Survivor: Worlds Apart

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika kamel98, 7 lutego 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    Kamel: Casino! Gratulacje! Trzeci immunitet, pewne miejsce w finale. Presja przed zadaniem się pojawiła? Jakbyś ocenił swoje szanse na wejście do finału bez tego immunitetu?

    Casino: Dzięki. Presja była oczywista bo to ostatnie zadanie a wygrana oznacza finał. A gdybym nie wygrał no to cóż.... może jakoś bym się prześlizgnął : D

    Kamel: Roystone- początek prawie fenomenalny w tym zadaniu. Jak nigdy! Spodziewałeś się, że to się skończy...tak jak się skończyło? xD

    Roystone: No słuchaj mam takie powodzenie w szansach 50/50, że spodziewałem się wszystkich odpowiedzi dobrze : ) Ale no widać czasem Fortuna i mnie wyroluje... Nie no, spodziewałem się trochę, każdy wynik byłby w pewnym sensie dobry, więc nie mogę narzekać. Chociaż dalej uważam, że zadanie było totalnie nie do F4 xD

    Kamel: Eskarin- dlaczego obrałaś strategię pełną litery "A"? Oglądałaś finał PLL? Jeśli nie wiesz co to to nawet lepiej!

    Eskarin: Tak mi się podobało, lubię literę A

    Eskarin: A jak Auto

    Kamel: Selena wiele osób w trakcie trwania edycji zarzucało brak skrupułów. Czy taka jest prawdziwa Syrenka ?

    Selena: tak. to survivor a nie piaskownica : )

    Kamel: Eskarin- dlaczego Roy może być nazywany plemiennym czarusiem?

    Eskarin: Bo ma świetne włosy. I plecy też.

    Kamel: Plecy się przyciągają.

    Roystone: Plecy to Ty masz najlepsze...

    Casino: Nawet mnie czarował : D

    Kamel: Syrenko- czy słowa Roya do Esterki podczas rytuału były tak bardzo bulwersujące, jak to przedstawiła?

    Selena: sądzę że każdy powinien mieć dystans do siebie i odróżniać żarty od obelg

    Kamel: Roy- jak znosisz wyrzuty Esterki? W końcu jest jurorem...

    Roystone: Z tego co słyszałem to Esterka nie jest jurorem, a przynajmniej tak być powinno, bo zrezygnowała z edycji. Jeśli jest jurorem, to jest jurorem niepoważnym. Ale no nie widzę też powodu żeby rozwodzić się nad tym tematem, bo to doprowadzi tylko do dalszych NIESNASKÓW, czy niesnasek, w sumie chyba ta druga forma. Toteż nie będę się wypowiadał i powiem, że dzisiaj jadłem fondue czekoladowe, polecam wszystkim fondue czekoladowe.

    Kamel: jeśli czekoladowe to zawsze wart polecenia.

    Kamel: Casino- finałowa rada plemienia rządzi się swoimi prawami. Sądzisz, że troje finalistów nadal będzie utrzymywać dobre stosunki (już nie mówię o wspólpracy!) czy jednak każdy będzie dbał przede wszystkim o swoje dobro?

    Roystone: Współpraca w finale, heh : D

    Casino: Mam nadzieję że się nie pobijemy i nadal będzie całkiem przyjemnie.

    Kamel: Roy, Eskarin, Casino, Selena- ostatni raz spotykamy się w tej edycji z eliminacyjną radą. Chcecie powiedzieć coś nostalgicznego na zakończenie? xD

    Selena: wszyscy umrzemy

    Roystone: non omnis moriar

    Roystone: to nie jest moja odpowiedź, ale chciałem to napisać xD

    Casino: już tęsknie za radami

    Roystone: Aw <3 No to rzeczywiście jest ten moment, kiedy dużo feelings wraca, bo przez długi czas nie doświadczymy już tych emocji związanych z radami. W sumie na każdej radzie byłem bardzo zdenerwowany, niezależnie czy dość dobrze znałem jej wynik czy nie wiedziałem kompletnie co się dzieje. Także no hm, to w sumie smutna rada jest, taka pożegnawcza :< I też pierwszy raz od kilku lat doświadczam znowu rady F4, także w ogóle wspomnienia pro. Mogę tylko pozdrowić wszystkich, którzy nie chcieli i nie chcą mnie zobaczyć na tej właśnie radzie i chcą mojej eliminacji :3

