Raszple 50+

Ja też wypróbuję ten przepisik bo buraczki bardzo lubię i już tu z zięciem się oblizujemy (córka nie lubi ), sami zjemy z apetytem .
Dzisiaj obejrzałam nasz nagrodzony Oskarem film "Ida", smutny jest. Pozdrawiam i bajecznie kolorowych snów życzę. Dobranoc.

​

 

​

Wpadłam powiedzieć dobrej nocki... remoncik przedpokoju jednak się przedłuży... staruszek dziś też był w pracy... nie miałam siły go męczyć... przecież należy mu się również jakiś odpoczynek... do świąt zdążymy...

Tereniu... ciekawy przepis... muszę spróbować...

Aniu... kiwi dla Ciebie czekają... przypomnij się tylko przy najbliższym T&G...

***

Znów cudowna noc odkryje
rąbek swojej tajemnicy,
sny wspaniałe ofiaruje
w aksamitnej swojej ciszy.

Księżyc sługa jej odwieczny
dziś na straży będzie stał,
a wiatr grając na swej lutni
kołysanki będzie grał.

W gwiazd srebrzystym migotaniu
giną ślady tego dnia,
noc otula świat swą kołdrą,
błogi spokój duszy da.

Oddaj się więc w jej władanie,
swe powieki przymknij już,
i powędruj z nią w nieznane.

z netu...



​

 

Witam i zapraszam na kawkę i śniadanko Miłego poniedziałku życzę

 

Dzięki Danusiu i dzień dobry W realu piję sobie kawę przed wyjściem z chałupki, muszę uzupełnić "zapasy" - trochę chemii i spożywcze..moja mamuś nie mogłaby zasnąć, gdyby wiedziała, że w domu nie ma mąki, czy soli, zawsze musi stać chociaż 1 kgRozumiem , dlaczego to tak i staram się stosować, zresztą jak mnie napadnie na kucharzenie, lubię wszystko mieć pod ręką, tak że kartka , którą teraz piszę, ma coraz więcej pozycji
.......................................................
Alu , wracając do IDY, to oglądając byłam wstrząśnięta, zwłaszcza kilka scen nie dało mi potem zasnąć w nocy..płaczący chłop w leśnym grobie, ciotka Idy płacząca jedyny raz, gdy powiedziała o swym synku a potem scena jak układa fotografie (wymordowanych bliskich?) jak pasjans..zanim wyskoczyła oknem.. i końcowy powrót Idy do klasztoru - chyba? A dlatego takie to wstrząsające, że tam nikt nikogo nie ocenia, nie gada..jest czarno biały zapis kilkunastu dni..i tyle.
Przepraszam Was, to nie jest miejsce i czas, by pisać recenzje..ale ten film nadal we mnie siedzi..

 

Witajcie Raszpelki i Mod-ki. Jestem połamana , korzonki, siedzę w plastrach i środkach przeciwbólowych. Miałyśmy dzisiaj jechać do Starogardu Gd. Niestety z wyjazdu nici, musi mi się to diabelstwo rozejść , może w środę się uda. Postawiłam zagrody z osłami bo mam braki, chciałam kupić, ale na targu brak, więc wyhoduję swoje na jutrzejszy event, a resztę tak na styk mam, jeszcze cedrat na wyspie postawiłam bo też braki w stodole. Pozdrawiam i miłego słonecznego dzionka życzę. Do później. Tak Tereniu co do "Idy", masz rację, wstrząsająca historia...też wywnioskowałam, że jednak na koniec Ida wróciła do klasztoru, była już gotowa??? Prawdopodobnie..........

 

Witam wieczorkiem Gdzie podziały się Raszpelki Jutrzejszego eventu nie zrobię w całości bo nie mam odblokowanych kolorowych pand Miłego wieczorku

 

Pand też nie mam . I po ptakach.
Miłego wieczoru

 

Bry wieczór.. z tego co pamiętam, jest możliwość odblokowania pand za florki..choć to wyjście które ucieszy tylko BP..Ale ten event to znowu jakieś kosmiczne ilości badyli do oddania.. W sumie to wszystko robi się nieistotne w obliczu nowej misji, którą nam zaserwował wraz z nowymi drzewami na wyspie szacowny pan Varun - do oddania kosmiczne ilości zwierza , a na końcu po kilkanaście szt pand cyrkowych i wielbłądów sułtanów.. nagrody niewspółmierne do wartości oddawanych rzeczy, ktoś tam się zamienił na głowę z piłką,... powiedzmy.. Dobranoc, muszę opanować opad szczęki, coby mi na zawsze nie zostało Trzymajcie się Raszpelki, do jutra

 

Oj tam , przecież nie trzeba ewentów robić. I tak uważam że za wiele realnej forsy w tą zabawę wkładam , ale co tam.
Dobrej nocki.

