W oczekiwaniu na kolejne GT

Ostrzegam: mam żółtą owczarnię i nie zawaham się jej użyć

 

o nieeeeeeeeeeeeeeee tylko nie toooo
a tak powaznie to oczom nie wierze jak czytam mini eventy...ile tam mieciow i to calkiem niezle prosperujacych

 

Ja to się już boję zaglądać do tego wątku dla Mieciów
Każdy sam decyduje, co robi z własną kasą, wiadomo, mnie nic do tego... ale po tym najnowszym występie firmy to ja bym przynajmniej ograniczyła zakupy, a tu się okazuje, że wszystko jest spoko, firma jest cacy, dziobaka trzeba mieć itd.
Cóż, tak podejrzewałam - oni naprawdę wiedzą o graczach i ich preferencjach znacznie więcej, niż my

 

Proszę nie rób tego..nie bądź aż tak okrutna plisss....już się boję..

Edit
Przecież maja wgląd w nasze piksele. Dlatego wiedzą..

 

Ja się już dawno nauczyłam,że jedną zagrodą farmy nie zawojuję i misji nie pokończę-i tak kupić muszę na targu.No więc,skoro mnie nie stać na kupno 100 TS-ów albo 100 pakiecików(no bo jedna nowa gwarantowana )to wcale nie kupuję.Zwykłymi,za SG,zagrodami zarabiam na zwierza z TS.A jak się coś trafi w nagrodach,to se wtedy mam

 

to oczywista oczywistosc Zuza ,ze wiedza..to jest bardzo dobrze dzialajacy mechanizm marketingowy,wszystko przeliczone i zaplanowane rowniez wlczajac w te obliczenia granice bledu itp.tak sobie mysle ze skoro miecio nie umiera i ludziska kupuja ts to sie firmie nie spieszy do gt..bo mimo kupna licencji to mysle ze ten event nie jest za bardzo korzystny dla budzetu firmy..bo spada im zysk ze sprzedazy ts,super paszy,z galerii handlowej itp itd.wiec nie ma sie co dziwic ze opozniaja oporowo to przedsiewziecie..

 

Nie trzeba byc opetanym przezMiecia zeby dorobic sie kumulacji w pasku.Juz tak o nas dbaja ze czy chcesz czy nie masz badziewie w nim -a przynajmniej ja mam "szczescie "do kola -jak nie zagroda (cud,miod i orzeszki)to zwykle pigwy ,sliwy czy jablon XL -to sie nazywa "zezowate szczescie "

 

A komu by się chciało wglądać w te piksele... wystarczą zbierane na bieżąco dane sprzedaży i takie sobie porównanie tych danych z ostatnich paru miesięcy. Sprzedaż idzie ok - czyli jest dobrze, jedziemy dalej z tym koksem
Ale jeśli ludzie się z tego cieszą - to i fajnie, mnie tam nic do tego

Miecio jak niejaki Lenin (Włodzimierz Iljicz) - wiecznie żywy
A propos klimatów z tamtych czasów, to sprzedaż wiązana typu dziobak plus kojarzy mi się z takim pakiecikiem: bochenek chlebka dostępny wyłącznie razem z kompletem dzieł zebranych (choćby tego gostka wspomnianego powyżej).
Dobre stare metody - a jakie skuteczne po prawie 100 latach

 

no skuteczne i to jak!! wystarczy na off wejsc i zobaczyc radosc z posiadania dziobaka za 630 florasowalbo tekst :kupilam 58 ts jestem bardzo zadowolna bo dostalam czapke gruszek i suvenirek dla miecia

 

Cóż... nam pozostaje tylko cieszyć się wraz z takimi szczęśliwcami
To wyjątkowo niekosztowny sposób na osiągnięcie stanu szczęścia

 

tak sobie mysle,ze u mnie to malutki miecio po farmie jednak łazi ..wlasnie sobie wbijam spa na 5 poziom -zeby miecio sie troszke cieszyl.kosztowac mnie to nie kosztuje a miecio zadowolony teraz spoldzielnia zostaje tylko te czasowki ...

