W oczekiwaniu na kolejne GT

I mamy poradnik https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/event-neonowe-zagrody.24436/#post-722577

Bry

 

witam

lektura odrobiona ,net mi zdechl,dobrze ze mam jeszcze wi fi ,moj urlop wlasnie sie skonczyl i o 11:30 wyruszam do pracki a od jutra ranki i popudka o 5

zaraz zbieram ostatnie baterie z drzewek i koniec eventu,dostalam jeszcze jednego marcela, w sumie az...2 szt ale to nic ,bardzo duzo PD i SG

 

Dzień dobry poweekendowe


Wczoraj byłam z kuzynką i jej dziećmi w zoo. Przy makakach stał facet z rodziną i karmił małpy gofrem. Zwróciłam mu uwagę, że nie wolno tego robić, a ten typek stwierdził, że... on zna się na karmieniu zwierząt i żadnej małpie nie zaszkodzi gofr, bo to tylko mąka, jajka i mleko. Jaka normalna małpa je mąkę??? Zasugerowałam, że możemy wezwać ochronę i się dopytać w kwestii karmienia zwierząt przez odwiedzających - koleś nawet zaczął wybierać jakiś numer w swoim telefonie, stwierdził, że to nas wyrzucą , ale potem poszedł jak niepyszny.

A chwilę później spotkaliśmy wyfiokowaną blondynę z dziećmi głaszczącą przez ogrodzenie.... kapibarę. Normalnie ręce opadają Ciekawe czy znaleźliby się chętni na głaskanie lwa lub tygrysa, gdyby były bardziej dostępne (nie za wysokim murem i fosą)?

 

Znając siebie, gdyby kiciusie i psowate nie były odgrodzone, to pierwsza wyciągnęłabym łapy, żeby pogłaskać.
Tak zrobiłam z wilczurem gospodarzy w górach. Nakarmiłam, wymiziałam a potem dowiedziałam się, że to bandzior i nikt poza gospodarzem do niego nie podchodzi.
Podobnie było też w Bolkowie z psami, które pilnują terenu przy zamku i w paru innych miejscach.
Jak tylko da się futrzaka dotknąć, to na pewno to zrobię

 

Bry poniedzialkowe i sloneczne
Aniu idz za ciosem -jak wszyscy beda mieli wstreciuchy to bedzie Was wiecej do walki z tym a tak to jestes sama na placu boju
No to sobie poczyscimy stodoly,a to dopiero druga odslona (chyba)przed dozynkami nie wiem czy hodowlany bedzie zaliczony do tych TOP-owych ,ale to tez czyszczenie i SP pojdzie multum
Ja kociaki moge glaskac wszystkie i wszedzie ale psow to sie panicznie boje kiedys zostalam ugryziona przez pieska mojej cioci i od tego czasu mam bariere piesek byl maly,znany,nie raz go glaskalam a ze zdrajca byl to poczulam na wlasnej lydce

 

Dzień dobry poniedziałkowo!

