Survivor: Worlds Apart

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika kamel98, 7 lutego 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. marmolaaada

    marmolaaada Zaawansowany

    ooo i jeszcze jedno xD
    Selenko, zdradzisz co to za znajomy? jeśli nie chcesz na forum publicznym to chociaż mi prywatnie? : D
    eee.... to mogło zabrzmieć troszeczkę bezczelnie ;_;
     
    dantic3 lubi to.
  2. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Roystone prosił, aby przekazać, że ma problemy z zalogowaniem się do gry-->forum, więc na wszystkie pytania odpowie około godziny 16:00.
     
    dantic3 lubi to.
  3. casinoroyale007

    casinoroyale007 Chodząca legenda forum

    w sumie to i ja jestem ciekawy co tam wygrzebałaś :p
     
    Esterka23 i dantic3 lubią to.
  4. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Ymmm mam parę pytań. xD

    Selena: Ja jakoś nie rozumiem Twojego toku myślenia. Wybacz, ale wyjawiasz Nam całą swoją taktykę, wszystkie przekręty (przedstawione z Twojej perspektywy, na Twoją korzyść, tak jak Ci wygodnie), wszystkie barwne kłamstewka i oczekujesz na uczciwy finał? No ja nie wiem, całą edycję wkręcałaś wszystkich (oprócz Roya) i nagle przypominasz co to znaczy fair play?
    Okej, byłaś sprytna, potrafiłaś zmanipulować, ale myślisz, że inni się nie domyślali? Myślisz, że dlaczego kontakt Nam się urwał po odejściu Felixa? Czułam, że moje obawy mogą się spełnić (czyli, że jest spisek przeciwko Felixowi), tak się stało, nic na to nie poradzę, bałaś się zbyt dobrego przeciwnika, no bo najlepiej iść na łatwiznę. Co do wygranej, dobrze, postarałaś się o to, aby dojść do finału, co z tego, że po trupach. Dlaczego wyjawiłaś swoje prawdziwe oblicze teraz? Skoro to taka genialna strategia to po co ją wyjawiasz? Pochwalić się jaka to jesteś przebiegła, czy co? No nie rozumiem tego za bardzo, za to jestem niezmiernie ciekawa jaka jesteś w realu.

    Co do reszty, na razie nie mam pytań. ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 29 marca 2015
    -nefretete1- i dantic3 lubią to.
  5. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Hej, przepraszam, moje hasło po prostu nie działało ani w grze ani na bigpointcie, więc jak mnie wyloguje tutaj to chyba odpadnę walkoverem xD
    Ale się robi już, chociaż mało do mnie :< I z góry przepraszam za jakość wypowiedzi, czuję się beznadziejnie.

    Amanda Marmolanda
    1. Czy tę farmową Kamilową edycję survivora uważasz za... no nie wiem, czy równa się ona dla ciebie z takimi jak z forum survivora, jest jest ona raczej dodatkiem, "małym survivorem" xd co sądzisz? Jeśli wygrasz tutaj, usatysfakcjonuje cię to?

    Hm, no w zamyśle to miała być taka edycja ''na luzie'', jak napisałem w mojej mowie, ale okazała się nie tylko dorównywać poziomowi, ale czasami nawet i przerastać niektóre edycje o których słyszałem na forum survivora. Także na pewno nie traktuję Worlds Apart jako coś gorszego czy mniej znaczącego, bo nie widzę w tym większego sensu; z chęcią wpisuję je sobie w ''CV'' : D
    Jeśli wygram, oczywiście, usatysfakcjonuje mnie to, bo tak jak mówiłem, nigdy nie byłem tak blisko wygranej i to byłoby trochę moje spełnienie karierowe. Zwłaszcza, że nie ma wielu rzeczy, które mógłbym tutaj zrobić jeszcze lepiej, więc odczuwałbym to zwycięstwo jako jak najbardziej zasłużone!

    2. Która eliminacja była dla ciebie najtrudniejsza?

    Wyróżniłbym trzy takie rady: Radę, na której odpadła Leks; na której odpadłaś Ty, i ostatnią, tę z Eskarin. Ta z Leks to była pierwsza taka ''bezczelna zdrada'' kogoś, z kim miałem dobry kontakt i lubiłem, czyli takie rady, po których właśnie człowiek się no... Znasz to określenie : D Niedobrym człowiekiem powiedzmy : )
    Z Tobą wiadomo, to była druga taka rada, przy czym Ciebie poznałem lepiej i dłużej, tak samo z polubieniem. Toteż ten moment, kiedy trzeba rezygnować z osobistych uczuć i słuchania serca, a ruszyć bardziej mózgiem i strategią, chociaż brutalną, nazwałbym najtrudniejszym w grach tego typu.
    No i rady z Anią i Eskarin były trudne, ale tak naprawdę obydwie dziewczyny same przypieczętowały swój los i nie miałem po prostu wyjścia.
    Więc myślę, że odpowiedzią na Twoje pytanie jest eliminacja Ciebie, jeśli chodzi o trudność uczuciową.

    Jeśli chodzi o trudność strategiczną to jednak rada z Leks, masakra wtedy była.

    3. Jak widzisz trolle? Wielkie, brudne trolle mostowe z kołami od wozu jako naszyjnik czy raczej miłe i pomocne?
    Raczej miłe i pomocne : D
    Sabotażysta myślę jest takim moim uosobieniem trolla w tej edycji xD

    4. ...
    Jeśli to ma coś wspólnego z tym nakłanianiem Felixa i Jade'a do wywalenia mnie, no to wiesz, nie wiedziałem kto dokładnie i co mówi, tylko wiedziałem, że ''sojusz pancernych mówi o Twojej eliminacji'', więc mam nadzieję, że zrozumiesz uprzedzenia :3

    Patrycja :)
    Czy zamierzacie wziąć udział w 20 edycji surva?
    Umh, w pewnym sensie zależy to od wyniku finału. Zależy też również od motywu i tematu przewodniego edycji, a z tego co słyszałem, raczej mi nie podpadnie. W 20. edycji bym się mnie jednak nie spodziewał, ale bez wątpienia spróbuję kiedyś jeszcze tutaj zagrać! I tym razem liczę na moją eliminację : D

    Kogo uważaliście za najlepszego sojusznika?
    Syrenka no, bez wątpienia jednak. Może nie była (jak się okazuje w mowie) najszczerszym sojusznikiem, bo współpracowałem z wieloma uczciwszymi ludźmi (chociażby z Tobą!), ale no jeśli brać całokształt to na pewno ona. Poza tym Silly_Willy, ale za dużo nie pograł :<

    --------

    I cieszę się, że nie wszyscy wierzycie w punkt widzenia Syrenki. Nie wiem czy powinienem się wypowiadać, ale no. Nie rozumiem trochę przyznawanie się do wszystkich oszustw dopiero w mowie finałowej, dopiero kiedy jest się bezpiecznym. Ja osobiście większości z Was mówiłem albo podczas głosowania, albo od razu po nim jak było naprawdę (albo półnaprawdę) i jakie były moje motywacje, nie umiałbym tak wszystkiego zakopać, a potem rzucać w Was takim pogniłym mięsem, jestem trochę zawiedziony postawą Julii.

    Ach i bardzo chcę to dodać, a nikt chyba nigdy o to nie spyta: NIE OTWORZYŁEM W TEJ GRZE ANI JEDNEJ PANDORY, uważałem to za niepotrzebne komplikowanie gry i nie chciałem żeby ludzie mieli do mnie jakieś wyrzuty za to. Wiele pandor wyhaczyłem najwcześniej i wysyłałem cynk ''jest pandora'' albo Julce, albo Eskarin, które to na nie polowały. W ten sposób mogłem mieć w razie czego profity, a jeśli to była kara, to i tak mnie omijała, hihi. A tu proszę, jedna z nich się chwali jak to sama wszystkie zdobyła i samodzielnie otworzyła ;3 Czysta prawda!

    I to śmieszne, jak wyrażanie ''to nie piaskownica'' się przyjęło xD
     
    Anja8787 i dantic3 lubią to.
  6. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Roystone: Wynika z tego, że miałeś wyrzuty sumienia, czy to też jest część Twojej strategii? Chcesz żeby jury widziało Cię w lepszym świetle przed sądem ostatecznym? Czy nie raziło Cię w takim razie krętactwo Seleny?

    Casino: Kto bardziej zasługuje na wygraną? Roy czy Selena? Jeśli ty miałbyś o tym zadecydować nie będąc finalistą.
     
    dantic3 lubi to.
  7. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Anju.
    Wynika z tego, że miałeś wyrzuty sumienia, czy to też jest część Twojej strategii? Chcesz żeby jury widziało Cię w lepszym świetle przed sądem ostatecznym? Czy nie raziło Cię w takim razie krętactwo Seleny?

