W oczekiwaniu na kolejne GT

madry kicia hej Ola tez uwazam ,ze utylizator zdecydowanie przereklamowany..

 

Witam wszystkich, od jakiegoś czasu czytam te posty i stwierdzam, że jesteście bezkonkurencyjni w podnoszeniu dobrego samopoczucia a na dodatek dzisiaj wygrałam perfumerię.

 

Bry sobotnie
Po nocnym jeszcze padaniu wychodzi niesmialo sloneczko i jeszcze troche zleci nim nagrzeje wszystko do granic mozliwosci
Mario jak dla mnie to Marcel jest mocno przereklamowany, przynajmniej mnie daje beznadziejne prezenty ,najwiecej to PD i dobrze ze sie nigdy nie skusilam kupic go na farme u mnie utylizator dzialal tylko dobe a teraz odpoczywa bo spelnil swoje zadanie a ja czekam na hodowlany
milego dnia wszystkim zycze

 

czy przereklamowany???
mnie się on podoba...nie muszę siać badyla, mogę uprawiać to co jest mi potrzebne, a baterie lecą przy okazji....więc jak ich trochę wyleci to wrzucam w utylizator coś ze stodoły (a owoce w wielu wypadkach mają na targu 1/3 swojej wartości) i sprawdzam co dostanę
głaskane kotki dawały 1 lub 2 skarpety...a tu od razu 25....SN to samo...więc nie jest źle...i tu to naprawdę jest za darmochę....nie licząc naszej pracy

A Marcel czy przereklamowany to zobaczę po 14 dniach jeszcze nigdy go nie miałam więc się cieszę, że go sprawdzę

 

Bry

Gratulacje dla Topowiczów.



Ehh...i dzisiaj do pracy i popoludniówka. Znowu cały dzień z głowy

 

Popijam kawę z uśmiechem, bo forum czytam

Ja tam utylizator lubię. robię swoje, hoduję co potrzebuję, a nadmiar róż wrzucam z przypadkowo napotkanymi bateriami do utylizatora.
Ponieważ pnącze mam, perfumerię drugą też dostała, Marcel nawet się pojawił, to robię to na luzie i 50tys. PD witam jak miłą niespodziankę. Zawsze to trochę bliżej do kolejnego poziomu.
SG darmowymi też nie gardzę, tym bardziej, że róż na targu wystawiać się zwyczajnie nie opłaca.

Znowu gorąco, a mnie zachciało się na obiad mięska pieczonego
Chyba ze mną coś nie tak jednak. W czwartek w tym upale grilla robiłam

 

Nie umiem Twojego nicka napisać,dlatego cytuje a to nie w temacie-dziękuję,wiesz za co

Ty wiesz,jak człowiekowi humor poprawić Ja to mam nadzieje,że jako toruniance specjalne fory dostane. Inaczej leżę na całej linii,bo mam 2 florasy tylko,to gdzie mi do wpisowego

 

Właśnie skończyłam piec ćwiartki z kurczaka w piekarniku na lecie rodziców
Mamy w planach grilla ale u nas pochmurno. Trochę pokropiło i nic więcej z nieba nie spadło.
24 stopnie na termometrze to wystarczająca temperatura jak dla mnie.

Bry i nic więcej.

 

a u mnie słuchajcie,słuchajcie była właśnie burza i ulewa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!trwała całe 3 minuty!!!!!!!!!!!!ale temperaturka nadal na poziomie 19 stopni

 

Cześć , u mnie znowu szykuje się upał, byłam z Tesą na spacerze i przeraziła mnie susza w parku. Mam nadzieję, że już niedługo się to zmieni, po takich temperaturach zaraz liście z drzew będą spadać i tak dużo już żółtych

 

19? no to ci zazdroszcze marzy mi sie 19 choc przez chwile..

 

U mnie już prawie cała leszczyna uschła,nie będzie orzeszków a liści to tyle się sypie,jak na jesieni

 

Witam porannie wesołą ferajnę
Miłego dnia życzę wszystkim,
a dla żołnierzy wraz z życzeniami w dniu ich święta mam wierszyk
"Gawęda o miłości ziemi ojczystej"

Bez tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić,
o blasku próchna mówić „dnieje”,
o blasku słońca nic nie mówić.

Jakiej miłości brakło im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany dym,
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje cząstkę czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu?

Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić.
Odrzucam pusto brzmiące słowa.
Można nie kochać cię – i żyć,
ale nie można owocować.
W. Szymborska

 

ja mam 32 w chalupie nie chce wiedziec ile jest na dworze

 

Ty się Gosia nie wychylaj z tym Toruniem bo zamiast florkow Rafał zechce Hummera.
I co? Do ojca dyrektora po prośbie poleziesz?
Wiesz ,ze cysorz potrafi szybko liczyć

 

Hej Różyczko, gdzie jesteś?
Gratuluję awansu

 

hahahahahaa cysorz potrafi ale ojciec dyrektor bardziej biegly w kalkulacjach i nici z prosb

Zła -masz u Kami przymiarke

 

Do ojca dyrektora,to on ma pewnie bliżej,bo ja na za...znaczy w oddalonej dzielnicy mieszkam

 

zapraszam na północ dla ochłody

u mnie w domku jest 24 bo wczoraj mocno grzało a noc była tez bardzo ciepła i nawet całonocne wietrzenie nic nie dało

 

Nie ma za co Gosiu, na zdrowie



Mam dobrą wiadomość, nadzieja spłynęła na moje serce.
Dostałam info od mojej wetki, która w sprawie mojego psa konsultowała się z profesorem onkologii z Warszawy i jest szansa na chemię .
Znalazł coś co może pokonać to paskudztwo, które zaatakowało mojemu psu nóżkę.
Niestety odmiana tego dziadostwa to najgorszy koszmar z możliwych...
Inne drastyczne rozwiązanie w postaci amputacji odeszło - (inni weci u których byłam z wynikami psa od razu mi z tą amputacją wyjeżdżali...) - mam nadzieję, że na zawsze.
Teraz jeszcze pozostaje sprawdzić psu inne organy, czy przypadkiem gdzieś indziej to draństwo się nie rozlokowało i będziemy rozpoczynać leczenie.
Tak mocno w to wierzę, że się uda i nie będzie złych skutków ubocznych, że innej opcji w ogóle nie biorę pod uwagę. Chwyciłam się tej nadziei i mocno się jej trzymam, nie puszczę za nic.
Od razu odżyłam, podniosłam przygarbione stresem plecy, lepiej śpię i nawet się uśmiecham...

I w takim nastroju zamierzam spędzić urlop, psinka jedzie oczywiście z nami.

I tu od razu mam pytanie - czy ktoś z Was jest może z Zakopanego?
Lub też spędza tam urlop i miałby ochotę na spotkanko?
Będę tam w przyszłym tygodniu
Jakby co to proszę o sówkę, nick: Alairë