    Eskarin: najnieuczciwsza edycja świata, pozdrawiam

    Casino: karteczkę do głosowania zostawie sobie na pamiątkę

    Selena: a ja czekam kiedy opuścimy kręgi piekielne i znajdziemy się w raju ; )
     
  2. -nefretete1-

    -nefretete1- Chodząca legenda forum

    Bond zawsze wygrywa:) Gratulacje:)
     
    casinoroyale007 i kybek93 lubią to.
  3. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    [​IMG]
    [​IMG]

    Pierwszy głos


    [​IMG]

    DRUGI GŁOS

    [​IMG]

    TRZECI GŁOS

    Piętnastą osobą wyeliminowaną z Survivor: Worlds Apart
    i ósmym, ostatnim członkiem jury jest:


    [​IMG]

    [​IMG]
    Twoje plemię przemówiło.
    Czas na Ciebie.


    [​IMG]

    Selena, Roystone, Casino
    doszliście w tej grze tak daleko jak tylko można.
    Od dzisiaj Wasz los przechodzi w ręce jurorów:


    Esterka
    Anja
    Leks
    Patrycja
    Marmolada
    Nefretete
    Ania
    Eskarin


    Za moment pełny harmonogram rady finałowej.
     
    dantic3 lubi to.
  4. SosMenJade

    SosMenJade Mieszkaniec forum

    A więc tradycja została dotrzymana - jeszcze nikt kto mnie zdradził nie wygrał edycji xd <był jeden przypadek, ale do wybaczenie bo i ja go zdradziłem>
    I również pozdrawiam xd
     
    dantic3 i kamel98 lubią to.
  5. Esterka23

    Esterka23 Chodząca legenda forum

    Roystone uważaj na słowa nie poważny to jesteś ty tylko obrazac umiesz czy ja cię obrażam nie.Kultury człowieku trochę.Nie bo ty jej nie masz tak cie wychowano.Chyba powinieneś przeprość

    Syrenko jak to miały być żarty Roya to mu nie wyszło tylko obelga
     
    Ostatnie edytowanie: 26 marca 2015
    dantic3 lubi to.
  6. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    HARMONOGRAMIK
    • Do 27.03, godz. 22:00 finaliści są zobowiązani oddać mowy finałowe.
    • Po oddaniu mów finałowych jury rozpoczyna atak na finalistów- zadaje im pytania, które pomogą im zadecydować, kto najbardziej zasłużył na wygraną.
    • Do 30.03, godz. 18:00 jury ma czas na zadawanie pytań.
    • Do 30.03, godz. 20:00 finaliści mają czas na zakończenie udzielania odpowiedzi na pytania sędziów.
    • Do 30.03, godz. 21:00 każdy sędzia głosuje na wybranego przez siebie finalistę, który według niego zasługuje na ostateczną wygraną.
    [​IMG]

    FINAŁOWA TRÓJKA

    Roystone-Casino-Selena


    JURY

    Esterka
    Anja
    Leks
    Patrycja
    Marmolada
    Nefretete
    Ania
    Eskarin

    PRE-JURY

    Ola Z
    Felixuss
    Piotruś
    Willy
    LepkiePlauszki
    Jade
    Nana
     
    dantic3 lubi to.
  7. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    To ja chciałbym zgłosić z mojej strony, że w sobotę i niedzielę będę miał taki troszkę ograniczony dostęp do komputera, więc pewnie wejdę jakoś raz albo dwa na dzień i wtedy poodpowiadam na ewentualne pytania. W sobotę bardzo, w niedzielę w sumie już będzie spoko. Żeby nie było nieporozumień :3
     
    dantic3 lubi to.
  8. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    To, że to jest zabawa i można pozwolić na trochę więcej, nie znaczy, że teraz wolno wszystko. Bądź, co bądź, to jest forum a nie konferencja na gg i obowiązuje pewien poziom kultury. Wyhamuj trochę.
     
    dantic3 lubi to.
  9. casinoroyale007

    casinoroyale007 Chodząca legenda forum

    Wielkie dzięki:inlove:
    super że kibicujecie :)
     
    kybek93, dantic3 oraz Esterka23 lubią to.
  10. selena_syrenka

    selena_syrenka Aktywny autor

    Esterko, Roystone najwyraźniej ma inne poczucie humoru niż Ty. Ale chyba masz, rację że odrobinę przesadził.

