Morrigan

tak dla przykładu ten bałwan został ścięty?

o, jednak się zebrałaś w sobie do wysyłania no to dużego odzewu życzę i samych przyjemnych rozmów i oby coś ciekawego z tego wyszło

 

A się zebrałam brak wypłaty jest dość motywujący niestety

sama chciałby zobaczyć tą minę i oby już niedługo

 

Trzymam kciuki Myślę,że jak zaczęłaś to coś znajdziesz
I przy okazji się pochwalę

Zaczynam wierzyć że gupi ma szczęście

 

nie lubię cię ja takiego drzewka to nawet na swoim kole nie widziałam GRATKI Kasiu

 

To drzewko to od tego dodatkowego sąsiada co za punkty ze szkoły biorę Tylko coś się ostatnio poprawił i same fajne rzeczy daje
Lepiej byś mojego lenia przegoniła, bo normalnie opanował mnie na całego

 

eeee mówimy o szkole farmerów?? kurczakach itp ??? to, to jeszcze w ogóle istnieje?

przegonie twojego lenia jak przegonisz mój dołek

 

mam nadzieję, że tylko opóźnienie, choć to i tak świństwo, a nie całkowity brak

Kasiu...czy Twój sąsiad nie chce się może za mój płot przeprowadzić choć na trochę? i też mi takie prezenty ofiarowywać?

 

Dzień doberek, przylazłam na chwilkę zobaczyć co u Ciebie słychać? Miłego, słonecznego dnia

 

wiesz co, jest to opóźnienie notoryczne, a jak dostane pieniądze to i tak nie całą wypłatę tylko jakis ochłap więc sama rozumiesz,
mam niestety czasem objawy głupoty totalnej i nie szukam bo wierze, że będzie lepiej ale kiedyś musi się to skończyć.

Hej poniedziałek ........ po urlopie w dodatku za co? ja sie pytam za co?

dziękuję, Tobie kolorowego wieczoru

 

haha też się pytam... Choć mi dzisiaj jakoś szybko poniedziałek zleciał

ooo ... urlop powiadasz? No to opowiadaj... jak było, czy sobie odpoczęłaś? Gdzie byłaś? Itd...

 

urlop większość przechorowałam nie to że mi dają urlop z nienacka to mnie jeszcze coś dopada no takiego farta to tylko ja mam
mi dziś tez dzień szybko zleciał, bo nadrabiałam zaległości z całego tygodnia tragedia

 

oooo no to nie fajnie Szkoda urlopu na choróbsko...
Ale już jutro wtorek

 

szkoda ale troche rzeczy sobie w domu ogarnęłam, posiedziałam troche nad ofertami, odpoczełam od pracy więc w sumie nie ma tego złego poza tym ja mam jeszcze sporo urlopu więc jeszcze się wyszaleje

 

ooo grunt to pozytywne nastawienie

 

Po starej znajomości pożyczę na trochę

Paulina jak przeżyłaś poniedziałek to masz już z górki

 

tak, też tak sobie mówie choć nie zawsze mi wychodzi

Kaś, ja to bym już wolała piątek

 

Eeee tam piątek to nie, bo potem tylko dwa dni i znów poniedziałek

 

a ja mam w tym tyg sobotę pracującą, to dla mnie weekend skrócił się troszeczkę

 

jak to jest że się Tobie trafiają takie drzewka mi jakieś śliwki xl?

soboty pracujące to maskara, tak samo jak niedziele, nie zazdroszczę. Mój szef kiedyś chciał nam zrobić pracujace soboty ale go przegadaliśmy

 

u nas się nie da niestety. Zresztą teoretycznie szefową dla mnie jestem... JA (chociaż w praktyce moja mama, a to jeszcze gorzej )