Raszple 50+

Witam wieczorkiem przyszłam na chwilkę dzisiaj miałam trochę roboty w domu bo zjechał już mój TŻ już ma koniec pracy jutro jedziemy do ZUS składać wniosek na emeryturę to będę dopiero w domu późnym popołudniem ewent będę robić dalej dopiero po powrocie.
Co do G&T to niestety nic w baloniku nie znalazłam co by mnie interesowało i rzeczywiście chyba co niektórzy nie mają rozeznania o wartości .

Kochaniutkie życzę kolorków na sen , dobrej nocki i do jutra . Hejka!

​

 

Dobrej nocki Raszpelkowo

 

Witam Raszpelki i miłego dni życzę Z TS-ów dostałam zimorodki i czekają do oddania Evencik pomału do przodu

 

Jeżeli Danusiu masz te zimorodki to ja chętnie przygarnę bo z moich TS wszystko do paska jedynie dla Ani achcha, a tak w ogóle dzień dobry wszystkim. Dzieki za kawkę. mamuś już w szpitalu, operacja w poniedziałek. pa do wieczorka.

 

Ja nie znalazłam na liście zimorodków Jak Wy to robicie , proszę napisać

 

witam
w tej edycji G&T nie ma zimorodków

szukam pilnie srebrnej piły na wymianę, jakby co

zebrałam maki, wpadły brakujące kierpce, event odszedł do lamusa

 

Też ewent skończony, czego niestety nie mogę powiedzieć o katarze
Witam pięknie Raszpelkowo, na odległość Was na szczęście nie pozarażam..srebrnej piły u mnie niet, ale jak przy okazji szukania natknę się na nią w balonie, a nie będą chcieli nerki..

To już na stałe Twoja Druga Połowa, czyli DP będzie w domku? Pewnie się doczekać nie możecie
....................
Danusiu, dziewczyny pomyliły dwie listy.. zimorodki można sprzedaż za sianogrosze ( lista Handel), natomiast nie można ich wymienić ( lista Wymiana i Podarki)
Do potem

 

i po co ja tu zaglądałam , bo ten katar przeszedł na mnie, nie nadążam kiniola wycierać, leje się i leje, a tu weekend i pewnie jakieś wyjścia z głowy

 

Musisz poszukać sprawcy bliżej siebie Mój osobisty katar nie odpuszcza, mam go skubanca, czego nie mogę powiedzieć o nosie - tam już jest spuchnięty, poocierany baniak.. szlag.
A poza tym jak zwykle - w krzyżu łupie, a o reszcie szkoda pisać, muszę przeczekać. Będzie lepiej, bo musi i tyle. Balon przeglądam, ale szybko mnie to nuży, bo też te oferty.. Sama ustawiłam na wymiankę i mam jedną pitombę z iksami za dwa tamaryndowce - cóż, z gustami nie dyskutuję

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki wieczorkiem Danusiu dzięki za pyszniutkie śniadanko i kawusię.
W ZUS wszystko załatwiliśmy wniosek złożony a teraz mąż będzie czekał na decyzję legitymację i oczywiście kasę .
Aluniu będę trzymać kciuki żeby operacja się udała i żeby Twoja mamuś wróciła do domu jak nowa .
Tereniu dobrze że te katarowe bakcyle są tak daleko bo ja jestem też podatna i szybko łapię a tak przez kompa nie złapię więc zdrowiej jak najszybciej przegoń to pieroństwo w diabły .
U mnie ewent jeszcze nie skończony bo jak przyjechałam to nawet dostępu do internetu nie miałam dopiero teraz wieczorem włączyli chyba była jakaś awaria czasu jeszcze trochę jest to pewnie skończę.
A teraz Kochaniutkie życzę Wam spokojnej nocki i kolorków na sen i do jutra . Hejka!

​

 

Witajcie.
U mnie wszystkie zwierzaki do paska , ale sadzonki : dwa drzewka achachy - tak więc Alu - dzięki wielkie. Ja mam u si i jedną u Włodka - u niego wszystko w pasek Zimorodka i pancernika brak , no cóż kiedyś będzie . Utulaki dla Was i nie chorujcie proszę !!.

 

Ja też bardzo proszę nie chorujcie. Z TS godne uwagi to co dostałam to 1 drzewo achcha, zagrody wszystkie do paska :-(
Życzę Wam miłych senków i spokojnej nocki.

​

 

​

Witam wieczornie... coś się dziewczyny pochorowały... Terenia co chwilę ma katar sienny?... Grażynka się przeziębiła...
Krysiu... ciekawe ile dostanie Twój mąż emerytury... ja mam wyliczone 1100 brutto... głodówka mnie czeka...
Danuś... Ty szczęściaro... jakie śliczne te zimorodki...
Alicjo... trochę Mamuś musi czekać na operację... będzie się denerwować.. oby do poniedziałku...
Ania też szczęściara... 2 drzewka achacha... nonono...
a gdzie Tania?... pracuje?..
ja jeszcze dukam event... brakuje mi wypadajek... ale jest trochę czasu... zdążę

wczoraj jak wchodziłam do łóżka nie zauważyłam staruszka nóżek... no i całym cielskiem zwaliłam się na nie...on marudził... a ja nie mogłam powstrzymać się od śmiech... nie miałam siły się podnieść... na szczęście ranek powitaliśmy uśmiechem...

dziś byłam odwiedzić koleżankę w szpitalu.. jest po operacji... czuje się już dobrze... chodzi... jutro idzie do domku... cieszę się z tego...

w balonie masakra... szukałam item katarynkę... nie ma... przez pomyłkę zakupiłam 2 piły dwuosobowe i nie starczyło na katarynkę... rząd chmurek czarny przez to...

dzisiaj mamy

zostawiam dla każdej promyczek uśmiechu


„Uśmiech bogaci obdarzonego, nie zubożając dającego”

Stapulensis Jacobus Faber...

