W oczekiwaniu na kolejne GT

Bry poniedzialkowe przy kawusi
Wszystkie macie racje bo to temat rzeka .Co do narodowosci ktora spija wiecej to Polacy nie sa w czolowce (moze tak bylo kiedys)
W Anglii coraz czesciej i glosniej wlasnie o tym problemie sie mowi bo okazuje sie ze te wizyry w Klubach i pubach to nic innego jak notoryczne spozywanie alkoholu i to w niemalych ilosciach .Tutaj na kazdym kroku i w kazdym sklepie sa bonusy na alkohol a oni uwielbiaja z tego korzystac .W mojej okolicy (sasiedztwie) naliczylam 11 pubow i restauracji a to tylko malenki wycinek miasta i wszystkie prosperuja wspaniale ,do tego dochodzi 6 sklepow i sklepikow oferujacych alkohol (piwo tez do tego zaliczam).Oh nie policzylam stacji benzynowych .W Polsce kazda praktycznie rodzina spozywa obiad przy rodzinnym stole natomiast tutaj na obiadki chodzi sie do pubow czy restauracji a tylko wybiorczo robi sie obiady proszone .Nawet z dziecmi chodzi sie do Klubow tylko do pubu nie mozna z nimi wchodzic .Tutaj nie zaprasza sie do domu na pogaduchy a umawiaja sie wszyscy w pubach i tam toczy sie zycie towarzyskie na calego .Polskie rodziny jednak wiecej czasu spedzaja w domowych pieleszach i we wlasnym gronie .Tych naduzywajacych alkohol to jest garstka ale ze jest bardzo widoczna to sie mysli stereotypowo.Nie mowie o imprezkach imieninowych,urodzinowych itp.Wodka jest dla ludzi ale nalezy wiedziec co sie robi i miec kontrole nad nia ,nie dopuscic zeby ona rzadzila czlowiekiem

 

Nie martw się.Ja będę uparcie zmieniała temat

 

To dobrze. To juz jestesmy we trzy, a jak doliczymy Zuzke, ktora czasem zaglada to cztery.

 

hejka wszystkim ..

Och Agatko ja do tej pory tulipana nie trafiłam ..jakieś kolo felerne mam ....jeśli dają pnącze do strachów - może być podobnie ..dlatego ja już na zapas szukam tego magicznego stracha .. W zgaduli wyczytałam że kwiatki może znikną z koła i może będą za FL - wtedy kicha pnącze szare pozostanie ..mam szczerą nadzieję że to mylne plotki ..wczoraj miałam tego tulipana 2 razy na kole - a wykręciłam mleczarnię dla krów i jeszcze jakiś warsztat - masakra

heheh ja się stracham wyjąć te 6 TS-ów z paska ..z 4 dostałam 2x bobry++, jeże i krety ..a gdzie żółwiki pytam ..

sianie skończyłam w sobotę ..teraz na luzie czekam na wypadajki , może jeszcze dziś wypadną ?? ..spoko event nawet bez kasztanowego da się zrobić ..
Pozdrawiam i samych fajnych wymianek życzę ..

 

Spoko. Osoby zaaferowane w GT będą przeważnie nurkować w balonie i w dynamicznym to będzie tu spokój

 

Wiesz, eventowy watek tez niby jest, ale sila rzeczy tutaj tez o tym piszemy Tak samo z GT. Poza tym tutaj jest inna kolejka wymiankowo-prezentowa

 

Można zglosić jako offtop bo w końcu jest to wątek oczekujących na GT a nie a propo GT

 

Wychodzi na to że 90% wątku to offtop

 

Nie robię tego zbyt często , do tego publicznie , ale jeżeli mogę to też delikatnie się otworzę.
Chciałbym przedstawić Wam swoich najbliższych znajomych , w sumie mogę nazwać ich przyjaciółmi.
Na początek fotka w trakcie suto zakrapianej lemoniadą imprezy , była też chałka.
Czasem szalejemy na maxa i napój jest dodatkowo z lodem i kawałkiem jakiegoś cytrusa , a chałka z czymś tam na wierzchu (takie lepkie) , ale nie za często.
Nie można przeginać i staramy się robić wszystko ze smakiem i innymi dyrdymałami.
Zawsze tak dobrze się bawimy i jak widać na załączonym obrazku , do tego jesteśmy mega kulturalni i ogólnie naj.

​

Przedstawię pobieżnie osoby na foto.
Zacznę od kobiety.

Aldona Rów -Mariańska (ta w środku), rozwiedziona (ceni ponad wszystko wolność i swobodę) , uwielbia nurkować , w wolnych chwilach robi sery (pleśniowe) i malinki.
Poza śpiewem znakomicie gra na lutni i opowiada ciekawie o Frankfurcie nad Menem.
Z wykształcenia jest geolożką , a w wolnych chwilach zajmuje się hydrauliką.
Ma niebanalne poczucie humoru i przepiękne stopy (nie metalu).

Ten przystojniak w gangu to Teodor Wbrew.
Podróżnik , badacz , przebojowy , gibki , opanował 9 sposobów powitania , uwielbia cynaderki cielęce i groch z kapustą.
W najbliższym 10-leciu planuje zwiedzić krośnieńskie huty szkła i dorzecza Wisły (Bzurę , Narew , Wieprz i pozostałe).
Grywa zawodowo w Chińczyka i zapisał się na kurs ekologicznego podcierania się.

Ten 3-ci to ja , spędzam wesoło swoje życie i mam bujne włosy.


Bry zakręcone.

 

leże, nie podnosić

 

Przyznaj się, co wąchałeś? Bo zapewne nie stopy tej pani

 

aż z krzaków wylazłam ,monitor zapluty
Agi to te malinki zapewne

 

A ja nie wiem jakie malinki ma na myśli "Robi... malinki" hmmm Rafał pokaż szyję

 

Już przy poniedziałku takie rzeczy Uśmiałam się aż monitor zapluty. I od razu milej upływa czekanie na G&T

 

Bardzo podoba mi się Twoja propozycja spędzania wolnego czasu
postaram się założyć podobny klub w naszej parafii.

 

Post został spłodzony bez użycia jakichkolwiek środków dopingujących , zwyczajnie mam taki bałagan w głowie.
Cieszę się , że wzbudził tyle radości .

W sumie jednak czekam trochę na G&T , zwyczajnie lubię .

 

Dzień dobry.

Czytałem Wasze wypowiedzi dotyczące picia alkoholu i przypomniały mi się słowa wychowawcy z czasów szkoły średniej. Szło to mniej więcej tak:

"Nie sztuką jest się napić. Sztuką jest na drugi dzień spojrzeć ludziom w oczy"

 

A mój mówił, że "trzeba się napić tylko żeby nie sponiewierało"

 

No to jest wspaniale