    Nie wiem czy wyrzuty sumienia można nazwać częścią strategii. To po prostu kwestia mojego charakteru i podejścia do ludzi, czy gry; nie umiem być bezwzględnym złoczyńcą, który wywala każdego bez mrugnięcia oka. Nie planowałem i nie udawałem nigdy wyrzutów sumienia, bo to troszkę nie na miejscu. Ale czy wpływają jakoś na strategię? To już nie do mnie pytanie, ale pewnie tak :<

    Czy chcę żeby mnie widziało w lepszym świetle, troszkę tak, ale nie zamierzam się wybielać i kłamać, żeby wyjść na lepszego niż byłem. Raczej chcę, żeby widziało mnie w prawdziwym świetle, nie dla wszystkich włączonym podczas całej gry.

    Dowiedziałem się o różnorakich krętactwach Seleny dopiero w F6, kiedy to mieliśmy kilka drobnych sprzeczek, a w F5 dotarła do mnie od Casina informacja o większych już przekłamaniach i właśnie bawieniem się mną, ''tańczeniem jak mi zagra''. Wtedy myślałem pierwszy raz o eliminacji Julki, ale niestety wygrała ona immunitet i odpaść nie mogła. Wyjaśniliśmy sobie na szczęście i kontynuowaliśmy współpracę, ale myślę, że gdyby nie wygrała immunitetu to nie byłoby jej tutaj dzisiaj. I może też mnie : D

    --

    I Selenko, nie wiem w co grasz, ale nie będę wchodził w akcje typu ''moja racja jest mojsza'', bo to i tak zweryfikują wyłącznie przebiegi. Nie cierpię po prostu mów opisujących grę ze swojej ''jaka to jestem fajna i dobra'' perspektywy, z których większość to wyimaginowane bzdury. To jest traktowanie ludzi przedmiotowo i gorzej od siebie. Nikt nie jest nigdy królem gry, wybacz.
    A kłamstwa i przekłamania zarzuciło Ci już kilku członków jury, jak i pozostali finaliści, więc hm. Może gramy w różne edycje?

    Ach no i tak, oczywiście, że tylko udawałaś, że otwierasz na czyjąś prośbę pandory, przecież nie da się Ciebie przechytrzyć i ubiec.
     
    kybek93, Anja8787 oraz dantic3 lubią to.
  8. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Okej, czyli Survivor propaguje niewłaściwe zachowania w społeczeństwie. (Wybacz znów, ale musiałam to dodać.) Zostawmy ten temat. Nadal jednak nie rozumiem po co wyjawiłaś swoją strategię, przecież jest genialna, tutaj pod tym samym nickiem nie masz szans (w każdym bądź razie będą mniejsze), jeśli ktoś powie co narobiłaś w tej edycji. Napisałaś, ze lubisz podejmować ryzyko i wyzwania, a jednak nie jesteś aż taka odważna, bo bałaś się Felixa - zagrożenia. Sprzeczne rzeczy, więc Nam opowiadasz. Dobra, podchodzisz do tego na luzie, pamiętaj jednak, że nie każdy będzie czytał Ci w myślach i nie będzie miał takiego dystansu jak ty. Myślę, że swoją mową chciałaś pokazać jak to wszystko pięknie ustawiłaś, a jacy my jesteśmy naiwni. Duma może Cię kiedyś zmylić, ja wiem to po sobie. Na razie pytań nie mam.
    Myślę, że sobie wyjaśniłyśmy na GG kulturalną rozmową. :) I nie był uśmiech nienawiści. xD

    Roy, rozwiałeś moje wszelkie wątpliwości. ;)
     
    dantic3 i kybek93 lubią to.
  9. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Selena: No to w takim razie co takiego złego Roy zrobił, że tak bardzo według Ciebie się wybiela, udaje świętego? Może wyjaśnisz co takiego zrobił? Wszyscy myślę, że oczekują na sprawiedliwy finał, więc możesz powiesz mnie jak i reszcie jury jak to było z postępowaniem Roya.

    Roy: Czy to prawda co powiedziała Selena? O co mogło jej chodzić? Czy jest coś o czym jeszcze nie wiemy?
     
    dantic3 lubi to.
  10. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    Witam finalistów!
    Tytułem wstępu chciałabym Wam pogratulować dojścia do finału. To Wam udało się najlepiej odnaleźć w 19 edycji Farmeramy przy akompaniamencie sabotażysty, puszki Pandory i ciągłych twistów : ) Mój głos nie jest jednoznacznie sprecyzowany, gdyż chce go oddać uczciwie i rzetelnie. Będę brała pod uwagę całokształt gry (do momentu, kiedy odpadłam) i przede wszystkim!!! Wasze mowy finałowe, i odpowiedzi na moje pytania. Proszę abyście odpowiadali konkretnie i uczciwie a nie lali kolokwialnie mówiąc wody czy używali kwiecistego języka. Czas na takie rzeczy się skończył i będę brała pod uwagę konkrety. Proszę o to także, aby każda odpowiedz była uargumentowana, ponieważ wtedy będzie mi prościej zrozumieć Wasz punkt widzenia. Według mnie survivor to nie tylko gra strategiczna czy socjalna, ale połączenie wszystkiego. Napisałam, ze w finale nie powinny znaleźć się osoby, które w moim odczucia są +1/ doczłapały się tutaj ze względu na to, że nikt ich nie widział albo byli groźniejsi gracze od nich /albo też doszły tak daleko ze względu tylko na immunitety/szczęście. W survie trzeba mieć strategie, szczęście i wygrywać zadania -wszystko oczywiście w wyrównanych proporcjach. A wiec zaczynajmy (odpowiadacie na pytania; reszta są to jedynie moje spostrzeżenia, do których możecie - ale w żaden sposób nie musicie - się odnosić).
    Jak postrzegałam Was przez tę edycje:
    Casino- bardzo spokojna osoba; nigdy nie zauważyłam żebyś narzekał czy denerwował się; pozytywnie nastawiony do świata. Postrzegałam Cię jako jedna z najszczerszych osób w tej edycji i dobrze mi się z Tobą rozmawiało ( nie wliczając początku kiedy pomyślałeś, że jestem facetem :D ) płynnie przechodziłeś z rady na rade nie otrzymując żadnego głosu. Nie wychylałeś się w przeciwieństwie do Roya czy Syrenki a mimo to znalazłeś się tutaj. Być może taka była Twoja strategia bo pod koniec dałeś czadu z II ;D brakowało mi z Twojej strony propozycji innych niż oczywiste, nutki szaleństwa. Pozostałeś do końca oazą spokoju i rozwagi. Jako jedyny z tej trojki grałeś, jako hero (bodaj, jako jeden z niewielu grałeś, jako hero) i była to bardzo miła odmiana. Kiedy coś się działo wiedziałam, ze jak napisze do Ciebie to nie usłyszę: to mój koniec! Co się stanie? Co mam robić? Jestem taki zagubiony! Proszę pomóż mi! Tobie jednej ufam! – i tym podobne. Ale gdzie tu jakaś akcja mrożąca krew w żyłach?
    Roystone- cóż rzec, początek naszej znajomości bardzo obiecujący z czasem przeszedł tylko na chwilowe zamienienie słów przed radą a przykro, bo myślałam, ze cos z tego wyniknie. Umarło zanim zdążyło się narodzić ; ) Byłam otwarta na poznanie Ciebie szkoda, ze nie wypłynęło to wcześniej niż dzień czy dwa przed moim odpadnięciem. Przed momentem, kiedy znaleźliśmy się w jednym plemieniu (nie wiem czy było to przemieszanie czy połączenie) w każdym razie nie wiedziałam kimże, takim jesteś. Nie rozumiałam, czemu sabotażysta ciągle pisze o Tobie, jako tym, którym wszyscy się zachwycają. Potem polubiłam Cię. Okazało się, ze jesteś zabawnym gościem (gumowa kaczucha rządzi xD) nawet zaczynałam Ci ufać, chociaż ten etap nie trwał długo wiedziałam, że kombinujesz, ale byłam zbyt zajęta realnie żeby cos z tym zrobić. W dniu mojego odpadnięcia obstawiałam, ze na 100% znajdziesz się w finale, jeżeli nie będzie blindside’a. Ale czy znalazłeś się tutaj głównie dzięki sobie czy może syrence?
    Syrenka- doszłam do wniosku, ze opisze Was wszystkich mniej więcej w podobnej ilości zdań… i przy Tobie pojawia się problem, ponieważ mam ochotę napisać 3 kropeczki albo też zapisać całą stronę, ponieważ chcę się odnieść do pewnych rzeczy ; ) po pierwsze i najważniejsze niestety od początku Ci nie ufałam. Przyznam się, ze byłam na 80% pewna, ze pierwsze HII, które mi wysłałaś, znalezione rzekomo w puszce Pandory zostało przez Ciebie sfałszowane. Wyobraź sobie moje zaskoczenie, kiedy jednak tak się nie stało. W tamtym momencie pomyślałam: może ona proponując mi sojusz była szczera i mi zaufała? Ale do końca nie pasowała mi postać, jaką wykreowałaś. Obstawiałam już na początku, ze jesteś (użyczę niektóre sformułowania z dziennika ; p) : jak młodsza siostra, która jara się biberem albo one direction/ naiwna gimbuzka, która nie wie co się dzieje/ doświadczony gracz w dodatku mężczyzna, który wcielił się w role takiej głupiutkiej dziewczynki, z która każdy lubi sobie pogadać ale nie jest w żaden sposób zagrożeniem. Ktoś mi kiedyś powiedział, ze: pierwsza zasada w survivorze: jeśli ktoś jest zbyt głupi i zbyt młody to w rzeczywistości jest starszy i mądrzejszy; druga zasada: nie ufaj takiej osobie nigdy; trzecia zasada: wywal ją. Był to pierwszy dzień survivoru (wyjdzie w przebiegach) xd Rozmawiało mi się z Tobą dobrze, ale nie wpłynęło to na sojusz miedzy nami a raczej jego brak. Różne wersje wydarzeń i to ciągłe: zrobię jak ty chcesz, zagłosuję jak ty chcesz. Miało chyba pokazać, ze mi ufasz i utwierdzić mnie w przekonaniu, że mam wpływ na to, co się dzieje a odnosiło odwrotny efekt od zamierzonego. Zaczęłam się czuć okłamywania jeszcze bardziej niż byłam - a to już sztuka. Oprócz tego: ze wiedziałam, ze chcesz mnie wywalić/ mówiłaś na mnie innym, czy tez tak zgrabnie wyszłaś z sytuacji: leks słyszałam, ze chcesz na mnie głosować rozumiem ze chciałaś ich sprawdzić! Powiem tak nie wiem czy sama bym to lepiej rozegrała. Grałaś chyba, jako jedyna z wszystkich uczestników, jako 100% villain. Mimo tego wszystkiego zawsze miałam do Ciebie szacunek za to, ze byłaś bardzo dobra w zadaniach, odnajdywaniu immunitetów no i socjalu, który przebił wszystko (nie wiem, jakim cudem okłamywałaś wszystkich i nie pogubiłaś się w tym). Ale czy aby na pewno, aby znaleźć się w tym miejscu, gdzie teraz jesteś musiałaś stworzyć dopracowany do każdego cala plan i wszystkich okłamywać?
    Teraz moje odczucia, co do waszym mów finałowych. Zaczniemy tak jak je wysyłaliście.
    Roy na pierwszy ogień! :D Co do twojej mowy odzwierciedla Ciebie takiego jakiego zapamiętałam. Udało Ci się „przemycić” ważniejsze informacje o grze od strony technicznej przy jednoczesnym nie pisaniu streszczenia. Nie są to może konkrety, dużo humoru i pewności siebie (przepraszam ale to „hihi” albo „hej” lekko mnie irytuje ;D). Odwołując się do konkretnych fragmentów:
    Dosyć brutalnie ; ) to zdanie bynajmniej nie brzmi jakbyś czuł, ze nigdy nie czułeś tak naprawdę władzy.

