W oczekiwaniu na kolejne GT

Nie lubię swojskiego ketchupu...mam tylko jeden uwielbiany i żaden inny
Dobra idę pod folię pozbierać następne
Nie mogłam się powstrzymać

​

I już mnie nie ma

 

Monika wystarczy przegotowac i przetrzec pomidory przez sitko i zawekowac.pozniej otwierasz i po klopocie.
a mozna tez sos ugotowac np do spagetii,do pizzy , do czegokolwiek i zawekowac
z czosnkiem ,ziolami etc.
cala filozofia i przepisu nie trzeba

 

a mój wnusio od urodzenia nie uznaje łączenia
nawet jak na talerzu jest wszystko to musi być tak ułożone, żeby się nie stykało a jak polejesz ziemniaki sosem to ich nie ruszy
jedyny wyjątek to kasza gryczana....ta może być z masłem

w sezonie warzyw mogę nie mieć mięsa na talerzu byle fasola, kabaczki i inne zielska były

 

Moniko ja zawsze bedac w Kraju kroilam pomidory w cwiartki ,gotowalam dosyc dlugo zeby woda odparowala ,przepuszczalam przez geste sito i bez przypraw dawalam do sloiczkow -trzymaly pieknie nie fermentujac a ze sola jak kiedys sprobowalam to duzo wyrzucilam wtedy mozesz do wszystkiego uzyc taki mus a jesli masz duzo sloikow to cale pomidorki zalewac woda i zagotowac -tylko dluzej pasteryzowac zeby nie zafermentowaly Najbardziej to lubie Keczup wlasnej roboty z dodatkiem przypraw(sol,cukier,cynamon,galka muszkatolowa ,gozdziki i papryczka chili )

 

Monika u nas się robi baaaardzo dużo przetworów na zimę między innymi przecier pomidorowy . Zrobiłam w tym roku już 25 słoikó litrowych i 16 półlitrowych dla dzieci . Pomidory sparzam , zdejmuję skórkę i środek wycinam , kroję na małe kawałki i do gara . Gotuję ok 1 godz , miksuję a ponieważ nie lubimy pestek w pomidorówce to jeszcze przecieram (zmiksowane bardzo szybko przelatują i zostają na sitku same pestki ) przez metalowe sito i do gara jeszcze na ok 2 godz na mały ogień , żeby odparowały . Do słoików i pasteryzuję w zależności od wielkości słoika od 20 do 40 min . W zimie robi się wywar z mięska i warzyw i do tego słoik przecieru i zupka jak ze świeżych pomidorów. Jeszcze w tym roku przerobię ze 20 kg pomidorów jak nic .
U mnie pomidorówkę mogą jeść od wtorku do soboty codziennie (oczywiście nie jedzą tak ) a w niedzielę i poniedziałek musi być rosół . Jak nie ma rosołu z jakiegoś powodu to mówią , że jest zdziadowana niedziela

 

Tez mam takiego jednego ancymona w domu, ale przyzwyczailam sie, ze kazdemu inaczej na talerz trzeba nakladac
Ulubiony zestaw obiadowy: makaron z oliwa i parmezanem

A propos ksiezniczek, kawal mi sie napatoczyl:

Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet czekając, mówi:
- OOoo... ootwórz kochaaanie... przyniosłem buuu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naaaj ... najpiękniejszej kobiety na świecie.
Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.
- A gdzie róże ? - pyta żona.
- A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie ?

 

O ja... Zaczynam w kompleksy przy Was popadać... Nie robię żadnych przetworów Jedyne,co na zimę robię,to mrożę koperek,natkę,lubczyk i bazylię...A do pomidorówki,oprócz przecieru 30%,dodaję zawsze puszkę krojonych pomidorów za ok.2 zł...I jest oki,bez roboty A takie przeciery w słoikach,to nie dla mnie,bo zupka ostra w smaku musi być i kolor mieć odpowiedni I wiem,wiem...Konserwanty...Ale cóż...czymś się konserwować muszę

 

Proste, lecz jakie aromatyczne.
Ja dzisiaj zrobiłam sos na bazie cebuli.
Przesmażyłam cebulę pokrojoną w dość dużą kostkę, potem wrzuciłam do garnka, zalałam wodą, wrzuciłam pokrojoną marchewkę, gotowałam aż do miękkości marchewki, potem część wywaru wlałam do mleka, wrzuciłam mąkę tortową (generalnie nie powinno się zaciągać mąką ale nie miałam niczego innego w domu), wymieszałam dość energicznie, żeby nie było grudek, wlałam mleko do reszty wywaru, zagotowałam ciągle mieszając aż do zgęstnienia, doprawiłam solą, pieprzem i bazylią i jeszcze wrzuciłam przecier pomidorowy choć nie jest on obowiązkowy.
Wyszło

 

Gosiu my mamy duży ogród a w nim truskawki , brzoskwinie , wiśnie , porzeczki , gruszki i jabłka . Wszystkiego nie da się przejeść w sezonie a wyrzucić szkoda , więc się przetwarza . Nawet jabłka szarą renetę przerabia się na przecier a zimą robi się kruche ciasto na to gotowy przecier z renet i szarlotka pychota

 

To podobnie do mnie. W mojej spiżarni są ogórki kiszone, płaty z ogórków, śliwki węgierki i wiśnie. Truskawek miałam mało to nie wekowałam. Niedługo będą jasne śliwki, nie wiem jak się nazywają, to też zawekuje.

