Raszple 50+

Dzięki Kolego za miłe słowa
......................
Pustawo w Raszpelkowie, no ale to zrozumiałe..Mamuś już w łóżeczku, ja sobie leniuchuję, dzieciątko zrobiło mi fajny prezent, same plusy dziśIdę zaraz lulu, dobrej nocki i kolorowych snów.. byle nie o dentyście

 

Dzięki Iwanku za życzenia.
Teresko, sen o dentyście ..beeeeeee.

 

Cześć...zdążyłam!!
buziole dla wszystkich Mam i dużoooo uśmiechu...

 

Witam, poczytałam Was, co słychać na ławeczce w Raszpelkowie? Jestem padnięta, praca, praca i jeszcze raz praca. dzisiaj znowu kosiłam trawę, wczoraj siedziałam w ziemniakach, wracam do domu to tylko prysznic i łóżeczko. I tak jak Ania gotowałam nóżki i golonkę na galaretkę, zachciało się i tylko człowiek roboty sobie narobił jakby miał jej za mało, no cóż tak to już jest, że nie na próżno mówią "robota lubi gł......" Dzięki za życzonka na Dzień Matki i za wszystkie poranne kawki i słodkości do niej. Życzę spokojnej nocki i miłych, byle nie o dentyście . Dobranoc.

 

​

Witam wieczorem... miły to był dzień... córcia z samego rana zadzwoniła z życzeniami... po pracy synalek przyszedł z bukietem czerwonych róż i buteleczką Martini... zrobiłam kawkę i postawiłam ciasto... przyjemnie się siedziało do wieczora... wspomniałam moją mamusię... łezka się w oku zakręciła... tak mi jej brak... choć już tyle lat nie ma jej...

wszystkiego najlepszego dla wszystkich Mam...

​

... Dzięki Iwanku...

Raszpelki... dziękuję Wam też za życzenia... ja jedna z mam...

a teraz idę pod prysznic... i pod kołderkę... kolorków sennych... bajecznych snów...

"noc w nas"



Noc nigdy nie śpi
Noc nie zadaje pytań
Czuwa nad Twą wolnością
...ograniczona dniem

Noc jest w Twoim sercu
Noc przekracza granice
Wymyka się za dnia
Ucieka przed życiem

Noc budzi lęki
Lecz obezwładnia strach
Noc woła o pomoc
... i krzyczy z rozkoszy

Noc w nas
Zapala się i gaśnie
Przymknij prawe oko
Noc w nas nie stygnie

autor: Disalice





​

 

Witam i jako że pora obiadowa zapraszam Dzisiaj szybki obiadek bo biegam po białych fartuchach /lekarzach/ A najgorzej z nimi zacząć Miłego dnia życzę

 

Witam, dzięki Danusiu za obiadek, pychotka. Córcia na zakupach a ja w domku z dzieciątkiem. Jak wróci wybieram się popracować na świeżym powietrzu. Wczoraj jeszcze musiałam dosiać ogóreczków bo jakieś robactwo mi popodgryzało i niektóre padły. Zapraszam na popołudniową kawusię.

​

 

Dzięki za jedzonko i kawęDanusiu - to prawda, jak zaczniesz zwiedzać gabinety, to końca nie widać..Pewnie to nasza wina, bo w codziennym biegu nie ma czasu, a potem spiętrza się i wszystko trzeba sprawdzić, o ile jest jeszcze kasa z NFZ, w przeciwnym przypadku zwyczajnie Cię oleją, tzn każą się zapisać na początku 2016, , albo 2017, albo..a czort to bierz.
.................
Rozmnażam roślinki ewentowe, zdjęłam trochę baobabów, reszty nie demoluję, ale tym razem warto zdobyć pnącze, bo będzie dawało chmj.. buziole Teresa
PS Aniu, co do stópiczek, to łaskotliwe to jest, ale da się przetrzymać, a efekt..10 kilo mniej na nogach. Moja kosmetyczka, ta sama od lat, zna mnie jak łysego konia, może to też ma wpływ, siadam, dostaję do przejrzenia Twój Styl i pada sakramentalne - skórek..ja kończę gromko: nie wycinamy!! i obie się śmiejemy.. Zimą idę dwa razy, teraz będę latać co miesiąc, do października.. do potem.

 

Witajcie.
Ja akurat łaskotek nie mam i można mnie gilgać Tylko albo kasy mi żal a tak generalnie to się po prostu krępię
Roślinki mnożę i mam nadzieję na pnącze , zawsze to dodatkowa zdobycz i o cukier nie trzeba tak mocno walczyć.
Jestem po dyż. ,zmęczona z bolącym kręgosłupem. Staruszek ogląda mecz i siorpiemy winko / czerwone, wytrawne/ tak dla zdrowotności.
Dzięki za obiadek , w pracy jadłam tylko ananasa , skonsumowałam połowę dorodnego owocu.
A co!!! Mam już glucometr to się sprawdzę , na razie nie każą mi jeść tabletek , mam kontrolować cukier.
Alicjo kawka super ale z cicha nie skorzystam / a ślinka cieknie/

 

​

Witam wieczorkiem...