    Nie zgadzam się z tym do końca. Sadze, ze to pokazało tylko z kim widziałeś ten finał bardziej. Casino wygrał immunitet wiec nie mogłeś pójść do finału i z Syrenka, i z Eskarin. Sytuacja spowodowała, ze musieliście wybierać.
    Ten fragment kłoci się z:

    Zostawiałeś trudnych przeciwników i utrudniałeś sobie drogę, ale jednocześnie tak naprawdę na każdą rade miałeś wpływ. Żałuję, ze nie jestem w stanie powiedzieć o tym jak dzieliłeś się ze mną immunitetami, prawdziwymi planami czy bonusami.
    Syrenka
    Widać, ze w swoja mowę włożyłaś dużo czasu ;D ale przypomina mi za bardzo przebiegi albo tez streszczenie całej gry. Wybacz, bo wiem ze się napracowałaś, ale to kamel będzie odpowiedzialny za opisanie jak było naprawdę w grze, ponieważ nie składa się ona z jednej osoby. Kontrolowałaś ją - rozumiem, chciałaś pokazać, ze twoja strategia była świetna -rozumiem, ale każdy z nas miał odczucia w każdej z części Twojej mowy. Rozterki, emocje etc a przedstawiłaś to trochę przedmiotowo. Gdybym miała kierować się samą mowa i myślą przewodnią survivora to oddałabym glos prawdopodobnie na Ciebie. „Przechytrzyć. Oszukać. Przetrwać” – z Twojej mowy wynika, ze o Ty odniosłaś się tak naprawdę to tego najlepiej. Tylko, ze każdy mógł napisać jego perspektywie (to jak grał dzień po dniu). Sadzę, ze od Casino czy Roya dowiedziałabym się także interesujących szczegółów. Więc czy mam to traktować, jako plus u Ciebie, ze, jako jedyna wpadłaś na pomysł przedstawienia mowy w taki sposób przy jednoczesnym minusie u innych, że na to nie wpadli? A może raczej odwołać się do tego, że mowa to nie przebiegi?

    Nie uważasz ze musiały zaistnieć powody skoro ci nie ufałam i nie miałyśmy dobrego kontaktu?
    Czy to, aby nie twoje motto po trupach do celu? ; ) Do końca chciałam zrobić cos, aby mi ufali i nie można mi powiedzieć ze nie próbowałam.
    Nie uważam, ze to sprawiedliwe oddawać komuś HII na podstawie tego jak grał w innej edycji. Tutaj mógł mieć inna taktykę wiec sugerowanie się tego, jak grał gdzie indziej nie wydaje mi się dobre.
    Przykro mi, że Twoim zdaniem celem nadrzędnym jest oszukiwanie i kłamanie w survie. Zabawa i możliwość poznania innych osób są równie istotne. A Casino jest przykładem, ze to, co napisałaś nie jest sukcesem na znalezienie się w finale.
    Ogólnie w Twojej mowie widać zaangażowanie, serducho <3 ale i to wszystko co według mnie powinno wyjść po finale (dopiero w przebiegach). W końcu po cos one są dodawane po zakończeniu edycji a nie w jej trakcie.
    No i Casino. Co do Twojej mowy, w jako jedynej nie wyczuwam presji na wygraną, jako takiej. Odnoszę wrażenie, ze cieszysz się z tego gdzie się znalazłeś a wygrana byłaby dodatkiem do tego, czego już dokonałeś. Brak mi dokładnie określonej strategii czy opisanego ruchu, którym sam kierowałeś, ale na plus dla Ciebie, ze wykazałeś inicjatywę przygotowywania się do zadań. Nie mam, do czego się praktycznie odwołać, więc tak to pozostawię.

    Pytania do wszystkich:
    1. Kto waszym zdaniem powinien być w finale i za kogo z waszej trójki?
    2. Oceń grę swoją i każdego z sędziów w skali skali 1-10.
    3. Opisz jednym słowem, w czym byłeś/łaś lepsza od każdego z sędziów.
    4. W skali 1-10 oceń swoje szczęście w grze.
    5. Wskaż najlepszego gracza edycji. Który ruch w grze uważacie za najodważniejszy w waszym wykonaniu?
    6. Której eliminacji żałujesz najbardziej?
    7. Na ilu radach wiedziałeś, kto odpadnie? Wylicz konkretnie, które rady.
    8. Wskaż, kto, na kogo zagłosuje i dlaczego.
    9. Powiedz 2 rzeczy, którymi mnie zaskoczysz.
    10. Kto jest według Ciebie rozczarowaniem tej edycji?
    11. Kto myślałeś podczas pierwszej rady, ze będzie najlepszy?
    12. Które z przemieszań na etapie plemiennym było dla ciebie najbardziej korzystne i dlaczego?
    13. Opisz swoje zachowanie, jeżeli przegrałbyś zwycięstwo 1 głosem.
    Szczęśliwych trzynaście pytań :D
    Pytania do Casino:
    1. Opisz mi dokładnie swoja strategie, która łączy wszystkie metody wymienione w Twojej mowie.
    2. Czy kiedykolwiek miałeś bezpośredni wpływ na rade? Jeżeli tak to, jaki?
    3. Jak sadzisz czy udało ci się w jakiś sposób odwołać do zasady: „Outwit, Outplay, Outlast? Jeżeli tak to jak?
    4. Czy to, ze wyeliminowałeś mnie z zadania było ustalone i przemyślane? ( gryzie mnie to, ze nie wiem :D)
    Pytania do Roystona:
    1. Jak sadzisz, czy w jakiś sposób to, ze jesteś doświadczonym graczem przyczyniło się do tego ze znalazłeś się w finale?
    2. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem syrenki ze to ona „zabrała Ciebie do finału”?
    3. W którym momencie bałeś się najbardziej, ze odpadniesz, (jeżeli tak był oczywiście)?
    4. Jak wyglądałaby Twoja strategia gdybym w F9 użyła HII? Jaki byłby twój następny ruch?
    Pytania do syrenki:
    1. Jaka była twoja strategia na tę edycje? Opisz mi ja dokładnie.
    2. Czy był moment, kiedy balas się szczerze i realnie o to, ze Twoje kłamstwa wyjdą na jaw i przyczynia się do Twojej eliminacji?
    3. Który immunitet najtrudniej Ci się zdobywało?
    4. Jak wyglądałaby Twoja strategia gdybym w F9 użyła HII? Jaki byłby Twój następny ruch?
    Chce oddać naprawdę rzetelny glos stad wyszło takie długie ; )
     