    Ja w sobotę będę od około 18:00, zaś w niedzielę cały dzień do Waszej dyspozycji. : )
     
    kybek93, Esterka23 oraz dantic3 lubią to.
  11. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Roystonowa mowa finałowa

    Hej hej, witam wszystkich! Muszę powiedzieć, że troszkę nie wiem co napisać, ponieważ jest to moja pierwsza w życiu mowa finałowa (zresztą jak pozostałych finalistów [chyba] : D), ale postaram się, żeby było ciekawie, fajnie i krótko! (EDIT: Z tą krótkością nie wyszło, przepraszam :<)

    No to może żeby od czegoś zacząć: Roy, dlaczego w ogóle tu grasz?
    O, dobrze że pytasz! Wiesz, zawsze chciałem zagrać tutaj u Was, bo dużo słyszałem o edycjach na Farmeramie. Dodatkowo mam teraz maturę, a jednocześnie brakowało mi surva, więc ta edycja miała być taką luźną, której nie będę poświęcał tyle czasu co normalnie. Ale no, jak to bywa zawsze, zbyt się wkręciłem i i tak często siedziałem z Wami do pierwszej w nocy. Zaprosił mnie tu Silly_Willy, bo znamy się troszkę, więc się zgłosiłem dla niego. No i proszę, oto jestem!

    Nie da się ukryć, że nie jestem debiutantem, mam za sobą trzy edycje forumowe i dwie realne. Zazwyczaj zajmowałem jedne z pierwszych miejsc sędziowskich, a blisko finału byłem tylko raz. Dla wielu z Was było problemem to, że mam już TYLE EDYCJI za sobą, więc no chciałem to nakreślić ładnie. Rozumiem to w pełni, że doświadczonych graczy trzeba wywalić, ale hej, sporo z Was też grało wcześniej, albo nawet udaje że tego nie robiło : D
    Wiadomo, że inaczej się patrzy na debiutanta w finale (gratulacje Casino! Chociaż mówi się, że debiut najłatwiej wygrać, hihi), ale czasu nie cofnę, wybaczcie. Tak czy siak żadne z nas w finale nie było, więc hej, jesteśmy równi.
    Ten mój nie-debiut prowadzi do tego, że każde z Was mogło znać moją prawdziwą osobowość, mogliście sobie w razie potrzeby poznać moje techniki gry, obejrzeć je nawet; nie ukrywałem się pod innymi nickami, pod innymi kontami, nie zmieniałem gadu czy jeszcze innych rzeczy, które często były tu praktykowane. Byłem sobą od początku do końca i jestem z tego dumny!

    Jak ze mną w grze było raczej powinniście wiedzieć. Raczej nigdy się nie chowałem przed Wami, dosyć często rozmawiałem z prawie każdym z Was, dosyć często właśnie przez to mi ufaliście. Był taki moment w grze, kiedy z każdym w plemieniu miałem sojusz, czy to prawdziwy, czy to fałszywy, no i jak widać rzeczywiście nie dostałem żadnego głosu (chora sytuacja jakaś, nigdy mi się tak nie zdarzyło!). Większość mojej gry więc poświęciłem na socjal, żeby ludzie mi ufali w miarę, żeby czuli, że głosowanie ze mną daje im przewagę. I często dawało; a kiedy już tak myśleli, potem odpadali.

    Ale no, po kolei, z kim ja grałem naprawdę? Do połączenia grałem naprawdę z Anią i Willym. Jakoś w F12 czy F13 pierwszy raz napisała do mnie Syrenka z wiadomością w stylu ''przepraszam, muszę zrezygnować z edycji, oddaję Ci moje HII bo chcę, żebyś wygrał''. Nie znałem jej wcześniej, więc musicie sobie wyobrazić moje zdziwienie : D Ale no, ostatecznie nie poddała się i doszła do połączenia, gdzie od wtedy graliśmy cały czas razem. Przy którymś przemieszaniu poznałem też Eskarin, z którą zbudowaliśmy wzajemne zaufanie. I tak to nasza trójka była praktycznie nierozłączalna i przez długi czas większość nawet o tym nie wiedziała.

