Unga-Bunga

Masz rację Małgosiu, teraz już "ogórkowy" , co ma być ,to będzie. jednym się pocieszam,że od dzisiaj nie gotuję w domu , wychłodziłam dom ile się da , więc domownicy albo muszą rozpalić gril , albo sobie coś upolować. Ja na sokach ,owocach i jarzynach,bo nic innego przy tym upale sobie nie wyobrażam. I tak w stosunku do innych nie mamy aż tak uciązliwych upałów , w Londynie podobno
+39.
Ryby łowię bez entuzjazmu, bo piór brakuje , pomimo tego ,ze wszędzie zagrody.

Witaj Wika !

Dziewczyny , czy Wam się też "muli" farma , czy ja coś znowu mam z komputerem?

 

Witaj Magda, jak dzień mija?

 

Hej , na razie znośnie , bo włączona klimatyzacja, ale w końcu trzeba będzie wyjśc z pracy

 

U mnie pogoda jeszcze w miarę, nie ma upału takiego jeszcze, tak więc jest jeszcze dobrze. Po południu z przyjaciółkami na Nordic Walking idę, w samo południe.

 

To miłego wypoczynku życzę.
Uciekam z farmy , zirytowały mnie ryby , na 10 premium 7 płotek
Do miłego potem

 

Nie, nie, ja trochę później, późnym popołudniem, jak trochę zimniej będzie.

 

Wika, gdzie sówka?
Muszę cię dodać do znajomych

 

Witam Ungusie te nowe i te ,,stare"
Upal straszelny.


madziu_M4 ciesze sie ze wanna pomaga
a tymi ludziskami sie nie warto przejmowac wyszlo brak inteligecji gdyz ludzie na poziomie tak nie robia a na burakow szkoda nerwow

Marianku ja mam wrazenie ze Ty jakies lapowki dajesz i masz fory tam za krzakami

Mi to wedkowanie nie wychodzi wogole zawsze g..... wyciagne

Lece szykowac sie do pracy kochani zyczac milego popoludnia

 

Dobrze, już zwalniam miejsce.
Ja wysyłam... robaczka czy piórko? A ty mi skrzyneczkę, okay?

 

Hej.

Grakulko jak najbardziej gram (i nie tylko w farmę zresztą) Ale w tym evencie już mam rząd i nawet uruchomiony - a po kilka itemków jeszcze w pasku jest

Muszę w ogródku wreszcie porobić zdjęcia. Wczoraj pomidory Mospilanem musiałam opryskać - mszyce i to te zielone na większości krzaków. Pogoniłam z Sunzilli (słonecznik) to tam poszły

 

Hej Unguski
Wróciłam z pracy i do poniedziałku nie zamierzam z domu wyjść
Okna pozasłaniane a ja sobie leżę i pachnę - jak pogoda mi tak to ja jej tak!

@Mili - to przy kolejnym GT już się z Tobą na mały handelek umawiam

 

Cześć, czołem, czuwaj.
Witam WBW.
Już miałem wyrzucić wszystkie zagrody, ale sobie powiedziałem - skoro jest event i wyskakują piórka - to coś tam sobie nagromadzę.
Mam podwójne itemy na pnącze i zarobiłem 1.250.000 TPD. Ponadto dziś wpadło mi trochę zagród i drzewek - oczywiście TS-y.
A co z tego wyrośnie, to zobaczymy po evencie.
U mnie termometr na podwórku wskazuje +48, ale on wisi na słońcu i ma jeszcze 2 st. do końca skali.

 

U mnie zaś widnieje na termometrze + 32 stopnie, jednak w dużym cieniu.

 

Jak jechałem do domu, to termometr w samochodzie pokazywał + 33,5 st.
Dziś rano się wkurzyłem, bo mam podobnie jak Dziewczęta - tzn. wczoraj Na pewno odkryłem 2 szt chutneya, a dziś mam nierozbitego kokosa i nie zdobyłem pnącza.
A jeszcze wieczorem sprawdzałem, czy wszystko jest w porządku i było OK.
Do pomocy technicznej nie będę pisał, bo nie ma po co.

Poczytałem sobie węgierskie forum i tam mają podobny problem do mojego.
A do tego psioczą strasznie na BP o nieotwierające się kokosy.

 

Hej kochani nareszcie mogę spokojnie usiąść , dwa dni szukaliśmy psów bo nam dały nogę (co im odbiło nie mamy pojęcia) i dzięki facebook jedn znalazł się w lecznicy 40km od domu po wypadku ,a drugiego jakiś chłopak zamknął w ogródku i zadzwonił że jest .
Fuksik (labrador) po potrąceniu jeszcze nie chodzi ,ale połamany nie jest i weterynarz mówi że powinno być dobrze ,a wilk jeszcze przestraszony ale zdrowy

 

Cześć Beatko.
Współczuję Wam tych przeżyć. A psy się wyleczą. Najprawdopodobniej pobiegły gdzieś za suką i tak to się skończyło. Dobrze że szczęśliwie.

 

Cześć Ungusie.

Właśnie wróciłam z Nordic-Walking'owego maratonu z przyjaciółkami. Przeszłyśmy prawie 7 km. Nogi dosłownie odpadają od reszty ciała. Chyba to mnie usadzi w domu na kilka dni.

Miłego wieczoru.

 

A to bardzo szkoda, może jednak napisz na wszelki wypadek
mnie się udało
Beata, dobrze że się znalazły psy, Marian chyba ma rację, albo coś je bardzo przestraszyło
ale 40 km dalej?
Wika, załatwione od poniedziałku

 

Aż tyle? Nawet to i dobrze, ba nie mam ochoty wychodzić na ten skwar, lepiej posiedzieć w domu, popijając truskawkową granitą.

 

Witam Dziewczęta.
Nie będę pisał, bo to nic nie da. Byłem wkurzony, ale mi przeszło - nie takie rozczarowania miałem już na farmie.
Najważniejsze że mam podwójne itemy na rządek i będę mógł je na coś wymienić.