Aniu, nie chcę martwić, ale skoro sąsiadka pod Tobą ma lokatorów, to niestety, ale Ty i inni sąsiedzi też macie. Nie w takich ilościach, rzecz jasna, ale muszą być... One niestety są tak szybkie, że przeważnie ich nie widzimy, a jak już zaczynamy zauważać, to znaczy, że jest ich multum...
Uszczelnienie otworów wentylacyjnych może trochę pomóc, ale cudów się nie spodziewaj - trzeba by pianką montażową uszczelnić wszystkie szpary obok rur, piony wodno-kanalizacyjne (prawnie chyba zakazane jest), a i tak np. kanału elektrycznego nie uszczelnisz, bo nie ma jak Niestety znam ten ból posiadania "sympatycznych" sąsiadów
Obejrzyj dokładnie blaty, miejsca na szafkach itp. Czy są na nich takie czarne kropki niby kurz? To odchody, widoczne gołym okiem. Jak się nie wie, to wygląda jak zwykły kurz, tylko taki bardziej zwarty. Rano dokładnie oglądaj okolice zlewu itp. W ten sposób wytropisz ścieżki chodzenia, zazwyczaj chodzą tymi samymi drogami i można będzie im wieczorem poczęstunek zostawiać
Profilaktycznie wszędzie w strategicznych miejscach (w/na/za/pod szafkami, w kratkach wentylacyjnych, w okolicy śmietnika, za lodówką, w łazience itp. wszędzie gdzie się da) porozkładaj kulki z gotowanych żółtek jajek, gotowanych ziemniaków i kwasu borowego. Kulki pomogą Ci zorientować się w skali problemu - po jakimś czasie albo znajdziesz zdechnięte sztuki, albo takie śnięte, albo wcale nie znajdziesz (choć trudno to raczej będzie z taką sąsiadką). Kulki zmieniaj co kilka miesięcy i trzymaj profilaktycznie, aż nie rozwiążecie problemu.
Ogólnie kwas borowy jest mega. Dla nas nieszkodliwy, a dla robactwa zabójczy. Można go mieszać z cukrem i rozsypywać, ale IMHO kulki są wygodniejsze w użyciu, mniej śmieci. Ja układam w szafkach w małych, jednorazowych plastikowych pojemniczkach a la na sos sojowy, pod szafkami czy na szafkach zwyczajnie na kawałku papieru, potem można bez dotykania łatwo wyrzucić

*******************

W evencie sypnęli ZB... Czyli czekają nas wydatki bananowe - szykujcie dopalacze

 

Ale bądź co bądź dzikiego lwa byś się chyba troszkę bała? Taka kapibara też pewnie nieźle może ugryźć, w końcu to gryzoń i ząbki ma spore A dzieciom też byś pozwoliła na głaskanie zwierzaków w zoo? Do głaskania są zwierzaki w małym zoo - przyzwyczajone do głaskania, pisku dzieci, szarpania i raczej te nieagresywne gatunki

Były już przypadki, że ludzie rozdrażnili sępy i te zaatakowały. A potem oczywiście były pretensje do obsługi zoo i żądanie odszkodowania. Ale byli świadkowie zachowania poszkodowanych i nic nie zyskali.

 

Neonki szybkie , łatwe i przyjemnie.
Mam nadzieję , że robią wszystkie Oczekusie .
Też nie przepadam za głaskaniem , no chyba , że w newralgicznych miejscach .
Wiatr widzę ......

Bry żółte.

 

Łatwe i szybkie, ale trzeba będzie liczyć bo nadwyżka wrzucanych zwierząt przepada.

I fakt dużo ZB, chyba jakieś wydatki się kroją.

 

Ja policzyłam ale zanim skończyłam,to już pusto na targu

 

Zawsze chciałam lwa pogłaskać
Zakładam też, że gdyby nie był odgrodzony ode mnie i innych zwiedzających, to by mnie nie zeżarł. (No dobra, jakby nawet zeżarł, to szybko by wypluł, bo niestrawna jestem). Przecież nie bez powodu te zwierzaczki są od nas oddzielone murem i ogrodzeniem.
Dzieciom na dotykanie obcych zwierząt bym nie pozwoliła. Zwierzę to nie zabawka i nie wiadomo jak zareaguje, a dziecko ani nie ma tego refleksu ani wyczucia.
Owszem wyciągam łapy do futrzaków, ale najpierw obserwuję ich reakcje i zachowanie.
Jak futrzak ma właściciela, to po prostu pytam, czy można pogłaskać.

Event do zrobienia w jedno popołudnie. Przy odpowiednim stanie konta w SG nawet szybciej i bez strat w SP

 

Też policzyłam, trochę dokupiłam ale i tak trzeba będzie liczyć wartości do poszczególnych zadań, bo jak wrzucisz, np. do pierwszego 3 kury jedwabne o wartości łącznej 5700 SG to te 700 Ci przepada, nie przechodzi do następnego zadania.

