Unga-Bunga

Ja też nie wiem co to "pucok" ale jak to sobie kilka razy powtórzyłam to jakoś mi się skojarzyło z boczkiem Jeśli ustalisz to u źródła, to daj znać czy trafiłam
Madziu, ja bardzo grzecznie poproszę o kłębuszki, bo u mnie zawsze deficyt, a wiklina jeszcze zalega w stodole

 

Polajkowałam, ale pisać za bardzo nie mam siły. Osobisty futrzak tak mnie z równowagi wyprowadził, że jeszcze moment a kociaki głaskałabym w celi więzennej

Na zbiory czekam do 1, może ochłonę.

 

Madzia, nigdzie cię nie wywalałam
dziś to tylko z doskoku na pole
dopiero teraz mam chwilkę, jeszcze 10 minut, następny zbór i wietrzenie domku o 5-tej
jeszcze rano karmienie kotków

 

No to szczęściara jesteś , bo jak widać kłębki zrobić nie problem ,ale wiklinę siać to już tak.Aniu, lecą kłębki za płot do Ciebie , Wiki i Alekar.
Dziewczyny , określcie się rano , która potrzebuje kłębki , jest ostatni dzień , jak nie , wyslę potrzebującym , ale u mnie też Sąsiedzi mają pierwszeństwo !

Gosiu , ja specjalnie Ci siadłam na głowie , bo czekałam ile kotków masz w zanadrzu

Natalka , a co się stało??

 

Madziu ja dziękuję na kłębki, aktualnie mam ponad 200 jeszcze coś wypadnie z pól
Natalko, a co ci futrzak zmalował?

uciekam pod prysznic
dobrej nocy

 

O kurczaki, to grubo!! Nasuwa mi się takie powiedzonko, które gdzieś tutaj na forum przeczytałam, a mianowicie: "Nie warto, zabijesz dziada, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka" Mnie to strasznie rozbawiło hehe, ale skoro Ty jeszcze nazywasz Miśka futrzakiem, to chyba nie jest tak źle jak to wygląda

Dobranoc Małgosiu

 

Echhh...nie napiszę tego co mi się ciśnie na usta bo Panowie nasi czasem tu zagladają
Powiem tylko tyle: Faceci!

I dodam, że dziś sypialnię mam tylko dla siebie...i lapka

 

Ojjojoj no to musiało być faktycznie ostro. Ciekawe czy to Ty Miśka z sypialni wygnałaś, czy on się bał i uciekł na kanapę
Ale wiesz jak to jest, czasem kłótnie są potrzebne, bo potem można się przyjemnie pogodzićHihi dobra kończę ten temat, bo nie chcę, żebyś się poczuła, że wścibiam nos w nie swoje sprawy Korzystaj w takim razie dzisiaj z wyrka dla siebie i rozpychaj się ile wlezie

 

UUUUUUUUUUUUUU . niedobrze! .....ale wiesz co robisz...nie wiem o co chodzi ,ale czasem trzeba odpuścić..sory ,ale mam dłuższy staż..., a czasem tylko bzdura i uniesiona ambicja, nie warto.Życie we dwoje czasem fajne , a najgorsze upały , wywołują wściekłość!

 

A jaki masz staż Madzia?

 

Nie poczułam, wszystko jest oki

Magda, to nie moja urażona ambicja tylko jego bezmyślność. I może zbyt często odpuszczałam jednak, tym razem zwyczajnie przegiął.
A co do stażu - myślę, że też mogłabym sporo napisać. Ale nie czas i miejsce

Tak czy inaczej nie zamierzam psuć sobie urlopu

 

Aneczko długi i mądry.

Posyłam Słonko sówkę i Was żegnam .Dobranoc!

 

Dobranoc

 

Dobranoc i spokoju życzę

 

Nie mogę zasnąć...posiedzę sobie i popatrzę jak mi roślinki rosną

 

Dzień dobry cieplutkie
wietrzę domek...
choć to niewiele daje
Gosiu, jak po burzy?

 

Dzień dobry Małgosiu , witam Nieobecnych
Widzę ,że na TOP-ie pojawił się jakiś "czarny koń"

Zapraszam na śniadanie.

 

mówisz o tym z 2000 wypadajek?

 

Hej z chłodnego rana ,wczoraj nie mogłam zajrzeć bo cały zień gości miałam pojechali coś około 20 i wtedy zaczęły się burze do 3 nad ranem ,ale to bez żadnej przerwy jeden pożytek że podleać nie trzeba i się ochłodziło

 

No tak , bo nagle się objawił.Dzis tych objawień będzie więcej.