Opinie Użytkownicy pytają, BP odpowiada

Lepiej bym tego nie ujął, i dalej podtrzymuje to co wcześniej napisałem lecz zostało ocenzurowane bo widać wolność słowa zaczyna być tu tłumiona.

 

To fakt, cenzura wychodzi im najlepiej.

 

Nowy numer biuletynu i...

nic.

Pan Varun powinien zostać szefem na wiejskiej bo świetnie mu wychodzi lanie wody.

 

Fajny biuletyn obśmiałam się jak norka
wie co skopali i nic z tego nie wynika, jak zwykle
a kiedy wreszcie jakieś konkrety o gt, zielonym ekspresie czy zapomnianym 5xpd z drzew?
nie zmieściły się w wizjach?

 

Czy możecie mi wyjaśnić o co chodzi ze stratami abonamentu na młyn?

 

Kiedy włączyli nowy młyn nagle produkcja już włączonej SP zresetowała się do podstawowego czasu zamiast o 50% mniejszego jaki daje turbo młyn co wygenerowało straty w jej produkcji.

 

Ale teraz już działa poprawnie?

 

dla mnie kolejny biuletyn to
sztuka powiedzenia dużo,nie mówiąc nic konkretnego
brawo

 

Witam

My także cierpliwie zaczekamy i zobaczymy panie V. czy wywiąże się pan z danego słowa bo po ostatnich zmianach już chyba nikt panu nie wierzy. Lejesz pan wodę jak mało kto.

 

Nasza ostatnia aktualizacja związana z nowym wyglądem młyna dotknęła wielu naszych Graczy, którzy zakupili Walentynkowy rząd na Cudownym Pnączu i dokonali subskrypcji Turbo Młynu. Mamy świadomość, że zawiedliśmy Was swoimi ostatnimi decyzjami i bierzemy za nie pełną odpowiedzialność.

Czyli po problemie..albo zwracacie kase za pnacze frajerce, albo moje pnacze dziala jak w momencie zakupu...proste jak budowa cepa..co V nie powinno byc obce. Tylko migiem nie jak obiecywane G&T bo % i inne nalicze i firmie windykacyjnej przekaze

W ciągu ostatnich 6 miesięcy poczyniliśmy ogromne postępy w realizacji naszej wizji,.....Naszym największym celem jest to, byście mieli poczucie, że Farmerama jest Waszą grą, a my w Bigpoint tylko czerpiemy z Waszych rad i doświadczenia i urzeczywistniamy Wasze pragnienia.

To albo ja mam rozdwojenie jazni , albo ktos wymaga dobrego specjalisty ..bo gandzia tego sie nie wyleczy... ale taktyka super ruper extra dojenia niezla...tylko ja nie mam az takiej zchizy

......jak również ciężko pracowali nad odzyskaniem Waszego zaufania.
Byle nie tak dlugo jak nad rafa....

 

Się wzruszyłam . Będą dla mnie pracować dzień i noc . Co prawda nie prosiłam aż o takie poświęcenie ale poczułam się troszkę dopieszczona . Ale potem przypomniałam sobie o pnączu walentynkowym i o pnączu komiksowym i o gwiazdkach i mnie znowu dopadła wściekłość i rozczarowanie .
V piszesz "Żałuję, że nie słuchaliśmy Was jeszcze bardziej i że nie obraliśmy innej drogi." Sorry ale uświadom sobie , że nie słuchałeś nas wcale a tej innej drogi to się boję znając ciebie
"W ostatnim czasie były określone momenty, w których Ekipa Farmeramy starała się byście byli zadowoleni z gry." No bez przesady to były malutkie momenciki .
"Naprawdę wierzymy, że posiadamy coś, czego nie ma nikt inny. Niezwykłą grę z najbardziej żarliwą i wierną społecznością Graczy." Szkoda , że nie potraficie tego odpowiednio docenić . Taka społeczność zostanie do końca gry (poznając tu na forum ludzi wierzę w to )

 

Moja babcia mawiała " Dłużej klasztora niż przeora.." Weźże to pod uwagę panie V, że przetrzymaliśmy Kanadyjkę, przetrzymamy i pana..choć ciężko będzie wytrzymać to lanie wody w biuletynach. Jak czytam , jak ekipa "momentami" ciężko pracowała na moje zadowolenie, to się sama siebie zapytowywuję, czemuż to miały służyć te ulotne chwile? Większemu wnerwieniu graczy codziennością, czyli olewaniem totalnym sygnałów od graczy i dawaniem nam wyciągarek real keszu zamiast ulubionych ewentów? Ech, nawet pisać się nie chce o grafice migdałowców, czy zaginionym expresie z drzewami, a G&T może mi się tylko przyśnić..szkoła mentorów już odeszła szczęśliwie panu w zapomnienie, nawet się szacowny pan na jej temat nie zająknął.. Niech się panu taki koszmarek przyśni - wchodzi pan sobie zadowolony z życia do swego gabinetu, a tam wqurzeni gracze na pana czekają..i każdy coś tam trzyma w łapce, a to pomidorka, albo jajeczko chińskie - takie zielone i mocno dojrzałe - prawda, jaki piękny sen?Dobranoc, panie V.

