Raszple 50+

Witajcie Dziewczynki
Trochę sobie poczytałam o Waszych radościach i smuteczkach, które Was w minionym tygodniu dopadły
Oczywiście cieszę się z Waszych zdobyczy, u mnie zimorodka też brak, ale wszystko z czasem .
Tereniu zadbaj o zdrówko - koniecznie.
Jeśli chodzi o pnącze, to ja nadal nie kumata, ale mam nadzieję, że w końcu dojdę - co i jak
A co do zdrówka, to chyba z tego co zrozumiałam Alicjo, to u mnie wynaleziono podobną chorobę co u Ciebie, mówię tu o stawach. Niestety jeszcze 100 procentowej pewności nie mam , bo reumatologa mam dopiero pod koniec stycznia. Narazie leczą mnie lekami przeciwzapalnymi, które pomagają sobie średnio
Życzę miłego wieczorku i do jutra

 

Witam, Grażynko moje leczenie było długie za nim OB spadło i w miarę do normalnego, a od tego czasu to właściwie trwa cały czas. Z TS wszystko do paska trafiły się nawet karpie i owczarnia jak pech to pech, dokupiłam 4, ale nie wiem czy mam na co liczyć. Teraz idę do psiapsiulki. wpadnę później powiedzieć dobranoc.

 

Witam wieczorową porą.. Taniu, ja bardzo chcę żyć bez bólu kręgosłupa, to służba zdrowia ma limity i inne chwyty, polegające na tym, że zanim ja doczekam się właściwej pomocy, to prawdopodobnie zalecą mi prochy - coraz silniejsze dawki, a wcale mi się to nie podoba..z rtg wynikają zwężenia , osteofity, sklerotyzacja powierzchni stawowej.. mojej znajomej kinderdoktorce nie podoba się to, potrzebny jest rezonans i jeszcze parę badan, pewnie mi zejdzie do 2017 roku, jak nie dłużej. Zobaczę, co mi rodzinny będzie miał do powiedzenia w poniedziałek, może odszczekam te dzisiejsze kalumnie, obyNarazie na dzień przestałam brać pigułę, bo w ruchu jest jako tako,a teraz walnę sobie na noc, za godzinkę zacznie działać i pójdę spać.
A tam, dosyć o tym, może babcine sposoby okażą się skuteczne? ( termofor..) Buziole na noc, budek już nie kupuję i nie stawiam, a pancernik niech moknie, nie muszę go mieć Dobrej nocki Raszpelkowo

 

Przyszłam powiedzieć dobranoc, też nie mam pancernika ani zimorodka. Z ostatniej budki dało kurnik pomarańczowy, już by się nie ośmieszali. Mogli jakoś to posegregować jak umieją w ta stronę żeby gracz z niskim lv nie dostał czegoś co za wysokie na jego progi to nie powinni graczowi z wyższym lv dawać kurnika. Zniesmaczyłam się i nie kupuję więcej, szkoda kasy, a w pakiecie za 630 to trochę przesada. Tylko kasa i kasa. Tak jak Terenia też nie muszę ich mieć, a kiedyś się kupi na targu, a jak nie to najwyżej nie zrobi się jakiegoś zadania i też świat się nie zawali. Dobranoc dziewczynki.

​

 

Dzień dobry Raszpeleczki. Zostawiam Miłej niedzieli życzę.

​

 

Witam Dziewczynki !!!!! Miłej niedzieli życzę

 

Alutko - dzięki za śniadanko.
Miłej niedzieli , spoglądnijcie nocą na księżyc - podobno warto.
Buziaki.

 

Hej w niedzielęWyguglałam dokładnie , o co chodzi z dzisiejszym superksiężycem - otóż tak za kwadrans piąta rano w poniedziałek będzie nie tylko największy w całym roku, ale też czerwieniasty.. to skutek zaćmienia.. Oglądajcie, dziewczynki, następny taki za ok. 30 lat.. Jeśli dożyję, to mogę nie dojrzeć, albo nie skumać
Do potem

 

Witam
w końcu udało mi się dotrzeć na ławeczkę ....

przyjechali znajomi, którzy nie znali Wrocławia i zaangażowali mnie jako przewodnika, jak wracałam wieczorem do domu, to marzyłam tylko o prysznicu i hyc do łózia, nawet kolacje sobie odpuszczałam na szczęście już sobie pojechali i spokojnie mogę farmerować..

pochwalę się, że zdobyłam i pancernika i zaległego zimorodka, za każdym razem TS-y kupowałam przez czerwony koszyk...

dopiero teraz dopatrzyłam się, że pełnia - mam do zdobycia 2 itemy z pnącza, które przehandlowałam na G&T....

Tereniu, doktorek zaproponował podanie tabletki bezpośrednio do pyszczka, ale oczami wyobraźni widziałam jak się Kocio dławi i drugi, który zastosowałam - rozkruszam tabletkę mieszam z odrobiną masła i smaruję na wierzchniej stronie łapek i po chwili zostaje to zlizane....

miłego popołudnia życzę

 

Stara kretynka ze mnie Przecież już smaruję mu ( Lucusiowi) łapkę syropem, czy pastą, jak jest taka potrzeba, bo przecież nic do pyszczka nie weźmie... a na rozkruszenie z masłem nie wpadłam.. wypróbuję jeżeli doktorek znowu będzie wzdychał ;"jak szkoda, że pani mu nie poda skutecznie tabletki.." Ja się nawet na to konto nauczyłam zastrzyki kociszonom robić,, i robię w niedzielę, Święta, by nie przerywać kuracji. Z całego serca dzięki Grażynko
PS No wisnia kompletna ze mnie... serdeczne gratulki - jak narazie jesteś jedyną w Raszpelkowie posiadaczką pancernika

 

A ja przeczytałam książkę - Trzy zyczenia i zryczałam się jak głupia - aż się TŻ wnerwił.Cieszę się że jutro wolne!!

