W oczekiwaniu na kolejne GT

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 4 stycznia 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

  2. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

  3. Peonia

    Peonia Wyjątkowy talent

    Bry Wieczorne!
    Taka mam nadzieje. Na razie dam spokoj - mnostwo pracy, wiele spotkan i jeszcze proby ciastowe musze wykonac, ale jak sie obrobie zadzwonie wprost do zrodla. Znajoma mojej znajomej jest rowniez moja znajoma.
    Jakie to slodziutkie! I rozowy nosek ma! :inlove:
    Ja to juz wiem od dawna, jak mi wmawiaja, ze cos dzieje z mojej winy z politowaniem kiwam glowa. Nie mnie ciemnote taka wstawiac! A "lajki" dzialaja jak chca, wcale nie wiem, czy to coo polubilam do jutra sie utrzyma, Rano "lajkowalam" i sladu nie ma na kilku Waszych postach. Znaczy teraz jest, bo poprawilam, ale czy trwale?
    He... herbatke bralam... znaczy pilam! I myslisz, ze to po niej... taka tworczosc? xDxDxD Zielona byla, gorzka i pachnaca... masz racje!! xDxD Po-dej-rza-na!!xDxDxD Z opuncja! Kto to widzial! Zielone, czerwone kulki i jeszcze obdarzone mnostwem kolcow!! xDxD:cry::cry:xD

    Forum dalej nawala i lajkow nie przyjmuje!! >:(>:(
     
  4. gretag

    gretag Chodząca legenda forum

  5. Peonia

    Peonia Wyjątkowy talent

    Wspolczuje, nerwowi nie powinni pracowac z dziecmi. Moim zdaniem najlepiej doradzila Ci azikowo, post nr. 34660 (chyba nie pomyllilam posta?) - nie umiem zalinkowac. :(
    Podejrzewalam nowa mysze, ze to moze ona zle dziala, ale takie dziwactwa - klikam i nie dziala, zdarza sie tylko tu na forum, na innych stronach jest ok, znaczy to nie mysz. Gra tez znowu zaczela zle dzialac, a wczoraj bylo tak pieknie! :sleepy:
    Ide piec dzisiaj, znajac siebie, wpadnie mi do glowy cos glupiego (porzadki w szafkach kuchennych) i sie nie wyrobie. A dzis pojde spac pozniej i dam rade.:music:
     
  6. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    pewnie ,ze sie nie nadaja ...
    jak tu mozna nakrzyczec na takiego ludzika...:oops:


    no jak?
     
    Ostatnie edytowanie: 3 września 2015
  7. Zła_Kobieta

    Zła_Kobieta Chodząca legenda forum

    Ludzik ma świetne łóżeczko, a sam jest śliczny.
    Ale jako Zła Kobieta której charakter jest połączeniem prof, Snape'a i dr Hous'a stwierdzam, że krzyczy się, jak na każdego innego. Tylko, że ja nie krzyczę. Mówię półszeptem, ale podobno w taki sposób, że w pięty idzie i zamrażam ochrzanianego do szpiku kości.

    A tak na serio, pilnuj żeby babka nie zniechęciła Ci Młodego do przedszkola i nie upatrzyła sobie go jako celu do wyładowywania stresu.
    Reaguj jak najszybciej.

    Jest jeszcze metoda stosowana przez niektóre mamuśki u mojej Młodej w przedszkolu. A to owocki z własnego ogródka, a to czekolada przywieziona z wakacyjnych wojaży, czy cukierki dla całej grupy...

    Z mojego podwórka - myślałam, że mam dorosłą córkę. Zaręczyła się, studiuje, planuje ślub, dzieci i takie tam. przyszła dzisiaj do mnie z prośbą o pozszywanie pluszaka. Miałam zajęcie na cały wieczó, ale pluszak jak nowy :)
     
  8. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Ja to już nawet od firmy nie kupuję florków a co dopiero od oszustów...
    Moja też już studentka a zażadała ode mnie przyszycia pluszowemu pieskowi ogona bo go to boli i wogóle kaleka...o_OxD:cry:xD
     
  9. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    wiesz nie chce wyjsc na panikare...poobserwuje co babsko bedzie wyprawiac.jutro ja poprosze zeby nie darla japony na dzieci -zobaczymy z jakim skutkiem.
     
  10. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Myślę,że najlepiej będzie jak spróbujesz podejśc do tego na spokojnie..Porozmawiaj z tą panią i powiedz,żeby dziecka nie zmuszała do jedzenia jak nie chce. Nie rób sobie a przede wszystkim jemu z niej wroga. Nie daj się też nakręcać..
    Wiesz,różni są rodzice - Ty masz takie podejście a drugi np. powie pani,że płaci za jedzenie i żąda żeby dziecko je jadło..
     