    Ktoś może zarzucić ''hej, to słaba taktyka tak się zebrać we trójkę i grać od początku do końca, kolesiostwo jakieś...'', no hm, wiecie, była jeszcze jedna taka grupka znajomych tutaj, którzy też raczej byli nierozłączalni, nawet po odpadnięciu, więc przepraszam xD Poza tym niezwykle rzadko udaje się utrzymać sojusz tak prawdziwy tak długo, mimo kłótni i przeciwności losu. To też powód do dumy.
    Ogólnie no co ja mogę Wam powiedzieć o naszej grze. Rozmawialiśmy ze sobą długo, analizowaliśmy każdy możliwy scenariusz każdej rady i najczęściej kończyło się tym, że dokładnie znaliśmy rozkład głosów. Podzieliliśmy się praktycznie po połowie, Selenka miała swoje kontakty w postaci np. Nefretete, Patrycji czy Casina po drodze. Ja miałem pozytywne kontakty z Anią, wcześniej zdobyte relacje na przykład z Leks czy Anją, próbowałem też zapewnić sobie pozytywność z Marmoladą (przekazaliśmy jej z Eskarin HII po to) i w miarę możliwości rozmawiać z każdym tak naprawdę. W takim układzie nasza dwójka oddziaływała na praktycznie całe plemię i mogła zbierać głosy niezależnie od siebie, żebyście się czasem nie domyślili : D Dodatkowo Patrycja często robiła za ''zasłonę dymną'' i robiła chaos w postaci zupełnie odrębnego planu, w który często wierzyliście. Może to brzmi tak pewnie siebie i egoistycznie, ale no cóż. Pamiętam, że kiedy był rozłam na dwa plemiona ostatni, to ustaliliśmy nawet dokładny rozdział głosów w nie naszym plemieniu i mogliśmy sobie wybrać która z dziewczyn odpadnie, to było w ogóle niesamowite : D

    Czy zawsze czułem władzę? Nie, tak naprawdę nie czułem jej nigdy. Przy każdym głosowaniu bałem się, że może znajdzie się ktoś od nas lepszy, że wymyśli jakiś lepszy plan, że wszystkie nasze sojusze to nagle ściema i po prostu nas wywalicie. Zwłaszcza spodziewałem się tego od Amandy czy Leks, ale no widać że nie chciały nawet próbować, a szkoda :< Przed każdym głosowaniem się bałem i zawsze do końca odświeżałem forum żeby może użyć jednak HII na sobie. Ale niestety okazywało się, że podążaliście za nami i nigdy nie było rady niespodzianki. Nawet ta szalona rada z Patrycją była tak ustalona, żeby żadne z nas nie ucierpiało i ostatecznie wszystko poszło tak jak pójść miało. Chociaż przyznam, Patrycja, że jako jedynej udało Ci się mnie nabrać na to Twoje HII i jako jedyna zmieniłaś ustalony idealny plan, toteż gratuluję, świetny ruch :3

    Zdobyłem tylko jeden immunitet w całej grze, do innych nawet nie było mi blisko. Nie starałem się? Przeciwnie, bardzo chciałem je zdobyć, ale po prostu jestem lamą. Nie można mi jednak zarzucić, że dojechałem do finału na immunitetach (jak na przykład Casino ze swoimi trzema, no co to ma być). Mimo tego jednak można mi zarzucić, że byłem trochę zbyt bezpieczny - Ukryty Immunitet od połowy edycji, podwójny głos z nagrody za dziennik, czy ostatecznie ''magiczne HII''. Nie mówiąc już o pewnych trzech głosach i dwóch anulacjach Syrenki. No nie mogę zaprzeczyć, że kiedy miałem to wszystko zebrane po prostu NIE DAŁO SIĘ mnie wyrzucić przed F5 (bo magiczne HII od F7), ale nigdy nie czułem jakiejś lepszości czy wyniosłości z tego powodu. Traktowałem każdego z Was jako równego sobie i myślę, że skład finałowy z Casino to udowadnia.

    Umówiliśmy się ładnie z Casino, że zrobimy uczciwy finał bez żadnych duchów i nam wyszło. Trzeba było przez to zdradzić Eskarin, więc nie można mi zarzucić braku jaj i pantoflarstwa : D Muszę przyznać, że wg mnie Casino najbardziej zasługiwał na ten finał, bo po prostu grał, niekoniecznie najlepiej, ale grał. Wielu z Was mówi, że Casino był uczciwy, to prawda, raczej zbyt wiele nie kłamał (chociaż Ty, psikusa nam zrobiłeś z tą kłótnią w F5!). Ale czy ta gra polega na szczerości? :3 Rozumiem, że nikomu nie podpadł i dlatego jest tutaj z prawie czystym kontem. Ale jednak motto gry to ''Outwit, outplay, outlast'', a nie ''wytrzymaj nie wychylając się''. Ja budowałem z prawie z każdym z Was osobny, odrębny kontakt, każdemu z Was musiałem w pewnym momencie zaufać, od każdego z Was zależał wynik rady, bo każdy miał ten jeden, najważniejszy często głos. A potem te relacje często burzyłem i zdradzałem, ku uciesze nowych na poprzednie miejsce. Myślę, że to nie lada sztuka oszukiwać wszystkich tak, żeby wciąż większość/każdy mógł mi zaufać i jakoś na mnie polegał - bo wielu z Was uważało mnie za najlepszego sojusznika aż do eliminacji!