Jakby mi się chciało to bym policzyła jakie konkretne zwierza będę wrzucać co misji tylko czy mi się chce?

U mnie całkiem znośnie pod względem temperatury, wiatr dość mocny.

 

nie mam -to wiem napewno,sprawdzilam z Łukaszem kazda szpare,kazdy zakamarek,odplywy zamykam zaraz po uzyciu zlewu,wanny itp,pianka montazowa -zrobione,silikonem sanitarnym itp,kratki sa geste jak tylko to mozliwe i uszczelnione jak tylko sie dalo,rury to samo,za kazda szafka sprawdzalam ,z tylu kuchenki,lodowki,zdejmowalismy w kuchni wiszace szafki,w lazience lustra,poleczki ,szafki-jest czysto i nie ma obcych drzwi wejsciowe zabezpieczone ,zeby sie z klatki nie przypałetał jakis stwor,na noc dodatkowo zamykam kuchnie i lazienke "w razie wu" .wieczorem robie akcje w kuchni szybkiego zapalania swiatla i rozgladania sie czy nic nigdzie nie ucieka-nie ma nic
rada z kulkami bardzo cenna -dziekuje odchodow nie ma-juz sprawdzalam
Sekme ja tak strasznie sie brzydze karaluchow ,ze jakby mi sie zalegly to bym nawet na boso w srodku nocy uciekala...jesli kiedys sie pojawia to jestem w stanie sie wyprowadzic do mamy dopoki ktos nie zrobi z tym porzadku co do sztuki ja napewno tego robic nie bede ...

 

Ano Excelki pójdą w ruch - nie dość, że policzyć, żeby nadwyżki nie było, to jeszcze tak wyliczyć, żeby najtańszym kosztem poszło

O pomyśle głaskania zwierząt w zoo nie mam nic do powiedzenia, bo i co tu można powiedzieć poza pogratulowaniem rozumu głaszczącemu...

 

robie bo bardziej mi sie podobaja niz ten majtkowy roz i sa bardziej ekonomiczne ilosciowo i czasowo szkoda tylko ze po jednej sztuce mozna wyszarpac z evenciku

 

Dzień dobry wszystkim

Itemy petarda

 

hmmmmmmmmmmmmmmmm zobaczylam poradnik -nie doczytalam cyferek oczywiscie bo pospiech wzial gore,pognalam na targ zakupilam kur miniatur,krolasow snieznych i koz latajacych -kupilam prawie wszystkie wrocilam szczesliwa na forum zeby pokalkulowac co i jak pooddawac i zdumienie moje bylo ogromne a mina taka taka podobna jak wtedy z tymi wezami wydalam jakies 6 mln sg a co!! jak sie bawic to sie bawic! drzwi wywalic - okna wstawic

 

u mnie tez wszystkie pozycje w kurach,krolach i kozach do 4 pokolenia sa na szaro wiec ciemno to widze ,w ruch pojda motele

 

Witaj w klubie kochających robactwo.... brrrr....
Skoro tak dobrze uszczelniliście mieszkanie, to fajnie. Na 100% nigdy się nie da, ale zawsze to mniejsze ryzyko, że znajdą dziurę i się rozgoszczą... Rozłóż kulki i po prostu obserwuj podczas sprzątania. Lepiej zapobiegać wszelkimi możliwymi sposobami, niż potem walczyć. Generalnie utrzymywanie czystości znacznie pomaga - one nie są głupie i wolą tam, gdzie łatwiej, a nie gdzie trudniej

U Węgrów i Niemców w poradniku są podane ilości, ile czego trzeba, by zbudować te neony w warsztaciku:
http://de.bigpoint.com/farmerama/board/index.php?threads/event-neonstall-event.31793/#post-1205841
http://hu.bigpoint.com/farmerama/board/index.php?threads/neonfényes-ólak.12943/#post-318065

 

Coś tam mam w stodole Trochę na pewno da się dokupić a resztę trzeba będzie pokolorować,niestety ale jest trochę SP w nagrodach+własna,to pewnie wystarczy