W oczekiwaniu na kolejne GT

W sumie w .... mam całe ''towarzystwo wzajemnej adoracji''(w polityce), żyję tak jak chcę, szanuję dobro innych ludzi, dążę do ideału w swojej pracy i jestem MEGA szczęśliwa w DOMKU, no i jak dla mnie bomba. Ewka poczytałam o Panu Ministrze , będzie jak za rządów Religi, wielkie NIC

 

Nie wdając się w dyskusję-możesz żyć jak chcesz,być szczęśliwa-bo sytuacja polityczna w naszym kraju( bez względu na to która z dwóch partii jest u władzy) jest taka jaka jest. Czy tego chcesz czy nie polityka ma wpływ na życie każdego z nas..Twoje również Justynko

 

witam, przyszłam się tylko przywitać bo mam jutro kolejne zaliczenie wiec trzeba za nauke dalej sie wziac, eventu nie robie wole poklonowac kukułki bo zadnej z nich jeszcze misji nie zaczęłam a fajne nagrody są.
Do zobaczenia jutro wieczorem jak wróce z egzaminu

 

Ewuś wiesz to samo co ja, ''bogowie'' to degeneraci i uzależnieni ludzie w większości, więc olewam polityków , na bana już za to się szykuję , dla mnie liczy się człowiek w mojej bliskości. Wiesz pracuję z takim Panem z ''drużyny bogów'', serce mnie boli jak piszę Bóg z małej litery

 

Jak Ciebie na forumie nie bylo
Sprobuje znalezc i wkleje jeszcze raz

edit: wlazlam do domku Ani i olsnilo mnie, ze przepis byl z bloga, ktory wklejam ponizej:
http://migusia.blogspot.com/2014/01/nalesniki-ze-szpinakiem-serem-feta.html
dalam wiecej zoltego sera niz w przepisie
ciasto na nalesniki bardzo mi posmakowalo

Sprobuj, jesli szpinak lubisz

 

Kolorowych snów

To ja także pouśmiecham się o te naleśniki.
Naleśników zbyt dużo nie bywa

 

Naleśniki bardzo spoko, ale dlaczego z tym ohydnym szpinakiem...?
Feta jest ok do rozmaitych pasztecików, pierożków i takich bardziej udziwnionych wypieków (sigara boregi, mniam ), ale po co psuć fetę dodatkiem obrzydłego zielonego... no, czegoś tam

 

Przyznasz,że delikatnie mówiąc-specyficzni ludzie. Gdzieś tam po drodze do tzw. "doskonałości" stracili z oczu ludzi ,bez których nie mieliby szans osiągnąć nawet połowy tego co osiągneli..A z drugiej strony- ja się nie dziwię,że piją..Trudno jest wytrzymać presję i to,że inni oczekują cudów (jak od Boga) A cuda-jak wiadomo dość kapryśnie rzadko się zdarzają
A minister-podobno podwyżkę pielęgniarkom wczoraj obiecał. Mama do mnie z tą radosną nowiną zadzwoniła

 

Super, że moja mama takich wiadomości mi nie oznajmia , gdzieś mam ich ''podwyżki'' , dlatego jetem szczęśliwa , a w kwestii alkoholu , pije ponoć ''cała Polska''

bardzo proszę, licz się ze słowami
Zgredek

 

nie lubisz- nie jedz, proste
mozna jako zamiennik uzyc cukinii, skoro to zielone jest blee
w mieszance salat szpinaku tez nie jesz? bardzo dobre zrodlo zelaza

 

melduję, że po udanym spotkaniu z Gosią na Rynku w Toruniu jestem w domku cała i zdrowa
mam nadzieję, że następne będzie w większym gronie
Dzięki Gosiu za poświęcony czas i miłe spotkanie

to co postanowił zabrać dodatek nocny??

mam nadzieję, że nie zagrzeje długo miejsca....

 

Przykre,że los innych koleżanek po fachu,którym się najwyraźniej nie poszczęściło tak jak Tobie jest Ci obojętny. Czy Ty wiesz ile zarabiają pielęgniarki na tzw. ścianie wschodniej?
Mamy szczęście żyć i pracować w większych aglomeracjach gdzie nie jest tak trudno dostać pracę. Ale tam ...

Hehehe jeszcze nie ale to dopiero 3 dni ministrowania

 

Pewnie że nie jem
Naleśniki jako takie kocham jak chyba każdy, ale na szpinak to nawet patrzeć nie mogę
A mieszanki sałat robię sobie sama, z tego, na co mam ochotę
I na pewno nie trafi do nich szpinak, brr.
Gdybym się tak przejmowała żelazem, to bym je sobie pozażywała (albo zeżarła inne źródło tego pierwiastka - nie tylko szpinak to zawiera).

Natomiast sam pomysł naleśników baardzo smakowity... nie zrobię, bo później musiałabym to jeść przez tydzień, ale pomarzę sobie przynajmniej

 

Ewuś serio olewam to, walczyłam, dyrektor z mojego szpitala z racji mojej funkcji czeka tylko na to, żeby mnie zwolnić, a moje koleżanki odstąpiły od sporu zbiorowego, bo ''Pan Dyrektor'' je o to poprosił, serio gdzieś je mam i inne nasze koleżanki . Wiesz co mi mówiły---- ''my mamy dzieci'' , a JA MAM PSA

to już nie ma bardziej cenzuralnych słów w j. polskim?
Zgredek

 

Z fetą i tartą cukinią bardzo fajna zapiekanka wychodzi
A szpinak... każdy lubi co innego

Przereklamowane to żelazo szpinakowe
Nie dość, że bardzo mało, to jeszcze niehemowe ("roślinne") czyli przyswajalne na poziomie ok. 2%

 

ale właśnie takie stwierdzenia są osób nie widzących nic poza własnym nosem...albo mocno zastraszonych.....bo co to za wymówka....mam dzieci???? to właśnie dla nich trzeba walczyć o własną godność zawodową i socjalną...



a szpinak jem bo lubię a nie dlatego, że zawiera żelazo....więcej żelaza jest w natce pietruszki....

 

Chyba nie Takie stwierdzenie moglo pasc tylko z ust pijacego -wtedy sam sie czuje usprawiedliwionyChcieliby zeby tak bylo i dlatego w srednia sa wliczane noworodki


Zmiana cytatu
Zgredek

 

Justyś jesteś rozgoryczona...Ja też walczyłam..jak głupia spędzałam noce w śpiworze pod dyrekcją..Potem parę lat w zarządzie związku..A później zmądrzałam. Ale cieszę się z tych obiecanych 300 pln-nie tyle ze względu na siebie ale na koleżanki,które zarabiają na prawdę dramatycznie mało i są pod ogromną presją..Bo musiałyby wyjechać z tamtych okolic żeby znaleźć pracę jeśli zostałyby zwolnione ..a sama wiesz,że w przypadku kiedy należy oszczędzać to etaty pielęgniarskie się tnie. Jak one stamtąd wyjadą-to kto będzie się opiekował ludźmi,którzy tam zostaną?

 

Szpinak jem, bo to jedno z lepszych ''owoców'' , na serio jem ''od święta'' ale owoców, poza jabłkami, też nie jadam , wolę niestety ''mięsiwo'' . Ewuś może ''znielubisz'' mnie za to, ale nie czuję ''solidarności zawodowej''

 

wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze???? że te obawy o pracę to właśnie możliwość wyzysku....bo tak daliśmy się zastraszyć, że wielu chętnych na nasze miejsce (i nie tylko mówię o pielęgniarkach), że kładziemy uszy po sobie i pozwalamy sobą pomiatać...