Unga-Bunga

Wiecie co... myślę, że sówki są okropnie niewygodne - trudno się kopiuje tekst z sówki, a w dodatku ciągle pisze, np. "Wika7022 w dniu 1.1.1111 r. napisał/a"... nie sądzicie?

A co do sówki, to już wysyłam całe moje ogłoszenie - może się uda.

W jakim sensie "naciąć"? Naciągnąć..?

 

"Naciąć" w sensie, że z kimś umawiasz się na wymianę, wysyłasz mu coś, a nie dostajesz od niego tego, co chciałaś. Było już sporo takich przypadków, dlatego chyba nikt z nas nie korzysta ze słupa. Pewniejszy jest balon, ale też nie zawsze znajdziesz tam to, czego szukasz. Najpewniejsza jest oferta Madzi - wszyscy tak działamy.

 

A ja coś czytałam, że na balon trzeba mieć wejściówkę czy coś...

 

Trzeba mieć, ale dostajesz je przy każdym G&T (jedną dziennie), z czasem trochę uzbierasz. Można je chyba też dokupić, ale nie pamiętam ceny.

 

A więc tak to działa... kurczę, czyli coś mało, jak 1 dziennie...

Moim zdaniem prezent & prezent to tylko z Ungusiami i Nałogusiami będę robić (jeżeli ktoś będzie w ogóle chciał, bo inwentarz mam taki skąpy... ), a reszta z nieznajomymi, bo jedną chętną już mam...

A propos G&T, to ile on zazwyczaj trwa?

 

Trwa tyle , ile Ci napiszą w OO, jak korzystasz ze słupa , to masz tak jak Madziunia napisała , Twoje ryzyko , masz lub nie , nikt za to nie bierze odpowiedzialności.

 

No tak... czyli coś w stylu przetrwania.

A jeszcze dopytam, czy ta wejściówka codzienna, to jest tylko na balon, czy też inne opcje w G&T?

 

Najgorzej jest z licencjami na prezenty, jeśli dobrze pamiętam, właśnie te dostajesz raz dziennie. Do tego są jeszcze licencje na wymianę i handlowe (możesz sprzedać coś ze swojego inwentarza, jeśli masz za dużo). A zabawa trwa zwykle ze dwie - trzy doby.
Zmykam, futrzak patrzy na mnie z wyrzutem, że jeszcze nie zbieram się na spacer. Udanego wieczoru, postaram się zajrzeć później.

 

Łe, to coś marnie.

Do zobaczenia, czekamy.

 

Słonka , lecę jeszcze do sąsiadów coś pomóc. Do później

 

Ja też idę do psa. Do jutra.

 

Witam wieczorowo.
Wiki u mnie tez dziala Twoj link ale mysle ze jak bedzie g&t to musisz pisac u nas.

madziu_M4 widzialam w wiadomosciach co sie dzieje u Was az gesiej skorki dostalam.
Mam nadzieje ze to juz koniec takich wybrykow pogody.
Tez boje sie burzy i nie wiem jakbym zniosla takie szalenstwo.
Mam nadzieje ze Uk omina takie burze.



Kolacyjke zostawiam
i zycze SPOKOJNEJ NOCY :-*

 

witam Ungusie
nie było mnie 3 dni i niespodzianka czekała lista odebrana i zdobyte TOP1000
wszystkim gratuluje co zdobyli

 

Magda, a u Ciebie wszystko w porządku po tej zlewie?

 

Madziu, to oczywiste.

Bogusiu, no to wielkie gratulacje!

Wiem, że nie do mnie to pytanie, ale muszę się pochwalić, w nocy u mnie padał lekki deszczyk... w końcu.


Życzę miłego dnia WBW.

 

Witam w ten upalny poniedzialek.

Na koniec eventu wpadla mi kabina recyklingu i perfumeria
nic wiecej ciekawego nie otrzymalam przez caly event.

Zostawiam sniadanko i lece prasowanie zrobic poki nie jest az tak goraca


Milego dnia

 

Mi też nic ciekawego nie wypadło oprócz 2 x kowhai i 2 x Marcel Długouchy.

A co do gorącego, to jakoś u mnie się ochłodziło.

 

Witajcie WBW
Wreszcie normalne temperatury ufff.. fajnie się zrobiło. Wczoraj przeszła ostra burza nad B-B, ale na szczęście nie rozpętała takiego piekła jak u Madzi w Krakowie

Wika, u mnie link działa. Przeczytałam Twoje ogłoszenie i podzielam zdanie dziewczyn, żebyś lepiej tutaj dała znać, zawsze coś Ci podeślemy Ale zastanowiło mnie jedno co napisałaś odnośnie SP.. Wysyłam Ci sówkę

 

Dobrze, jak będzie G&T, z pewnością tu się pojawię.

Sówka od Ciebie przyleciała, i odleciała moja.
Masz rację, chyba zacznę kupować pasze dla zwierząt, nie SP, ale coś myślę, że w misji hodowlanej z istniejącymi zwierzętami nie będę robiła... ale zobaczymy.

 

Witajcie WBW
Nareszcie działa internet ,farma zebrana , OO przeczytane , event nie zachwyca ,mało SP mam.

Mój dom jest blisko kratki kanalizacyjnej ,więc jak były nawałnice ,to zawsze nas zalewało .Zainwestowałam w bramę z zasuwami i uszczelkami przed wjazdem do garażu co skutecznie mnie odcina od ulicznej wody i w piwnicy zasuwa ,którą trzeba zamknąć jak się pojawia wiekszy opad,odcinającą nas od wszelkich cofek z kanalizacji lub rynien. Sasiedzi się mocno zastanawiali co się stanie z wodą , która zawsze wlewała się do nas , jak się odetniemy od ulicy....

Madziu , dzięki za śniadanie.

Wika , gratuluję następnego poziomu

No i wreszcie można oddychać , dziś pada spokojnie ,ale słyszę ,ze są jakieś podtopienia.
Pozdrawiam