  11. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    Dobry wieczór :)
    Anka też miałam problem przedszkolny z moim Kubusiem . Przez tydzień ryczał przy wejściu do przedszkola a przez następnych kilka dni ryczał , że już trzeba iść do domu xD. Ile ja się nasiedziałam czekając aż się zdecyduje na wyjście z przedszkola to tylko ja wiem ;). Dzisiaj jako facet już 27 letni miło wspomina przedszkole i nie wierzy , że go nie lubił ;). Wszystkie Kubusie to fajne chłopaki i na pewno pani przedszkolanka przekona się do Twojego i polubią się :). Fajne łóżeczko ma słodziak jeden ;)

    Peonia czy Ty codziennie pieczesz ciasto ?o_O Podaj jakieś fajne proste przepisy :)
     
  12. alusia-milusia

    alusia-milusia Stały bywalec

    Slodki,niewatpliwie, jak wszystkie dzieci,zwlaszcza jak spia ;)
    Tak ostatnio podczytuje temat przedszkola i wstretnych"pind" ktore krzycza na biedne dziatki,biednych mamusiek chlipiacych nad niedola swoich malenstw,oburzonych,zbulwersowanych jawna niesprawiedliwoscia i krzywda swoich slodkich malenstw i.. nasuwa mi sie,nieodparcie,jedna mysl.. takie mamuski powinny isc koniecznie na terpaie psychologiczna a nawet,psychiatryczna.
    Przerobilam temat przedszkola,swoich dzieci,wnukow, a teraz prawnukow i nie mialalm takich hm. koszmarnych doswiadczen,a moje pociechy nie mialy w zasadzie zadnych problemow z adaptacja .
    To dziecko ma sie dostoswac do grupy,a nie odwrotnie, ma wykonywac polecenia nauczycielki, a nie dyrygowac nia, ma byc przygotowane przez rodzicow do samodzielnego ubierania sie, jedzenia,korzystania z wc itp.
    Nauczycielka moze pomoc, ale nie bedzie sluzaca Twojego dziecka, w grupie ma kilkanascioro lub wiecej dzieci.
    To ze dziecko sie skarzy na nauczycielke,zwlaszcza w pierwszych dniach przedszkola,moze byc i najczesciej jest,konfabulacja. nie lubi jeszcze przedszkola, nie lubi rano wstawac, nie jest w przedszkolu w centrum zainteresowania i td.itp.
    Slodkie malenstwa w domu, potrafia zamienic sie we wredne bachory poza domem, nie tylko w przedszkolu :D
    Ja stosowalam zasade ograniczonego zaufania do skarg moich slodkich malenstw :D
    Pozdrawiam :)
    Nie dajmy sie zwariowac.. :Di sorki,jesli urazilam:oops:
     
    Ostatnie edytowanie: 3 września 2015
  13. olenkabe1

    olenkabe1 Analityk forum

    witam z rana Oczekusi:)
    zaraz kolejny dzień świstaka, a powiem Wam,że juz jestem strasznie zmęczona tym tygodniem:(event sie powoli robi, ciągle chca tego samego(pawie,strusie,bobry,gary,drewno)

    Ania super łóżko Kuby!i jak słodko śpi sam!moja to uwielbia z nami spać a ma bajkowy pokoik!też ma ostatnio kryzys w przedszkolu z rannym zostawaniem bo po południu to mnie ma totalnie gdzieś i nie chce stamtąd wychodzić;)naprostuj ta jędzę i powinno być lepiej, dobrze,że Kuba wszystko Tobie opowie jakby co:)
    miłego dnia wszystkim
     
  14. becia1989

    becia1989 Chodząca legenda forum

    witam, przy porannej kawie, wreszcie udało mi się wcisnąć na forum, oby naprawili je jak najszybciej idę nadrobić zaległości w czytaniu bo widzę, że działo się oj działo, kryzys przedszkolny na tapecie
     
