W oczekiwaniu na kolejne GT

Dziekuje za odpowiedz ,nie jest mi lzej z tego powodu ze inni tez tak maja ale z tego wniosek ze problem jast ogolnofarmerski i dobrze znany -oby szybko przeszedl do historii

Dzieki za wiadomosc -to moze sie doczekamy jego rozwiazania

Dzieki za info -to duzo tlumaczy ,oby szybko wytrzezwieli

 

Problemy z ofertami na Targu

 

pracowalem kiedys w systemie 4-brygadowym,,wszystko jest zgodnie z kodeksem pracy..8 h normalnej pracy+ 4 h nadgodzin w tym przypadku szkolenie i 11 -godzinna przerwa zostaje zachowana..pytanie tylko czy Agata bedzie miala to szkolenie zaliczone jako godziny pracy bo z tym to roznie bywa.dodam jeszcze ,ze robia te szkolenia w dni pracy bo gdyby to sie odbywalo w dni wolne kazda godzina powinna byc zaplacona jaka 100% a tak to sa to tylko 50%

 

Tak, ma to być zaliczone jako godziny pracy.

Problemem będzie niedobór snu

 

to dobrze ,ze bedzie zaplacone nie kazda firma tak robi..mysmy sie nie raz wyklocali o takie rzeczy a to szkolenia bhp a to iso badz haccp niby firma miedzynarodowa a podejscie jak drobny prywaciarz..
co do snu przywykniesz a z drugiej strony praca w takim systemie ma tez zalety..mozna duzo spraw zalatwic nie biorac przy tym urlopu

 

Gdyby tak było to ok. Ale ona po 8 godz pracy ma kilka godzin wolnego potem szkolenie-tak zrozumiałam jej post. Nie jestem taka pewna czy to jest zgodne z kodeksem...
A co do snu- pracuję w systemie 12/12 na 24- od kilkunastu lat i do tej pory nieprzespane noce odbijają się na moim życiu. W zasadzie dzień po nocce można wyrzucić do kosza..

 

No tu akurat płacą na szczęście.

No po 5 nockach to na pewno przywyknę, gorzej, że jutro i pojutrze będę musiała jeździć tam i z powrotem, z nocki wrócę busem, na szkolenie ktoś mnie zawiezie, no a na nockę znowu bus.

Sookie o 6 schodzę ze zmiany, jadę do domu, na 12 jadę na szkolenie, wracam i na 22 na nockę.

 

w takim przypadku jest to niezgodne z kodeksem...

masz 5 nocek? nie taki uklad..4xrano.wolne,,4 xpopludnie.. wolne..4x noc..2 dni wolnego?

 

Współczuję- dobrze,że młody organizm szybko się regeneruje.Ale jeśli chcesz mojej rady- w tzw. międzyczasie spróbuj znaleźć pracę,która pozwoli Ci przesypiać noce we własnym łóżku- bezcenne. No chyba,że masz zawód taki jak mój to może być problem

 

trochę późno ale ...


Agato pomocy żeby mieć klej to co mam wystawić

 

Dziekuje Agatko
A Ty zamiast oko potrenowac to buszujesz po forum -odpocznij

 

Szczerze powiedziawszy to nie wiem w jakim systemie jestem

Była mowa o 4- brygadówcę, a póki co jestem na tygodniówkach, 5+ 2 dni wolnego, w tym wypadku w piątek idę na ostatnią nockę i w sobotę schodzę z niej. Wtedy mam do środy wolne ( w środę idę dopiero). I od tego momentu wchodzę w zmianówki i będzie to na zasadzie, np. 2 dni na rano, 2 dni na popołudnie i 3 dni na nocke. Jeżeli nocka wypada w weekend to 3 dni wolnego jest, jak w tygodniu to po nocce 2 dni wolnego będzie przysługiwało..

No tak planuje, chce poszukać czegoś w laboratorium.

Ola laboratorium kleju.

Różyczko chciałabym, ale co chwile mi pokoju łażą i nie da się

 

wiesz...widocznie Ci to odpowiadalo.ja sie nie nadaje..miesiac ,dwa trzy -gora...wyjezdalam do pracy sezonowej do Hiszpanii , maz w Niemczech dlugo byl-tez jezdzilam,teraz siedzi we Francji...on potrafi - ja nie...wole suchy chleb jesc niz zyc na emigracji...poki mam na pajde chleba to siedze na tyłku tu gdzie moj dom."bo tam dom moj gdzie serce moje..." a moje serce jest tu w Polsce..i nie oddalabym jej za zadne zagraniczne luksusy bynajmniej na ta chwile tak mam... ale kto wie ...w zyciu jak w kalejdoskopie

 

Oleńka47-nie jestem wprawdzie Agatka ale pozwolę sobie odpowiedzieć-laboratorium kleju.Warsztacik z kameleonami

 

kameleony , dziękuję

Ewciu dziękuję

 

Dobrze Aniu ze dodalas ze zycie to kalejdoskop.Piszesz ze tam jestes gdzie serce Twoje a maz to tez czesc Twego serca -przynajmniej tak powinno byc .Zycie za granica wcale nie oznacza luksosow tylko "godne" zycie od wyplaty do wyplaty .Ja tez nigdy nie myslalam ze przyjdzie mi zyc na obczyznie ale po drugim raczku zdecydowalam ze albo wyjazd ze Slaska albo marny moj szybki koniec .
Nigdy nie wiadomo gdzie nas rzuci los i sama po sobie widze ze nie mozna mowic "nigdy"jak jeszcze jest ochota do zycia

 

Zaloguj się na nowo, według Angoli i Niemców już to powinno być naprawione http://www.bigpoint.com/farmerama/board/index.php?threads/market-issues.17970/#post-92392

 

rozumiem
licz sobie ile dni przepracowalas w danym miesiacu to co bedzie powyzej normy miesiecznej naleza sie Tobie nadgodziny jesli firma ich nie wyplaca to wtedy dzien wolny jesli oni wyznacza kiedy to wtedy przelicznik 1h pracy-1,5 h wolnego a jak ty bierzerz to 1-1
w czerwcu jest 21 dni pracujacych

 

Wszystko jest notowane

 

wiesz to wszystko zalezne od sytuacji...pewnie bedac na Twoim miejscu tez bym tak wybrala...oczywiscie,ze jest czescia serca ale wraca co jakis czas...i na zawsze nie wyjechal...przeprowadze sie,urzadzimy sobie mieszkanie po swojemu i kiedys wroci na stałe....nie pojade za nim i tak jestesmy umowieni...natomiast nie wiem co mnie czeka za 2,5 ,10 lat...byc moze ,ze kiedys bede zmuszona podjac taka decyzje o wyjezdzie...oby nie ale kto wie czym zycie zaskoczy