    Ostatnie słowa jakie mogę dodać, to mimo wszystko uczciwość. Jak wyżej, nigdy nie byłem za tym, żeby trzymać w grze duchy, od pierwszego dnia chciałem wyrzucić z tego powodu na przykład Esterkę, której po prostu nie było, czy Lepkie Plauszki; chciałem, żeby po połączeniu pozostali tylko aktywni gracze. No niestety nie udało się to w pełni, ale myślę, że im dalej w grze, tym zostawali coraz to lepsi i zasłużeni.
    Także hej, nie torowałem sobie drogi, często wręcz ją sobie utrudniałem zostawiając najgroźniejszych przeciwników, dając im Ukryte Immunitety, mówiąc o swoich prawdziwych planach, o swoich immunitetach czy bonusach. Grałem może ostro, ale jak to napisała Julia ''to nie piaskownica'' ;3

    Mam szczerą nadzieję, że pytania pozwolą mi powiedzieć coś więcej, bo nie wiem gdzie jest ta granica ''za długo, za nudno, nie przeczytam'', ale starałem się przekazać rzeczy najważniejsze. Niezależnie czy Wasze głosy finałowe będą oparte na przyjaźni, na obiektywności, czy na ślepym losie, dziękuję Wam wszystkim za grę!
    Mimo wszystko wolałbym, żebyście odsunęli swoje niesnaski czy miłości i pomyśleli obiektywnie.
    Nigdy nie powiem o Farmeramie zbyt wielu złych słów (bo kilka niedociągnięć było, ale to nieważne!), bo grało mi się tu FENOMENALNIE po prostu. (Samo forum jest niesamowicie skonstruowane, szczery podziw.) Byliście bardzo zróżnicowani, było super Was wszystkich poznać, no i kilka kontaktów mam nadzieję uda się utrzymać. Nie mam presji na wygraną, bo wiem, że wielu z Was mogłem podpaść, ale mimo wszystko uważam, że zasłużyłem na nią najbardziej i nie wiem co mógłbym w tej edycji zrobić lepiej. Mimo mojej skromności, która naprawdę istnieje. Do końca grałem na równi z Wami i do końca panikowałem, że odpadnę razem z Wami.

    Dziękuję za wspaniałą przygodę i liczę na Wasz rozsądek i fajne pytania! Niech światy się rozstąpią (worlds apart ;3), a edycja pozostanie w naszej pamięci na zawsze!

    I powodzenia, Casino, Selenka, to czysta przyjemność z Wami konkurować. Krew, pot i łzy mimo fair play : D Jesteście moim wymarzonym finałem i konfy z Wami zawsze mnie rozweselały :3
     
  12. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    Bardzo ładna mowa roy:)
     
    dantic3 lubi to.
  13. SosMenJade

    SosMenJade Mieszkaniec forum

    Zadałbym jakieś fajne pytania, ale Kamień Ameba nie pozwala :c
     
    dantic3 lubi to.
  14. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Dawaj, Jade :V
    I dziękuję, Pati :3
     
    dantic3 lubi to.
  15. Esterka23

    Esterka23 Chodząca legenda forum

    O to moje pytania
    1)Roystone dlaczego się tak zachowałeś wobec mnie?
    Kto był największym przeciwnikiem?

    2)Casino czy roy jest słusznie w finale?
    I czy wygrasz ta edycje?
    kto był twoim największym przeciwnikiem?

    3)Selenko kto był największym twoim przeciwnikiem?
    Jak się czujesz jako finalistka?
    Jak myślisz wygrasz ta edycje?
     
    Ostatnie edytowanie: 27 marca 2015
    dantic3 lubi to.
  16. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Jeśli to pytanie związane z finałem to mogę na nie odpowiedzieć dopiero po 22:00, proszę Pani.
     