 

Ja nie wiem dlaczego my się tak czepiamy tego biednego v? Co za okropna zgraja roszczeniowych i wymagających gruszek na wierzbie graczy. Ciągle o coś biadolą, ciągle się złoszczą i stawiają żądania.
A v. tak się dla nas stara, funduje nam co rusz nowe doznania i przyjemności, kocha wszystkich graczy bez(varun)kową miłością.
Przeprosiny z biuletynu oczywiście przyjmuję, wybaczam i na dowód tego zakupię 12573 florenów (lub więcej).
Powodzenia v., trzymaj się najlepiej jak tonący brzytwy.

 

Do czego to doszło, grupa ludzi w Niemczech haruje jak wół żeby mnie w Polsce "darmowo" uszczęśliwić. Teraz to ja się czuje jak panisko, dziedzic ziemski zadowalany przez chłopków w Hamburgu.







Rozmarzony prawie mu uwierzyłem w ten ckliwy biuletyn.

 

Czytam od jakiegoś czasu to, co tutaj piszecie i powiem tak ,wstyd mi za Wasze zachowanie .
Gram już 5 rok i nie przypominam sobie ,by ktokolwiek z firmy BP za cokolwiek przepraszał ,a tym razem tak się zdarzyło .
Gra się zmienia ,są zmiany dobre i zmiany złe -informuję tutaj jednocześnie ,że sama zakupiłam rząd na pnączu ,wiec jestem jedną z osób poszkodowanych - ale to nie zmienia faktu ,że jak ktoś prosi o szansę to mu się ją daję i czeka cierpliwie .
Nie ma żadnej gwarancji ,że będziemy zadowoleni ,jeszcze się taki nie urodził ,co by wszystkim dogodził ,zawsze ktoś na cos będzie narzekał ,to się nie zmieni nigdy ,ale trzeba mieć nadzieję ,ze ktoś zrozumiał fakt ,iż wprowadzane zmiany są zbyt drastyczne ,że oczekujemy ,iż ta gra nadal będzie nam sprawiać przyjemność ,a nie doprowadzać do złości i frustracji .
Ja poczekam sobie cierpliwie na obiecaną poprawę z nadzieją ,że faktycznie nastąpi i Wy też powinniście ,a nie obrażać tutaj człowieka i zachowywać się jak .... tu każdy wstawi sobie co tam chce .
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę .

 

hahahah powinni sobie ten cytat wpisać jako motto firmy mi się strasznie spodobało choć no niestety nie mówi prawdy raczej powinno być "Bigpoint... urzeczywistniamy Wasze koszmary".

Biuletyn jak zwykle nic nowego nie powiedział ,ale ciesze się ze Pan V chociaż wie, że robi źle i co popsuł..

Aj tam czepiasz się... jeszcze chyba nawet rok nie minął z ta rafą

No to nam pocisnęłaś, szkoda że Pan V i spółka nie mają tak czułego sumienia jak ty. Choć co do reszty twojej wypowiedzi się z tobą zgodzę to z tym cytatem nie, bo mam prawo być niezadowolona z tego, że ktoś mnie ewidentnie chce oszukać, albo mydli mi oczy obiecankami sasankami aż oczy bolą, a nic nie czyni w tym kierunku co ja (my gracze) chce, tylko wprowadza swoje zmiany, które dla mnie (nas) są mało istotne.

 

Az się popłakałam ze wzruszenia
Czyżby ,,góra" postawiła do pionu pana V ?

 

No powiem Ci, że to wręcz szokujące słowa gracza z takim stażem.
Na prawdę nie widzisz tego w jakim kierunku idą zmiany w grze pod wodzą obecnego szefa? Jakby nie targali garściami prawdziwej kasy z kieszeni graczy to nie musiałby dzisiaj przepraszać. Gra w obecnym kształcie jest nastawiona na maksymalny zysk finansowy dla producenta i to jest bezsprzeczne a jak widzę łzawy list do graczy z przeprosinami to mi się chce śmiać - tak, śmiać mi się chce bo koleś myśli, że ma do czynienia z ciemnotą która nie widzi jak jest ładowana w butelkę.
Nie chcę się rozkręcać bo mógłbym pisać i pisać, też gram od 2010 roku i znam tę grę dość dobrze. Życzę Ci żebyś dostała rekompensatę za błędy choć ja na taki gest bym nie liczył niestety.