    Ostatnie edytowanie: 29 marca 2015
    Anja8787 i dantic3 lubią to.
  11. casinoroyale007

    casinoroyale007 Chodząca legenda forum

    Jak bym miał decydować pomiędzy Royem a Seleną to bym prawdopodobnie wybrał Roya. Jak się okazało Selena kłamała prosto w oczy bez mrugnięcia okiem a Roy działał w białych rękawiczkach czyli do brudnej roboty wykorzystywał Selenę. Bardzo dobrym przykładem jest rada na, której wypadła Leks. Roy namawiał mnie do oddania głosu na Leks ale nie nalegał zbyt mocno i jak usłyszał ode mnie zdecydowaną odmowę to odpuścił. Natomiast Selena zaczęła bardzo nachalnie wmawiać mi, że Leks jest dwulicowa, wszystkich oszukuje i chce wywalić biedną Syrenkę z gry. Rzucała takie łzawe teksty w stylu " na tej radzie na pewno ja wylecę:cry:, nie chce teraz wylecieć przez jakąś oszustkę". Po za tym Roy wykazuje przynajmniej pozory skromności w przeciwieństwie Do Seleny, która chyba już urosła o trzy głowy w górę. Tak czy siak jak masz wątpliwości na kogo głosować to zagłosuj na mnie :p.
     
    dantic3, Anja8787 oraz kybek93 lubią to.
  12. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Eskarin również ma parę pytań, ale nie może się zalogować na forum, więc je Wam przekazuje : ).

    1. Selenko, jak czujesz się z faktem, że zamiast mowy finałowej napisałaś przebiegi edycji?
    2. Roy - czy obawiałeś się hejtów podczas finału do tego stopnia, aby zataić coś przed sędziami?
    3. Casino - podaj mi sytuacji z całego okresu trwania gry, których nie kontrolowałeś.
     
  13. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    Satysfakcję na jakim polu? Chciałabym zrozumieć czym się kierowałaś w swojej grze. W Twoim zdaniu powiało grozą mówiąc najprościej, więc skoro przeprowadzałaś eksperyment psychologiczny chciałabym zobaczyć jego genezę i podłoże jeśli to możliwe.
    Staram się postawić na Twoim miejscu i w pewien sposób Cię nawet rozumiem tylko ze mowa finałowa ma przekonać Nas- Sędziów do głosowania na Was-finalistów. Spędziłam naprawdę dużo czasu siedząc na nwd i analizując mowy finałowe. Są takie które opisują krok po kroku co robiliście, takie które robią to w kilku zdaniach, takie w których dziękuje się wszystkim za grę i takie w których pisze się: "moja mowa i tak nie zmieni waszego głosu, dziękuję za uwagę" ;) My mieliśmy czas się wykazać pisząc dzienniki ale jak to wyglądało dokładnie opisze kamel. Roy i Casino nakreślili mniej więcej ich sytuacje nie wgłębiając się w dokładniejsze szczegóły. Bo czy ma to sens? Ale to była Twoja mowa finałowa, tak ją widziałaś a każdy może mieć inną koncepcję więc porzucam ten temat.
    Nie wiem czy stwierdziłaś fakt czy było to pewne „spostrzeżenie", nie będę się wgłębiać w szczegóły ale sama się do tego przyczyniłaś i z chwila kiedy zgłaszałaś się do programu z opracowanym planem wiedziałaś z czym to się wiąże. Mam szczera nadzieje ze survivor przyniesie ci kiedyś zabawę i czystą przyjemność z samego grania niekoniecznie powiązanego z kłamaniem: )
    Sprecyzuj takie tam. Czemu nie wolałaś poczekać do następnej rady a w tamtej chwili pozbyć się osoby która była dla ciebie obca? Nie był to jeszcze etap w którym oczekiwało się blindsidów.

    W swojej mowie napisałaś ze "wyzwanie to Twoja pasja". Wolałaś wybrać Roya mimo tego ze był trudnym przeciwnikiem ale sadzę, że przekonanie innych na głosowanie na niego byłoby również trudne.
    Proszę abyś przeczytała początek mojego pierwszego posta. "Proszę abyście odpowiadali konkretnie i uczciwie a nie lali kolokwialnie mówiąc wody czy używali kwiecistego języka. Czas na takie rzeczy się skończył i będę brała pod uwagę konkrety." Jak już pisałam nie oddaję tutaj głosu za ładna buźkę czy za piękne mówienie. Oczekuje szczerych i konkretnych odpowiedzi. Charyzma nie zaszkodzi bo lepiej się to czyta ale staram się być obiektywna w mojej ocenie Was. Gdyby tak nie było nie kłopotałabym się z pisaniem pytań i analizowaniem tego co piszecie tylko oddala pierwszy lepszy głos prawdopodobnie z sympatii.
    Ty też pokazałaś nam oblicze którego nie znaliśmy : ) Ale dobrze, co dokładnie nie spodobało Ci się w tym co pisał? Czy czujesz się trochę atakowana?
    Jak myślisz czy to, że wygrałaś nagrodę za dziennik jest związane z tym, ze pisałaś go regularnie (a niektórym nie starczało na to czasu) czy może chodziło o Twoja oryginalna strategie?

    Dziękuję za wcześniejsze odpowiedzi na razie tyle : )
     
    Ostatnie edytowanie: 29 marca 2015
  14. casinoroyale007

    casinoroyale007 Chodząca legenda forum

    Jestem pod wrażeniem tak wnikliwej analizy graczy i mów finałowych. Na początku chciałem wyrazić swój żal, że mieliśmy ze sobą za mały kontakt odnośnie gry. Oczywiście , że dobrze się dogadywaliśmy na poziomie osobistym ale myślę , że za mało mi zaufałaś jeśli chodzi o współpracę. Jakbyś mi więcej mówiła o swoich przypuszczeniach o Julce to myślę , że inaczej by się ta rada zakończyła. Byłem wtedy pod dużym wpływem wiadomości od Julki i Roja, a do Ciebie nie mogłem się dostać. Ja Ciebie zawsze traktowałem jak bardzo wiarygodnego sojusznika i gracza, który ma jakiś pomysł na grę.
    Co do mojej metody dojścia do finału to moge powiedzieć to, że na początku byłem zupełnie bez doświadczenia i musiałem szybko to ogarniać. Ani razu nie znalazłem ukrytego immunitetu, ani razu nie dostałem nagrody za dziennik, ani razu nie otworzyłem puszki (oprócz tej ostatniej, dzięki której miałem ułatwione zadanie) tak więc nie miałem żadnych narzędzi żeby szaleć. Do tego jeszcze Twoja eliminacja , po której wiedziałem, że Patrycja i Nefretete daleko nie dojdą bo zbierają się na nie głosy. Musiałem działać spokojnie i nie wykonywać gwałtownych ruchów aż do czasu kiedy się na wzajem powyeliminują (np. Marmolada, Anja) Po tym jak odpadła Nefretete i zostałem sam zacząłem szukać dobrego kontaktu z Rojem. W nim widziałem szanse na przetrwanie. Wzbudziłem w nim takie zaufanie i szacunek, że nie za bardzo chciał na mnie głosować i zawsze głosy szły na kogoś innego. W momencie jak przestały działać wszystkie ukryte immunitety , bonusy i ułatwienia wtedy szanse moje wzrosły. Wiedziałem, że Roj i Selena są razem więc chciałem wprowadzić między nich pęknięcie i zasiać ziarno nieufności. Wykorzystałem do tego pewną informację i udało się. Od tamtej pory Roj nie chciał pozbywać się mnie i zostawać z samymi kobietami (takie jest moje odczucie). Tak łatwo było aż do ostatniego zadania, po którym byłem pewien, że jak nie wygram to odpadnę. Dlatego do niego się dobrze przygotowałem i wygrałem. Tym samym psując plany moich oponentów na finał Roj-Sela-Eska. Metody niezbyt wyrafinowane ale skuteczne. W życiu kieruje się zawsze zasadą, że jak jest jakieś proste rozwiązanie to nie szukaj tych trudnych żeby nie przekombinować.
    Jak bym miał dojść do finału i nie chciał go wygrać to nie byłbym sobą. Pewnie, że chcę wygrać i mam nadzieję że twój głos się do tego przyczyni ;).