  17. SosMenJade

    SosMenJade Mieszkaniec forum

    Od kiedy zobaczyłem cast byłem wręcz pewny że Ty, Selena i Szpon będziecie się trzymać razem. Takie przeczucie xD
    Ciekawi mnie skąd Eskarin w dniu nr. 2 wytrzasnęła HII będąc online tylko w czasie zadania i rady plemienia? Jeśli wiesz to chętnie sie dowiem, jeśli ktokolwiek wie niech powie :D
    Podoba mi się "uczciwy finał", lubię to.
    Jak myślisz? Czy jeśliby się ten kataklizm na początku gry nie wydarzył i nadal byłbym w grze, to czy udałaby się nam współpraca?
    Mówisz, że zdobyłeś TYLKO jeden immunitet w grze. Przyzwyczaiłeś się do wygrywania większej ilości zadań, czy może miałeś nadzieje na więcej immunitetów?
    Wiadomo, że inaczej się patrzy na debiutanta w finale (gratulacje Casino! Chociaż mówi się, że debiut najłatwiej wygrać, hihi) - czy to znaczy że Selena nie jest debiutantką?

    Nie zrobie żadnych głupich rankingów bo nawet nie jestem sędzią. Po prostu chcę się paru rzeczy dowiedzieć. Nie musisz odpowiadać, ale byłoby miło :)
     
    Esterka23 i dantic3 lubią to.
  18. selena_syrenka

    selena_syrenka Aktywny autor

    3)Selenko kto był największym twoim przeciwnikiem?
    Zależy w jakim kontekście. Ale chyba najwięcej mogła mi tutaj zaszkodzić Leks, której od początku chciałam się trzymać blisko.

    Jak się czujesz jako finalistka?

    Jak w raju. Nie wierzę że to dzieje się naprawdę. Dla kogoś to może nic nie oznaczać, ale dla mnie to coś naprawdę wspaniałego.

    Jak myślisz wygrasz ta edycje?

    Nie potrafię w tej chwili myśleć. I chyba nie chcę. Za to na pewno bardzo chciałabym wygrać. : )
     
    Esterka23 lubi to.
  19. casinoroyale007

    casinoroyale007 Chodząca legenda forum

    Mowa finałowa

    Witam wszystkich podczas mojej mowy finałowej. Jest mi niezmiernie miło, że mogę zmierzyć się z najtrudniejszym zadaniem ze wszystkich dotychczasowych jakie były w tej edycji czyli napisaniem mowy finałowej:p.