 

Malutki Miecio to nie problem - pilnuj tylko, żeby nie podrósł za szybko, pamiętaj: żadnych odżywek
Niech sobie korzonki z ziemi wydłubuje na zupę jarzynową

 

hahahaha pilnuje
ale z niego tez pozytek w realu mialam niedawno taka sytuacje ,ze poszlam ze starszym dzieckiem do pepco po tenisowki do szkoly.oczywiscie bylo ogladanie kazdej pierdółki po kolei zatrzymala sie na badziewiastych ozdobkach typu bransoletki ,wisiorki itp .i mowi zeby jej kupic bo kolezanka ma takiego samego motylka na lancuszku i ona chce...ma 4 inne motylki ale ten miec chce i koniec..(badziewia tego w domu tona dwiescie ale luz ) mowie po co ci ? bo Patrycja tez ma i Sandra tez ...pytam ale po co tobie przeciez masz duzo innych?odp: zeby miec o nieeeeeeezakupy skrocone i ograniczone do zaplacenia za tenisowki w kasie...wyszlam i sobie pomyslalam ze mi Miecio do reala przesiaknal łobuz jeden a pozytek z tego taki ,ze gdybym go tutaj nie zdiagnozowala to pewnie bym miala teraz w domu piaty lancuszek z motylkiem na dnie pudelka na drobiazgi

 

Jesteście bezwzględne ba wręcz okrutne dla Miecia,miłe panie..On taki milutki,delikatny ,sierotka tak ob..
resztę proszę sobie dopisać jak komu pasuje.Mogłybyście choć odrobinę empatii mu okazać..Nic tylko krytyka jeszcze w depresje popadnie a leczenie kosztuje oj kosztuje..

 

ale to Ty jestes empatyczna ja tu asertywnosc trenuje

 

Dzieci są wyjątkowo podatne na Miecia, niestety.
Pewnie dlatego są tutaj tak hołubione
Moim zdaniem reklamy skierowane do dzieci są nieetyczne... ale co robić z tymi Patrycjami czy Sandrami, które już mają modne akurat w klasie badziewko...?
Dopiero znacznie starsze dzieci potrafią się temu oprzeć... a niektórym dorosłym taki Miecio zostaje wręcz na całe życie (patrz wątek eventowy ).

Taa... ten mój nie był ani delikatny, ani milutki, jakiś taki obszarpaniec z chytrym oczkiem
Ale już nie wróci, oj nie wróci

 

Dlatego wniknęłam w umysł Miecia i teraz rozważam jego potrzeby..wysłałam go szukąć koniczy jak znajdzie to pozwolę mu powróżyć --kupić nie kupić--Mam 38 fl..(jestem aż tak bogata burżujka) więc niech się potrudzi ( wykazałam chyba dość empatii)Tylko nie wiem co zrobię jak on tymi " chytrymi oczkami" jednak znajdzie koniczynę.Której u nas na farmie nie ma...

 

!00? Zdarzało sie po 5 ze 2-3 razy ..No ale rzeczywiście w wątku o mini eventch ludzie piszą o takich i większych ilosciach. No i dobrze. Każdy wydaje własne pieniądze na co chce. Tym bardziej,że ja sama kupuję np. młyn,s.p -czasami,kombajn..A i T.S- zdarzało sę kupić..O np. teraz zostało mi 35 florków po zakupie kombajnu i 2 t.S- za to kupiłam..Postawiłam te toi-toi-ki i zobaczymy ...

 

dokladnie...jakis czas temu widzialam reklame rising cities i farmeramy na mini mini i jim jam ,ze za darmo mowili...
Rodzice tez mieciem ogarnieci...niestety... moje dziecko po feriach wraca do szkoly ,po czym opowiada w domu ,ze Dominika to byla na obozie za 2,5 tysia z Dawidem Kwiatkowskim no ok . pytam co ciekawego opowiadala bo pewnie bylo fajnie za tyle kasy...a nic nie mowila pytam to co to za oboz?no z Kwiatkowskim...(nie chcialam juz wyjsc na staromodna mame i pytac a ktoz to jest?wiec przemilczalam ) po czym stwierdzenie , ze na obozy koncerty owego ksieciunia poszlo juz z budzetu rodzicow okolo 8 tysi (pomyslalam ale schorowani ludzie ) no coz i tak bywa juz nie rozpisuje sie o idolach tego pokolenia ...tylko nadmienie ,ze zawisnal plakat u corki w pokoju z jakims gogusiem w rurkach ...pytam kto to? a ona odpowiada z mina zdziwiona :no "Dzej Dombrowsky" pytam: kto to? no mamo youtuber ołł upsss

 

Dobrze że moje dzieci same swojego Miecia już zaspokajają..