Pamiętasz takie małe pole po lewej na dole okna z newsami w grze? kiedy ostatnio z niego korzystałaś?

 

A co takiego Cię szokuję w mojej wypowiedzi ? Że nie podoba mi się chamstwo i obrażanie człowieka ,którego nikt z nas tak naprawdę nie zna ? Ta gra jest częścią firmy i to całkiem sporej ,której zadaniem jest zarabianie ,a Pan V ,jak o nim piszecie ,jest odpowiedzialny za to ,by przynosiła zyski i robi dokładnie to ,co się od niego wymaga .
Myslisz ,że ja jestem zadowolona z tego ,że zmieniane są zasady już po fakcie ,ze nie ma ulubionych eventów -nie ,nie jestem ,ale nie jest to powód bym zachowywała się jak jakiś człek ,co mu słoma z butów wystaje .
A co do okienka ,to masz pewnie na myśli ,okienko gdzie wpisuje się kody bonusowe i powiem ci tak ,dawno go nie używałam i szczerze mówiąc ,nie przeszkadza mi to ,bo dostawałam zwykle kilka wypadajek ,które lecą mi dobrze ,roślinkę eventową którą sama mogę wysiać lub produkt z rzemiosła ,który mogę kupić ,zdecydowanie wolę dostać w nagrodzie eventowej kilka sadzonek czy stajennych ,bo jest szansa na trafienie czegos wyjątkowego ,jak na przykład w ostatnim evencie ,kiedy trafiły mi się 3 kokkoloby gronowe xxl ,które nigdy w zyciu bym nie kupiła .

 

Jozjasz - jest oczywistym, że nasza cierpliwość została wyczerpana, granice wytrzymałości przekroczone, a wiele posunięć było nachalną próbą wyłudzenia pieniędzy. Wszyscy o tym wiemy i chyba wszyscy się z tym zgadzamy. Wielokrotnie wysyłaliśmy sygnały, aby ten stan rzeczy został panu Varunowi uświadomiony ... bezskutecznie wysyłaliśmy i byliśmy częstowani następną porcją obietnic i zapewnień.
Ale teraz mamy do czynienia z wypowiedzią, która jest aktem skruchy, która przyznaje nam rację, która jest potwierdzeniem i przyznaniem się do popełnianych błędów. Jesteśmy zapewnieni, że nasze sugestie zostały zrozumiane, że jest świadomość zawodu, który nam sprawiono. Została również wyrażona prośba o cierpliwość - o czas na dokonanie zmian i przygotowanie rekompensaty.

I teraz, kiedy nasze dążenia przyniosły oczekiwany efekt, kiedy dotarły, kiedy składa się nam zapewnienie tak szybko, że pomija się wszelkie procedury ... nie można powstrzymać emocji, nerwów i ostrego języka ? Naprawdę nie widzisz różnicy w formie komunikacji ?

Spójrz proszę ... dla jasności troszkę przejaskrawię, za co serdecznie przepraszam.
Ktoś wyrządza Tobie przykrość, przeprasza, obiecuje poprawę ... możesz odpowiedzieć na dwa sposoby ...

Wariant pierwszy
Dobrze ... poczekam na efekt, dostaniesz szansę - to twoja ostatnia szansa, następnej nie będzie. Zrób mi tę przyjemność proszę i nie zmuszaj mnie, abym swoje rozżalenie obrócił w konsekwencje, które będą dla ciebie bardzo dotkliwe. Nie zawiedź mnie i popracuj intensywnie nad sobą - życzę ci powodzenia.

Wariant drugi
Gdzie jest to pole facet, na którym rosną takie buraki jak ty ?! No gdzie?! Powiedz mi niemoto, czy ciebie ze szpitala przynieśli w reklamówce, obijając ją po krawężnikach ... czy może miałeś betoniarkę zamiast kołyski ? Wsadź sobie w kamasze swoje dyrdymały o poprawie, bo tobie i tak już nikt i nic nie pomoże. Jak na ciebie patrzę koleś, to jestem za aborcją.
Turlaj beret frędzlu.

O nic innego nie chodzi, tylko o to, aby wariant drugi nie był używany - bo to po prostu wstyd.