    Tak więc zacznę od początku. Do gry zgłosiłem się z czystej ciekawości. Nie miałem bladego pojęcia o co chodzi w tego typu zabawach, jednak postanowiłem się sprawdzić. Jako totalny żółtodziób początkowo poruszałem się po omacku jak zagubione dziecko we mgle bez pomysłu, strategii, przygotowania i jakiegokolwiek doświadczenia. Jednak bardzo szybko uaktywnił mi się instynkt przetrwania, który pozwolił mi w bardzo szybki sposób ogarniać tajniki Survivora. Jestem pilnym uczniem i szybko się uczę obserwując najlepszych. Posiadam takie umiejętności przydatne w tej grze jak obserwowanie, kojarzenie faktów, rozmowa z graczami, umiejętność zachowania zimnej krwi w sytuacjach zmasowanego ataku wroga xD. I tak oto z pionka stałem się graczem, który przeszedł do finału i miał znaczny wpływ na skład finalistów. Może nie stosowałem metod tak wykwintnych i wysublimowanych jak moi współfinaliści ale okazuje się że taki sam cel osiągnąłem. Moim atutem był fakt, iż poświęciłem się tej grze maksymalnie na ile to było możliwe. Szybko poznawałem ludzi budując z nimi nić porozumienia, choć z wieloma mi się to nie udało.Każdy ruch wykonany z mojej strony był dokładnie przemyślany z wyprzedzeniem czasowym. Starałem się nic nie odkładać na ostatnią chwilę. Zdaje sobie również sprawę, że popełniłem niejeden błąd taktyczny, ale debiutantowi można to wybaczyć. Człowiek przecież najlepiej uczy się na swoich błędach.
    Oczywiście nie grałem sam. Próbowałem budować sojusze z różnymi osobami. Na początku związałem się z Leks i Seleną. Wydawało się że będziemy nierozerwalni aż do samego końca. Potem dołączyła do nas Patrycja i Nefretete. Ale jak sie później okazało mieliśmy kreta, który działał między nami rozbijając nas po kolei. Wtedy trzeba było szukać innych rozwiązań. I tutaj wspomnę o Roystone. Jedyny facet, który ocalał oprócz mnie. Na początku nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka do momentu az odkryliśmy wspólny fakt w naszym życiorysie - koncert Metallicy. Zawarliśmy takie wspólne porozumienie (nie mylić z sojuszem), które można nazwać coś w rodzaju honorowego paktu o nieagresji, który polegał n tym, że po prostu nie będziemy na siebie głosować podczas rad plemiennych. I to nawet dobrze funkcjonowało. Wydoje mi się, że Roystone był skłonny do takiej współpracy bo do końca obawiał się kobiet i ich ewentualnych zdrad.
    Widziałem, że moje sojusze są coraz bardziej mniejszościowe i kruche, tak więc skupiłem się na zadaniach indywidualnych. Udało mi sie przez to zdobyć trzy indywidualne immunitety. Przez to nabrałem większej pewności siebie i umocniło mnie to również w oczach oponentów. Wydawać się mogło, że zadania w których wygrałem oparte były na szczęśliwych trafieniach, ale to tylko część prawdy. Jak wiadomo szczęściu trzeba pomóc i do zadań starannie się przygotować i tak też było w szczególności w ostatnim zadaniu :D. Oczywiście, że nikt nie jest doskonały i jak każdy mam wiele wad. Największą z nich to spostrzegawczość. Cały czas przeglądałem forum w poszukiwaniu ukrytego immunitetu i nigdy nie udało mi się na niego natrafić, tylko znalazłem jakieś dwa chomikixD. A druga to łatwowierność, która niekiedy prowadzi do zguby.
    Przyznam się jeszcze do jednej rzeczy, która może niewłaściwie zostać odebrana ale jak wygrałem ostatnie zadanie i miałem pewne miejsce w finale to poczułem wtedy, że mam władzę. Tak właśnie było. Ten strach Seleny, niepokój Roya. Tylko Eskarin taka obojętna.
    Wśród graczy zaobserwowałem kilka metod gry:
    - metoda pierwsza- nie robienie niczego i liczenie na to, że ktoś się nimi zaopiekuje- nie polecam
    - metoda druga- przyklejanie się do pleców mocnego gracza i płynięcie z nurtem w blasku jego chwały - metoda skuteczna ale do czasu
    - metoda trzecia- wyznawanie tylko jednej zasady jaką jest całkowity brak zasad inaczej mówiąc po trupach do celu- metoda skuteczna ale odradzam, bo jak się wszyscy połapią to się zostaje samemu na placu boju
    - metoda czwarta- polegająca na odpowiednim połączeniu strategii, taktyki, dobrego bajeru i dużego zaangażowania. To metoda jest najtrudniejsza i przeznaczona dla starych wyjadaczy
    - metoda piąta- moja metoda- czyli połączenie wszystkich wyżej wymienionych :D
    Podsumowując wszystko mogę powiedzieć, że jeszcze nie wygrałem Survivora ale wygrałem coś cenniejszego, a mianowicie szacunek i sympatię innych graczy (pewnie nie wszystkich) z czego jestem dumny i bardzo szczęśliwy. Takie miałem założenia i udało mi się je zrealizować.
    Na koniec chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom gry za emocje te dobre i czasami te złe, za wspólne wieczory na gg, wreszcie za niezapomniane wspomnienia i sympatie, które mam nadzieje, że będą trwać po zakończeniu gry. Poznałem naprawdę wspaniałych ludzi między innymi Patrycję, Roystone, Leks, Selenę i Nefretete, która jako jedyna do końca mnie rozpracowała;) i wielu innych. Podziękowania także kieruję do moich współfinalistów Roystone i Seleny za to że razem dobrnęliśmy do finału. Specjalne podziękowania dla Kamila, naszego niezłomnego prowadzącego, który odwala kawał dobrej roboty. Nie wiem jak on to robi xD.


    Niech zwycięży najlepszy !
     
    Ostatnie edytowanie: 27 marca 2015
  20. Roystone

    Roystone Okazjonalny autor

    Pani Esterko:
    Roystone dlaczego się tak zachowałeś wobec mnie?
    Zarówno ja, jak i większość użytkowników forum uważa, że nie było w tym zachowaniu nic tak nieodpowiedniego, jak to Pani myśli. W moim ''trollu'' chodziło o pojęcie ''trollowania'' (http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie), ponieważ nie dość, że utrzymała się Pani aż do jury mimo nieobecności w grze i kłótni na forum, to jeszcze ''zrezygnowała'' Pani z edycji, a teraz jest Pani sędzią. Cały czas pisze Pani, że to ja Panią obrażam, podczas gdy to Pani obraża mnie i moich rodziców za to, że ''nie umieją mnie wychować'' i że wychowany właśnie nie jestem. Jeśli już rodzice mnie czegoś nauczyli, to nauczyli mnie przepraszać tylko za to, czego naprawdę się żałuje, więc musi Pani wybaczyć, ale Pani nie przeproszę, ponieważ nie uznaję mojego czynu za godny żałowania. Dodatkowo muszę niestety powiedzieć, że jeśli insynuacje i szykanowanie mnie nie ustanie, nie będę już odpowiadać na Pani pytania i będę Panią ignorować. Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej prośby i zgodne współegzystowanie :3

