W oczekiwaniu na kolejne GT

Za zakeasy serdecznie dziękuje..ale kacem.. jej może kiedyś z chęcią sie zamienie a i sama poczęstuje...

 

Dzien dobry wszystkim
Dawaj tego kaca.I tak mnie baniak nawala wiec jest mi obojętne od czego.Musze spelnic jeden dobry uczynek dziennie.A zakwas to do czego? Udowy czy pośladkowy?

 

wszystko przyjmę ,nawet katar ,bo pewnie i tak mnie nie minie ,bo jako osoba paląca ,wychodziłam na tak zwane -zewnątrz ,a za ciepło w nocy to nie było

 

Jak było fajnie i wesoło wczoraj, to warto dzisiaj troszkę pocierpieć
Dawaj połowę tego kaca, niech Tobie ulży trochę

 

Zobacz ile osób zazdrości Ci Tych niesamowitych doznań i rzuciło sie na kaca.Sami nie pijacy?

 

Będziemy czekac na ten dzień ,na pewno

Zbawco

Abstynenci ,kurka blaszka ,no

 

Na kaca żołądkowego najlepsze są gotowane ziemniaki z masłem. Własno-żołądkowo przetestowane

 

Kto na kacu ma sile ziemniaki obrać? A jeszcze gotować?
Dobry pomysł na biznes kacowy.Badanie rynku,zakup garów i heja.Kasiorka na florki jak znalazł

 

Biznesem kacowym zajme się później na razie próbuje zrobić event ,chociaż ciężko mi odróżnić kaczkę od owcy

 

Jedno ma pióra drugie wełenkę.Macaj przed włożeniem

 

Innego wyjścia nie widzę ,bo na wzrok nie da rady ,omamy jakies mam i te zwierzaki wszystkie jednakie

 

Trzeba sie dobrze prowadzić zeby nie bulwersować na forum biednych dzieci

Badanie rynku przeprowadzę jutro w irlandzkim pubie po meczu.Mam nadzieje ze wygramy a ja przeżyję mordercze instynkty iroli

 

Mój katar ma prawdopodobnie dokładnie taką właśnie dymiącą genezę Trzeba jednak sobie wbić w głowę, że ubieranie kurtki przy wychodzeniu na balkon jest już dobrym pomysłem

 

Zjadłam i trochę mi lepiej sam fakt ,ze wzięliście połowe moich bolączek tez pomógł

 

No wiesz..wymyśliła nono Wszak jedno kojarzy się z wodą(czytaj kac) drugie z ciepełkiem( potęguje kaca)

 

Witam- a na obolale 4 litery co poradzicie-spadlam dzisiaj z tapczana i co ninco mnie boli

 

Czekamy na jutro Oby było co świętować, a nie pić, żeby utopić smutki

 

A tak z ciekawości ,co robiłaś na tym tapczanie ,że aż z niego spadłaś

Jakkolwiek się to skończy ,będzie powód do picia na pewno

 

Spadlam w czasie snu- ja tak mam -jestem bardzo spokojna, ale noce to masakra- jak spalam przy scianie to mialam rece obolale-bo nawalalam w sciane- teraz spadam, jak spie z brzegu- nawet moj slubny spi w pokoju obok od czasu jak poszedl z podbitym okim do pracy-wy tez tak macie?

 

dziewczyno - jakąś meliskę przed snem musisz zażywać


Dzień dobry