Morrigan

Dzięki za wyrozumiałość.

Więc na jaki kolorek zmienić?

 

a nie wiem, może być zielony, granatowy, niebieski, brązowy byle nie różowy

 

Dobrze.

 

tak chodzi o bierzmowanie, było w zeszłym roku, ale postanowiłem, że nie idę.

a wf od zawsze w kilka klas, same nudy a potem sie dziwią ze nikt nie chce ćwiczyć

 

dooooooooobry wróciłam co mnie minęło?

 

o matkoooooooooo no wreszcie gdzieś była?

 

w Paryżu całkiem przyzwoita mieścina

 

Łooooo serioo? Zazdroszczę. Jak było?

 

Noooo kobito toś pozwiedzała Normalnie zazroszczę i pytam gdzie fotki

Paulina melduję, że wypociny skończyłam, poskładalam, fotki wrzuciłam na fb i w czterdziestkach

 

łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał łał i nas nie zabrałaś?

wiem, wiem, widziałam

 

Bry
Czy Tobie tez się tak nie chce ?
A jak na złosc mam pracującą sobotę...znów

 

bryy
oj tak ale ja od dwóch dni bejcuje i ogladam jakiś serial o zombi tzn już skończyłam bo jak sie okazało tylko tylko jeden sezon nakręcili

 

Maluj, maluj bo czekam na fotki
To jakiś badziewiasty ten serial, bo jakiś widziałam już sezon 6 czy 7. Ja oglądam "wirus" też o zombiakach

 

suuuuper było
miasto świetne, okolica świetna, pogoda świetna...

pozwiedzałam, pozwiedzałam z fotkami trochę bieda, bo kupiłam kartę pamięci do aparatu, która nie pasuje.. ale może coś się uda wybrać, czego nie rozmazałam trzęsącymi się łapkami albo co Mąż uwiecznił

a jechałam nawet autem (nadal nieco obrzydza mnie myśl o wymiotowaniu do woreczka, więc lot odpadał..), ale nie wiem, czy by się do niego jeszcze ołówek wcisnął, tak było załadowane

 

ja sie zabrałam za wampiry ale po dwóch odcinkach tak mnie znudził, że łoooo jesu

łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał to zdjęcie z wieżą super!

zawsze myślałam, że się wymiotuje podczas podróży autem

 

Fotki super
Na wymioty w aucie jest sposób, sprawdzony osobiście przeze mnie - zostać kierowcą, działa

 

autorstwa Męża mego to zdjęcie

no często tak, ale można się zatrzymać gdzieś i wymiotować hmm...z klasą a nie przy wszystkich do woreczka

wiem, że działa, ale strasznie nie lubię prowadzić auta.. generalnie od lat nie siadam za kierownicą, chyba że już naprawdę nie ma wyjścia, ale to się na szczęście kilka razy w tym czasie zdarzyło

 

Bry
Ja od kiedy mam prawko to lubię jeździć No i auto moje więc kierownicy nikt nie tyka

 

bry

u mnie autko jest Męża, kiedy trzeba naprawić, umyć albo ubezpieczyć w pozostałych sytuacjach jest nasze

 

ha! nie mam prawa jazdy i nie mam takich problemów