W oczekiwaniu na kolejne GT

no pewnie tak tylko czasu nie mam kurka wodna a event tylko 2 dni

 

Ja również w trakcie robienia obiadku, tyle że robię kotleciki w sosie pieczarkowym i do tego miały być tylko ziemniaczki, ale chyba lecę po kalafior do sklepu
Event mógł od 10 się zacząć

 

Leć leć, bo jeszcze trochę i będziemy siać

 

Bry pochmurneUwielbiam taka pogode kiedy jest po deszczu a sloneczko jeszcze nie wlaczylo powera
To czekamy na szybkie sianie -ide sobie zrobic kawusie i do roboty

 

Doberek Oczekujacym

Nie mialabym nic przeciw temu, zeby wszystkie eventy rano sie zaczynaly Mysle, ze ta 14.00 to uklon w strone przedszkolakow, ktore drzemke poobiednia koncza o tej porze

Podroz wyssala ze mnie wszystkie sily witalne, aura za oknem nie sprzyja ladowaniu baterii Dobrze, ze kombajna mam, bo nie dalabym rady zbierac recznie z pol

 

Nieźle 97 wypadajek na pierwszy zbiór... Teraz zaczną się schody

Cisza - wszyscy sieją

 

U mnie 149,to chyba nawet kasztankowego nie użyję... Tyle,że mi co chwila prąd wyłączają

 

!69 wypadajek-kasztankowego użyje bo chcę jak najszybciej skonczyć..

 

U mnie wypadlo 133, reszta wyleci z eventowych. Kasztankowego nie bede uzywac, nie chce mi sie

 

Eeeee... Jednak se 2 razy kasztanka użyłam

 

Hej!

A ja właśnie posiałam eventowe od razu na małych polach, bo użyłam kombajnu Taaaa.... A specjalnie ustawiłam ręcznie 10 dużych pól.

 

Hmm..w tym tyg jeszcze ten event z okazji Dni Przyjaźni, ale do tego czasu te kasztankowe powinno być gotowe do zbioru

 

Ja to jestem udana - jeszcze 27h będzie mi się SP w młynie kręciła

 

Ze mnie tez ulecialy wszystkie sily witalne po powrocie -ale juz jest lepiej niz bylo w ubieglym tygodniu .Tez odpalilam maszyny niech troszke popracuja
Mam juz 220 papryczek -raz posialam na SP zeby szybciej skonczyc

 

Od srody mam zamowionych gosci na tydzien, mam nadzieje, ze do tego czasu wroce do siebie
Ide maszyne do kawy odpalic, bo usne

 

Ja na dodatek zlapalam w Kraju okropne przeziebienie (chyba zmiana klimatu)i tez tylko kawa mnie stawia na nogi
Juz przestawilam sie na nowe tory -ale zawsze to musze przecierpiec

 

Moje dzieciaki przeziebily sie w drodze do Pl, u syna jakies zapalenie gardla sie przyplatalo, u cory wszystko po trochu lacznie z wysypka. Na dodatek zarazili mojego siostrzenca. Mloda jeszcze pare dni polecze i jak to nic nie da, to do pediatry bede musiala isc

 

Wiecie co aż przykro do zgaduli zaglądać. Ostatni post- w sobotę. Wątek dogorywa

 

Niestety tak już będzie, chyba, że BP znowu zacznie wypuszczać informacje.

Póki co przeglądając zagraniczne fora nie wiele informacji jest tam.

 

Po ile macie zimorodki na targu?