 

Hejka, Gratuluję Grażynko pancernika i zimorodka, ja niestety nie mam. Jestem głupia bo skusiłam się jeszcze na 1 TS.

 

Całkowicie Cię rozumiem Tereniu, bo mnie również nie podoba się życie z bólem i też nie wiem kiedy to się skończy. Jak chyba już pisałam czekam na reumatokoga do 27 stycznia i zobaczymy co mi powie. Obecnie lekarze pierwszego kontaktu przepisują mi leki przeciwzapalne i jak jest nowy to w pierwszym momencie pomaga, a po około miesiącu chyba organizm się przyzwyczaja i znów ledwo łażę no i bolą ręce, nogi ... O kręgosłupie już nie wspominam, bo przy obecnych dolegliwościach stawowych, to jakby lżejsza sprawa
Pozdrawiam wszystkie Raszpelki i jak się uda to w tygodniu zajrzę, a jak nie to do zobaczenia za tydzień , w weekend. Kolorowych snów i buziole

 

Wpadłam dobrej nocki życzyć... Taniu - ciekawe, co a jeszcze bardziej za jaki czas mi jutro zaplanuje doktorek rodzinny.. Bo prochy to fajna sprawa, ale na krótko. Właśnie rąbnęłam pigułę i poczekam aż zacznie działać, kolorów sennych, do jutra..

 

Dobranoc kochane Raszpelki. Z Ostatniego TS, na którego się skusiłam dało schronisko dla wron :-( jestem nie pocieszona. Taniu i Tereniu zdrówka życzę. My jutro jedziemy z mamusią na kontrolę do ortopedy.

​

 

Miłego dnia życzę Zdrówka dla wszystkich Raszpelek

 

Witam. Miłego dnia i również zdrówka dla wszystkich Raszpelek i nie tylko. Danusiu dzięki za kawkę. Uciekam, za chwilę wyjeżdżamy.

​

 

cześć Słoneczka.. Jeżeli myślicie, ze lekarz rodzinny obejrzał mnie , czy moje zdjęcia - to jesteście w błędzie..Już zaczynam sobie przypominać, dlaczego 13 lat temu nie było dalszego ciągu leczenia Przyjęcia pacjentow ( z powodu urlopów ) skrócone do godzin 8,oo - 12.oo. Zarejestrowałam się telefonicznie, jak Bozia przykazała, po czym poszłam dopiero o 11.30 w błędnym przekonaniu, że nie będę czekać wśród tłumu kaszlaków A otóż nie czekałam, bo pani doktor poszła sobie zaraz po przyjęciu ostatniego oczekusia, przed 11.00... nic to, że miała na biurku kartę, nic to, że miała byc do 12.00. Moim obowiązkiem było od rana czekać.. tak przynajmniej im się zdaje. A ja rewolucyjnie zmieniam lekarza i przychodnię!!! Może gdzie indziej będę olewana w bardziej subtelny sposób. Trochę później to zrobię, bo w ostrej fazie mojego kręgosłupa wolałabym nie czekać na przesłanie karty między przychodniami
..........................
Jutro polski ewent.. sporo wypadajek, zobaczymy , jak poleci, pnącze kasztankowe jest bezcenne pod tym względem.. noi baobaby, rzecz jasna.
................
Obudziłam się przed trzecią, popatrzyłam na brudno żółto brązowy rogal, zaciemniający część księżyca.. Jednak zdjęcia NASA ciekawiej i piękniej wyglądają

 

Witam wieczorkiem. Dzięki Danusiu za kawkę. Tereniu, toż to normalnie szok co się w tych przychodniach dzieje. Nie rozumiem jak sobie można wyjść godz. wcześniej z pracy? Przecież jeszcze mogą przyjść pacjenci. Ja się też obudziłam za 15 trzecia i popatrzyłam na księżyc, racja, że zdjęcia ciekawsze. Od lekarza wróciłyśmy po południu. Z kolanem operowanym wszystko bardzo dobrze, więc można zakończyć leczenie. W piątek zawozimy mamusię na operację drugiego kolana, oby wszystko tak się udało jak z pierwszym. Ruchomość bardzo dobra, kąt zgięcia 120 st. Doktor powiedział, super i do zobaczenia w piątek . Teraz zaczniemy rehabilitować następne. Teraz już powiem dobranoc, spokojnej nocki i bajecznie kolorowych snów.

​

 

Fajnie, że tak ładnie kolano odremontowali, Alu pozdrów swoją rodzicielkę.. A ja apiać jutro przypuszczę szturm na przychodnię, podejrzewam, że tym razem skutecznie Gdyby nie złość, pewnie bym sobie ich odpuściła, ale rozsądek zwyciężył.. po co mam płacić z własnej kieszeni za zabiegi? Zresztą pomału ostry ból mija, przejdzie za moment w to , co można przeżyć.
.......................
Dość o tym. Kolorowych snów i dobrej nocki.. wszyscy u mnie posapują, a starszy kociszon nawet pochrapuje - stary piernik się z niego robi Idę spać, póki mogę