    1. Kto waszym zdaniem powinien być w finale i za kogo z waszej trójki?
    Myślę , że skład finałowy prezentuje odmienne style gry i różnorodne postawy. Jak bym miał kogoś wymienić to na pewno Selenę, z powodów oczywistych. Na jej miejscu widziałbym Ciebie, Nefretete albo Amandę.
    2. Oceń grę swoją i każdego z sędziów w skali skali 1-10.
    Esterka –1
    Anja – 5
    Leks –8
    Patrycja –7
    Marmolada –7
    Nefretete –7
    Ania – 5
    Eskarin – 6

    3. Opisz jednym słowem, w czym byłeś/łaś lepsza od każdego z sędziów.
    Esterka – chyba wszystko
    Anja – zaangażowanie
    Leks – chyba nic, może tylko w grze w snookera
    Patrycja – powściągnięcie emocji
    Marmolada – wykonywanie zadań
    Nefretete – zimna krew
    Ania – zaangażowanie
    Eskarin – wytrwałość w dążeniu do celu, na ostatniej radzie wywiesiła białą flagę
    4. W skali 1-10 oceń swoje szczęście w grze.
    10 lucky boy :p
    5. Wskaż najlepszego gracza edycji. Który ruch w grze uważacie za najodważniejszy w waszym wykonaniu?
    Za najlepszych graczy uważam mimo wszystko moich współfinalistów ze względu końcowy efekt w postaci dojścia do finału.
    6. Której eliminacji żałujesz najbardziej?
    Były trzy eliminacje ,których żałowałem: Ty, Patrycja, Nefretete
    7. Na ilu radach wiedziałeś, kto odpadnie? Wylicz konkretnie, które rady.
    Eskarin, Ania, Anja, Felksus, Nefretete, Patrycja , nie wyliczam duchów. Zaskoczeniem była eliminacja Marmolady.
    8. Wskaż, kto, na kogo zagłosuje i dlaczego.
    Wbrew pozorom to jest trudne pytanie
    Esterka – nie jestem pewny czy w ogóle na kogoś zagłosuje.
    Anja – Może na Roja, chociaż liczę , że się skusi na mnie
    Leks – pewnie na Roja, ale też mam małą nadzieję, że zagłosujesz na mnie ze względu na to , że nigdy nie chciałem Ciebie wyeliminować
    Patrycja – na mnie
    Marmolada – może na Roja albo na Selenę, chociaż liczę na to że jest na nich wkurzona za eliminację i zagłosuje na mnie
    Nefretete – na mnie
    Ania - Selena
    Eskarin – Selena albo Roj
    9. Powiedz 2 rzeczy, którymi mnie zaskoczysz.
    Chyba Cię niczym nie zaskoczę, może tylko tym, że jestem trochę starszy niż się niektórym wydaje ale to też już być może wiesz.
    10. Kto jest według Ciebie rozczarowaniem tej edycji?
    Ciężko mi wskazać osobę, ponieważ nikogo wcześniej nie znałem i nie wiem na co kogo tak naprawdę stać.
    11. Kto myślałeś podczas pierwszej rady, ze będzie najlepszy?
    Selena, widziałem, że ma spory potencjał.
    12. Które z przemieszań na etapie plemiennym było dla ciebie najbardziej korzystne i dlaczego?
    Myślę, że to w którym znaleźliśmy się razem z Seleną. Fajnie nam się współpraca układała podczas zadania i panowała iście piaskownicowa atmosfera.

    13. Opisz swoje zachowanie, jeżeli przegrałbyś zwycięstwo 1 głosem.
    Obróciłbym to forum w nędzny pył :mad:. Albo poszedłbym się upić:sleepy:. Albo nic bym nie zrobił i tylko pogratulował zwycięzcy.:)

    1. Opisz mi dokładnie swoja strategie, która łączy wszystkie metody wymienione w Twojej mowie.
    Swoją strategię opisałem wna początku tego postu. Dodam do tego, że po połączeniu plemion sami gracze zaczeli mnie rozpieszczać i nie chcieli mnie wyeliminować. Teraz nie chciałbym prześcigać się kto kogo więcej razy okłamał. Kłamać zresztą też potrafię ale jak nie potrzeba to po co.
    2. Czy kiedykolwiek miałeś bezpośredni wpływ na rade? Jeżeli tak to, jaki?
    Wpływ na rade miałem na przykład podczas eliminacji Feliksusa. Chociaż cały sukces przypisuje sobie Sela to ja swoją robotę dobrze wykonałem.
    3.Czy to, ze wyeliminowałeś mnie z zadania było ustalone i przemyślane?
    W żaden sposób to nie było ustalone i przemyślane. Dlatego tak głupio wyszło. Podczas tego zadania wciąż Sela zasypywała mnie spamem na gg co sprawiło, że nie mogłem skupić się na zadaniu i na tym kto ile ma głosów.
     
    Ostatnie edytowanie: 30 marca 2015
  15. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Chyba powinnaś wiedzieć, że to ja wywaliłam Twojego sojusznika - Willy'ego? Oczywiście z pomocą Felixa, ale przyczyniłam się do tego, ja nie wiem na co on liczył, nie było go na zadaniu, więc pierwszy nasunął się na celownik. Co do reszty masz rację, nie miałam strategii, bo żyłam życiem prywatnym, nie miałam czasu bawić się w układanie taktyk, barwnych kłamstewek jak ty.

    Nerwy? Co masz na myśli tak mnie opisując?

    Dodam, że Roy był do czasu mojej eliminacji moim sojusznikiem, więc to tez się procentowo wlicza. ;) Casino zaś grał z honorem, nieźle obstawiasz, co nie zmienia faktu, że mam nadal dylemat.

    I ty dziewczyno mi na GG wmawiasz, że liczy się dla Ciebie prawda w realu? Potępiasz ponoć fałszywych ludzi, brzydzisz się ich, a teraz wyznajesz, że nawet w rozmowach o życiowych sprawach okłamywałaś, myślałam, że tylko w sprawach gry, widocznie się myliłam.Bardzo zawiodłam się na Ciebie, jesteś zwykłą oszustką. Przepraszam, ale zatkało mnie to totalnie.

    Pokory dziewczyno, POKORY. Jeszcze nie raz życie da Ci w kość, karma wraca. To, że teraz taka jesteś nie znaczy, że nie możesz się zmienić. Uwierz, miałam taki okres, gdy zachowywałam się podobnie jak ty nie wliczając w to kłamstw itp. Nie wyszło mi to na dobre, wiele straciłam przez takie postępowanie. Trochę taktu. To taka moja mała anegdota.
     
    dantic3 i casinoroyale007 lubią to.
  16. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Anju
    Roy: Czy to prawda co powiedziała Selena? O co mogło jej chodzić? Czy jest coś o czym jeszcze nie wiemy?

    Wiesz, przed wysłaniem mów zastanawiałem się jak będzie wyglądać moja relacja z Syrenką w finale. Zapytałem jej, czy rywalizujemy ze sobą normalnie, czy dalej pozostajemy dobrymi znajomymi. W odpowiedzi dostałem prośbę, abyśmy w mowach ''nie mieszali się z błotem i po prostu napisali prawdę, że graliśmy razem.'' I bardzo mi to pasowało, bo tak jak mówi Selenka, obydwoje możemy sobie dużo zarzucić i dużo w siebie wrzucić, ale to nie do końca w porządku, zwłaszcza przez pryzmat naszych dobrych kontaktów.
    Jednak okazało się, że w mowie finałowej Syrenki pełno było ''ja panowałam nad grą'' ''inni, w tym Roy, byli tylko marionetkami, które tańczyły jak zagrałam'' i tak dalej, no i cały wydźwięk tych przebiegów brzmiał po prostu... Upokarzająco dla innych graczy, jakby nie mieli w ogóle znaczenia w grze, bo i tak odpadną, kiedy tylko mistrzyni gry tak zdecyduje na rzecz swojego EKSPERYMENTU. No nie jest to w porządku i myślę, że jeśli ktoś tutaj jest fałszywy i rozpoczął to przedstawianie w złym świetle, to jest to Julka, nie ja. Gdyby jej mowa finałowa była inna, niczego takiego by nie było.

    Leks, co za post!
    Ale czy znalazłeś się tutaj głównie dzięki sobie czy może syrence?
    Właśnie w tym etapie koło F6, kiedy dowiedziałem się o rzekomym wtedy manipulowaniu mnie przez Selenkę (co teraz się potwierdziło w mowie), zadałem sobie to samo pytanie. Myślę, że odpowiem tak samo jak Syrenka, że bez siebie równie dobrze moglibyśmy być w finale, chyba żadne z nas nie traktuje i nie traktowało tej znajomości jako przepustka. Oczywiście nasza relacja bardzo to ułatwiła, ale nie sądzę, żeby można było powiedzieć ''Roy doszedł do finału na plecach Syrenki'' czy ''Syrenka dojechała do finału na plecach Roya''. Myślę, że raczej obydwoje sobie pomagaliśmy w tym samym stopniu i nieśliśmy się na tych plecach.

    Dosyć brutalnie ; ) to zdanie bynajmniej nie brzmi jakbyś czuł, ze nigdy nie czułeś tak naprawdę władzy.
    Brutalnie, brutalnie, ale wiesz, ''to nie piaskownica'' xD Nie no, po prostu często było tak, że kontakty z graczami budowane były na pół dla socjalu i chęci poznania, a na pół dla strategii i chęci wzbudzenia zaufania. To drugie było niezbędne, żeby niektórzy nie spodziewali się, zwłaszcza z mojej strony, ataku na nich. Nie wiem czy to dobra odpowiedź na Twój komentarz, bo tak naprawdę mówi to samo, jak tak ją czytam... Ale to nigdy nie było ''ufasz mi, więc Cię zdradzę, frajerze!'', nie traktowałem ludzi z góry i nie czułem nad nimi władzy. Raczej po prostu łudziłem się, że mogę to wykorzystać do ułatwienia eliminacji.
    To wciąż brzmi źle, jakoś nie umiem tego w słowa ująć.