  15. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    bry :) nie stosuje metod "bezstresowego wychowania"dziecko nie wchodzi mi na glowe.sama czasem krzykne na jedno czy drugie.pewnie ,ze masz racje jesli chodzi o adaptacje i dostosowanie do grupy.natomiast tu sprawa wyglada inaczej.Moj syn sie sam ubiera,buty majciałasy,spodnie,bluze...kapciochy ma nowe i trzeba mu pomoc a nie usluzyc gdyz sie ciezko wkladaja-sama widze jak mu rano pomagam.nie jestem rozhisteryzowana mamuska ,ktora wymaga od wychowawczyn zainteresowania tylko moim dzieckiem,lub sluzalczosci- nie po to do przedszkola poszedl.Kuba spokojniutki i niesmialy-tak mowila pani ktora lubi wiec chyba nie ma koniecznosci darcia kopary na dzieciaka .pozatym z calym szacunkiem ale w pierwszych dniach trzeba dzieci zachecic a nie zniechecic.pierwsze wrazenie jest najwazniejsze.nie podejrzewam o konfabulacje -gdyby mu sie nie podobalo to by nie mowil ze dwie panie sa cacy a ta jedna be.tez stosuje poki co zasade obserwacji -nie lece do dyrektorki po 2 dniach.a czy ograniczone zaufanie? hmm ...chcialabym zeby dziecko mialo do mnie calkowite to i musze jemu zaufac -z reszta nie mam powodow zeby tego nie robic poki co.a pozatym to ,ze tutaj sobie popisze i sie wyzale nie oznacza ,ze od razu pobiegne do przedszkola ze skarga albo do kuratorium.przygladam sie,bo za krotki czas aby wyciagac wnioski.
    nie pierwsze dziecko mam w przedszkolu i z doswiadczenia wiem,ze pierwsze dni punktuja najbardziej.Natalka miala wspaniale panie.wcale nad nia nie skakaly.jak bylo trzeba to tez czasem uwage zwrocily, czasem ostrzej wydaly polecenie ,ale nie w taki sposob zeby dzieci sie baly i nie w 1 tygodniu -kiedy to trzeba podwoic starania aby przedszkole stalo sie zaufanym i chetnie odwiedzanym miejscem.tyle chyba w temacie przedszkola- nie chce tez was tutaj zameczac,bo ostatnio troche duzo tych "moich spraw".
    Alusia -milusia- nie urazilas ,bo wiem o czym piszesz.zapewniam cie ,ze nie mam w domu malego terrorysty ,ktory rzadzi wszystkim i wszystkimi i na wszystko mu wolno .
    milego dnia wszystkim zycze -lece do przedszkola :)
     
  16. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Dlaczego wychodzisz z zalozenia, ze nalezy ufac obcej osobie- pani w przedszkolu czy szkole a nie wlasnemu dziecku?
    Zawsze wysluchuje, co dziecko ma do powiedzenia, chce zeby czulo, ze ma we mnie oparcie. Jesli jest problem w przedszkolu, to do kogo dziecko ma sie z nim zwrocic jak nie do matki czy ojca?

    U najstarszej corki w 6 klasie byl problem i to duzy mobbingu. Gdybysmy my, rodzice to zbagatelizowali (nauczyciele twierdzili, ze nic sie nie dzieje) to nie wiem, jakby sie to skonczylo:( Do szkoly zostala zaproszona policja, psycholog, grupa mobbingujaca dostala wyrazne ostrzezenie i jakos sie to rozeszlo po kosciach.

    Mam wiecej niz jedno dziecko i daleko mi do histeryzujacej matki, dzieci mowia wrecz ze bardziej wspolczujaca ich niedoli powinnam byc;)
    Natomiast uwazam, tak jak Anka, ze pierwsze dni w nowym srodowisku sa bardzo wazne, szczegolnie dla 3 czy 4 latka.
    Dzieci w tym wieku potrafia sie same ubrac, ale czasem brakuje im zrecznosci przy wkladaniu rak do rekawow kurtki, czy przy zapinaniu butow. Nie wiem dlaczego nauczyciel w takiej sytuacji nie moze pomoc?

    Bry sloneczne
     
  17. akinomrd

    akinomrd Chodząca legenda forum

    Dzień dobry :)
    Event do przodu,za oknem szaro,buro,ponuro i zimno.Czytam Was z krzaczorów.Opis Agi zdążyłam przeczytać :)Bajecznie tam jest :)
    Ania,nie daj się.:)


    Wiesz,przeczytałam....zatrzęsło mnie ze świętego oburzenia!!!W życiu większych bzdur nie czytałam!!!
    Też jestem matką,babcią i nigdy bym nie pozwoliła na to żeby nauczyciel zwłaszcza w przedszkolu darł japę na moje dziecko!!
    Dzieciak stawia pierwsze kroki wśród obcych ludzi.Jest przerażone i to już jest wystarczającym stresem dla niego
    Moje wnuki a jest ich troje chodzą do tego samego przedszkola.Nie było problemów z żadnym z nich
    Jedno z nich poszło do przedszkola mając 2,5 roku.Widziałam te płaczące maluchy,które matki zostawiały,ale na wyraźne polecenie wychowawców.Widziałam też jak je tulono,pieszczono,stawano na głowie żeby nie płakały.Owszem pierwszy tydzień był trudny,ale do przeżycia.Dzisiaj te maluchy kochają swoje panie i nawet gdy sa karcone,wiedzą za co i z pokorą przyjmują zasłużoną karę
    Agresja budzi agresję!!!
    Logiczne,że maluchom trzeba pomóc i od tego są pomoce przedszkolanek .Nie wolno zmuszać do jedzenia tego czego nie lubią
    Jestem stara D a do dzisiejszego dnia pamietam jak mnie zmuszano do jedzenia szpinaku i z niechęcią wspominam przedszkole z którego przy każdej nadarzającej się okazji uciekałam
    Dziecko jest człowiekiem. Małym,ale jednak człowiekiem i zasługuje na normalne ,ludzkie traktowanie
    Czy Ty lubisz jak ktoś na Ciebie wydziera japę za to,że czegoś nie lubisz lub nie potrafisz zrobic!
    Sami wymagamy szacunku dla siebie wiec okażmy go tez tym maluchom
    Tyle w temacie
     
