W oczekiwaniu na kolejne GT

ja po przedszkolu mam uraz do miodu!nie tknę za żadne skarby

 

ZKa bingo 1983

na fotkach jestem ja z ......mamą

 

haaa w Kuby przedszkolu dyrektorka powiedziala ze dzieci wszystko jedza i ze nie ma zwolnien z "czegos" .to sie przy moim Kubie zdziwi nieco ze dwa razy jej pawia pasztetem albo buraczkami pusci to sie oduczy zmuszania dzieci do jedzenia

moze nie tak pieknie jakby to facet zrobil i nie skonczone jeszcze ale juz conieco zrobilam
http://vpx.pl/i/2015/08/31/DSCN2672.jpg
na dole dla porownania szufladke zostawilam co by stary kolor bylo widac...do tego jeszcze fiolet dojdzie

 

Kiedy do mnie przyjeżdżasz?
Bo wiesz... też mam taką starą meblościankę i nie chcę jej wymieniać, bo pakowna jest...

 

a kiedy zaprosisz to bede tylko mi sie wolno schodzi
no i advokat kawowy byc musi do roboty-ten wlasnej roboty od meza kolezanki lepsze wizje wtedy mam-maga wyjsc calkiem ciekawe aranzacje

 

Obiecałam napisać o Rumunii
Ale nie wiem co, ponieważ jest to piękny kraj z przepiękną architekturą i bogatą historią, pełen kontrastów i na pewno inny niż wyobraża go sobie większość Polaków jedno dla mnie jest pewne ja się w nim zakochałam w Bukowinie, Maramureszu, w miastach siedmiogrodu perełki na skalę światową
Pierwsze co zwiedziliśmy to kolorowy cmentarz w Sapancie. Cmentarz robi wrażenie nazywany jest wesołym lub kolorowym cmentarzem. Nagrobki są kolorowe i trochę nie udolnie zrobione, ale pierwsze były robione przez miejscowego artystę, który nagle odkrył w sobie talent do rzeźbienia i pisania wierszy Nagrobki pokazują ludzi, takimi jakimi byli za życia i wierszyki pisane na nagrobkach pisane były przez artystę, rodzina nie miała prawa ingerować w treść a wierszyki są treści np o Jaśku
jechałem sobie z pola na traktorze, i zaszedłem do baru, leń byłem i kielicha lubiłem, więc nikogo to nie dziwowalo, że zamiast do Zochy poleciałem do baru wypić sobie zdziebko i do domu poszedłem, ale nie doszedłem, bo Stachu mnie stuknął, jak pod koła się mu zaplątałem żalu do niego nie mam, bo gdybym do Zochy poszedł od razu to bym żył i co dziwne nikt się o to nie obraża a zwyczaj funkcjonuje do dziś, tylko nagrobki są "ładniejsze" bo już nie rzeźbione przez Staszka, który nie żyje, tylko przez miejscowych artystów po ASP, którzy naśladują Staszka. (imię artysty to Stan Ioan)
Ja nie umiem tak fajnie tego opowiedzieć jak przewodni, staliśmy i śmialiśmy się jak głupi z rymów częstochowskich, bo normalnie to lepsze było od nie jednego kawału
a to z wikipedii
O wyjątkowości cmentarza w skali Europy stanowią unikalne kolorowe, drewniane nagrobki, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami mówiącymi o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.







A potem mieliśmy nocleg w agroturystyce czyli autokar podzielony na 3 pensjonaty nasz był super, pensjonat w stylu góralskim i kolacja też uczciwa ze śliwowicą i borówkówką mniam czyli borówki z cukrem zalane śliwowicą nic się nie zmarnowało, borówki sprawiedliwie łyżką do zupy zostały podzielone na talerze i zostały skonsumowane przez jednych nożem i widelecm, przez innych nożem i łyżką, bo skubańce z talerza uciekały Gospodyni była pełna podziwu dla naszej pomysłowości i dała nam kolejny dzbanek napitka wypitego i zjedzonego tak samo jak pierwszy litr borókowki przyjechał do Polski
Malowane monastyry pokazałam Wam wczoraj leża najczęściej w śród gór i lasów jest tam cisza i spokój i całkowity brak turystów wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO i słusznie jutro napiszę o nich więcej jeśli będziecie chcieli to będie następna część opowieści

 

Ty kłamczucho...W szafce się odbiłaś Gruba... A poza tym...Od 14-tej mnie nie było tylko... 7 stron nadrabiania lektury..a łzy mi do tej pory ciekną Stary mi się podejrzliwie przygląda,bo ciuchutko jęczę przed kompem....

 

kapitalne! duzo bardziej mi sie podoba wizja Staszka niz nasze kamienne nagrobki ...ojjj duzo bardziej...zazdraszczam wycieczki i tej borowkowki
Goska.........upss no faktycznie jest tak moje ryło w lustrze...ale ty chyba masz powazne problemy ze wzrokiem.. musi Ci Azikowa kielicha tej borowkowki wyslac na poprawe widzenia

 

o żesz, aleś poprzeczkę podniosłaś teraz będziesz jeździć po Polsce i meble oklejać fach masz w ręce

 

Aziku, ja chetnie poczytam jeszcze

Anka, mebloscianka ma drugie ladniejsze oblicze, chyle czola
I tez sie zastanawiam po co Ty ten jogurt z pazdziochami wtryniasz

Ja mowie Wam 'do jutra', wychodne mam

 

+2.5 to dobrze widzę i mam tylko jedno wyjaśnienie-złe lustro masz

 

dobre -widac wyszczupla lepsze lustro widocznie mam niz wage

 

Azikowa - chętnie poczytam jeszcze, bo pięknie opowiadasz

Anka, ale ja ślepa jestem. Myślałam, że nie masz tyłu w meblościance, a to lustro. Ciebie tam nie zauważyłam. Dopiero po wpisie Gosi sprawdziłam i jesteś.
Mam focha na Ciebie i nie pokażę |Ci się nigdy na oczy, bo mnie w kompleksy wpędzasz

A waga po prostu kłamie

 

Ania, nie tylko Ty się odbiłaś. Głowa Kuby też

 

no jest tylem patrzy na mnie jak zdjecie cykam..ale wiocha nooo rozczochrana jak mietła i w mundurku roboczym

 

Tak w temacie jutrzejszego radosnego dnia:

 

Dzień dobry z Polski
Dotarłam, żyję, nawet samolot z opóźnieniem jakoś przeżyłam I strasznie mi smutno, że się skończyło
Portugalia wspaniała, pogoda cudna, wino z Porto pyszne i do tego wszystkiego moja ukochana Pani przewodnik, która 4 lata temu oprowadzała nas po Hiszpanii
Góra prania na jutro a w czwartek do pracy
Nie będę czytać wszystkich wpisów w wątku, bo strasznie dużo gadaliście Lecę na farmę rozejrzeć się co tam słychować, las zastawić, kołem pokręcić, Franka pocieszyć
Zastanawiam się czy drzewka dzisiaj ściągnąć, czy do jutra poczekać, jak już ruszy event?

 

Aż tak wyraźne to zdjęcie nie jest No dobra,farma do eventu gotowa-ja ugotowana,tak gorąco Spadam pod prysznic i spać,do jutra

 

no uroki robienia foci na tle lustra albo szyby wsysko widac o ktorej jutro bedziesz na kawe ?

 

do 8,30 mam sie pozbyc dziecka w przedszkolu...z przedszkola mam 1,5 minuty do ciebie to max o 8,32