MOD_Ananke

no tak, pewnie sobie policzą, ale dźwigać nie trzeba i jeśli ma się dalej do sklepu, to się może okazać, że i finansowo podobnie wychodzi, gdyby doliczać jakiś transport

 

w sumie to masz racje, zawsze to wygodniej jak ktoś Ci przyniesie pod drzwi niż śmigać ciasnym busem aż z ciekawości muszę zobaczyć jak to wygląda na różnych sklepach.

 

Hej Kalinko. Jak minął weekend? Towarzysko czy może pracowicie?
Atrakcyjnego wieczoru życzę.

 

no no, ja najcięższe sprawunki zamawiam, Mężowy kręgosłup trzeba szanować, by mógł nosić MNIE

kto się pojawił u mnie weekend pracowicie, ale i goście się wprosili jednego dnia a jak tam u Ciebie? końcówka roku trudna czy już powoli się wakacje zaczynają?

udanego dnia

 

Cześć Sąsiadko. A to dobrze, nie przepracowałaś się. U mnie? No cóż, maj okazał się dość pracowity, nawet bardzo, poprawy, nowe oceny żeby mieć z czego wystawić. Do tego konkurs, na który musiał wiele tekstu musiałam nauczyć się na pamięć, chociaż mój wysiłek został doceniony i wyróżnienie dostałam. Choć ja i moja pani uważamy, że jury oceniało nieobiektywnie, ale to już odrębna historia. Teraz po cudownym weekendzie w Wiśle raczej nie będzie kartkówek i sprawdzianów, tylko ostatni jeszcze z biologii, geografii i może z fizyki kartkówka. Koniec z końcem wyszłam na prostą z tym wszystkim i już nie mam tylu obowiązków, co wcześniej. Jak dla mnie powoli wakacje się zaczynają.
Jak samopoczucie?
Dzięki i również udanego dnia życzę.

 

wiedziałam, że wszystko ładnie ogarniesz długi weekend w Wiśle? oj dobrze masz to już powoli zaczynasz planować lato?

jeszcze się trzymam, ale musiałam zacząć wyznaczać dłuższe terminy dla kolejnych zleceń, bo się nie ogarniemy, a czas urlopów się zbliża.. więc nie wiem, czy tak naprawdę będzie spokojniej..

u mnie leje i zimno może choć u Ciebie pogoda nie przypomina listopadowej?

przyjemnego dnia niezależnie od niej

 

Witam w końcu się zebrałam i wpadłam w odwiedziny

ale nie na krzywy ryj
Pozdrawiam

 

witaj, ciasto wygląda przepysznie dziękuję
pozdrawiam również

 

Hej Kalinko.
Oj muszę się ogarniać, bobym zginęła w całym chaosie. Tak piękny weekend, cudowna pogoda, nawet się spaliłam jak wchodziłam na górę, ale chociaż witaminy D3 dostarczyłam. Nie, ja raczej nigdy nie planuję, to jest zazwyczaj spontaniczna decyzja. Nie wiem jak w tym roku to wyjdzie, pożyjemy, zobaczymy. A ty coś planujesz?
To trzymaj się, dasz radę. Może i będzie ciężko, ale cóż czasem trzeba się ogarnąć i jakoś wszystko przeżyć.
U mnie taka pogoda była we wtorek, zmoczył mnie deszcz, ale cóż, bywa i tak. Wszyscy się śmiali, że włosy w szkole myłam, bo miałam całe mokre po przejściu się bez parasolki na przystanek. Jakoś nie przytłoczyła mnie ta pogoda, miałam tak świetny humor, że nic nie mogło mi go zepsuć. Mam nadzieję, że u Ciebie tez nastąpi poprawa pogody. U mnie nie ma upału, ale jest ładnie i ciepło.
Dziękuję, a ja życzę udanego wieczoru.

 

pogoda się poprawiła, na razie jest bardzo przyjemnie - tak jak piszesz - bez upałów, ale ciepło i słonecznie
dłuższy urlop mam przewidziany dopiero pod koniec lata, ale pewnie parę dni wolnych mi się w międzyczasie przyda
dobrze, że się nie przeziębiłaś w tym deszczu
udanego weekendu i zdaj później relację

 

Hej Kalinko.
U mnie zaś wrócił deszcz, nie mam nic przeciwko, ale jutro mam wycieczkę, więc wolałabym słoneczną pogodę.
Dotrwasz dzielnie do urlopu, najpierw trzeba na niego zasłużyć, choć już jest po części zasłużony. Eee tam, ja raczej odporna jestem, więc nie tak łatwo się przeziębiam.
No na zlocie było genialnie! W piątek jak zwykle były oscary harcerskie rozdawane, potem późnym wieczorem nawiedziła nas burza. Na szczęście w miarę szybko przeszła i szło się wyspać. Bardziej nie dali nam spać ludzie, którzy siedzieli za naszym namiotem w tzw, kawiarence, o 1.30 obudziłam i wykłócałam się żeby stąd poszli, nie udało się, na szczęście pół godziny później jakiś starszy druh ich przegonił i pospałam do 7. W sobotę mieliśmy do wyboru grę ekonomiczną i zajęcia sportowe. Wybrałam z dziewczynami opcję pierwszą. Całe przedpołudnie błąkałyśmy się poszukując punktów, ale w sumie to fajnie było, podobało mi się. Później był apel, na który przyjechał prezydent Częstochowy, żeby odebrać taką prestiżową nagrodę - Laskę Skautową, a na koniec był kabareton i moja drużyna wygrała. Tu mi brakuje słów, aby to opisać. Moja drużyna też wygrała współzawodnictwo hufcowe, więc ogółem zlot bardzo udany. A jutro jadę na wycieczkę z klasą do Wrocławia.
A Tobie jak minął weekend?
Udanego wieczoru życzę.

 

no no sprzątnęłaś tam sporo nagród na tym zlocie
u mnie znów dużo pracy i zamieszania, ale jakoś daję jeszcze radę pewnie masz rację, że urlop za to będzie lepszy
przyjemnej wycieczki pogoda powinna dopisać

 

Witam przyniosłam coś słodkiego

​

 

dziękuję, pyszności

 

Hej Kalinko. Dasz radę, co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
A jaka u Ciebie pogoda? U mnie ciepło, taka typowa ładna wiosenna pogoda, ale czasem wiatr zawieje.
Wycieczka udana, następnym razem opowiem co nie co.
Dobrej nocki. :*

 

u mnie się w nocy rozpadało.. grrr..
czekam na relację mam nadzieję, że się Wrocław podobał

przyjemnego dnia

 

Hej Kalinko ale u Ciebie pyszności zostało coś może?

 

ależ skąd wszystko pożarłam ale tak przy piątku to może wypadałoby coś zaserwować..

 

aaaaaaa no wreszcie jestem pierwsza i się załapie na pucharek

 

Jakie smakołyki


Jakieś plany na weekend?