Urocze czterdziestki +

To ja tę ostatnią zafasuję coby sił nabrać.A rodzinka smaka nie ma , bo o niczym nie wie.

 

A niespodzianka.....no to zazdroszczę im

 

eeeeeeeee Mariola dawaj te pierogi bo tak mnie głód ssie

Witaski Uroczydełka

Część zdjęć pooglądałam do porannej kawusi reszta po popołudniowej musi poczekać bo papierzysków wyjątkowo dużo
Drzewa na farmie rano dopiero posadziłam bo zaś zapomniałam jeszcze godzinka i zobaczymy czym mnie uraczą

 

Proszę , bo pierogi było mi za mało.

 

no nareszcie prawie zeszłam z głodu teraz muszę oszczędnie bo jak się obeżrę to ze spania nici sadzonki klapa totalna, jedna tarnina warta uwagi reszta poczeka na pociąg.

 

Dzień dobry Uroczydełka
Pierogi ruskie ze swareczkami też bym zjadła Obśliniłam się no
Beciu ja mam tak samo, robię i robię a jakoś roboty nie ubywa No i jeszcze mam dwie soboty pracujące z rzędu i zanosi się za trzecią, bo remanent planują pod koniec miesiąca Normalnie nie dożyję emerytury
Na pociąg też czekam, bo dawno nie było, a uzbierało się co nie co do wysłania w świat

 

Witam Urocze panieneczki.
Wojtek, wszystko gotowe na wizytację?
Jakby co to ja jeszcze walczę z eventem. Brakuje wypadajek łokropnie dużo
Byłabym zapomniała. Proszę odebrać sobie punkciki.

 

Bry
Mariolu punkciki odebrane i trzymam kciuki za event, bo dzielnie walczysz

 

Dzień doberek

Wróciłam z dożynek takie uroczystości to ja lubię... jestem objedzona i opita na maxa

 

Beciu to zabawa przednia była

U nas też były dożynki wczoraj, ale po pracy poszłam na działkę. Jak skończyłam to po powrocie padłam na twarz i nie miałam siły się podnieść

 

Bo po pracy to trzeba było iść na dożynki a nie na działkę ale to też zależy od dożynek, tydzień temu jak przez przypadek trafiliśmy w Janowcu to nic do żarełka ludziom nie dawali a w zwierzyńcu full wypas chyba muszę odwalić drzemkę bo jakoś dziwnie muszę przymykać jedno oko coby tekst przeczytać

 

Całego chyba się nie uda. Z pola rzodkiewki na leśnej raczyły wypaść 3 skarby. Słowie: trzy.
To faktycznie są skarby. Na noc zasiany irys i kapusta. się zobaczy.
Beatko gratuluję dożyek.
Wczoraj pół dnia łaziliśmy po galeriach. No żeby 2 dziewczyny ubrać na wesele to szok. Nogi już mi w ..wchodziły. Ale dziewczeta jak laleczki.
Po południu zaś robiliśmy pożegnanie wakacji na wsi. Impreza od 15.00 do północy z tańcami i hulankami.Fajnie było. Żarcia w brud. Kiełbacha jeszcze została, już nikt nie chciał. Ciasto , no i nieśmiertelny chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem. Tylko środki wspomagające we własnym zakresie, chociaż sołysowa z literkiem wyskoczyła i sołtys z sąsiedniej wsi tak samo dziadostwa nie zrobił.

 

Dzień dobry
Oj Mariolu to współczuję, bo dla mnie łażenie po sklepach to kara
Dobrze, że chociaż zabawa się udała U nas widziałam zdjęcia to jedzenia było full wypas.
Beciu masz rację, ale moi rodzice w ciągu dnia kilka razy plany zmieniają, a nie mam sily z nimi dyskutować

 

Dzień doberek paskudy

Znowu nikogo nie ma, zaraz się będę drzeć

Ja Kasiu ze swoimi dyskutuję namiętnie jak mi plany rozwalają ale to tylko wtedy kiedy mi bardzo na czymś zależy. Z wiekiem u rodziców jest coraz gorzej w wymuszaniu na nas decyzji, które im pasują ( przynajmniej u mnie tak jest) i staram się nie poddawać lekko

Mariola ten nieśmiertelny chleb ze smalcem jest najlepsiejszy ze wszystkigo

 

Witaski

Beatka nie drzyj się , ba jak mawiał nasz profesor kiedyś może być ten raz że się rozedrzemy na dwie części

Ja zajrzałam na chwilkę, zrobię kawkę i zmykam, papatki


Miłego dnia

 

a dlaczemu tylko na chwilę ???? jak się rozerwę to przyjedziesz mnie pozszywać blisko masz

Kawę wezmę bo jakiś senny dzisiaj dzień soczek zostawię innym

 

Po soczku mam zgagę więc sobie kawkę sama zrobię.
Witam dziubaski.
To teraz bobry będą chodzić na bzykanko, a u mnie w stodole całe szt 1.
Musiałam zakupić chociaż 2 zagrody. Drogie takie toto , że aż strach- 25000 sg.
To idę po kawę bo coś źle widzę.

 

Mariola u mnie zagroda dla bobra 6200 tylko a ty pewnie kupiłaś Bobry + tylko ja się pytam po co ????? to tylko troszku krócej...

 

Gapowe kosztuje.Jak się kupuje bobry a nie ZAGRODĘ dla bobrów to tak się wychodzi.
Było najpierw wypić kawę a nie za kupowanie się brać.

 

yhym....no tak to jest jak się nie patrzy co się kupuje mój kiedyś tak konie kupował, zafasował 44 sztuki i skarży mi się, że drogo poszłam patrzeć i okazało się, że kupił te z jednym +