 

Witam w słoneczny poranek Słoneczka Wam życzę na cały dzień Florków nie będę wydawać na eveny Przypomnę sobie czasy jak na początku nie robiłam do końca żadnego eventu - hihihi

 

Dzięki Danusiu - ależ to apetycznie wyglądaA wracając do farmy - też sobie przypomnę początki..eventy zaczęłam kończyć po paru miesiącach grania, ale nie wszystkie..i czas, by wrócic do tego luziku..Sprawia mi coś przyjemność, to się bawię, zaczyna irytować, odpoczywam, teraz przyjmę taki system.. a jeżeli ktoś zaczyna mnie doić na chama, to niech się nie dziwi, że duch przekory każe mu zrobić a kuku
Buziaczki i moje słoneczko za oknem niech pokaże się i u Was

 

Witam, dzięki Danusiu za pyszne śniadanko . Czekam na moje wnuczęta, niedługo przywędrują ze szkoły, dam im trochę odpocząć a potem lekcje, co jak wieczorem tatuś przyjdzie będą obrobione. Pandy mam, ale tylko na styk, osły postawiłam i zrobiłam, ale też tylko na styk, a co się tyczy misji stałej to na pewno jej nie zrobię, nie mam wielbłądów i nie odkrywam. Oszczędzam ZB na rafę, a jeżeli długo jej nie będzie to coś tam otworzę, ale nie wiem co, bo jeszcze dużo mi brakuje . Dziękuję za słoneczko, przyszło i do mnie .

Pozdrawiam Cieplutko Raszpelki !!!


​

 

Dzieki za śniadanko Danusiu.
Zakupy poczynione , TŻ się krząta po kuchni a ja wychodzę co jakiś na taras i podziwiam moje piękne krokusy.
Miłego dnia.
To ja pożyczę...dobrej nocki

 

Też "pożyczę" dobrej nockiPustawo coś dziś w Raszpelkowie, kolorowych snów Raszpelki

 

Ja również pożyczę dobrej nocki i milutkich senków. Dobranoc.

​

 

Witam Raszpelki i życzę słoneczka na cały dzień Trzeba zacząć świąteczne porządki a mi się nie chce Nadziałce już wszystko zrobione a w domu nie Już wypiłam 3 kawy ale sama

 

Witam wieczorową porą. Oj bolą mnie plecy, moje korzonki przeszły na drugą stronę, aż nie mogę nogi podnieść do góry tak mnie łupie. Dzięki Danusiu za kawusię i pyszne ciasto, gdyby nie Ty to nawet szklanki wody by nie dało . Nie wiem czy jeszcze tu zajrzę, roślinki się rozmnażają, a ja chyba pójdę spać. Rano zawsze czuję się lepiej, więc gdyby mnie nie nie było życzę dobrej nocki. Raszpelki.

​

 

Kolorowych snów RaszpelkiWspólczuję Alu, to paskudnie boli, wiem cosik naten temat.. A teraz też jestem jakaś połamana, plecy , ramiona i mięśnie ud strajkują i ten protest bardzo mi przeszkadza, idę do ciepłego łóżeczka, coby jutro nie było dalszego ciąguMama też słabiutka, idę przespać kłopoty, jutro może będzie lepszy dzieńDobranoc..

 

​

Witam wieczorkiem... mam chwilkę wytchnienia... nie zawsze mi jest to dane... dziś ładna była pogoda... ja natomiast w nie takim humorku jakbym chciała... wczoraj byłam u fryzjera... jak zawsze prosiłam o króciutką fryzurę... i jest... ale takich krótkich włosów jeszcze nie miałam... grzywki wcale... nie mogę się nawet uczesać... zła jestem jak diabli... już widziałam komentarze jak miałam iść do pracy... no cóż trzeba było zderzyć się z rzeczywistością... poleciałam do pracy... uśmiech sobie przykleiłam... pomyślałam: niech się dzieje co chce... no i jakoś przeżyłam ten dzień w pracy... jedni się śmieli z moich włosów... drudzy twierdzili, że ładnie wyglądam... młodziej... ja z moim przyklejonym uśmiechem szczerzyłam ząbki do nich... mam to gdzieś... włoski odrosną... nie ma co płakać...

* * *
„Jeśli zabłądzisz na drodze marzeń,
trafisz na ugór zamiast kobierca,
to nie potrzebne są drogowskazy,
Tobie potrzebny będzie głos serca.

On Ci podpowie, która to ścieżka,
jest pozbawiona polnych kamieni
i zaprowadzi Cię tam, gdzie mieszka
prawdziwe szczęście na ziemi."

z netu... ​

Danuś... dzięki za kawę i ciacho... jak to Ala powiedziała... siedziałybyśmy o suchym pysku...

dziewczyny coś chorowite... ach te korzonki... zaraz moje sobie przypomniałam... współczuję wam... ale jutro będzie lepiej...

"Idy" jeszcze nie obejrzałam... nie mam czasu... ale może w niedzielę zobaczę... jestem ciekawa...

evencik powolutku się kręci... też jak wy nie kupiłam żadnego pakietu... bez głupawki... zdążę... czy nie zdążę... mało ważne...

Haniu... znowu przeleciałaś bezszelestnie przez wątek... pozdrawiam Ciebie serdecznie...

Tereniu... przytulam Ciebie i Twoją mamuś... myślami jestem z Wami... nie poddawaj się... prześpij się... jutro nowy... lepszy dzień nastanie dla Was...

kieruję się do Spa... wszyscy już w domu śpią... to i ja mogę spokojnie pójść do łóżka... dobrej nocki...

Przyjaźń przychodzi po cichu.
Nie woła: popatrz! tutaj jestem!
Przycupnięta w kąciku czeka, aż będzie potrzebna.
Przyjaźń nie chodzi za tobą krok w krok.
Pozwala ci odlecieć, gdy masz na to ochotę.
I zawsze bez wyrzutów cieszy się, gdy wracasz…

z netu...



​

 

Miłego i słonecznego dnia życzę Idę do fryzjerki