​

EDIT :

ja też już zmykam... wyszłam spod prysznica... jest błogo... Dobranoc wszystkim...

NOC...


To ona Cię pieści swą magią.
Zabiera w podróże nieznane,
gdy niebo usłane gwiazdami,
zjawia się jak na zawołanie.
To noc cudowna kochanka
tuli Twój umysł marzeniami
kołysze Cię do snu swą
ciszą przenika ciemnymi barwami.
Szepcze do ucha wyznania.
Spokojem otacza Twe myśli.
Odpoczywasz w jej ramionach,
nie wiedząc co Ci się przyśni.
A rano kiedy się budzisz,
zostawia piękne wspomnienia.
Chcesz znów ją spotkać wieczorem,
poczuć jej zapach istnienia…

z netu...



​

 

Witam w sobotę i miłego dzionka życzę Event skończony Alu, nie mogę Ci wysłać zimorodków Są tylko do sprzedaży Tej achachy nie mam

 

Dzięki Danusiu za kawkę i śniadanko. później się odezwę bo mała mi przeszkadza, chce zemną pisać. Miłego dnia Raszpelki.

 

​

Witam... za oknem słoneczko... ale już chłodno... czuć niestety jesień... w domu zimno... jeszcze nie palą... choć słyszę, że gdzie indziej już tak... ja jakoś wytrzymam... musiałam ubrać się ciepło... ale w mojej kamienicy mieszkają malutkie dzieci...

w domku już wszystko zrobione... nawet obiadek... za chwilę jeszcze tylko zakupy... no i noga na nogę... będę odpoczywać... żart... zawsze coś się znajdzie w domu do zrobienia... właśnie pralka mnie woła...

Jutrzenka

Jutrzenki pierwszy promień spadł
roztrzaskał się o wilgotną ziemię tego miasta
na miliardy cząstek został rozrzucony,
ciemność i chłód już je pochłonęły.

Ale to nic,
za nim idą następne,
szturmem po cichu zalewają kolejne ulice
walcząc przez chwilę co dla nich jest wszystkim,
dla człowieka – niczym.

Siedem minut lecą z płomieni?
Nie wiem.
Z wysoka?
Sam Bóg wie skąd!

Swoją walką powoli zmieniają świat,
bo to nie jest tylko kolejny mroźny poranek.
Bo to nie jest tylko kolejny mroźny poranek!

autor: dysio2​

Danusiu gratuluję... ja nadal się męczę... brakuje mi kierpców... mam do zrobienia jeszcze 2 zadania... ZZ"Feniks" i ZT drzewa mam już w pasku... jak uporam się z eventem wtedy postawie je na farmach...
dzięki za śniadanko... full wypas... właśnie zjadłam grzanki z konfiturą truskawkową... pychotka...

Alu... tak to już jest z naszymi pociechami... moja wnusia uwielbia telefony i piloty... lubi nam się "psocić"... a my z wielką radością na to pozwalamy...

 

Witajcie Kochaniutkie dziewczęta , MOD-ki i nie tylko u nas dzisiaj też pięknie świeci słoneczko milutkiego dnia życzę i cieplutko pozdrawiam , Danusiu dzięki za wspaniałe śniadanko.
Ja też już tylko mam do skończenia 2 zadania ale brak wypadajek najbardziej potrzebne mi są kierpce ale jest jeszcze dużo czasu to pewnie skończę bez problemu.
Kochaniutkie też mnie wzywają porządki domowe trzeba pojeździć na odkurzaczu i ścierce , do potem. Hejka!

​

 

Chałupka ogarnięta, z nosa dalej się leje, ale jest światełko w tunelu - kicham co godzinę, a nie co parę minut Nawet upiekłam coś w rodzaju szarlotki - takie jak najmniej roboty.. ale moim smakuje - to dobrze, bo ja smak i węch straciłam. I szarlotka świetnie się wtedy sprawdza, ale muszą być albo antonówki, albo szara reneta. zawsze wychodzi balans między kwaśnym i słodkim smakiem.
.............................
Do potem Raszpelkowo
Wieczorem: No pusto tu .. Kolorowych snów Raszpelki

 

Słonka...jestem po pracusi - dużo ludków choruje . najbardziej boleję nad dzieciaczkami.
To przecież jesień , mam nadzieję na piękną pogodę w połowie października - mam urlop nad Bałykiem - nie SP-a, tylko taki normalny na naszą kieszeń. Utulam cieplutko.

 

Witam po północy... miałam niespodziewanych gości... wszyscy już śpią... wpadłam tylko powiedzieć dobranoc... a może już dzień dobry...

Noc


Oto przychodzi noc,stoi w drzwiach
już czuję jak dotyka mych powiek
próbuję się bronić lecz mnie pochłania
by w miękkich kołysać ramionach...

Zamykam oczy,bezsilnie opadam
o nic nie pytam,jestem zmęczona..

Zostawiam za sobą wszystkie wspomnienia,
których we śnie nie będę mogła przywołać
i teraz tylko cisza,powoli zasypiam,
za chwilę od dnia będę zbawiona...

autor: Red Rose



​