    Ostatnie edytowanie: 3 września 2015
  18. Atomcia

    Atomcia Weteran forum

    Witam porannie wesołą ferajnę :)
    kawką sstuuk

    Łóżeczko super :) synuś słodziak , noo normalnie Pani Kwiatkowska z Ciebie ;) :D sama je skręciłaś ? o_O

    Ivent skończony uuuff można wreszcie wystawić gąski :)
    Pod wypowiedzią Moni i Anigdw się podpisuję.
    Pani jeżeli trafiła do przedszola, jak mniemam nie prze przypadek, jest po kilku latach psychologii dziecięcej więc zdaje sobie sprawę jaką reakcję u dziecka wywołuje jej postępowanie. Niestety chyba nie jest to odpowiednia osoba na tym stanowisku skoro pokrzykuje na dzieci czego jej robić nie wolno.
    Czasy i prawo się nieco zmieniło odkąd ja byłam w przedszkolu, z którego jak jedna z moich przedmówczyń notorycznie zwiewałam :D
     
    Ostatnie edytowanie: 3 września 2015
  19. ma-ter

    ma-ter Komandor forum

    pluszaki są potrzebne zawsze:D tylko czemu to Ty naprawiasz???
    no tak....obecnie nie ma w szkołach zajęć technicznych:D:D
    cukierki dla grupy stosowane były u Piotrka w przedszkolu ale nie w jego grupie:D:D u niego tylko solenizant miał prawo przynieść cukierki i to co zostało to zabierał do domu....Pani pilnowała, żeby dzieci nie jadły zbyt dużo słodyczy:D
    owszem....wychowawca przedszkolny nie jest służącym dziecka ale pierwsze dni w przedszkolu....stresujące dla obu stron....to opiekun powinien zadbać o to, żeby dziecko pokonało stres....bo to nauczyciel przedszkolny został tego nauczony, a dziecko dopiero uczy się radzenia ze stresem...
    Owszem...zawsze mówiłam córkom....a teraz wnusiowi...że racja i tak jest po stronie dziennika, ale jak uważałam, że coś jest źle to szłam porozmawiać o moich wątpliwościach...
    nie jestem za siłowymi rozwiązaniami, ale uważam, że moim obowiązkiem jest dbać o dobre samopoczucie wszystkich w moim otoczeniu....
    tu może być jeszcze jeden problem...Kubuś dołączył do grupy, która się już częściowo zna...więc też jest mu trudniej....
    i jeszcze jedno....wiem, że praca w przedszkolu jest ciężka i stresująca....bo to jednak odpowiedzialność za 25 małych ludzików....dzieci są różne i rodzice bywają roszczeniowi...ale uważam, że jeżeli ktoś podejmuję się tej pracy, to musi umieć panować nad sobą!
     
  20. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    nie sama..Bogusia mi pomagała...obdzwonilam pol Wroclawia za jakims chlopem do wypozyczenia na 10 minut doslownie z wkretarka ale nie bylo to wzielam srubokret gwiazdkowy i sama sruby poskrecalam -dziurki sie same porobily w drugiej desce. moze troche dluzej zajelo bo napewno z 2,5 -3 godziny ale skrecilysmy :p dzisiaj jeszcze szuflada zostala do zbicia gwozdkami ,bo wczoraj nie chcialam juz sie tluc o 21 .a stary mi przez tel kazal srednice dziury i dlugosc sruby zmierzyc ...kopnięty....:eek:
    stanelam dzisiaj pod oknem jak Kuba wyl i sluchalam chwile...pani Dorotka tlumaczyla cierpliwie i pocieszala.zadnych krzykow z jej strony-podoba mi sie ta babka -plus dla niej .opanowana i spokojna ale stanowcza.jak glos podnosi oglaszajac cos nie wywoluje lęku tylko skupia uwage.mysle ,ze dobrze ,ze ma ranne zmiany teraz...i mysle ,ze sie Kuba polubi z przedszkolem.probowalam porozmawiac na temat kolezanki ale halas byl taki i Kuba plakal ze nie bylo jak.jutro piatek na szczescie..:sleepy:
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.