W oczekiwaniu na kolejne GT

ja pamietam jak w czasach licealnych, czyli prawie prahistoria z moją przyjaciółka pieklysmy ciasteczka bodajże czekoladowo owsiane(czekolada wtedy była raytasem, ale ona miała wujka,który czasem jeździł do Niemiec), przepis miał być sprawdzony i mialy byc one pyszne , ale cos zrobiłyśmy nie tak albo przepis był jednak trefny i nasze piekne ciasteczka wyglądały pożal sie boźe, takie płaskie, spalone i z wycieknietą czekoladą siadłyśmy nad biedną blachą i usiłowalyśmy wyjeść chociaż tą czekoladą, ktorej nam było mega żal na to przyszłą jej babcia i mówi oj dziewczyny, a nie lepiej było zjeść ta czekoladą normalnie? (nie mogła powiedzieć tego wcześniej, tylko patrzyła co wyczyniamy)gdyby wzrok mógł zabijać babcia nie dozyła by wiosny tego roku ale zrobilo się jej nas żal i dala na butelke adwokata domowego robionego przez nią na spirytusieale łatwo nie było, bo adwokacik był w zwykłej butelce po wódce i zgęstniał tak, że dokonywałyśmy cudów aby go z tej butelki wydobyć. A babcia pokiwala glową i ze spokojem stwierdziła,że w kazdym wieku robi się głupoty i że swoją głupota chociaż kreatywność w nas rozwija

A przepis wypróbuje

chlebek domowy to podstawa w zasadzie tylko domowy jadamy

 

dooobreee

a te kokosowe to jaki przepis?

 

Mam zaprzyjaźnioną piekarnię i od nich biorę kwas do chleba . Piekę średnio 2 razy w m-cu . Taki ciepły z masełkiem ,pychota

 

Ech
Dobrze przynajmniej, że ten przepis mam po polsku, mogę skopiować:

Składniki (na ok. 18 ciasteczek):
2 szklanki mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki wiórków kokosowych (może być trochę więcej)
120 g miękkiego masła
125 g cukru
1 jajko
80 g białej czekolady (może być trochę więcej - ja daję zwykle całą czekoladę)

Mąkę przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia i wiórki kokosowe - mieszamy. W drugiej misce ucieramy masło z cukrem, dodajemy następnie jajko, a potem partiami wymieszane wcześniej suche składniki. Na koniec dorzucamy posiekaną białą czekoladę i całość łączymy już łyżką. Nabieramy na dłoń po łyżce ciasta i formujemy kulki. Kładziemy na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia, i lekko spłaszczamy. Pieczemy przez ok. 10-13 minut w 180 stopniach. Studzimy na kratce.
Aha, czas i temperatura dla zwykłego piekarnika - u mnie to jest ok 160 stopni i jakieś 8 minut, bo termoobieg.

Zwykle robię z podwójnych składników i targam ze sobą do roboty - momentalnie staję się najbardziej popularną osobą w firmie

 

zrobie napewno,rano sobie przepis spisze na te i na czekoladowe z poprzedniej strony i moze upieke dzieci lubia piec ciasteczka to juz ewentualnie sie moge poswiecic

 

Mój synek zawsze ze mną robi - głównie zwija mi czekoladę i potem robi kulki z masy

 

Tak sobie myślę, że dla dzieci to w sam raz zabawa - wprawdzie nie ma wycinania foremką, ale za to można kulki formować i na blaszce układać, ambitne zadanie
Tylko z dużymi odstępami, bo one baaardzo rosną

 

Alu piszę się na spróbowanie

 

Gaduły zmykam spac, bo juro rano trzeba do pracy wstac, a będę przy ciężkim zabiegu, więc muszę byc wypoczęta. Odezwę się jutro, duże buziaki dla Was , dobrej nocy życzę

 

czy białą czekoladę można zamienić na ciemną

śpij smacznie

 

dobrze , wezme pod uwage
moj Kuba pierogi robi ze mna prosze oto dowod:

tutaj to inteligentna zabawa,ale zazwyczaj daje mu specjalna deske ,ma swoj walek do ciasta i foremki,rozne talerzyki ,kubeczki i sztucce plastikowe i rzezbi sobie na podlodze na tej deseczce mam go z glowy na cale lepienie pierogow (*w aparacie mam zle rok ustawiony )

 

Oluś ,z wielką przyjemnością

Z takim pomagierem można świat zwojować .Śliczny chłopczyk

 

uczy się pilnie to moze i u nas zrobia master chefa dla dzieci to będzisz go mogla zglosić

jak oglądalam pierwsza edycję z Australii to oczy mi na wierzch wychodziły co potrafią zrobic dzieciaki stoi taka może ośmiolatka przed jurorami i na pytanie od kiedy piecze tak wysmienite suflety pada spokojna odpowiedź piekę tak od 3 roku życia ja lubię piec i gotować, ale to co wyczyniały te dzieciaki w kuchni to nie jeden szef profesjonalnej kuchni nie umie i zresztą tym znamienitym szefom kuchni oczy wychodziły z orbit i te maloplaty zapraszali na staże po ukonczeniu 18 roku życia.

 

Oglądałam tę edycję z dzieciakami ,chylę czoła . Talenty kulinarne

 

Jaki fajny facet
Do kogo podobny...?

 

ja to nie raz zbierałam szczęke z podlogi, Issabela wymiatala i chyba Peter ten 10 letni maly brunecik,

 

do rodzicow a tak na powaznie to do taty po mnie ma kolor oczu no i moze nosek..

 

śliczna pociecha i już gotować się uczy

 

Opowiadałam mojej wnuczce (13 letnia panna) jakie cuda w kuchni robiły te dzieciaki ,odpowiedziała ;ale one nie potrafią zrobić szpagatu ze stójki
Każdy ma inne predyspozycje .
Życzę dobrej nocy

 

dzisiaj byl ze mna na zakupach i kupilismy babke piaskowa,tak sie ubawil nazwa,ze jak z babcia rozmawial przez telefon to mowi hej babka
jutro zatem bedzie pieczenie ciach i bedzie "rragi am ciacho aueja"wiecie co to ? tlumaczepotwor ciasteczkowy i piraci -jego ulubiony odcinek potwora ciasteczkowegojak siada mi na kolana przed kompem to szukamy mod Cookie po forum bo chce potwora ogladac Gretki kota lubi ,wszelkie zaby(zaba to "ambla") i Gosi mysz oczywiscie wszystkie kotki i pieski po drodze oglada
aaaa i zapomnialam o Farmerii sygnie z lego i Blazersa