TO NIESPRAWIEDLIWE

To niesprawiedliwe, że mam tylko 23 SP

 

postanowienia OWH są niesprawiedliweprzecież i tak w rodzinie zostanie
a czy szanowne OHW przewiduje zapisanie farmy komuś w spadku ?

 

Gramy w monopoly. Małżon sie zastawił i obkupił...no, no zobaczymy

 

No dobra, to pochwalę się jedyną sprawiedliwością, jaką mam na tym niesprawiedliwym świecie: mam W A K A C J E
Wałki i owszem, twarzowe, ale zobacz do jakiej twarzy pasują. Do mojej facjaty to już tylko te, które mam obecnie

 

Niesprawiedliwie powiem, że WAKACJE to pasują do facjaty z wałkami, które Ci podarowałam bo do buźki z prezentowanej przez Ciebie fotki to raczej URLOP i ODLICZANIE DO EMERYTURY( ku ubolewaniu pewnego Utylizującego Społecznie Zakładu)

 

Niesprawiedliwe jest to, że już koniec weekendu, a Kami nie było tam, gdzie miała być

 

jeszcze tydzień urlopu i kierat.........

 

Sprawiedliwie wszystko wróci do normy

 

kupowałam dziś bułki, szynkę, jogut, mleko i wino... Pani w kasie skasowała mnie na 246 zyla.......
... "omniemałam", potem przeczytałam rachunek i wyszło, że 2 bułki kosztowały 198 zł,a Pani słodkim (i donośnym)głosem oznajmiła,że pewnie tak drogi był alkohol
A mówią,że kryzys mamy........
Jak bułka kosztuje 99 zł za 65g a szynka 6,80 zł za 150g (wino ok 25 zł) to może warto zaopatrzyć Tesco w matematykę dla inwalidów i tytuł Guinessa za najdroższe grahamki

 

zagryzasz wino grahamkami i się dziwisz?
trzeba było zostawić te niesprawiedliwe bułki dla Pani kasjerki

 

Mychorku niesprawiedliwie jesz za dużo bułek

 

Sprawiedliwie mówisz, będzie się Mychorkowi z pleców kurzyć.

 

bułki spożyłam w ciągu 2 dni, wino do spółki z małżonem wypiliśmy w 1 wieczór. Szynka tkwi niedojedzona w lodówce, losy jogurtu nie są mi wiadome.
Za to za rzeszowskim Tesco będzie się snuła jak mgła legenda o przecinku
A pleców jeszcze nie zakurzyłam, zwyczajowo myję codziennie

 

Kazinka uprzejmie donosi, że wciąż żyje I ma za sobą: weekend w spa w Świeradowie Zdroju, weekend w Szklarskiej Porębie gdzie Nie-Obcy samodzielnie wdrapał się na Szrenicę, weekend na Obrze w kanadyjce. Do tego mam strzaskane słońcem plecy, skóra mi już 3 razy w tym sezonie złaziła. A urlop dopiero przede mną Z namiotem nad Balatonem.

A i jeszcze. Nie-Obcy jedzie w niedzielę na tydzień do dziadków i w sierpniu na jeszcze jeden tydzień

 

Sprawiedliwie z pleców się kurzy od nadmiaru mąki w organizmie, co nie ma nic do mycia.

Sprawiedliwie skóra Ci zeszła, bo niesprawiedliwie za dużo jeździsz i się weekendujesz.

 

to miło ,że donosisz
niesprawiedliwe jest,że pozbywasz się Nie-Obcego na dwa tygodnie będziesz mieć święty spokój to straszne......

 

to zapewne od SPA tak skóra złazi.....
miałam w planach, ale Kasia mnie wystraszyła

 

Zapomniałam jeszcze o wycieczce rowerowej po Dolinie Baryczy i wyjeździe w Góry Stołowe na Błędne Skały

Donoszę zanim zaczną donosić za mnie i na mnie Tak wiem. Święty spokój. Jakież to straszliwe

Ja bym raczej podejrzewała łażenie po górach i jazdę na rowerze do pracy.

 

Jazda na rowerze sprawiedliwie odpada. Ja jeżdżę do pracy i z też cały rok i raz mi zlazła tylko zlazła dętka z oponą.
Musi Ci góry zalazły za skórę.

 

po maratonie kiedyś zlazł mi paznokieć... ale nie było to w górach, ani na słońcu, ani na rowerze, ani po, czy też przed SPA