    Casino wygrał immunitet wiec nie mogłeś pójść do finału i z Syrenka, i z Eskarin. Sytuacja spowodowała, ze musieliście wybierać.
    Z tym umówieniem się na uczciwy finał było tak, że zrobiliśmy to już wcześniej, a nie w F4. Po prostu rozmawialiśmy z Casino i napisałem mu, że naprawdę widzę go w tym finale i naprawdę byłby osobą, z którą chciałbym rywalizować i czuć się dobrze. To prawda, że nie mieliśmy zbyt wielkiego wyboru w F4 z głosowaniem na Eskarin, ale jej eliminacja była ustalona już wcześniej właśnie i tylko jej immunitet mógłby to przekreślić.

    1. Kto waszym zdaniem powinien być w finale i za kogo z waszej trójki?
    Po tych wszystkich niesnaskach gdybym miał wybór, wolałbym jednak nie dzielić finału z Syrenką, tak jak się bałem, to był trochę strzał w stopę. Za jej miejsce wybrałbym najbardziej Amandę. Z bardziej realnych to Ania czy Eskarin, no naprawdę ktokolwiek byłby lepszy, jeśli chodzi o zachowanie. Casino w finale to był świetny wybór, bo to super człowiek i widać, że ma dalej świetne podejście do gry, więc kompletnie tego nie żałuję. A ja? No jednak wolałbym zostać w finale, wybacz :c

    2. Oceń grę swoją i każdego z sędziów w skali skali 1-10.
    Esterka - 1. Brak gry, szacunku i dystansu.
    Anja - 5. Anja była zbyt uczciwa na tę rozgrywkę, co wielokrotnie mówiła i udowadniała. Gdyby była bardziej zaangażowana jednak mogłaby znaleźć się w finale tak samo jak i Casino - jako heros :3
    Leks - 7. Leks, Leks. No niewątpliwie umiesz grać i bez wątpienia ludzie się Ciebie bali. Bała się Ciebie nawet nieustraszona Syrenka i obrała sobie za niezmazalny cel wywalenie Ciebie. Dużo kręciłaś, miałaś dobry socjal, no wszystko szło w dobrym kierunku! Tak samo, gdybyś tylko troszeczkę częściej była (bo byłaś często!), mogło być bardzo bardzo dobrze. Byłaś jedną z niewielu eliminacji w tej grze spowodowanych tym, że trzeba było pozbyć się zagrożenia.
    Patrycja - 4. Za dużo chaosu, konf i mieszania sojuszy. Ciągłe poszukiwanie pandor i niezwykła podatność na wszelkie manipulacje. Wystarczyło, że ktoś Ci coś powiedział, a od razu łykałaś to za pewny plan :< I przez to byłaś wykorzystywana przez najbliższą sojuszniczkę. Poza tym mieszanie się w edycję po odpadnięciu? Brzydko ;<
    Marmolada - 7. No Amanda, jak już kilka razy mówiłem, wystarczyło żebyś częściej była, żebyś właśnie w tym miejscu była! Mimo wszystko super, wysoki poziom na wyzwaniach i dużo kontaktów czy sojuszy.
    Nefretete - 3. Wybacz, ale nie wiem o Twojej grze nic tak naprawdę. Widziałem Cię jako +1 Syrenki, bo tak Cię przedstawiała w pewien sposób. Nie umiałem z Tobą rozmawiać zbytnio, a Twoje zachowanie po odpadnięciu nie było całkiem w porządku. Mimo wszystko osobistych spięć raczej nie mieliśmy, więc ja sam zarzucić Ci nic nie mogę. Ale no w grze nie było Cię widać po prostu, przynajmniej z mojego punktu widzenia :< Myślę, że po mowach też nie jesteś zadowolona z tego, jak byłaś manipulowana.
    Ania - 5. Aniu, Aniu, tak jak Ci mówiłem, widziałem Twoją grę tylko na radzie z Leks i na początku. Mimo wszystko byłaś całkiem dobrze poinformowana co się dzieje w grze, tylko szkoda, że dawałaś sobie tak wmawiać na kogo głosować :<
    Eskarin - 6. Jeden większy ruch w edycji i dalej tylko z nami. Mimo wszystko nie przychodziłaś aż tak bardzo na gotowe, że wystarczyło Ci napisać na kogo głosujesz i to robiłaś. Zawsze dyskutowaliśmy o najlepszej opcji, Twoje zdanie zawsze się liczyło i sama pod koniec robiłaś już coraz więcej.

    3. Opisz jednym słowem, w czym byłeś/łaś lepsza od każdego z sędziów.
    Esterka - Dystans.
    Anja - Czas/oszukiwanie
    Leks - Świadomość
    Patrycja - Milczenie
    Marmolada - Ryzyko
    Nefretete - Zaangażowanie/Świadomość ;3
    Ania - Zaangażowanie
    Eskarin - Zadania?

    4. W skali 1-10 oceń swoje szczęście w grze.
    Mojemu szczęściu dałbym 5. Miałem szczęście trafić na kilka osób, które jakkolwiek znałem i na osoby, z którymi szybko złapałem kontakt. Szczęściem była eliminacja kilku graczy bez mojego udziału (typu Jade, Felixus), bo gra z nimi byłaby potem pewnie wiele trudniejsza. Szczęściem też było pierwsze HII oddane mi przez Syrenkę, jeden immunitet, no i to, że jako pierwszy znalazłem magiczne HII. Oczywiście też to, że nikt nie próbował mnie wyeliminować zawdzięczam szczęściu. Mimo wszystko moja gra nie była na nim oparta, tylko na strategii.

    5. Wskaż najlepszego gracza edycji. Który ruch w grze uważacie za najodważniejszy w waszym wykonaniu?
    To trudne pytanie jest! Nie wiem czy uważam siebie za najlepszego gracza edycji, bo to bardzo subiektywny tytuł jest i zależy od tego jak się go rozpatruje. Obiektywnej odpowiedzi mogę udzielić dopiero po przebiegach, ale no jednak wybierałbym między sobą a Selenką mimo wszystko.
    Najodważniejszy hm. Myślę, że albo przekazanie Marmoladzie HII, albo wyeliminowanie jej czy Ciebie. Ten immunitet to była szalona decyzja, bo już wtedy baliśmy się, że Amanda dojdzie daleko i wygra, traktowaliśmy ją jako zagrożenie. Ale jak widać to zaowocowało i był to sprytny ruch, o którym nie wiedziała nawet Mistrzyni Gry!

    6. Której eliminacji żałujesz najbardziej?
    Twojej i Marmolady, pisałem już kilka razy, więc zostawię tak krótko.

    7. Na ilu radach wiedziałeś, kto odpadnie? Wylicz konkretnie, które rady.
    Tak naprawdę do rad, w których nie wiedziałem co się stanie lub dlaczego się stało mógłbym zaliczyć tylko eliminację Felixusa czy radę z Tobą. Tę pierwszą wyjaśniono mi dopiero przy połączeniu, a przy radzie z Tobą tak jak już pisałem, był chaos i masakra, nie byłem pewien czy ludzie przypadkiem nie zebrali się razem i nie wywalą mnie. Ale okazało się, że poszło wszystko dobrze, więc no. Raczej zawsze wiedziałem kto odpadnie, często nawet znając dokładnie podział głosów.

