na początku gra wydawała mi się zawiła i trudna ale tak siałam sobie , zbierałam , hodowałam aż odkryłam spółdzielnię i misje do zrobienia . Jajka rodziły się długo i w bólach więc polowałam na nie na targu . Jeździłam co tydzień do syna i synowej bo mieli dużo szybszy internet i łatwiej było o jajka . Odkryłam forum i nawet odważyłam się pytać a mili farmerzy (Inkasent ,Mufcia , Abask , Jaklecikrzysztof ) wyjaśniali mi wszystko jak blondynce . Robiłam pierwszy event , był to kotek młotek . Siałam pszenicę ,sprzedawałam i miałam sg na ten event . Ukończyłam pierwszy event był to halloween 2011 , byłam dumna jak paw . I tak leciało i wydawało mi się ,że to nie uzależnienie tylko fajna rozrywka . Myślałam , że mogę przestać w każdej chwili jak mi się znudzi lub jak mnie coś wkurzy. Kupiłam lepszy komputer , lepszy internet i drugi mobilny na wszelki wypadek .
Żyłam w tym przeświadczeniu aż do wczoraj i wszystko do mnie dotarło jestem uzależniona , Farmoholiczka , nałogowiec , i dobrze mi z tym i wcale nie potrzebuję pomocy lekarza ani innego specjalisty ,potrzebuję do szczęścia mojej farmy

 

W pakiecie do tego zawsze słucham:


I koniec muzyki, bo mnie wątek niżej odeślą

Spokojnej nocy farmery

 

Mam nowy cel.Nauczyć sie przed karnawałem choreografii
Dulug dulugtu dulug dulgtu dulug dulugtu da da da
Dulug dulugtu dulug dulugtu dulug dulugtu da da da

Kaftanik dobra rzecz aby był z myszka

 

Witam serdecznie.Mam 52 lata na imie Dorota. Na farmie gram od prawie 4,5 roku /03.06.2011 roku/ jestem zaawansowana Nieanonimowa Farmoholiczka. Na samym poczatku, przez kilkanascie tygodni obserwowalam kolezanke z pracy jak obrabia farme, podpytywalam, ogladalam i tak sie wciagnelam.Eventow nie konczylam, trudno mi bylo, od jakiegos czasu weszlam dopiero na forum i tutaj dowiedzialam sie jak trzeba grac, aby moc zdazyc z eventem. Na kole dwa razy wygralam po 100 tys sianogroszy. Malymi kroczkami uczylam sie grac, zdobywac milych sasiadow, choc juz wielu sie zmienilo, ale kilku jest stalych od mojego poczatku. Moja kolezanka i mentorka mojej gry juz dwa razy zaczynala od poczatku te gre, opuscila ja na dobre. Mam tez wspanialego sasiada, ktory ofiarowal mi duzo rzeczy na G&T /drzew,zagrod i itemow/, poznalam tez cudownych ludzi, ktorzy, jak prawdziwi Przyjaciele, pomagaja w trudnych chwilach.
Rodzina akceptuje moje granie, a nawet dopinguje przy eventach, mojemu malzokowi podobaja sie domki , w ktorych kolorujemy zwierzaki na BB.
Pozdrawiam wszystkich Farmoholikow.

 

Michał Bajor Co nie dowygląda to dośpiewaWitaj brydzia175.-Dorotko Nareszcie wiem jak masz na imię
MaDzo- a jak już opanujesz tekst-to wrzucisz filmik jak śpiewasz? pliss
ps-chyba nie mogę spać..

 

Mój ulubiony, ukochany wyśniony i wymarzony. Jedyny w swoim rodzaju, dobry na wszelkie smutki. I ten kawałek, właśnie TEN - tyle wspomnień kiedyś nie dających spać, dziś już tylko takich sobie. Dziękuję

 

Och witam Cie rowniez Ewciu, kiedys byl taki moment, kiedy podawalismy swoje imiona, pamietam wiele, ale tez ze jestem przezorna, to sapisywalam sobie na kartce, aby nie pomylic i nie zapomniec.

 

No ba .Turbanik se jeszcze muszę upleść
Jaki Ty masz nick w grze? Grzyba Ci chciałam wysłać

Jeszcze parę kawałków i sie Varun zdziwi jak stanę u bram BP i... dulug dulugtu dulug....

 

Witam
Mam 42 lata i na imię Agnieszka. Z krzaków czytam Was od początku założenia wątku. W farmę gram od października 2012 r., zobaczyłam reklamę gry na Onecie i postanowiłam zobaczyć o co w tym chodzi, no i mnie wciągnęło i trzyma do tej pory
Pierwszy rok to były takie malutkie kroczki, dwa do przodu i jeden do tyłu.
Dopiero jak odkryłam forum i zaczęłam stosować się do rad bardziej doświadczonych graczy, to moja faremka ruszyła do przodu. W ubiegłym roku udało mi się nawet dostać do TOP. Teraz mam 94 level i mam nadzieję że będę mogła grać w farmę jeszcze bardzo dłuuuuuuuuuuuuugo. Jednak chyba to nałóg

Pozdrawiam wszystkich nałogowych farmerów

 

No i tak siedzę tutaj.Podjęłam pewne decyzje- i boję się,że jak spróbuję pójśc spać-to zacznę rozmyślać i się łamać..No to posiedzę jeszcze-nieco zapomniana Barbra Streisand w tle...

 

To może sowę skrobnij do kotek1505

 

poleciała

 

Obawiam się,żę pan V. tekst zna na pamięc. To może duecik jakiś machniecie?
Tylko nie starego grzyba..
Ja tylko chciałam niesmiało dodać,że po każdym ujawnieniu się kolejnego uzależnionego farmera ,tuż po przedstawieniu się grupa powinna chórem powiedzieć:"witaj..(tu imię)
MaDzo dzięki. Twój(wcale nie stary) grzybek rozświetlił ciemności mojej farmy..