W oczekiwaniu na kolejne GT

A poza tym- jeszcze jestem na takim etapie,że to ja ewentualnie prezenty przyjmuję...
Swoją drogą- się Sołtys ustawił

 

U mnie normalka, czyli w porywach dwa kroki do przodu. Poprzestałam na 3 czy 4 wsadach na cztery oazy każdy.

Jutro wrócę do zabawy, tyle tylko, że takie "przeskoki" z całą pewnością nie zachęcą mnie do kupna SP na pozaeventowe brykanie. Trudno, będzie obopólna strata - ja się nie pobawię a BP nie zarobi

 

Owszem dobrze ma Same baby i sołtys Ale to trzeba umieć wykorzystać swój urok żeby prezentami ot tak byc obdarowywanym

 

Na mnie nie działa Dlatego tam nie pasuję.. Ale oczywiście będę mu kibicowała podczas dożynek
Edit: No dobra-konkurencja za duża

 

Pobawić się zawsze można
Co do dożynek ciekawi mnie ile trzeba będzie oddać żeby znaleźć się TOP. I czy będzie powtórka z tamtego roku że można było oddawać kolorowe zwierzaki zamiast produktów

 

A mnie "ciekawi" jakie w tym roku zmiany wprowadzą..Czym zaskoczą biednych farmerów.
Jako,że event zakończyłam (piszę o tym tutaj,żeby nie być podejrzaną o udział w wyścigu szczurów) pszczoły sobie klonuję .I konsekwentnie-ryby

 

i u mnie ostatnie kaczątka do eventu wrzucone w oazach-będą za chwilkę,puree i mus na jutro sie ukrecą,zatem evencik przejdzie do historii
Przeskoków tradycyjnie żadnych,widać mój kurek się zaciął "na dobre"
To i ja się "zacięłam" i na tym kończę moje BB,pakieciku nie kupię
Za to spokojnie ułożę się do snu,życząc Wszystkim Dobrej Nocki i samych ciekawych kolorowańców

 

A ja męczę bobry Event miałabym skończony, gdybym tuliła się do lapka, a nie do podusi. Musy same nie chciały się nastawić w młynie i stanęłam na diamentowych zadaniach. Ale za to jestem wyspana

 

ja robie wszystkie zwierzaki po trochu, na dzisiaj koniec z bb, dobranoc

 

Ja musy nastawiłam zaraz po starcie eventu ..Na dzisiaj sie ukręciły No to dzisiaj evencik machnęłam i tyle
Pytanko do założycielki wątku- Jak Ci się "podwyżka" podoba? Sprawdziłam pasek z wypłatą- obok grupy netto 173 zł

 

A ja z kupnem SP poczekam sobie na pieski
3 godziny i po evencie...nie wiem czy to lubię

 

W pracy nie miałam czasu, a w domu sił i tak wyszło, jak wyszło. Ale jeszcze jest tyle czasu, że 3 razy zdążyłabym go zrobić

To podwyżka nawet na waciki Ci nie wystarczy

 

Dobry wieczór
Wlazłam do oaz.Siedzę z owcami,później z kaczkami.Sama nie wiem co ze mnie zostanie jak już wylize.
Z Belgia wygraliśmy 3:0 ale mecz jakiś nijaki,może dlatego ze przeciwnik nie najwyższych lotów

 

zostawię bez komentarza, a na serio zaczynam myśleć o wyjezdzie do Norwegii, od listopada zaczynam naukę języka, przestałam już ''czuć się w obowiązku oddawać za wykształcenie'' po ponad 20-stu latach pracy i zaczynam czuć się wolna , cześć oczekusie . Tylko jednego żal, że nie będę przy polskich dzieciach , ale jak mówi przysłowie ''mając miękkie serce, trzeba mieć twardą ... pupę '' ,a moja z racji wieku już nie jest zbyt twarda . W naszym kraju starość jest straszna, a ja nie chcę się bać

 

Ale media odtrąbiły "znaczną" podwyżkę dla pielęgniarek
A waciki-no cóż. W szpitalu sobie ukręcę..Tylko- na tę beemkę nie zarobię
W moim szpitalu strajk wisi w powietrzu..

 

Bry...

A ja eventu nie robię, odpuściłam sobie a SP zużyje na klonowanie innych zwierzątek, może w końcu jakąs misję skończę

Wczoraj odkryłam w końcu las tropikalny (gdy go wprowadzili miałąm 0 gwiazdek na stanie, bo poodkrywałam dzien wcześniej te rzemieślnicze runy) i powiem, że sporo mnie kosztowało zdobycie tych 250... Mój stan sg wynosił poniej 100000 hehehe Dlatego odpuściłąm event i na kaczkach i owcach postanowiłam się odbić od dna

Mężuś zamówił pizze i zrobił drinki - a ja wstawiłam burdeliki

 

Ewa trzymam kciuki za walkę , ale ..... sama wiesz , to się nie uda, zabawa w strajki nie daje efektu, liczy się pokazanie ważności danego zawodu, a niestety my pielęgniarki jesteśmy na to za ...... (dodam to trudno..... proste)Jak można pozwolić, żeby specjalizacje z anestezjologii kończyły osoby które nigdy nie pracowały w anestezjii i intensywnej terapiii , tego nie rozumiem. Jak mają się z nami w takich rozrachunkach liczyć się , z litości. Część z tych ''specjalistek'' nie wie co to jest skala ASA , żenujące i dlatego...... nie żal mi, że nic nie dostałyśmy

 

Nie mamy wiele do stracenia,prawda? Jak się nie spróbuje to na pewno się nie uda a my jesteśmy już po referendum...
Smutne jest to,że trzeba takimi metodami...Wyrywać pazurami to co się zwyczajnie należy..
Pielęgniarki - w znakomitej większości są po studiach przynajmniej licencjackich wciąż sie dokształcają dokłada się nam obowiązków niezwiązanych bezpośrednio z opieką nad pacjentem- jednym słowem wymagania duże - w zamian ....
TETUNIU- Ta nasza specjalizacja jest jedną z trudniejszych... Kiedyś rzeczywiście taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia.Przykre to rzeczywiście ..Ale jak sama wiesz- wszystko rozbija sie o kasę. z przykrością muszę stwierdzić,że ucieszyło mnie to(małpa ze mnie) iż wśród osób,które nie zdały egzaminu państwowego większość to były te nie związane z tą pracą

 

Właśnie wtopiłam kilka mln w bobrach i zaliczyłąm mega cofkę No nic muszę "po bożemu", bo miksy mi nie idą...

 

Sorki, ale myślę, że dopóki specjalizacje nie będą na zasadzie zaliczeń praktycznych, to nawet laik wykuje wiedzę, mój mąż wie co to skala ASA. MAJA ja też nie wierzę w magię miksów