    8. Wskaż, kto, na kogo zagłosuje i dlaczego.
    Esterka - nie zagłosuje na mnie, bo jestem niewychowanym gnojem. Prawdopodobnie Casino, bo jeśli w ogóle przeczyta mowy, to uzna go za najbardziej uczciwego, i słusznie.
    Anja - po Twoich wypowiedziach widać trochę napięcie w stosunku do Syrenki, więc zdziwiłby mnie głos na nią. Mam nadzieję, że oddasz głos na mnie jednak :3
    Leks - myślę, że sama jeszcze nie do końca wiesz i musisz się przekonać co do jednego wyboru. Nie sądzę, żebyś zagłosowała na Casina, a w wyborze ja-Syrenka wolałbym, żebyś postawiła na mnie. Dlaczego? Hm no, z Syrenką miałyście dziwne kłótnie przez większość gry, a jej nieodparta chęć wyeliminowania Ciebie wzięła się stąd, że kiedyś tam dawno obraziłaś jej stworzony na potrzebę gry wizerunek, za co się obraziła i Cię nie lubiła. Nie wiem czy to dobry kandydat na Twój głos.
    Patrycja - podejrzewam, że Twój wybór stanie pomiędzy mną i Casino, bo Syrenka zbyt często wykorzystywała Cię i okłamywała. Mi też się to zdarzyło, a nie wiem czy lubisz być manipulowana. I podobno przyznałaś już, że Casino, więc się zgadza.
    Marmolada - pochwaliłaś mowę Syrenki, więc mogłabyś na nią zagłosować. W Twoim przypadku wątpię, czy Casino może liczyć na głos, raczej gra herosa nie jest w Twoim stylu i nie gwarantuje dla Ciebie wygranej. Jednak wciąż liczę na Ciebie, ze względu na szczerość, jaką Cię tak często ''obarczałem''.
    Nefretete - myślę, że z Tobą będzie podobnie jak z Patrycją. Pokłóciłaś się tu z Syrenką, słusznie zresztą, a w zadaniu finałowym była informacja o tym, że ja też Cię denerwuję, więc jeśli patrzeć subiektywnie to zostaje Casino.
    Ania - nie udzielałaś się jeszcze na forum i tak naprawdę nie wiem jak patrzysz na tę edycję wciąż. Wątpię, czy Casino dostanie Twój głos, a ja sam liczyłbym na niego bardzo. Obiecałem Ci na samym początku przekazywać wszelkie informacje o planach na Ciebie, co wciąż robiłem (na radzie z Leks też ja Ci powiedziałem, nie Selenka...), obiecałem Ci również nie głosować na Ciebie i trzymałem się tego najdłużej jak się dało. Wiem, że ze dwa czy trzy razy okłamałem Cię perfidnie i ukierunkowałem Twój głos, ale przepraszałem już za to kilka razy. Mimo wszystko rozmawialiśmy często i darzyłem Cię wielką sympatią, poważaniem i zaufaniem. Także Twój głos by mnie ucieszył :<
    Eskarin - nie cierpisz Syrenki po jej mowie, a do Casina raczej też nie jesteś przekonana, ale na pewno ma większe szanse na Twój głos niż Julka. Czy zagłosujesz na mnie? Bardzo możliwe, chociaż możesz to uznać już za zbyt duży przejaw znajomości i tak dalej, ale wiesz o mojej grze praktycznie wszystko, więc też na Ciebie liczę.

    9. Powiedz 2 rzeczy, którymi mnie zaskoczysz.
    1. Jeszcze trzy lata temu nie umiałem wypowiadać ''r''.
    2. Bu!
    Nie no, dobra, kiepski żart xD Hm. Orzechy nerkowca rosną w owocach? Są przytwierdzone do takich jabłek.
    A co do gry? Nie otworzyłem żadnej pandory i nie chciałem żadnej otworzyć, to by mogło Cię zaskoczyć, ale to już napisałem, więc nie wiem :<

    10. Kto jest według Ciebie rozczarowaniem tej edycji?
    Bardzo zawiodłem się na Ani, ponieważ uważałem ją za przede wszystkim zaangażowaną i dobrą zawodniczkę, a bardzo to nie wyszło w tej edycji :< Także myślę, że to odpowiedź moja będzie.

    11. Kto myślałeś podczas pierwszej rady, ze będzie najlepszy?
    Felixus. Każdy mówił, że ma absolutną władzę w plemieniu, że jest dobrym i poważanym graczem.

    12. Które z przemieszań na etapie plemiennym było dla ciebie najbardziej korzystne i dlaczego?
    Myślę, że przemieszanie, dzięki któremu znalazłem się w plemieniu z Eskarin. Patrząc przyszłościowo, zagwarantowało mi ono sojuszniczkę do końca gry. Ale no w sumie zawsze przemieszania jakoś sprzyjały mojemu szczęściu, więc jeśli miałbym wybrać najgorsze to miałbym problem xD

    13. Opisz swoje zachowanie, jeżeli przegrałbyś zwycięstwo 1 głosem.
    Jeśli przegrałbym z Syrenką to bym Was nienawidził, jeśli z Casino to bym się cieszył w pewnym sensie. Nie no, ogólnie tak jak pisałem, nie mam parcia na wygraną. Jeśli zwyciężyłby obiektywnie lepszy gracz ode mnie to nie miałbym prawa mieć pretensji. I również cieszyłbym się z jakichkolwiek głosów!

    Eskarin, zgubiłem Twoje pytanie w lawinie, wybacz.
    2. Roy - czy obawiałeś się hejtów podczas finału do tego stopnia, aby zataić coś przed sędziami?
    Ech : D Wiesz, przekonałem się obserwując finał jednej z edycji, że kiedy powie się sędziom całą, czystą i brutalną prawdę, to nie ma szans żeby ten finał wygrać, bo ludzie całej, brutalnej prawdy nie lubią. Może też stąd tyle niesmaku po mowie Syrenki, bo nie da się ukryć, że wiele z niej to informacje prawdziwe, które ludzi bolą. Ale nie wszystkie.
    Odpowiadając, czy obawiałem się hejtów do tego stopnia, by coś zataić. Na pewno nie zataiłem niczego, co było związane ze mną bezpośrednio. Nie miałem wykreowanej osobowości, nie miałem fałszywego konta, nie byłem nikim innym niż jestem, po prostu byłem sobą. Myślę, że to tak naprawdę jedyne co można przed sędziami zataić, bo jeśli chodzi o wszystkie sprawy związane z rozgrywką no to hm no, mają one mniejszą wagę według mnie niż bezwzględne ukrywanie prawdy o sobie. Oczywiście nie powiedziałem wszystkiego, bo powiedzieć wszystkiego nie mogę i nie zdążyłbym, bo pewnie dyskusja by się rozrosła niesamowicie i ukierunkowała wynik finału w jedną stronę. Także i tak i nie - nie ukryłem nic znaczącego związanego ze mną, ale też nie odkryłem nic, co by mogło pogrążyć wiele osób ze mną związanych. Oj Eskarin, Eskarin.

    Jeśli coś pominąłem albo mam się do czegoś odnieść to zwróćcie mi uwagę. Przepraszam, jest późno :<
     
    Ostatnie edytowanie: 30 marca 2015
    Anja8787 i dantic3 lubią to.
  17. aniasr1

    aniasr1 Okazjonalny autor

    To jeszcze kilka pytań ode mnie. :)
    Ogólne:
    1. Dlaczego nie zasługujesz na wygraną?
    2. Dlaczego pozostali finaliści powinni wygrać?
    3. Dlaczego pozostali finaliści nie powinni wygrać?
    Syrenka:
    1.W ciągu rozmowy mówiłaś, że chciałabyś, aby kontakt utrzymał się po zakończeniu się edycji... nie uważasz, że było to trochę głupie, biorąc pod uwagę, że rozmawiałam we większości ze stworzoną przez Ciebie postacią?
    2.Czy gra czyimś współczuciem była faktycznie konieczna, żeby dojść do finału? Mogłaś stworzyć postać, która nie przeżyła tylu tragedii i osiągnąć to samo (pomijając to, że ogólnie nie popieram udawania kogoś innego w edycjach nie anonimowych).

    I tak ogólnie trochę zawiodłam się na odpowiedziach na pytanie Leks, co do oceny innych... miałam nadzieję, że dowiem się czegoś nowego o swoich błędach, a jedynie usłyszałam o tym błędzie, którego staram się od dużej ilości edycji wyeliminować. :D
     
    Ostatnie edytowanie: 30 marca 2015
    dantic3 lubi to.
  18. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Jurorzy- dziś do 18:00 możecie zadawać pytania, finaliści- musicie na nie skończyć odpowiadać do 20:00.
    Następnie do 21:00 czekam na glosy na zwycięzcę: )

    Miłego dnia numer 39 : d
     
    dantic3 lubi to.
  19. Esterka23

    Esterka23 Chodząca legenda forum


    Haha ja szacunku nie mam chyba ty do graczy nie masz.Ja nie obrażam graczy a co do rodzicow to prawda nie nauczuli cie kultury jak dziewczyne przeprosć
     