Co się dzieje???... raz słoneczko... raz chmurki... chłodno... i wietrznie... na szczęście nie padało... coś na rozgrzewkę przyniosłam...

​

po południu miałam trochę roboty... zaległości w prasowaniu... bardzo tego nie lubię...
evencik zaczęłam... prezenciki wysłałam...

Danusi za obiadek i Ali za kawę z ciachem dziękuję... ja też mam podwyższoną glikemię... nic jeszcze nie biorę z leków... mam trzymać dietę... ale nieraz mi się to nie udaje...
Tereniu... do kosmetyczki chodzę tylko z paznokciami u ręki... stópek jeszcze nie robiłam... ale chyba się zdecyduję... a co...

teraz idę już spać... spokojnej nocki...

​

* * *

Pozbieram wszystkie moje myśli i tęsknoty.
Wypełnię nimi poduszkę i wtulę się w nie.
Są tylko moje, nasze... uczesane lekko przed snem, by nie były takie potargane. Jutro znowu je wyciągnę.
Będę je smakować wraz z pierwszą kawą, a potem nosić przy sobie w starej torbie.
Nie pozwolę by uciekły lub się gdzieś zgubiły.
Będą do mnie szeptać i czekać na wieczór...
przyłóż swoje uszko do poduszki.
Może je usłyszysz... Dobranoc.

Sylwia Friday
​

​

 

Witam Raszpelki i ciepłego dnia życzę U nas świeci słoneczko ale chyba przestało grzać ??? Jest chłodnoEvencik pomalutku do przodu

 

Pozdrawiam Raszpelkowo. Wpadłam zobaczyć jak u Was evencik się kręci.
Miłego dnia życzę.

 

Hej Raszpelki i RaszpelkowoDzięki za dobrości, kawą, jak zwykle, nosem wciągnięta..słodkości też, bo tylko 4 litery rosną, cukier nie..zawsze konował kręci nosem, bo ledwie mieszczę się w dolnych poziomach normy..ale taka moja uroda. Słodycze lubię, i jeżeli czasem powstrzymam ruch ( jakże wyćwiczony) na linii talerzyk - paszcza, to ze względu na obwody, przecież nie będę ciuchów wymieniać na większy rozmiar, lubię je, tzn te, które aktualnie noszę

Wpadaj częściej, Słoneczko, też dziś samych przyjemności życzę
.................
ewencik leci pomału, szkicowniki ukręciłam wszystkie, flamastry z żołędziowym pnączem to nie problem..a czasu jest dużo, więc bez spinki Dziś mamuś zgodziła się na spacer, słońce świeci, ale wiatr był bardzo zimny, i biedna przyspieszała za tym swoim chodzikiem, by szybciej wrócić do chałupki, no ale przed wyjściem nie chciała ani kurtki, ani płaszczyka..rece mi czasem opadają...wzięłam ze sobą grubszą kamizelę, i całe szczęście - zakładała na tym słoneczku już bez marudzenia Do potem Raszpelkowo

 

Witam. Połamało mnie po pracy na działeczce, ale wszystko wypielone, tylko kręgosłup boli. Nóżki robiłam tylko raz, fajne były, samemu tak się nie zrobi. Evencik-ech, mam wszystko oprócz flamastrów, teraz będę siała roślinki długo rosnące i niedługo się nazbiera tych pisaków, taka moja nadzieja. Teraz zmykam pod prysznic a potem pod kołderkę. Życzę miłej, spokojnej nocki i do juterka.

 

Dobrej nocki, zaraz mykam do łóżeczka, przed chwilą wtopiłam w oazach dwie mordziaste małpy, i odechciało mi się miksowania Kolorowych snów i spadam

 

Miłych snow życzę i mięciutkiej podusi.
U mnie do ogródka dzisiaj nie dało się wejść, bo za mokro. Ale dobrze , że przestało dźbać, to trochę obsuszy.

 

Witam Raszpelki i gości i zapraszam na małe co nie co U nas zrobiło się mokro ale ciepło !!!! Słoneczka życzę na cały dzień

 

Popracowałam znów w ogródku , aż miło popatrzeć

 

Aniu, ja to samo robiłam cały dzień U mnie też miło popatrzeć

 

Danusiu- to tak jak byśmy pracowały razem
Zaraz idę lulu.
Dobrej nocki.