 

Ja na szczęście nie posiadam własnych owoców i warzyw ale pewnie jakbym miała,to też bym przerabiała.Zresztą ja teraz taka leniwa jestem-dla 3 dorosłych cudować się nie chce.Jak chłopaki w domu byli,to często jakieś leczo,spagetii czy inne takie robiłam,bo duże ilości jedzenia pochłaniali Teraz Senior na zmianę kotlety z fileta,udka pieczone i mielone sobie życzy To przecież nie będę osobno czegoś jeszcze innego gotować.A piec nie umiem-słodkiego mało jem,co jakiś czas tabliczkę czekolady wsunę i na miesiąc spokój

 

Doberek wszystkim
chyba mowisz o renklodzie dobry dzemik z niej

 

Dojdziecie wreszcie do przepisów na nalewki ???

...tyle tu dziś o jedzeniu i sztywnych relacjach damsko męskich

Fraszka na dobraną parę ...

On kochał ją za_żarcie....bo mu gotowała,
ona go za_wzięcie bo za mąż wyjść chciała

 

Nalewki to ja spozywam a nie robie
Ale tez chetnie podpatrze sprawdzone przepisy

 

dobrze że ja już za mąż wychodzić nie muszę
dziś na obiad kanapki jak je sobie zrobisz

 

Taka jesteś wygadana Żonko....
Mężczyczyźni patrząc na grupę kobiet..
- 20-30 lat - panowie poderwiemy je wszystkie
- 30-40 lat - panowie poderwiemy te najładniejsze
- 40-50 lat - panowie poczekajmy same do nas podejdą
- 50-60 lat - panowie one już na nas patrzą!!! spadamy !!!

 

( )

 

Ewo ja tutaj tak robie poniewaz rosna w lasku jablonie i nikt tego nie zbiera -rosna na pokarm dla ptactwa ,wiec zbieram jablka ,obieram ,tre na grubej tarce ,przesmazam i pasteryzuje w sloikach na zime nie tylko do szarlotki mam ale rowniez do nalesnikow czy na chlebek z serkiem puszystym -palce lizac to malo powiedziane

 

Mam jeszcze przepis na sos pomidorowy, np. do spaghetti albo świderków.
Cebulę kroimy w kostkę, wrzucamy do wysokiego garnka (sos bardzo pryska przy duszeniu) i szklimy na średnim ogniu na małej ilości oliwy/oleju/masła klarowanego przez 3 minuty. Dodajemy posiekany czosnek i podsmażamy razem jeszcze 30 sekund. Mięso dorzucamy do cebuli i smażymy, rozdrabniając je na małe kawałki szpatułką. Uważamy, żeby się nie przypaliło, mieszając co jakiś czas. W czasie, gdy mięso się smaży, parzymy pomidory – nacinamy krzyż na ich dolnej części i zalewamy wrzątkiem. Po 20 sekundach wylewamy wrzątek i przelewamy zimną wodą. Obieramy skórkę zaczynając od nacięcia, powinna bardzo łatwo schodzić. Jeśli nie mamy świeżych można użyć z puszki. Obrane pomidory kroimy w kawałki (nieważne jakie – i tak rozpadną się podczas gotowania), pamiętając aby pozbyć się stwardniałej wewnętrznej części szypułek. Podsmażone mięso doprawiamy solą, pieprzem, słodką papryką. Smażymy jeszcze chwilkę, aby przyprawy nieco się podsmażyły i nabrały głębszego aromatu. Do mięsa dorzucamy pomidory, pastę pomidorową oraz UWAGA dolewamy pół szklanki wody z gotowania makaronu! Dlaczego? Ponieważ woda z makaronu zawiera dużo skrobi i zagęści nam sos. Całość mieszamy i gotujemy na wolnym ogniu przez 5 min. Do sosu dorzucamy oregano, bazylię oraz szczyptę cukru. Mieszamy i dusimy jeszcze chwilę. Próbujemy i w razie potrzeby dodajemy więcej przypraw.

 

ja to robię jeszcze sos do spagetti do słoika. Oczywiście na oko pomidory sparzone, papryka nie koniecznie obrana ze skórki,cebula, przesmażam cebulę, ładuję do rondla do tego pomidory i papryka(jak pod blender to byle jak, a jak pod rozpad to na połówki, bo można skórki wyciągnąć, ale pamiętam,że Twój DP skórek nie lubi, więc może przecieranie Cię czekać), sól i duszę, albo do rozlecenia albo do zblenderowaniazależy jakie jakie pomidory, z blenderem szybciej, a do smaku wg uznania dodaję czosnek, ostra papryka, bazylia, albo nic, albo mixy sprytna gospodyni jesteś to wiesz o co mi chodzi, potem gorące do słoika i raz pasteryzuję, szybki obiad w zimie jest i dobry po dodaniu oczywiście mięska