    dantic3 lubi to.
  20. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Hej Aniu :3
    1. Dlaczego nie zasługujesz na wygraną?
    Och, finaliści bardzo nie lubią takich pytań, bardzo dobrze że je zadałaś : D
    No cóż, można mi skutecznie zarzucić pozwalanie na manipulowanie sobą przez Syrenkę, czy nawet to, że zaciągnęła mnie do finału. To prawda, że większość gry nie wiedziałem, że gra jakby na dwa fronty i ten nasz sojusz jest po prostu jednym z wielu, bo tyle razy wmawiała mi, że liczy się tylko nasza trójka, reszta jest nieważna i trzeba ich tylko wyrzucić. Kiedy w końcu przejrzałem na oczy to było już za późno niestety, więc to kolejna edycja w której popełniam ten sam błąd - uznaję mojego najlepszego sojusznika za... najlepszego sojusznika : D Mimo, że nim nie jest.
    Co jeszcze. Mogę nie zasługiwać na wygraną, bo sędziom mogą nie podobać się moje wyrzuty w stronę Syrenki. Jednak mam nadzieję, że potrafią postawić się w mojej sytuacji, kiedy sojuszniczka, która oszukiwała mnie od połączenia, zrobiła na mnie ''ostatni blindside'' z podejściem do siebie w finale. Gdybym siedział cicho to uwierzylibyście jej we wszystko i jeszcze by wygrała bez problemów, a nie uważam żeby było to w porządku. Ale rozumiem, jeśli ktoś się z tym nie zgadza, ma pełne prawo.
    Można mi zarzucić, że grałem tylko z jednym sojuszem, z Eskarin i Syrenką. No i rzeczywiście byłaby to prawda, chociaż miałem wiele razy taką małą retrospekcję i przemyślenia czy naprawdę chcę ograniczać się tylko do tego. Mimo wszystko, mimo tego, że mieliśmy często większość głosów już dzięki nam samym, bez pomocy innych, nie zamykałem się w tym sojuszu i traktowałem go raczej jako takie wyjście awaryjne niż jako drzwi wejściowe. No i poza tym Eskarin z nami nie ma i nie byłoby w prawie żadnym scenariuszu (tylko, gdyby zdobyłaby immunitet), więc też nie było tak, że nie byłem świadomy braku aktywności Eskarin. Byłem, ale nie mogłem z tym nic zrobić, żeby nie posypać całego szkieletu mojej siatki kontaktów.
    Niektórzy mogą też pomyśleć, że nie zasługuję na finał bo nie jestem debiutantem i ''znam się na tej grze''. No cóż, na to mogę odpowiedzieć tylko tyle, że każda edycja jest inna, a zasady można złapać w mig. To czy się grało czy nie daje tak naprawdę tyle samo, co przeczytanie kilka razy regulaminu i dopytanie prowadzącego o niektóre sytuacje czy haczyki. Ludzie i sytuacje zawsze się zmieniają ;3 I do tego podpunktu chciałem dodać odpowiedź na 'oskarżenie' Syrenki. Można pomyśleć, że jestem doświadczonym graczem też dlatego, że oglądam Survivora i znam milion taktyk na grę. Otóż nie, obejrzałem w życiu tylko jeden odcinek survivora, i to grubo po mojej pierwszej edycji, więc całą moją strategię zawsze opieram tylko na obecnej sytuacji, obecnych ludziach i obecnej edycji.
    A poza tym to nie wiem. Nie wydaje mi się, żebym brzmiał na pewnego siebie, nikogo nie oszukałem ponad normę 'regulaminowego oszukiwania', nie obrażam sędziów, nie obrażam jakoś bardzo finalistów (bo trochę sprzeczek się przyda, dynamizacja i w ogóle : D), a Casina to już na pewno nie. Miałem dużo do powiedzenia w grze, ale umiem przyznać, że nie byłem Mistrzem od którego zależało wszystko. No i nie udawałem kogoś innego dla strategii. Chyba takie rzeczy najczęściej dyskwalifikują ludzi w finale.

    2. Dlaczego pozostali finaliści powinni wygrać?
    Casino
    mógłby wygrać ze względu na swoją rozbrajającą osobowość i szczerość. Zawsze miło zobaczyć herosa wśród wszystkich złoczyńców, prawdę wśród wszystkich kłamstw, biały kwiat wśród bluszczu i tak dalej : D A już zwłaszcza w finale!
    Casino raczej nikomu nie podpadł (no może Ani : D), nikogo nie oszukał, najczęściej był wobec wszystkich szczery i umiał przyznać się do próby wywalenia kogoś czy na przykład posiadania pandory i tak dalej. No po prostu był uczciwy i nikomu nie podpadał. To bardzo rzadkie zjawisko w konkursie o takiej formule i zawsze to ciekawe, jak gracze idą przeciw wszystkiemu i po prostu są szczerzy.
    Dodatkowo Casino miał całkiem stabilną pozycją, bo był kryty i lubiany przez te dwa największe sojusze w plemieniu. Wiedział kilka razy o głosach pięciu osób, mimo, że częściej zostawał wystawiany do wiatru. Ale mimo wszystko raczej nigdy Casino nie był zagrożony i jego nick nie przewijał się w rozważaniach do wyrzucenia. Nikomu nie szkodził i stał sobie z boku, budując bezpieczną pozycję i schron.
    W swojej mowie Casino był taki, jakim był cały czas, szczerym sobą. Nie jest doświadczonym graczem i nie ma doświadczenia w tym jak pisać mowy, jak przebiega finał i tak dalej, ale mimo wszystko napisał mowę, która po prostu wystawiała produkt 'Casino' na sklepowe półki sędziów. I ten produkt był smaczny i sprzedany po uczciwej cenie. Nie wiem czy mogę coś więcej.

    Syrenka niezaprzeczalnie miała wiele do powiedzenia w edycji i bardzo skrupulatnie owijała ludzi w bawełnę swoją siatką kontaktów. Panowała nad wieloma graczami, znała często ich głosy, no ogólnie wszyscy uważali ją za najlepszą sojuszniczkę, mimo, że nie była najlepszą sojuszniczką nikogo tak naprawdę. Przykładała się do edycji, rozmawiała z ludźmi bardzo często, dbała o prowadzony dziennik, szukała immunitetów, otwierała pandory, wygrywała zadania. No była na pewno na podium ludzi zainteresowanych i wciągniętych w edycję, tak samo na podium strategicznym, na podium kłamstw i wielu, wielu innych. Jeśli ktoś lubi nieoczekiwane zwroty akcji, fałsz wmawiany prawie każdemu przez całą edycję i wygórowaną pewność siebie, Selenka to dobry wybór na głos. Nie da się zaprzeczyć, że Julka wzbudziła zainteresowanie sędziów, dostaje najwięcej pytań i budzi najwięcej kontrowersji. Była świetnym graczem i patrząc ze strony strategicznej zasłużyła na finał i na wygraną. A jeśli przymknie się oko na wszystko inne poza grą to zasługuje już na pewno.

    3. Dlaczego pozostali finaliści nie powinni wygrać?
    Selence
    można zarzucić naprawdę wiele jeśli chodzi o sposób jej gry i zachowanie tutaj. Na pewno nie można jej zarzucić, że wszystko sobie wymyśliła, bo niewątpliwie wiele rzeczy z jej mowy to prawda, chodzi tylko o to w jaki sposób ją przedstawia i jak bardzo jest ślepa na innych ludzi. Gdybym był sędzią, bardzo by mi się nie podobał taki brak szacunku, takie wystawianie swojego ''ja'' na piedestał, którego nikt nie może dosięgnąć, bo od samego początku edycji był tam postawiony, a ona tylko obserwowała z góry jak próbują ją strącić stamtąd. Nie podobałoby mi się również to, że traktowała grę jako ''eksperyment psychologiczny'' żeby testować, jak bardzo można okłamywać ludzi, no to trochę niepoważne jest. Również wymyślanie sobie fałszywej osobowości nie jest zbyt etyczne i poprawne w grze. Nie wiem no, nawet jako uczestnik odbieram ją pesymistycznie, więc wręcz nie wyobrażam sobie możliwych uczuć sędziów po czymś takim.
    Ach, no i nie podoba mi się to, że Selenka ściąga ode mnie pogrubianie ważniejszych elementów wypowiedzi, kurczę, sam to wymyśliłem, prawa autorskie jakieś xD Oryginalności trochę!

    Casino można zarzucić, że po prostu większość gry nic nie robił. Po prostu dał się złapać w nasze sidła, a jeszcze bardziej w sidła Syrenki (bo tak do F6 to mało z Casino współpracowaliśmy w ogóle), i trwał w tym fałszywym sojuszu przez większość gry, cztery razy z rzędu głosując na Anię i myśląc, że odpada, bo tak mu się wmawiano. No na pewno nie był świadomy tego co się dzieje i kto dokładnie odpada. Z kilkoma ludźmi nawet nie starał się utrzymywać kontaktów, tak jak ze wspomnianą Anią - mówił mi, że nie rozmawiał z nią aż do jej odpadnięcia, więc no to trochę niegrzeczne jest :< To prawda, że obudził się jakoś w F6 czy F5, ale no to trochę dwa kroki przed finałem było : D Wszystko, co Casino próbował planować jakoś osobiście i w swoim zakresie, od razu docierało do naszych uszu i kończyło się fiaskiem. Na pewno mógł zrobić więcej, bo dało się i miał ze sobą chociażby głos Nefretete. Dwa głosy mogą już zmienić przebieg rady dosyć znacznie. Niestety no trzymał się w cieniu Syrenki, głosował zawsze tak, że jego głos był w mniejszości.
    Również zarzuciłbym mu to, że trzy razy wygrał immunitet indywidualny, zwłaszcza ten finałowy. Co prawda nie był mocno zagrożony, ale bez wątpienia pomogło mu to zachować swoją pozycję i dojść tu, gdzie jest.
    Myślę też, że Casino trochęsam nie wie, jak ''sprzedać siebie'' w tym finale i brak mu troszkę argumentów na swoją stronę.
    Więcej zarzutów nie mam, bo za bardzo go lubię xD

    Ale te posty długie wychodzą.
     
    Ostatnie edytowanie: 30 marca 2015
    casinoroyale007, Anja8787 oraz dantic3 lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.