    Kto był największym przeciwnikiem?
    Przez większość gry za największego przeciwnika uznawałem Marmoladę, jak i resztę ''sojuszu pancernych'', ponieważ zwyczajnie w pierwszych dniach dowiedziałem się, że chcą się mnie pozbyć, więc na zasadzie akcji-reakcji. Marmolada na dodatek okazała się tutaj stałą bywalczynią, wygrała już nawet kiedyś edycję przez dojechanie do finału na immunitetach. Tutaj również była prawie najlepsza w zadaniach, więc nie chciałem dać się powtórzyć historii.
    Także no myślę że tak, Amanda. Wcześniej to była Leks, jeszcze wcześniej Felixus. Ostatecznie moim największym przeciwnikiem pozostaje moja najlepsza sojuszniczka, czyli Selenka ;3

    Hej, Jade!
    W końcu mamy bezpośredni kontakt : D

    Co do przeczucia - ze Szponem no owszem, głupio byłoby mi się nie trzymać, bo mnie zaprosił. Ale Selenki nie znałem aż do połączenia i nie miałem z nią kontaktu (poza przywitaniem się), więc nic nie było odgórnie ustalone :3

    Ciekawi mnie skąd Eskarin w dniu nr. 2 wytrzasnęła HII będąc online tylko w czasie zadania i rady plemienia? Jeśli wiesz to chętnie sie dowiem, jeśli ktokolwiek wie niech powie.
    Odpowiedź jest w mowie Syrenki, ale domyślam się, że bardzo mało osób ją przeczyta xD
    Syrenka i Szpon (Willy dla innych) przekazali Eskarin zdobyte HII. To była zaplanowana akcja, jak się okazuje : D Ja z nią nic wspólnego, chociaż Szpon mi relacjonował.

    Podoba mi się "uczciwy finał", lubię to.
    Wszyscy lubią uczciwe finały :3

    Jak myślisz? Czy jeśliby się ten kataklizm na początku gry nie wydarzył i nadal byłbym w grze, to czy udałaby się nam współpraca?
    Wiesz, to by zależało głównie od Ciebie. Tak jak w odpowiedzi do Pani Esterki, od pierwszych dni wiedziałem, że Wy, a nawet głównie Ty, napalacie się na wyrzucenie mnie, więc miałbym czerwoną lampkę. I tak jak pisałem w rytuale - graliśmy już razem, więc to by mogło nam stworzyć jakieś podwaliny. Myślę, że w sumie moglibyśmy współpracować, ale to by działało na zasadzie ''wiem, że on chce mnie kiedyś wyrzucić'' xD
    Może kiedyś! Nie mam uprzedzeń, chociaż udzieliły mi się Twoje docinki wobec mnie : D

    Mówisz, że zdobyłeś TYLKO jeden immunitet w grze. Przyzwyczaiłeś się do wygrywania większej ilości zadań, czy może miałeś nadzieje na więcej immunitetów?
    Hm no, tak naprawdę to ja nigdy w edycjach nie zgarniam masy immunitetów, w sumie to wychodzi na to że w każdej miałem po jednym, tak mi się wydaje. Także na pewno się nie przyzwyczaiłem, ale każdy mówił ''Omg Roy będzie taki dobry w zadaniach, musimy go wywalić na początku bo wygra przez to'', więc wiesz : D Dodatkowo moi rywale wygrali dwa lub trzy, więc TYLKO jeden, i to taki no... niepoważny trochę to dosyć kontrast!

    Czy to znaczy że Selena nie jest debiutantką?
    Moje usta milczą.

    Selenko, to może każdy gracz napisze przebiegi ze swojej perspektywy? Po co czekać na oficjalne, jak można pisać grę tylko według siebie : ) W tej grze są jeszcze inni i nigdy, nigdy nie da się wiedzieć wszystkiego. I zawsze fakty się różnią.
    Casino, co to za spóźnienia, halo ;)
     
    dantic3 lubi to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.